Summa Technologiae - przepraszam, kto mi powie...?
Agi - 22 Kwietnia 2010, 08:45
Rafał napisał/a | Tak sobie przeczytałem i pomyślałem, i jak w tej Polsce ma być dobrze i skąd na te emerytury brać, normalnie banda oszustów i krętaczy |
W pełni zgadzam się z tym stwierdzeniem. Nie cierpię krętaczy.
xan4 - 22 Kwietnia 2010, 08:55
Są klienci i klienci, jak wszędzie, ale ja od czasu wprowadzenia podatku liniowego polecam klientom płacenie podatków. Poprzednio, przy 40% skali miałem przemyślenia, co by tu zrobić. Przy 19% podatku, z którego mamy opłacić szkołę dla naszych dzieci, "niby-bezpłatną" służbę zdrowia i cały aparat państwa (chociaż zbyt rozbudowany), uważam, że jest to uczciwa cena. Zawieram wtedy kontrakt z Państwem. Ja wam uczciwe oddaję moje 19% dochodu, a wy róbcie rzeczy do których się zobowiązaliście.
edit: no i jeszcze druga sprawa: z reguły okazuje się, że taki "nie osiągający dochodu" klient potrzebuje kredytu, bo rozbudowuje warsztat, albo inne pilne sprawy i na koniec okazuje się, że nikt mu tego kredytu nie udzieli, bo według dokumentów nie ma absolutnie żadnej zdolności kredytowej.
dzejes - 22 Kwietnia 2010, 08:59
xan4 napisał/a | Ja wam uczciwe oddaję moje 19% dochodu... |
...i za to psińco można zrobić, przecież.
xan4 - 22 Kwietnia 2010, 09:06
dzejes skąd wiesz ile wynosi moje 19% dochodu
ale tak prawdę mówiąc, to już sprawa Państwa, jak efektywnie wykorzysta moje pieniądze, ja już nie mam na to wpływu. To jest kontrakt, oni chcą 19% w zamian oferując mi pakiet usług, że tak napiszę, ja na ten kontrakt przystałem.
Rafał - 22 Kwietnia 2010, 09:10
xan4 napisał/a | Poprzednio, przy 40% skali miałem przemyślenia, co by tu zrobić. Przy 19% podatku, z którego mamy opłacić szkołę dla naszych dzieci, niby-bezpłatną służbę zdrowia i cały aparat państwa (chociaż zbyt rozbudowany), uważam, że jest to uczciwa cena. |
Policzmy: Miesięczny przychód circa 6000 - niby dużo. Minus koszty zakupu (~100% marży) 3000, minus koszty ogólne 900, minus materiały 150 - razem koszty 4050. Dochód w porywach do 2000 zł. Teraz xan4, musisz mnie wspomóc. Koszty ZUS to chyba jakieś 840 zł, podatek liczony 19% od 1160 to 220 zł, zatem razem obciążenia na rzecz państwa to 1060 zł czyli ponad 50% dochodu. W tych realiach prowadzenie działalności byłoby ekonomicznie nieuzasadnione.
dzejes - 22 Kwietnia 2010, 09:12
Chodzi mi o samą stawkę - 19% dochodu to jak na nowoczesne państwo, które ma w owym kontrakcie wpisane wiele rzeczy, które wydaja się oczywistością (drogi, wysokiej jakości bezpłatna służba zdrowia, bezpłatna edukacja ze studiami wyższymi włącznie i wiele innych) jest po prostu mało.
Zwłaszcza w Polsce, czyli kraju, gdzie ogromne pieniądze są marnotrawione, wydawane poza kontrolą budżetu.
Mówiąc krótko w Polsce wcale nie problemem są wysokie podatki, a potwornie niejasne przepisy i złe gospodarowanie środkami.
xan4 - 22 Kwietnia 2010, 09:33
Rafał, obliczenia wygladałyby następująco (liczę na okrągłych liczbach, aby było prościej):
2000 - 600 społecznego = 1400 podstawa opodatkowania - podatek 19% = 260 złotych, tutaj odejmujesz zdrowotne opłacone wcześniej tj, 200 złotych, wychodzi podatek do zapłaty 60 złotych.
Dochód 2000 - ZUS 840 - podatek 60 = 1100.
Zgadza się, ZUS przy tak małym dochodzie jest bardzo duży, pomimo tego, że skarb państwa dopłaca miliardy do emerytur. Czytałem ostatnio wyliczenia, że przedsiębiorcy opłacający najniższą składkę, będą dostawali około 500 - 600 złotych emerytury. Pamiętaj jednak, że przy zwiększeniu dochodu rości Ci już tylko podatek, ZUS pozostaje taki sam. Dlatego zgadzam się, gdzieś w tych okolicach jest próg rentowności prowadzenia działalności gospodarczej.
dzejes napisał/a | Mówiąc krótko w Polsce wcale nie problemem są wysokie podatki, a potwornie niejasne przepisy i złe gospodarowanie środkami. |
Pełna zgoda, tam właśnie trzeba szukać pieniędzy.
Witchma - 22 Kwietnia 2010, 09:41
Ubezpieczenie społeczne i zdrowotne jest co najmniej złodziejskie, biorąc pod uwagę co za to dostajemy - służbę zdrowia na poziomie poniżej wszelkiej krytyki, zmuszającą nas i tak do płacenia prywatnym lekarzom, no i w perspektywie emeryturę ok. 600, co nie wystarczy na opłacenie czynszu i mediów.
Został mi jeszcze rok ulgi, a potem będę płacić miesięcznie 800 zł, czy tyle zarobię, czy nie (co wcale nie jest nieprawdopodobne w tej branży).
dzejes - 22 Kwietnia 2010, 09:52
Witchma napisał/a | Ubezpieczenie społeczne i zdrowotne jest co najmniej złodziejskie, biorąc pod uwagę co za to dostajemy - służbę zdrowia na poziomie poniżej wszelkiej krytyki, zmuszającą nas i tak do płacenia prywatnym lekarzom[...] |
Na 10 czerwca mam termin operacji wycięcia pęcherzyka żółciowego. Będę operowany w prywatnym szpitalu, operował będzie jeden z najlepszych chirurgów w okolicy, ordynator oddziału, wieloletni dyrektor szpitala. Wszystko kompletnie bezpłatnie. Przed ustaleniem terminu zaliczyłem:
- 2*USG, oba bezpłatne
- 2*badanie krwi, jedno całkowicie bezpłatne, drugie częściowo odpłatne (~20 zł)
- kilka wizyt u lekarza, dwie wizyty w szpitalu na ostrym dyżurze - bezpłatnie
- wizytę u chirurga w gabinecie, gdzie zapłaciłem 80 zł, a on mnie zbadał, wciągnął do kolejki i wytłumaczył dokładnie co i jak. To samo miałbym za darmo, gdybym poszedł na dyżur, ale wtedy musiałbym czekać nie godzinę, a zapewne dłużej i do tego nie wieczorem, tylko w środku dnia.
Na moją sugestię, że może szybciej ekhem ekhem, chirurg odpowiedział, że nie ma potrzeby, że mój stan pozwala mi spokojnie poczekać, a takie przekładanie byłoby nieetyczne (!!) i nie fair wobec tych, którzy czekają. A jeśli sytuacja się skomplikuje, to mam przyjeżdżać na ostry dyżur do niego i będę zoperowany w trybie pilnym.
Jestem w szoku, głębokim szoku. Jeśli dodam do tego, że przychodnia, w której jestem zarejestrowany ma kilkanaście darmowych poradni, co chwilę rusza jakiś program profilaktyczny, a na USG darmowe czeka się 2/3 dni, to będę już zapewne całkowicie niewiarygodny.
Witchma - 22 Kwietnia 2010, 09:56
dzejes, to miałeś szczęście. Kiedy ja potrzebowałam w trybie pilnym USG, bo nie było wiadomo, co mi jest, to zaproponowano mi termin za półtora miesiąca. Co więcej, w przychodniach prywatnych terminy były dostępne za tydzień lub dwa.
dzejes - 22 Kwietnia 2010, 10:01
Właśnie się przekonuję, że Częstochowa jest całkiem ok pod względem poziomu służby zdrowia. Co nie zmienia faktu, że mam też swoje mniej przyjemne wspomnienia. A pisząc to, co powyżej chciałem tylko pokazać, że nie ma co uogólniać.
Martva - 26 Kwietnia 2010, 16:40
Zgubiłam się! Czy przesyłka polecona priorytetowa jest przesyłką rejestrowaną? czyli (chyba?) taką z potwierdzeniem odbioru?
Witchma - 26 Kwietnia 2010, 16:41
Martva, potwierdzenie odbioru to osobna rzecz. A priorytet może być też niepolecony.
Martva - 26 Kwietnia 2010, 16:46
Bo klientka napisała że chce przesyłkę rejestrowaną. Na stronie PP jest napisane
Cytat | W obrębie przedstawionego wyżej podziału Poczta Polska rozróżnia przesyłki rejestrowane i nierejestrowane. Przesyłka rejestrowana jest przesyłką przyjętą za potwierdzeniem nadania i doręczana za pokwitowaniem odbioru. Przesyłka nierejestrowana nie wymaga żadnego potwierdzenia, a więc może być nadana przez wrzucenie do skrzynki pocztowej. |
Polecony priorytet, którym zawsze wszystko wysyłam, ma potwierdzenie nadania, ale nie wiem co z pokwitowaniem odbioru. Argh.
merula - 26 Kwietnia 2010, 16:48
Martva, potwierdzenie odbioru to taki żółty blankiet przyklejany na odwrocie kopert, z adresem zwrotnym i ta karteczka wraca do ciebie do skrzynki. oczywiście za dopłatą.
Martva - 26 Kwietnia 2010, 16:51
Dzięki
gorbash - 27 Kwietnia 2010, 08:31
Orientujecie sie może gdzie w Krakowie jest jakiś fajny basen/pływalnia?
Aquapark odpada. A i żeby nie wymagali obcisłych kąpielówek.
Chciałbym popływać ale bez tłoku i psychopatów na torze. Żeby nie było tak jak na jakimś basenie na Hucie, gdzie trzeba było sikać do wody żeby nie wyprzedzali...
Jak narazie mamy opanowany basen w Skawinie - jak sie pojedzie na 7:00 to jest tyle osób ile torów, no ale daleko troche...
Ozzborn - 27 Kwietnia 2010, 09:45
Ej dobra jeszcze garść pytań początkującego podatnika. Piszą żeby w polach niewymaganych nie pisać nic nawet zera - tzn. że jak nie płaciłem zusu ani innych takich to nie wpisuję tam zera?
I dwa: skąd oni wiedzą gdzie mi wpłacić zwrot podatku jak nie ma żadnej rubryczki z numerem konta?
Edit: a zapomniałem, że przy robieniu NIPu się podaje numer konta
xan4 - 27 Kwietnia 2010, 10:17
Ozzborn, nie piszesz zer, zostawiasz puste, na drugie pytanie sam sobie odpowiedziałeś, w NIPie się to podaje
Rafał - 27 Kwietnia 2010, 10:17
Ozzborn, pan listonosz przyniesie ci na adres domowy.
Ozzborn - 27 Kwietnia 2010, 10:23
Ok dzięki chopoki. Poszło teraz trzymamy kciuki żeby mnie nie wsadzili do paki. Wyszło mi ponad pińcet zeta zwrotu a nic nie odliczałem, same zlecone. Możliwe to?
Kruk Siwy - 27 Kwietnia 2010, 10:23
Możliwe i jakże przyjemne.
xan4 - 27 Kwietnia 2010, 10:27
Ozzborn przy zleceniach nie miałeś odliczanej kwoty wolnej, tj. 556,02. Więc w deklaracji powinna Ci wyjść mniej więcej taka nadpłata.
Ozzborn - 27 Kwietnia 2010, 10:30
Ano nie wspominając o 20 zeta zaoszczędzonych na księgowej i jeszcze paru na znaczku lub bilecie autobusowym do US Właśnie mi wyskoczyło, że przyjeło moją deklarację - alleluja
Rafał - 27 Kwietnia 2010, 10:31
I do przodu
Martva - 30 Kwietnia 2010, 10:22
Kupiłam na Allegro sprzęt, poskręcałam go i w ogóle, a on nie bardzo chce działać. Napisałam do sprzedawcy i otrzymałam uprzejmą odpowiedź że wszystko jest na gwarancji, podał mi adres serwisu w Gliwicach. Ale że czas mnie trochę goni, przejrzałam negatywy (tak, wiem że jestem głupia że dopiero teraz) i znalazłam kilkakrotnie powtórzoną formułkę typu 'Jeśli otrzymał Pan nie ten towar co licytował lub jeśli towar nie spełnił Pana oczekiwań wystarczyło zareklamować produkt.Szkoda ze niektórym się nie chce...', więc napisałam kolejnego grzecznego maila z pytaniem czy w takim razie mogę zwrócić produkt, jeśli nie spełnia moich oczekiwań, bo tak jakby nie działa, że poza tym czas mnie goni, to miał być prezent i takie tam. Otrzymałam kolejną grzeczną odpowiedź, zacytuję kawałek:
Pragnę wyjaśnić, że zwrot produktu zakupionego w naszym sklepie jest możliwy tylko wtedy gdy produkt jest w pełni sprawny:
- nie został pozbawiony fabrycznego opakowania
- nie posiada śladów użytkowania
- nie został w inny sposób zniszczony lub uszkodzony
Jeśli sprzęt jest uszkodzony, to zgodnie z regulaminem sklepu, urządzenie powinno zostać naprawione aby można było skorzystać z możliwości zwrotu towaru w ciągu 30 dni od daty zakupu.
W tym celu prosimy o zgłoszenie reklamacji na adres mailowy:
Kiedy sprzęt zostanie naprawiony przez serwis, będzie możliwość zwrotu produktu do sklepu. W tym celu prosimy o postępowanie zgodnie z punktem regulaminu „zwrot towaruâ€� dostępnego na stronie:
I wydaje mi się ze jestem nieco robiona w wuja, bo dostałam niesprawny produkt, muszę ponieść koszty żeby go wysłać do serwisu i naprawiać, a jak juz będzie naprawiony to będe go mogła oddać chociaż juz nie będzie fabrycznie zapakowany? Ja jestem naiwną osobą (jak widać), ale jednak coś mi nie halo.
Uch, zła jestem dziko, od teraz będe się wstrzymywać 12 godzin z realizacja każdej na szybko podjętej decyzji.
Ziemniak - 30 Kwietnia 2010, 10:52
Jeżeli zakupiłaś towar i jest on uszkodzony, to możesz się powołać na niezgodność towaru z umową.
Martva - 30 Kwietnia 2010, 10:57
Nie wiem czy uszkodzony, czy fabrycznie niesprawny, ale ja mu krzywdy nie zrobiłam (chyba).
Uch.
Ziemniak - 30 Kwietnia 2010, 11:01
http://forumprawne.org/no...ez-allegro.html
Rafał - 30 Kwietnia 2010, 11:09
Martva, wysyłasz oświadczenie o odstąpieniu od umowy zakupu na adres sklepu bez podania przyczyn:
Art. 2. 1. (1) Konsument, który zawarł umowę poza lokalem przedsiębiorstwa, może od niej odstąpić bez podania przyczyn, składając stosowne oświadczenie na piśmie w terminie dziesięciu dni od zawarcia umowy. Do zachowania tego terminu wystarczy wysłanie oświadczenia przed jego upływem.
stąd: http://merlin.pl/HTML/inne/ustawa.html
komentarz:
http://www.federacja-kons...y.php?story=395
|
|
|