To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni

Martva - 24 Października 2007, 20:07

mawete, nie pij już tyle, albo wyjaśnij co chciałeś przez to powiedzieć, albo odniosę wrażenie że dawno Cię nikt nie pogłaskał, a masz na to ochotę :twisted:
mawete - 24 Października 2007, 20:08

Martva: to miała byc delikatna aluzja do tego co sam dzisiaj robiłem :mrgreen:
Martva - 24 Października 2007, 20:16

Nadal nie widzę związku... :twisted:
mawete - 24 Października 2007, 20:21

to przeczytaj co napisałem w powitaniach... :D moze znajdziesz :D
Martva - 24 Października 2007, 21:08

mawete napisał/a
Ale otworzyłem sobie piwo i jest luzik :mrgreen:


No to właśnie widzę... :roll: ;P:

Kot mi wlazł na kolana i ma lodowate łapy. :shock:
I powinnam iść spać żeby jutro wcześnie wstać, buuuuu :(

mawete - 24 Października 2007, 21:12

Martva: zmeczony jestem i zły... usiłuje dac se luz, ale z pewnych powodów mi nie wychodzi... Chyba forum wpływa na mnie stresogennie....
Martva - 24 Października 2007, 21:18

Każdemu innemu facetowi zrobiłabym teraz coś co Ciebie by wkurzyło jeszcze bardziej ;P:
Ehh, jesteś wyjątkowy, nie ma co ;)

mawete - 24 Października 2007, 21:23

A rób... tak szczerze to chwilowo mam tumiwisizm - bez urazy.
Martva - 24 Października 2007, 21:26

Nie no, nie będę Cię głaskać, bo jeszcze Ci sie tumiwisizm odwidzi i z przyzwyczajenia złamiesz mi rękę, albo coś takiego ;)
Mogę po pleckach poklepać, o. I powinieneś skończyć pifko i pójść spać, tak myślę.

mawete - 24 Października 2007, 21:28

Mam jeszcze 4... ale nie wiem czy bedzie chciało mi sie je wypić...
Albo nie... właśnie że bedzie mi się chciało... Jak by nie patrzeć, żyjemy na złość innym :D

mawete - 24 Października 2007, 22:38

Martva: zwrócono mi delikatnie uwagę, ze moje pierwsze dzisiejsze odezwanie było cokolwiek dwuznaczne... chodziło mi o cienka aluzję, że to JA się jak *beep* w przeręblu kręciłem, a nie Wy... fakt chyba za cienka ta aluzja była. Przepraszam.
Martva - 25 Października 2007, 09:09

No tak właśnie za cholerę nie mogłam pojąć o co Ci w ogóle chodzi. Może założysz własnego bloga? ;P: :wink: 8)
Ale będę wspaniałomyślna i Ci wybaczę :D

Muszę wyleźć z domu i ostatecznie załatwić cholerne podkłady geodezyjne w cholernym urzędzie. A potem ostatni raz dam szansę manii zakupowej, jak znów sie nie uda to przemyślę czy sobie nie darować konwentu, program i tak ma głupi (znaczy pewnie pójdę na spotkanie z Orbitem i tyle ;P: ) Gdybym wiedziała że blok konkursowy będzie wyglądał tak jak wygląda, to zgłosiłabym coś własnego (mimo przekonania że będę mieć zajęcia w tym samym tygodniu oraz pustek w biblioteczce).

Słowik - 25 Października 2007, 12:49

mawete, luzik. A tak na marginesie, to nigdy nie zrobiłem żadnego przerębla, o wykorzystywaniu go do kręcenia czegokolwiek nie mówiąc :mrgreen:
Martva - 25 Października 2007, 15:20

Kupiłam sobie gorset w kolorze wściekłej fuksji, który nie jest ani odrobinę westernowy. Taki odruch :( Przypuszczam ze fala różowości na avatarach zadziałała podprogowo.
Nie mam co na siebie włożyć i jest mi zimno. I mam ochotę kogoś ugryźć, albo przynajmniej kopnąć :evil:

Fidel-F2 - 25 Października 2007, 23:42

ile razy bym nie zajrzał do tego wątku, zawsze jestem w ciężkim szoku
no prawie zawsze

corpse bride - 26 Października 2007, 00:47

fidel, eee tam.

Martva napisał/a
Nie mam co na siebie włożyć


znaczy wszystko po staremu ;) u mnie też ;P:

Fidel-F2 - 26 Października 2007, 00:52

corpse bride, wyjęłaś tylko okruszek
Martva - 26 Października 2007, 09:31

Fidel, to może nie powinieneś zaglądać? Broń Boże Cię nie wyrzucam, tylko się martvię o Twoje zdrowie psychiczne :)
corpse bride - 26 Października 2007, 15:32

przecież widzisz, że on to lubi
Martva - 26 Października 2007, 16:48

Z facetami to nic nie wiadomo :)
Jak kupowałam koronkę w pasmanterii, to się zgadałam z inną klientką że na Krowoderskiej w Krakowie jest sklep z przebraniami. Chciałam do niego zajrzeć przed konwentem, ale mam tak mokre włosy ze nie zdążę. A nie mam kapelusza, co uświadomiłam sobie przed chwilą, nie wiem czy ktoś załapie konwencję mojego przebrania bez tego :(

corpse bride - 26 Października 2007, 19:20

a przebierasz się za saloon girl dalej? pióro we włosy i powinno być ok.

ps - w jakiej pasmanterii kupujesz koraliki?

Fidel-F2 - 26 Października 2007, 21:49

Martva napisał/a
Z facetami to nic nie wiadomo
z facetami wiadomo (w większości przypadków bo jak wszędzie sa wyjątki) wszystko i dokładnie tylko odrobine logiki trzeba, choć wnioski niekoniecznie muszą być miłe
joe_cool - 26 Października 2007, 22:18

Fidel-F2 napisał/a
tylko odrobine logiki trzeba


no fakt, faceci są prości :mrgreen:

Fidel-F2 - 26 Października 2007, 23:06

tylko skąd tyle problemów z obsługą tak prostego urządzenia?
merula - 26 Października 2007, 23:13

Bo nie instrukcji obsługi, a każdy egzemplarz ma wmontowane nieco inne oprogramowanie ;P:
Martva - 28 Października 2007, 15:15

corpse bride napisał/a
a przebierasz się za saloon girl dalej? pióro we włosy i powinno być ok.


Konwent był słabiutki, ale moje przebranie wzbudziło zachwyt. Jak ktoś wrzuci fotki na których nie mam głupiej miny i podwójnego podbródka, to podlinkuję ;P:

corpse bride napisał/a
ps - w jakiej pasmanterii kupujesz koraliki?


Kłębuszek, Karmelicka, na przystanku 'Batorego' w stronę Rynku.

Fidel-F2 napisał/a
z facetami wiadomo


Oj, zupełnie nie :)

Fidel-F2 - 28 Października 2007, 15:57

Martva napisał/a
Fidel-F2 napisał/a:
z facetami wiadomo


Oj, zupełnie nie
odrobina logiki i wiadomo, Martva spróbuj
ihan - 28 Października 2007, 22:26

Fidel-F2 napisał/a
z facetami wiadomo (w większości przypadków bo jak wszędzie sa wyjątki) wszystko i dokładnie


Zdanie mniej więcej tak prawdziwe jak: z kobietami wiadomo (w większości przypadków bo jak wszędzie sa wyjątki) wszystko i dokładnie. IMHO bzdura totalna. Może być wiadomo co konkretnie z Fidelem, Martvą czy ihan, ale już niekoniecznie z nieznanym Kowalskim. Ludzie to indywidualności i nigdy nie uwierzę w żadne uogólnianie. Inaczej byłoby prosto, nudno i przewidywalnie. Rozglądnijcie się wokół.

Martva - 29 Października 2007, 09:57

Może ja po prostu zawsze trafiam na facetów, którzy są wyjątkami od reguły, ale naprawdę nic z nimi nie wiadomo i są całkowicie nieprzewidywalni ;)
dareko - 29 Października 2007, 13:02

Z nikim nic nie wiadomo, juz sie tego nauczylem. Czlowiekowi wydaje sie, ze zna kogos na wylot, a tu BACH. Jedno zdarzenie i okzuje sie, ze sie tylko wydawalo. Z drugiej strony, ludzie przewidywalni sa nudni.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group