Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni
May - 13 Marca 2013, 12:47
Martva napisał/a |
Jeśli to był jakiś skrót myślowy i chodziło o galerie internetowe, to na Twojej głowie jest więcej rzeczy, ustalasz sobie cenę a galeria podwyższa ją o 20-30% (podobno jedna dochodzi do 50% przy młodych twórcach). |
No wiec w tym wypadku mozesz ustalic sobie cene znacznie wyzsza, niz przecietna galeria internetowa?
Martva napisał/a |
erm, nawet się nad tym nie zastanawiałam, bo przyjęłam to za pewnik. To jest tak jakby standard że jak coś kupujesz w necie to Ty płacisz za wysyłkę, jeśli na etsy by było inaczej, to chyba bym podziękowała. |
Jak sie okazuje to wcale nie jest takie oczywiste, np na ebayu czesto gesto wysylka jest free...
Martva napisał/a |
Pewnie spróbuję, nawet założyłam kiedyś konto paypalowe, wreszcie się do czegoś przyda. |
Chyba jeszcze musisz miec karte kredytowa, ale nie doczytalam termsow i conditionsow bo mi sie nie chcialo. W kazdym razie bierz sie do roboty
Fidel-F2 - 13 Marca 2013, 22:32
Martva, rebus masz do zadania
shenra - 13 Marca 2013, 23:13
Się dowiedziała
Martva - 14 Marca 2013, 10:04
No bo nie zgadłam, to dlaczego miałam zadawać?
Z innej beczki:
łiiiiii, jaki czadowy manekin
Fidel-F2 - 14 Marca 2013, 10:09
tylko czekasz, żeby kto powiedział, że gruby?
ketyow - 14 Marca 2013, 10:24
gruby
Martva - 14 Marca 2013, 10:33
serka?
Martva - 14 Marca 2013, 13:36
Przekaz podprogowy płynący z tego zdjęcia (chyba) kazał mi kupić stanik.
Agi - 14 Marca 2013, 14:17
Zdeklarował się, że zapłaci?
Martva - 14 Marca 2013, 15:05
Aż tak to nie, ale mój koszyk w jednym bieliźnianym sklepie się zdezaktualizował, więc nie mam co ciułać, a trafiła się okazja
ihan - 14 Marca 2013, 21:54
Nie to, że manekin gruby, skądże, wcale, wcale, ale ma beznadziejną fryzurę.
Martva - 14 Marca 2013, 21:58
Mnie się podoba. Chyba. Musiałabym zobaczyć z bliska.
ihan - 14 Marca 2013, 22:03
Dla mnie wygląda jak kikoły Lei.
Martva - 14 Marca 2013, 22:24
Dla mnie też - to może dlatego mi się podoba
Robiłam kilka podejść do fryzury Lei, ale chyba mam za długie kudły.
ihan - 14 Marca 2013, 22:32
Mam wrażenie, że do kikołów długie są niezbędne.
Martva - 14 Marca 2013, 22:36
Ale może muszą byc długie do połowy pleców na przykład. I nie wiem czym je przypinać i kiedy (w sensie czy w trakcie ślimakowania czy już jak sie ułoży całość?). Strasznie mi nie chciały wyjść. Chociaż w sumie może starożytna metoda przyszywania kościaną igłą by zdała egzamin, tylko to strasznie trudno sobie zrobić samemu chyba.
ihan - 14 Marca 2013, 22:43
Zawsze miałam wrażenie, że kręci je się wokół (więc muszą być długie, do połowy pleców by sie wymykały), ale że ta fryzura mi się nie podobała nigdy, to i prób nie podejmowałam.
corpse bride - 14 Marca 2013, 22:59
To jest Ingeborga ze Szwecji, ma ludową fryzurę.
Martva - 15 Marca 2013, 09:17
Fryzury w Gwiezdnych Wojnach
ihan - 15 Marca 2013, 09:40
Ha, a nie pisałam, że dłuuugie włosy muszą być!
Martva - 15 Marca 2013, 09:42
To albo nie są odpowiednio gęste, albo mam za krótkie ręce, albo nie wiem.
ihan - 15 Marca 2013, 09:47
Czasem zależy od struktury, jak miałam długie nie byłam w stanie zrobić żadnych koków, upięć podpięć , bananów i innych, bo zawsze się wyślizgiwały, nie wiem, za śliskie były czy co.
Martva - 15 Marca 2013, 10:00
To też może mieć znaczenie - trzymają mi się upięcia z warkoczy, niewarkoczowe się na ogół szybko psują. I np szpilki zupełnie nie dają rady utrzymać, potrzebuję spinek z ząbkami
A w ogóle mam za długie włosy na strasznie trendne koczki które się robi na specjalnym wypełniaczu typu donut. Znaczy od lat skręcam coś podobnego jak idę pod prysznic, ale bez akcesoriów, a jak próbowałam użyć, to zostałam z półmetrowymi końcówkami i nie miałam co z nimi zrobić
corpse bride - 16 Marca 2013, 00:14
uciąć
Martva - 17 Marca 2013, 20:24
Na razie nie obetnę, bo z czystej ciekawości chcę wiedzieć jak długie potrafią urosnąć, a one wcale nie przestają. A pewnie jak ciachnę, to do brody.
Śniło mi się dzisiaj, że wybuchła bomba atomowa i wszyscy umrzemy. I że miałam handlować biżutami na jakimś krakowskim konwencie. W przeddzień przyszłam i zostawiłam worek z błyskotkami ot tak, w jakiejś szatni czy innej kanciapie, zupełnie nie pomyślawszy że ktoś je może na przykład ukraść, a potem się zastanawiałam po co mi to wszystko jeśli i tak wszyscy umrzemy. Chyba nie powinnam czytać strasznych książek, bo szkodzą mi na głowę.
May - 18 Marca 2013, 20:23
Schizy o wybuchu bomby atomowej mialam jak mialam jakies 12 lat. Lacznie z tym, ze jak wracalismy z gor, to balam sie z zakopianki patrzyc w strone Krakowa, bo co, jak zobacze grzyba? A nie czytalam wtedy zadnych strasznych w ten sposob ksiazek, bo ich nie bylo...
Martva - 18 Marca 2013, 20:39
Ta na pewno już była, nie jesteś aż tak stara.
May - 18 Marca 2013, 22:39
Moze i byla, ale i tak jej nie czytalam (wogole o jakiej ksiazce mowa?) w tamtych czasach czytalam Verne'a, Maya i Tolkiena.
Martva - 18 Marca 2013, 22:43
Ostatni brzeg Shute'a. Nawet film już był.
Jotha - 19 Marca 2013, 12:05
Was panienki to nawet w planach nie było, kiedy ta powieść powstała... i film zresztą też.
|
|
|