To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - moje śmietnisko

joe_cool - 6 Lipca 2007, 16:47

corpse bride napisał/a
będziemy przeprowadzać test zapachów perfum i będę pewnie
szukać ludzi chcących powąchać za pieniądze.

a w jakimś konkretnym mieście?

corpse bride - 7 Lipca 2007, 14:48

tak, w krakowie
joe_cool - 7 Lipca 2007, 18:07

szkoda, bo gdyby we wroclawiu, to bym się zgłosiła :D
corpse bride - 9 Lipca 2007, 13:42

jak bede znac szczegoly, to podam, moze ktos z krk bedzie reflektowal.

tymczasem

.
.
.

borem lasem

.
.
.
:)
.
.
.

ZDALAM HISZPANSKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! uuuuuuuuuuuuuuuuuuuaha!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wymiatam, normalnie. wpadlam w hipomanie z podziwu dla siebie. teraz jeszcze tylko praca magisterska (ale to po wakacjach) i zostane podwojnym magistrem. a teraz - WAKACJE :)

przepraszam, jesli kogos urazilo czy zdegustowalo to, ze sie ciesze jak goopek ;P:

corpse bride - 9 Lipca 2007, 13:43

aha, zapomnialam dodac, teraz ide spac albo ogladac filmy i mam wszystko w d... dołeczku.
joe_cool - 9 Lipca 2007, 13:56

no to gratulacje :D
Martva - 9 Lipca 2007, 13:57

Jestem z Ciebie dumna :)
May - 9 Lipca 2007, 17:44

Gratuluje! I fantastycznych wakacji zycze :wink:
Agi - 9 Lipca 2007, 19:36

corpse bride, gratuluję! Zasłużyłaś na fajne wakacje :)
corpse bride - 10 Lipca 2007, 02:56

dzięki, dziewczyny :) :) :)

jutro napiszę o czymś smutnym, o czym dziś na chwilę zapomniałam...

tymczasem mam już szczegóły badania zapachów. jeśli masz 18-54 lata i w dniach 19-24 lipca będziesz w krk, używasz na codzień lub prawie na codzień perfum, wody kolońskiej lub wody toaletowej, prawdopodobnie nadajesz się do tego badania.
bedzie to badanie zapachów perfum, za które dostaje się 40PLN.
wstępnie zainteresowanych proszę o kontakt na priv, mail lub cokolwiek.
wiadomość można podawać dalej.

polecam się szczególnie uwadze kategoriom wiekowym powyżej 25r.ż., bo pewnie znowu bedziemy miec problem, zeby zebac panie w roznorodnym wieku...

i dobranoc wszystkim.

corpse bride - 15 Lipca 2007, 11:25

hm hm, gdyby ktoś jeszcze był zainteresowany testowaniem perfum, to szukamy już tylko pań powyżej 30, a nawet powyżej 35. reszta ogłoszenia nadal aktualna.

kurczę, nie chce mi się wychodzić z tym na ulicę i zaczepiać obcych ludzi... nie lubię tego... :( mam już trochę ponad połowę chętnych, a badanie zaczyna się w czwartek. do tej pory nikogo nie musiałam zaczepiać, wszystkie chętne zgłosiły się w odpowiedzi na ogłoszenia w różnych miejscach. chyba jednak trzeba będzie wyjść... :( buuu...

poza tym jest gorąco i tak ma być do środy włącznie (31-33st), a ja źle znoszę upały. :| w celach rekrutacji trzeba się będzie trzymać klimatyzowanych wnętrz centrow handlowych, a tam czasem ochrona się czepia, że bez pozwolenia nie wolno. ta ochrona to w ogóle czasem jakiś żart chyba. koleś niższy ode mnie (mam 170cm), chudy, pryszczaty i w ogóle 7 nieszczęść. ochroniarski garnitur na nim wisi, bo chudy i się garbi. do tego nieśmiały i podchodzi tylko i otwiera i zamyka buzię i trzeba zapytać, o co chodzi, bo sam nie wie, jak zacząć. a potem się okazuje, że wysławiać się nawet nie potrafi. i jest takich całe mnóstwo, wszędzie. co on ma ochraniac i jak :?:

to taka refleksja na marginesie dzisiejszych narzekań.

chciałabym nic nie musieć, móc tylko spać, czytać, oglądać filmy i bajki i spotykać się z kim chcę. ale to ewentualnie po 24.07.

Martva - 15 Lipca 2007, 12:53

Podpytałam moją siostrę, ale siedzi w pracy cały czas :(
corpse bride - 15 Lipca 2007, 13:52

bywa... mojej siostrze nawet niezle idzie polowanie w terenie, a ja wole telefonicznie odpowiadac na ogloszenia. pewnie damy rade. zawsze dajemy.
to jest kurde fenomen. co by sie nie dzialo, to zawsze sie jakos da rade.

dzejes - 15 Lipca 2007, 13:55

corpse bride napisał/a

to jest kurde fenomen. co by sie nie dzialo, to zawsze sie jakos da rade.


Tez tak myślałem, póki pewnego razu nie dało rady. :?

corpse bride - 15 Lipca 2007, 23:20

wiesz, tez o tym myslalam duzo po wyslaniu tego postu. czasem pewnie sie nie da. pewnie to glownie kwestia tego, zeby wytrzymac, ale tez zewnetrzne okolicznosci moga byc nie do przejscia... przypomina mi sie film plac zbawiciela, gdzie wlasnie wszystko... lucky i...
May - 18 Lipca 2007, 23:22

Ech, jakbyscie robili to badanie po 27 to wtedy nie ma problemu... bede wtedy prawie tydzien w Krakowie... szkoda :(
Ale trzymam kciuki za znalezienie wlasciwej ilosci kandydatek :wink:

corpse bride - 20 Lipca 2007, 00:22

dzieki :)

dzis wlasnie dopełniliśmy pulę badanych. odlozyliśmy na bok wiek i uzupelnilismy braki chętnymi. ufff... taaaaaaaaaaaaaaaaak się cieszę, ze nie muszę już szukać.

superdzięki dla wszystkich pań, które do mnie przyszły (i przyjdą) :bravo - miłego wydawania 40zł.

z innych dobrych wieści, to znalazł się mój kotek - ogłoszenia na osiedlu zadziałały i pani z innego bloku go przyniosła, bo był u nich w piwnicy. brudny jak nieszczęście, ale poza tym nic mu się nie stało :)

no i miły wieczór horrorowo-sushiowy :oops:

dzień miły po całości, tylko zmęczona jestem, że zasypaim jak jestem. a od jutra będę jeździć na rowerku, bo mi karta się skonczyla, a nie mam kasy, zeby kupic nowa. z reszta, na 2 tygodnie sie nie oplaca...

corpse bride - 1 Sierpnia 2007, 02:30

jutro wyjeżdżam, lecę do usa. życzcie mi szczęścia :)
Agi - 1 Sierpnia 2007, 10:31

Powodzenia corpse bride, ! Wracaj do nas :D
Martva - 1 Sierpnia 2007, 11:29

O rany, miłego wyjazdu (wylotu?) Trzymaj się :)
joe_cool - 1 Sierpnia 2007, 14:48

a w USA będziesz miała net? to zaglądaj na forum czasem 8)
good luck!

corpse bride - 3 Sierpnia 2007, 19:23

dzięki :)

podróż była spoko, nie licząc jednego z lądowań i nocy na lotnisku w londynie (nigdy więcej). wpuścili nas (leciałam z dwójką znajomych) nie robiąc problemów, sweet. tutejszy ziom wyjechał po nas na lotnicho i jesteśmy teraz u naszego szefa w wisconsin. szef z rodziną pojechali do rodziny więc do niedzieli mamy dom dla siebie. potem wyruszamy do iowa, ale na razie słońce, jezioro i inne takie :)

zrelaksowałam się już i nażarłam (bo jak pewnie wspominałam, lubię tutejsze żarcie; lubię żarcie w ogóle, ale tu jakoś sobie pozwalam jeść ile mam ochotę).

internet mam ofkors, nie pojechałabym gdzieś, gdzie nie ma internetu, bo jestem uzależniona. może być gorzej z czasem, ale zobaczymy.

i wracam, jasne, że wracam do naszej wk*****jącej i stresującej polski, ale to w październiku.

zastanawiam się, czy którymś razem szok kulturowy po powrocie mnie nie zabije i czy nie padnę trupem w sklepie po tym jak sprzedawca najpierw mnie zignoruje a potem na mnie warknie na przykład. podobno japończycy mają taki problem we francji i często wracają do kraju przed czasem w eskorcie lekarza :D

pozdrawiam :)

Piech - 3 Sierpnia 2007, 22:35

No ładnie, ładnie. Mieszkałem w Wisconsin (Madison) półtora roku i w sumie było OK. (Jednak trochę co innego jest być na wakacjach, a co innego mieszkać, jeździc do pracy...) Potem już chciałem wracać do Europy. Pamiętam zdumienie Amerykanów, że nie chcę na zawsze zostać w ich kraju. Przed wyjazdem potrzebowałem przedłużyć wizę jeszcze o trzy miesiące. Udałem się więc do poradni dla obcokrajowców przy uczelni i pytam co zrobić, żeby przedłużyć wizę o trzy miesiące. A pani mi mówi, że najlepiej ożenić się z Amerykanką. Na to ja ją pytam, czy można jakoś inaczej przedłużyć wizę o trzy miesiące. I tak sobie pogawędziliśmy.
elam - 3 Sierpnia 2007, 22:39

Japonczycy? we Francji?
ja sie po tych kilku latach pobytu we Francji wlasnie nauczylam, ze kasjerki usmiechaja sie do klienta, mowia dziendobry, dziekuje, do widzenia...

Piechu, mogles wziac rozwod po trzech miesiacach... :)

Piech - 3 Sierpnia 2007, 22:49

elam napisał/a
Piechu, mogles wziac rozwod po trzech miesiacach... :)

Wiem. Tyle pięknych rzeczy przeszło mi w życiu koło nosa...

corpse bride - 4 Sierpnia 2007, 18:03

o tych japończykach we francji gdzieś czytałam około pół roku temu. że niby w japoni kultura uprzejmości i tak dalej, a we francji zwłaszcza kelnerzy są mało grzeczni i japończycy nie dawali rady. i to - podobno - dużo było takich przypadków.

piech - w madison byłam w tamtym roku i bardzo mi się podobało, podobnie jak wszystkie miasta uniwersyteckie, które tu widziałam. dużo młodych ludzi, świetne księgarnie, dobre, tanie i zróżnicowane miejsca, gdzie można zjeść... :) teraz jestem w door county, to na półwyspie powyżej green bay. i jest tu super - jezioro, wieś, spokój.
ale nie martw się, ja też tu pracuję. ale i tak traktuję to jako wakacje, bo ta praca niewiele ode mnie wymaga, chociaż jest dość wyczerpująca fizycznie. na razie jednak mam wakacje w pełnym tego słowa znaczeniu. zaraz jedziemy pływac :)
spotkałam tylko jednego amerykanina, który nie mógł zrozumieć, że mam w polsce swoje życie, plany w trakcie realizacji, chłopaka, rodzinę itd i że nie chcę się z nim ożenić i tu zostać, skoro mi się tak podoba oregon. fakt, że nie widziałam dotąd miejsca ładniejszego niż oregon i że może nawet chciałabym pomieszkać tam przez parę lat, ale sorry...

idę poszukać kocyka plażowego, trzymajcie się :)

corpse bride - 18 Sierpnia 2007, 14:52

pozdrawiam z des moines. praca sprawia, że nie mam czasu dużo pisać. ale żeby oddać klimat iowa state fair...

http://www.desmoinesregis...70375/1001/NEWS

w końcu: iowa - a place to grow (napis na pomniku)

Orbitoski - 23 Sierpnia 2007, 23:05

Korpse, zacząłem sie wkrecac w serial który mi poleciłaś, czyli Carnivale, wiszę Ci duże piwo, świetne, bardzo europejskie. Świetne, świetne! Trzymaj się!
corpse bride - 10 Wrzeœśnia 2007, 06:06

no, jest tak europejski, że w stanach mało kto o nim słyszał :D

pozdrawiam z uroczego i spokojnego ames :)

Martva - 10 Wrzeœśnia 2007, 09:28

Powiedz jeszcze że suchego i ciepłego, to umrę z zawiści ;)


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group