Ludzie z tamtej strony świata - Sebastian Uznański
gorbash - 24 Czerwca 2011, 12:18
Przerażające.
To mi przypomina mój pierwszy elementarz:
I w ten właśnie sposób, w wieku 6 lat pierwszy raz spotkałem się z pojęciem rekurencji. Myślę że właśnie ta książka zdeterminowała moją przyszła karierę.
Sebastian - 24 Czerwca 2011, 12:31
Wow, czuje się nieco odrealniony... "Herrenvolk" materialny i na dodatek w ręku Czytelnika Musze się uszczypnąć, bo wygląda to sen. Ale kciuk Rudusa wygląda na taki prawdziwy...
Dziękuje, bardzo Wam dziękuje. Nie tylko za zakup i za związana z nim zaufanie ale za te rozmowy przez te wszystkie lata, na forum i w ogóle za słowa wsparcia, kiedy tekstów literackich Wam skąpiłem, a Wy byliście, rozmawialiście, dopytywaliście...
"Herrenvolk" zmaterializowany...No to teraz to zaczynam się denerwować...
Rudus - 24 Czerwca 2011, 12:51
Specjalnie dla Ciebie :]
Edit:
Patrze na ten nieskonczony obraz mojego kciuka i dochodze do wniosku ze majac okladke herrenvolka w jpgu czy innym takim (a to nie problem) moglbym przerobic dowolna ksiazke podmieniajac jej okladke ..
Hehe - ale zeby nie bylo - to jest prawdziwy herrenvolk i za jakies 2 - 3 dni po ostatnim egzaminie sie za niego wezme :> A wtedy drzyj autorze bo na pewno sie tu wypowiem :>
Sebastian - 24 Czerwca 2011, 13:34
czekam niecierpliwie rudusie
zachęcam wszystkich do dzielenia się w trakcie lektury przeżyciami i uwagami, książka jest na tyle długa, że raczej nie do połknięcia na jeden raz, więc po wieczorze z Herrenvolkiem, czemu by nie jeszcze kwadrans z autorem na tym forum? Niecierpliwie czekam na kilka słów skreślonych np po lekturze każdej z części, lub w dogodnym dla Was momencie, oflagowanych spojlerami of course.
utalentowanych graficznie zapraszam do reedycji "kaskaderów pędzla" pod hasłem "jestem lepszy od Gandzela". Wszelkie grafiki inspirowane światem Herrenvolka są jak najmilej widziane i zapraszam do zamieszczania tutaj. To pewnie nikomu się nie będzie chciało, ale jakby akurat... No ja zapraszam
z obowiązków, plakat z materiałów promocyjnych Wydawcy
shenra - 27 Czerwca 2011, 09:17
Zamówiłam.
Witchma - 27 Czerwca 2011, 10:31
Orzeł... znaczy się Herrenvolk wylądował
Rudus - 27 Czerwca 2011, 17:05
A ja juz po pierwszym rozdziale :>
Hmm jakby tu cos powiedziec i nie spojlerzyc...
Powiem wiec tak:
Czyta mi sie to zaskakujaco dobrze jak narazie. (Mowie zaskakujaco dlatego, ze tematyka nie jest moja ulubiona, zeby nie powiedziec ze omijam ja zwykle duuuuzym lukiem)
Moze przyczyna tkwi w wyjatkowej sympatii jaka darze autora, a moze po prostu jest dobry :]
Wg. mnie rozdzial powinien sie nazywac "bohater - niebohater" poniewaz o tym wlasnie mowi.
Dylematy sa zgrabnie ujete, przesiakniete natura naszych czasow a pozniej z ogromna predkoscia wpakowane w sciane z napisem HISTORIA. To co sie dzieje przy uderzeniu nie raz przyprawilo mnie o ironiczny usmiech pod nosem i mysl "taaa widze co ty mi tu robisz...." zupelnie jak na imprezach gdy Sebastian opowiada dowcip - nikt do konca go nie rozumie, ale po kilku sekundach wpatrywania sie w jego ironicznie-demonicznie zadowolona twarz ludzie juz wiedza o co chodzi.
No i dosc ciekawy zwrot akcji juz po 1 rozdziale :>
Do czego moge sie narazie przyczepic ?
Troche duzo niewiadomych nt. pochodzenia bohatera i mam wrazenie ze zostaly one tak "zamiecione pod dywan" (nie wiem moze pozniej ktos ten dywan zerwie przedstawiajac wszystko w jakis pokretny sposob)
Tym samym moj zmysl ciaglosci historii jest lekko zaburzony, ale z drugiej strony to nie pierwsza ksiazka w ktorej od samego poczatku nic nie jest pewne :>
Jak jeszcze cos mi sie przypomni to napisze.
A jesli mi sie nie przypomni to na pewno napisze po 2 rozdziale
hrabek - 27 Czerwca 2011, 18:35
Do mnie także książka dotarła. Napisałbym wcześniej, ale wyjechany byłem na długi weekend.
Sebastian - 27 Czerwca 2011, 19:31
hrabek, Witchma, ciesze się że otrzymaliście bez przeszkód, znaczy się ten system działa, mam też nadzieje że poziom wydania jest dla Was satysfakcjonujący no i przede wszystkim, że ocenicie też poziom tego co między kartkami
shenra, dziękuje za zakup sherenvolk, to znaczy tfu... jezyk mi się pokręcił, no wiecie co ja chciałem powiedzieć
Rudus, strasznie mi miło, że zacząłeś to czytać, jejku
Pierwsze rozdziały to oczywiście rozbiegówka, naszkicowane piórkiem tło, wrzucenie bohatera, Fabuła zaczyna dopiero nabierać rozpędu niemrawo machając skrzydłami, mam nadzieje że uda mi się dalej wznieść ją do lotu, nie zakończę kraksą.
Rudus napisał/a | Wg. mnie rozdzial powinien sie nazywac bohater - niebohater poniewaz o tym wlasnie mowi. |
A wiesz, że na fejsie po nocie Wydawcy zarzucono "herrenvolk", że to historia typu komandosi Grom-u zmieniają bieg historii. Wcześniej skoro Herrenvolk nie był w grze polemizować mi nie wypadało, ale teraz bym pogadał... Bo chyba widać, że to jednak nie tak będzie, rudus?
shenra - 27 Czerwca 2011, 19:39
Sebastian napisał/a | shenra, dziękuje za zakup sherenvolk, to znaczy tfu... jezyk mi się pokręcił, no wiecie co ja chciałem powiedzieć |
Już wiem, że jutro wyślą, sasasa. Bój się!
Kruk Siwy - 27 Czerwca 2011, 19:51
No nareszcie. Gratulacje! Bo jużem myślał, że Twoja powieść to urban legend czy inny byt mityczny.
Sebastian - 27 Czerwca 2011, 20:13
dzięki Kruku, to nie urban legend, po prostu Herrenvolk egzystuje w alternatywnym wszechświecie ale ostatnio są pewne przebicia, dzięki technologii fox publishing, zapraszam do lektury, mocno, mocno, tak.
Rudus,
tak w sumie to nie wiem, czy przeczytałeś pierwszy rozdział czy pierwszą część i czytając raz jeszcze Twojego posta chyba całą część ? tak czy siak, mam nadzieje że wyłapałeś (nie wiem, na ile znasz historie) i spodobała Ci się pierwsza "postać historyczna"
Rudus - 27 Czerwca 2011, 23:05
Przeczytalem "Wina" i uwazam ze to wlasnie taka opowiesc o biednym niebohaterze ktory z jednej strony wcale sie tego nie wstydzi a z drugiej troche mu glupio gdy ma czas zeby sie nad tym zastanowic.
Niemcy ladnie opisani, a pan doktor wyszedl jako kochajacy pokoj i postep wizjoner :> kto wie czy wlasnie tak nie bylo :]
Narazie to nie jest Inglorious Bastards - to cos duzo lepszego :]
Sebastian - 28 Czerwca 2011, 19:05
Rudus napisał/a | Dylematy sa zgrabnie ujete, przesiakniete natura naszych czasow a pozniej z ogromna predkoscia wpakowane w sciane z napisem HISTORIA. To co sie dzieje przy uderzeniu nie raz przyprawilo mnie o ironiczny usmiech pod nosem i mysl taaa widze co ty mi tu robisz.... |
Natomiast mnie bardzo mnie cieszy, że pierwszy Czytelnik wychwycił to wszystko Mam szczęście, że to bystrzacha
Co do bohatera, taki człowiek z ulicy nie specjalnie inteligentny, silny czy szybki, raczej nie wyciągający giwery i rozsmarowujący wrogów na ścianie bardziej mi z różnych względów do tej książki pasował. Mam nadzieje, że "spasuje" też Czytelnikom. Zwykle wolimy bohaterów bohaterskich, o nas samych czytać nam się chce jakby mniej.
Ciekawi mnie jak (i czy ?) zmieni Ci się zapatrywanie na "Herrenvolk" w czasach po "Wina". Przed Tobą mroczne dni nadciągnęły dla Europy, gdy ścierały się potęgi w Bitwie o Anglię. Nie przeszkadzam dłużej w lekturze.
jewgienij - 28 Czerwca 2011, 19:11
Zaczynam podejrzewać, że ta zwłoka to była akcja promocyjna Książka już jest legendarna. Kupię na pewno. Gratulacje. Z rozmów naszych jestem pewien, że to wymiatacz.
Sebastian - 28 Czerwca 2011, 19:32
jewgienij napisał/a | Książka już jest legendarna |
Oj mnóstwo, mnóstwo przesadzasz jewgieniju, ale i tak bardzo dziękuje I strasznie się ciesze na kolejnego Czytelnika
jewgienij napisał/a | Z rozmów naszych jestem pewien, że to wymiatacz. |
Wreszcie będzie można pogadać o materialnym bycie a nie idei Na co bardzo liczę, tutaj i w dowolnie wybranym miejscu
shenra - 29 Czerwca 2011, 09:24
No, właśnie zmacałam sherenvolka Zobaczymy, coś to panie Autor wykombinował
Sebastian - 1 Lipca 2011, 19:47
shenra napisał/a | No, właśnie zmacałam sherenvolka Zobaczymy, coś to panie Autor wykombinował |
Niecierpliwie czekam na opinie
Od dziś "Herrenvolk" dostępny jest w księgarniach w całej Polsce, już teraz w sieci Matras, a w ciągu najbliższych dni w sieci Empik. Można również kupić w wersji ebook na najważniejszych platformach.
Do wyboru np:
http://virtualo.pl/?q=herrenvolk
http://www.eclicto.pl/szu...earchbtn=szukaj
gorbash - 1 Lipca 2011, 19:53
Sebastian napisał/a | Można również kupić w wersji ebook na najważniejszych platformach. |
Biorę!
Martva - 1 Lipca 2011, 21:18
Sebastian napisał/a | Pojawią się trzy książki ale nie naraz. Herenvolk można już zamawiać (o tym niżej), Czas jest zabawką boga jest jeszcze w fazie produkcji, Senne Pałace dopiero zaczynają emanować oniryczną aurą i odkształcać nasze sny dzięki Wydawnictwu Ifryt i minie naprawdę długi czas zanim zmaterializują się do postać książki w Empiku
|
W sumie jakby się udało wszystko w tym roku, to w przyszłym mógłbyś być trzykrotnie nominowany do Zajdla, jak sobie właśnie pomyślałam
Chal-Chenet - 1 Lipca 2011, 21:32
Niczym Stefan Darda.
Martva - 1 Lipca 2011, 21:38
Thank you, Captain Obvious
Chal-Chenet - 1 Lipca 2011, 21:40
Czy stanowimy dostatecznie silną grupę wsparcia?
Martva - 1 Lipca 2011, 21:42
hmmm, nie wiem ile głosów mieli nominowani, gdzieś to wisi?
Chal-Chenet - 1 Lipca 2011, 21:47
Sam byłbym ciekawy. Anybody?
Ziuta - 1 Lipca 2011, 21:57
Po dzisiejszej dyskusji z Sebastianem na temat Herenvolku nie mam nic przeciwko.
shenra - 1 Lipca 2011, 22:01
Ja też zagłosuję, a co
Cytat | Niecierpliwie czekam na opinie | To chwilkę poczekasz, stoi w kolejce.
hrabek - 4 Lipca 2011, 11:15
A ja uporałem się z bagażem shenry i zabrałem się za Przedświt. Wiem, że nie to chciałeś zobaczyć i Przedświt to stara historia, niewarta wzmianki, a teraz liczy się tylko Herrenvolk, ale co ja zrobię, że taki zapóźniony jestem.
Pierwsze spostrzeżenie mam takie (odnośnie całego zbioru, bo jeszcze nie doszedłem nawet do Twojego tekstu), że bardzo odważnie zabrałeś kupę miejsca młodym autorom. Po czym poznać młodego autora? Na podstawie zbioru Przedświt można wysnuć wniosek, że jest to taki autor, który pisze objętościowo skromnie, nierzadko na 2, góra 3 strony, sporadycznie jedynie ośmielając się zarzucić tekstem dłuższym: 30-40 stron. W przeciwieństwie do uznanego autora Uznańskiego, który się nie bał i zasunął w swoim stylu, na 1/3 objętości.
Czy ty wiesz, Sebastianie, ilu młodym autorom zabrałeś miejsce na debiut, być może rujnując ich jedyną w życiu szansę na zaistnienie i odmianę w szarej rzeczywistości? Przykro mi się zrobiło widząc te rażące różnice w objętości.
Co do zawartości jednakże, to póki co tylko dwa opowiadania warte były papieru, na którym zostały wydrukowane. To tekst pierwszy w zbiorze (nie pomnę autora), oraz opowiadanie Zaćmienie Tomasza Obłudy. Reszta w większości bardzo słaba, a w części "shortowej" gorsza od przynajmniej połowy tekstów w shortowych konkursach.
Twój tekst o mózgach, indywidualnie zwizualizowany dodatkowo autorskimi ilustracjami zbliża się jednak dość żwawo i już niedługo go napocznę. A jak to zrobię, to nie omieszkam się podzielić wrażeniami.
Chal-Chenet - 4 Lipca 2011, 12:07
"Mózgi" to w mojej opinii chyba najlepszy tekst Sebastiana, sądzę, że się nie zawiedziesz, hrabku.
Ja z kolei także nadrobiłem jedną z zaległości i przeczytałem "Zagubioną Duszę" z antologii "Żółtej Serii". I jak mam być szczery, to raczej mi ten tekst do gustu nie przypadł. Opowiadanie jest widocznie inne od tych późniejszych, nie ma tu charakterystycznego dla kreowanych później światów rozmachu. Pewnie miało to być w założeniu coś mniej efektownego, prostszego i bardziej trafiającego do serca niż do wyobraźni, mnie jednak nie za bardzo podeszło. Mimo wszystko dobrze było "Zagubioną Duszę" przeczytać, mogę dzięki temu na własne oczy prześledzić rozwój pisarski autora i jeszcze bardziej docenić te późniejsze teksty.
Witchma - 5 Lipca 2011, 10:04
Normalnie rok 2011 rokiem Sebastiana. Kolejna zapowiedź
|
|
|