Ludzie z tamtej strony świata - Robert M. Wegner
merula - 13 Lipca 2011, 21:58
jak zwykle, chciałaś powiedzieć
Agi - 13 Lipca 2011, 22:00
Idźcie spać, albo co.
blazenada - 13 Lipca 2011, 22:41
dalambert napisał/a | Locke, to JEST w temacie mekhańczycy też bywają na plaży. Sympatyczni są ;P: |
No wlasnie! :D Mozemy rozwazyc kwestie plaszcza wykorzystanego jako recznik plazowy :>
W koncu panowie z polnocy udali sie na poludnie (wschod? zachod? nie pamietam ^^), nigdy nie wiadomo, co ich tam spotka :)))
Agi, wybacz :D
Hubert - 13 Lipca 2011, 23:56
Agi, a pójdziesz z nami jutro?
Agi - 14 Lipca 2011, 04:49
Jasne, Sosne, z dziką radością.
dalambert - 14 Lipca 2011, 08:04
hej ho, hej hoooo...
i td...
Wiem, że to mniej atrakcyjne niż przypierniczanie się do Autora, ale może byśmy zaczęli , tak powoli tworzyć Panteon Mekhanu i teologię.
Tak jak to szanowny wymyślił i porozsiewal po kolejnych opowiadaniach?
jakiej rangi są te Bogi, Nimfy i inne duchy ? Jakie zależności ?
Chceta się wgłębiać w Mekhan
merula - 14 Lipca 2011, 09:20
wolę iść na plażę
dalambert - 14 Lipca 2011, 09:22
merula napisał/a | wolę iść na plażę |
Leniwiec, ale słyszałem, ze Khorne do czegoś takiego kiedyś się zabierał, więc może...?
Witchma - 14 Lipca 2011, 09:22
W Meekhanie na pewno też mają jakieś plaże
Godzilla - 14 Lipca 2011, 09:23
To co, szable w dłoń?
Pucek - 14 Lipca 2011, 09:36
Raczej szklane kule - by podejrzeć, co autor nawywija w następnej opowieści
Rafał - 14 Lipca 2011, 09:36
Hej szable w dłoń! Łuki w juki, a łupy wziąć w troki
Hajda na koń! Hajda na koń! Okażemy się godni epoki, ach epoki
Ruszamy w bój aby Altsina uwolnić od zbója
Se-Kohland zbój, okrutny zbój, nie zwycięży nas nigdy tralala
Godzilla - 14 Lipca 2011, 09:39
A każdy odcinek zaczynał się od "Oj niedobrze, koledzy, niedobrze!"
Witchma - 14 Lipca 2011, 09:53
I jeszcze obowiązkowo "Luśnia, ty młocie!"
Godzilla - 14 Lipca 2011, 09:54
Ale kiedyś zamiast Srogiego Luśni był Srogi Dziamdziak, bo Srogi Luśnia był na chorobowym.
Witchma - 14 Lipca 2011, 10:01
Z Dziamdziakiem przez Meekham... myślę, że tekst "Każdy dostanie swoją kozę" mógłby mieć ciąg dalszy
shenra - 14 Lipca 2011, 12:31
Siet nie załapałam się na wypad na plażę.
ilcattivo13 - 14 Lipca 2011, 17:25
shenra - a co, Wy w tym Krakau macie jakiekolwiek plaże?
dalambert - czyżby marzyło Ci się coś w stylu "Encyclopedia Malazica"? Jeśli tak, to jest nas dwóch. Ale na razie zbyt mało wiadomo o Meekhanie, żeby na coś takiego się porwać. Chyba, że Robert przyszedł by twórcom encyklopedii z pomocą i zdradził coś więcej o uniwersum, np. kalendarium rozgrywających się przed opowiadaniami wydarzeń, mapy i inne takie tam...
Ziemniak - 14 Lipca 2011, 18:57
ilcattivo13 napisał/a | Wy w tym Krakau macie jakiekolwiek plaże? |
Owszem, nadwiślańskie
dalambert - 14 Lipca 2011, 19:13
ilcattivo13 napisał/a | dalambert - czyżby marzyło Ci się coś w stylu Encyclopedia Malazica? Jeśli tak, to jest nas dwóch. Ale na razie zbyt mało wiadomo o Meekhanie, żeby na coś takiego się porwać. Chyba, że Robert przyszedł by twórcom encyklopedii z pomocą i zdradził coś więcej o uniwersum, np. kalendarium rozgrywających się przed opowiadaniami wydarzeń, mapy i inne takie tam... |
Dołkładnie to mi się marzy, a sadze, ze ktoś zdolny już z tych opublikowanych informacji mógłby ulożyć niezły zbiorek, choćby właśnie wojen Bogów i nnych "teologicznobatalistycznych" faktów i postaci.
Dalszy ciąg zabawy jak Robert ujawni
agrafek - 14 Lipca 2011, 19:39
ilcattivo13 napisał/a | shenra - a co, Wy w tym Krakau macie jakiekolwiek plaże?
|
Jest jedna oficjalna z widokiem na Wawel i Skałkę. I z (drogą) knajpą. A znalazłaby się i przynajmniej jeszcze jedna, ale bez takich fajnych widoków i bez knajpy.
Ziuta - 14 Lipca 2011, 19:40
Nieskromnie się pochwalę, że po premierze drugiego tomu zabrałem się za rysowanie mapki Takiej uproszczonej, dla rozeznania. Ale mi nie wyszła. Albo coś pokręciłem (bodaj nieścisłości na południu), albo Robert dopowie więcej w kolejnych tomach.
ilcattivo13 - 14 Lipca 2011, 22:14
Ziemniak napisał/a | Owszem, nadwiślańskie |
tych tuż obok garbarni nie liczę, bo nie lubię, jak mnie siarczany kwasior w ..... ech... łetewer
Ale jak tak się zastanowić mocniej, to i w Suwałkach znajdzie się plaża tuż przy miejskim ścieku, znaczy, Zalewie Hańcza... I też jest tam knajpa i ładne widoki. Ale pływać się nie da, bo "klocki" działają jak kapoki (z drugiej strony, ciężko jest tam utonąć ). A po drugiej stronie jest dzika plaża dla tych, którzy wolą pływanie w glonach i sinicach... Bleh
Dzięki Bogu, mamy na Suwalszczyźnie więcej czystych jezior niż bałwanów w magistracie
dalambert - no nie wiem, ja na podstawie informacji zawartych w "Północ - Południe" i "Wschód - Zachód", chyba nie zrobiłbym niczego poza jakimś szkicem świata. A z Malaziką była łatwiej, bo zanim napisali choć jedną książkę, to Erikson z Esslemontem mieli już całą geografię, politykę, magię, religie i kalendarium wydarzeń w Malazie obgadane w najdrobniejszych szczegółach.
Ozzborn - 14 Lipca 2011, 22:22
Ale Robert z tego co pamiętam też ma już to ze sobą obgadane
ilcattivo13 - 14 Lipca 2011, 22:36
to dlaczego nas męczy niedopowiedzeniami? Wystarczyłaby jedna "gupia" mapka, i już by człowiek inaczej odbierał jego opowieści. Co Mu szkodzi napisać coś w stylu wprowadzenia do świata - tak jak to zrobił Stirling w "Szturmie przez Gruzję"? Zarabiać na tym chce, czy jak?
merula - 14 Lipca 2011, 22:40
może lubi dręczyć niecierpliwców. albo lubi powoli odsłaniać woal tajemnicy.
Locke - 14 Lipca 2011, 22:48
Sądzisz, że mapa też jest tajemnicą tego świata?
merula - 14 Lipca 2011, 22:50
mapy pewnie nie chciało mu się narysować. albo jest, ale tajna.
ilcattivo13 - 14 Lipca 2011, 22:50
merula napisał/a | albo lubi powoli odsłaniać woal tajemnicy. |
znaczy się taka taktyka na wypadek, gdyby jego mapa okazała się stara i brzydka, miała trzy zęby na krzyż i wielkiego pryszcza na czubku nosa?
merula - 14 Lipca 2011, 23:08
dokładnie
|
|
|