To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - W hołdzie Robertowi E. Howardowi - konkurs literacki - final

RD - 18 Listopada 2008, 11:40

Cytat
Ciekawe, czy naprawdę ktoś tak publicznie się wypowiedział, czy ta anegdota to mem?

Jasieński na pewno. Nie wiem, czy z kogoś to wziął, czy ktoś z niego, ale co do tej konkretnej osoby wątpliwości nie mam. Dlatego zawsze jego przywołuję, kiedy ośmielam się zamieszczać ten cytat :D :D

omeggi - 18 Listopada 2008, 13:10

Czy to nie Siwy Kruk pisał o tym, że autor winien mieć tyłek blachą obity?
Łatwe w teorii a naprawdę pupcia jak u niemowlaka. :)
Popatrzcie, Juraszek( jak ktoś zauważył) i Jewgienij wykazali pewność siebie i odporność na krytykę. A publikowani autorzy popłakali się. :mrgreen: Myślałam, że będzie odwrotnie. Że z doświadczeniem autorzy robią się twardsi. :)

Kruk Siwy - 18 Listopada 2008, 13:13

Jakoś nie zauważyłem śloz u siebie. Na rzeczowe zarzuty odpowiedziałam rzeczowo. Bo tak mnie nauczono. A to że mam takie zdanie o Twojej zabawie jak Cezary to już inna sprawa.
RD - 18 Listopada 2008, 13:21

Nie wpieraj się, Kruku. Pryzynaj, że - tak jak i ja - pół nocy spędziłeś płacząc w poduszkę, a drugą połowę planując zabójstwo tej, która Cię ukrzywdziła.
Kruk Siwy - 18 Listopada 2008, 13:23

No i cios w plecy... A KTO mi zwróci za zniszczoną pościel? Bo i moczenia nocnego dostałem.
A żem słabego zdrowia to ukrzywdzicielkę zabiję nie w realu a na kartach mych licznych conanow wielokrotnie . I przez zemstę NIE wydam tych genialnych utworów.

RD - 18 Listopada 2008, 13:28

Znakomity pomysł i pozwolisz, że wezmę z Ciebie przykład. Tyle że ja przez zemstę nawet NIE NAPISZĘ tych genialnych, wiekopomnych dzieł.
Kruk Siwy - 18 Listopada 2008, 13:30

I znowu RD, jest lepszy ode mnie. Idę się zalać.
Najpierw prysznicem a potem wspaniałą orzechówką. Com ją wczoraj od teściówki dostał.

RD - 18 Listopada 2008, 13:38

Nie lepszy, nie lepszy, tylko o wiele bardziej leniwy (leniwszy, jak mawiają językoznawstwy) :mrgreen: . Ale za taką orzechówkę napisałbym ze trzy tomy.
Kruk Siwy - 18 Listopada 2008, 13:42

No. Zacna jest nie powiem. Żona wczoraj jej jako lekarstwa użyła (!)
Dobra zaleję się później idę coś machnąć coby krytycy też mogli zarobić na życie.

jewgienij - 18 Listopada 2008, 13:57

Na sugestie krytyków z największą klasą odpowiedział Igor Strawiński:

Dostał depeszę od agenta:

"Pański koncert odniósł wielki sukces. Sukces byłby olbrzymi, gdyby pozwolił pan na pewne przeróbki, których dokona w pańskiej partyturze nasz fachowiec, John Jakiśtam"

Strawiński odpowiedział krótko:

"Wielki sukces całkowicie mnie zadowala".

Agi - 18 Listopada 2008, 14:36

A mnie się na okoliczność fraszka przypomniała:

Krytyk i impotent z jednej są parafii
Obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi

Piech - 18 Listopada 2008, 15:20

Jednak dobrze, że krytycy są niepiszący. Gorzej, gdy pisarze dezawuują się nawzajem.
omeggi - 18 Listopada 2008, 15:57

Zabawa może wam się nie podobać, mało mnie to obchodzi. ;P:
To coś w rodzaju "Mamy cię". Sprawdzałam wasze reakcje a nie deklaracje. Dystans do siebie to rzecz szlachetna. Nie każdego na to stać, jak się okazuje. Jedni potrafią zachować kamienną minę albo śmiać się z siebie, a inni się szarpią.

Agi - 18 Listopada 2008, 16:29

omeggi, jest jeszcze problem odpowiedzialności za słowo. Pomijając "drobną" kwestię, że zabawa cudzym kosztem nie jest najbardziej elegancką formą rozrywki.
RD - 18 Listopada 2008, 18:01

Powiem tak omeggi - przykro mi, ale nie wierzę, że to była z Twojej strony zabawa. Szczególnie w chwili, kiedy zjechałaś mi tekst na nieczytanego. Wymyśliłaś sobie tę "zabawę" teraz, żeby temu i owemu jeszcze mocniej dokopać. Żałosne moim skromnym zdaniem. I nudne. I niepotrzebnie się unosisz, skoro teraz my się bawimy.
omeggi - 18 Listopada 2008, 18:06

Agi, bez insynuacji, proszę.
akurat odpowiedzialność za swoje słowa ponoszę. Nie wypieram się tego co napisałam. Sama przyznałam, że tendencyjnie najechałam na autorów. Gdzie tu brak odpowiedzialności? Nie obraziłam nikogo i szybko uciekłam, kiedy mi wygodnie, tak jak to zrobił mawete i inni krzykacze. Do końca rozliczałam się ze swoich wypowiedzi. Więc, nie pouczaj mnie, bardzo proszę.

RD, w co ty wierzysz, to jest Twoja sprawa. Teraz się bawicie, a wcześniej była obraza.

RD - 18 Listopada 2008, 18:12

Omeggi
Cóż za piękny przykład alergicznej reakcji na krytykę :mrgreen: .

Agi - 18 Listopada 2008, 18:19

omeggi napisał/a
Agi, bez insynuacji, proszę.

Niczego nie insynuuję. Odnoszę się do Twoich słów:
omeggi napisał/a
Chciałam tylko sprawdzić jak niektórzy twardziele barbarzyńcy reagują na tendencyjną, niesprawiedliwą i złośliwą krytykę.

pogrubienie moje.
Niesprawiedliwa, czyli zarzuty były nieprawdziwe?
Bardzo łatwo szermujesz oskarżeniami na prawo i lewo.
A pouczam Cię prawem moderatora. Osobiste, złośliwe wycieczki oparte na fałszywych przesłankach na dodatek, nie są mile widziane na tym Forum.

omeggi - 18 Listopada 2008, 18:21

Z waszej strony to nie krytyka, tylko insynuacje.
RD - 18 Listopada 2008, 18:21

Cytat

RD, w co ty wierzysz, to jest Twoja sprawa. Teraz się bawicie, a wcześniej była obraza.


Pokaż mi, w którym to miejscu się na Ciebie obraziłem, bo jakoś nie mogę sobie przypomnieć.

omeggi napisał/a
Z waszej strony to nie krytyka, tylko insynuacje.

Zabawa, omeggi, zabawa. Trzeba umieć to odróżniać.

Agi - 18 Listopada 2008, 18:23

omeggi napisał/a
Z waszej strony to nie krytyka, tylko insynuacje.

A z Twojej czysta, obiektywna prawda, poparta troską o poziom polskiej literatury na dodatek?
Skończ, proszę.

omeggi - 18 Listopada 2008, 18:35

iAgi te złośliwe wycieczki nie były oparte na fałszywych przesłankach, co udowodniłam.

Nie zaznaczyłam pozytywnych cech, ale to nie jest mój obowiązek. W dodatku się do tego przyznałam.
Ten regulamin bardziej działa na niekorzyść Twoich wypowiedzi niż moich, bo te są złośliwe i oparte na fałszywych przesłankach.

RD. Przeczytaj sobie Swoje posty to łatwo znajdziesz odpowiedź. Teksty kończące się na Amen z pewnością są wyważone i nieemocjonalne.....

Navajero - 18 Listopada 2008, 18:36

Problem w tym, że gdyby wziąć przeciętnego krytyka i przeciętnego autora ( cokolwiek słowo "przeciętny" by tu znaczyło :D ) to raczej przewaga erudycji i wiedzy szczegółowej na tematy poruszane w danym tekście, będzie po stronie autora. Wyjątki są wyjątkowo nieliczne :) Tak więc co innego odbiór tekstu, co do czego nie ma podstaw się kłócić, bo to sprawa indywidualna, a co innego zarzuty merytoryczne czy też quasi - merytoryczne, na które autor mógłby odpowiedzieć, bo czemu nie? Tyle, że jakoś w takiej sytuacji tym wszystkim "twardzielom" pouczającym autorów jacy powinni być odporni na krytykę, błyskawicznie puszczają nerwy ( szczególnie gdy udowodni im się błąd) i na głowę biednego tfurcy, zamiast kontrargumentów leją się czesto wiadra pomyj :) A jak taki ma jeszcze paru kumpli czy akolitów... Tak, że generalnie chyba nie warto. I tak wszystko wyjdzie w praniu, przy głosowaniu portfelem. A propos krytyki jeszcze, to rozbawiło mnie swego czasu kiedy na jednym z portali księgarskich zobaczyłem jak ktoś wali "jedynki" ( w dziesięciostopniowej skali) książce Dębskiego ( Gienia) tuż po umieszczeniu jej w katalogu, zanim jeszcze fizycznie stała się dostępna. To też pewnie swego rodzaju ekhmm... krytycy :mrgreen:
Agi - 18 Listopada 2008, 18:41

omeggi, normalnie mnie rozbawiłaś, ostatnio niewielu osobom to się udaje. Gratuluję!
RD - 18 Listopada 2008, 18:59

Cytat
RD. Przeczytaj sobie Swoje posty to łatwo znajdziesz odpowiedź. Teksty kończące się na Amen z pewnością są wyważone i nieemocjonalne.....


Moje posty, wszystkie dwa? :mrgreen:
Ten post z "amen" jest zarazem wyważony i emocjonalny. Gdzie tam znalazłaś ślad obrażania się na Ciebie? Gdybys uwaznie przeczytała pierwszy, wiedziałabyś też, czego owo "amen" dotyczy w drugim.
Mnie też udało Ci się rozbawić ostatnim pościkiem.

Navajero napisał/a
]na jednym z portali księgarskich zobaczyłem jak ktoś wali jedynki ( w dziesięciostopniowej skali) książce Dębskiego ( Gienia) tuż po umieszczeniu jej w katalogu, zanim jeszcze fizycznie stała się dostępna

Mnie także ktoś robi identyczne figle. Na WP. Trochę śmieszne, a trochę denerwujące.

omeggi - 18 Listopada 2008, 19:30

Gdybym napisała, że RD znalazł się w antologii po znajomości jakby to wyglądało?
Ale podobne "argumenty" wytaczane są przeciwko mnie od początku. Że kopię dołki, kogoś niszczę, na zlecenie jakiś tajemniczych grup. Mam prawo do krytyki jak wszyscy. Tym się tylko różnię, że uzasadniam swoje złośliwości, a nie milknę, albo uciekam.
Powinniście w takim razie wyrzucić 80 procent forumowiczów za złośliwe komentarze w omówieniach numerów. :mrgreen:

RD, teraz nadrabiasz miną no i dobrze. Szkoda, że nie od początku, tylko po moim wyznaniu. Więcej by było śmiechu. :D

z mojej strony EOT :)

jewgienij - 18 Listopada 2008, 19:56

RD napisał/a


Navajero napisał/a
]na jednym z portali księgarskich zobaczyłem jak ktoś wali jedynki ( w dziesięciostopniowej skali) książce Dębskiego ( Gienia) tuż po umieszczeniu jej w katalogu, zanim jeszcze fizycznie stała się dostępna

Mnie także ktoś robi identyczne figle. Na WP. Trochę śmieszne, a trochę denerwujące.


Czym się przejmujecie? Co to za mężczyzna, który nie ma wrogów i co to za autor, który nie ma zagorzałych przeciwników? :P Nie kopie się tylko zdechłego psa. Takie klikanie jedynek jest śmieszne i nie warte wzmianki, świadczy tylko o tym, że wyrobiliście sobie pozycję na rynku. Mogę sobie tak klikać Dukaja czy Orbitowskiego całymi dniami, ale nie zmienię tym prostego faktu, że napisali dobre książki. Zresztą na te gwiazdki czy numerki zwracają uwagę chyba tylko sami autorzy. ;P:

RD - 18 Listopada 2008, 19:56

EOT nie EOT, jak się powiedziało "A", trzeba powiedzieć "B", a nie uciekac.
Cytat
RD, teraz nadrabiasz miną no i dobrze. Szkoda, że nie od początku, tylko po moim wyznaniu

Nie nadrabiam niczym, bo nie mam powodu. Posty, które napisałem tyczyły rzeczy ścisle merytorycznych, nie miały charakteru strojenia fochów.
Od samego początku próbujesz mi dopiec w sposób szczególny, co widać doskonale. Czy to dla Ciebie aż taki problem, że nie udało ci się mnie sprowokować do jarmarcznej kłótni? Widzę, że chyba tak.
Cytat
Powinniście w takim razie wyrzucić 80 procent forumowiczów za złośliwe komentarze w omówieniach numerów.

Ktoś Ci groził wyrzuceniem? Bo to "w takim razie" brzmi jakby coś podobnego miało miejsce.
Strasznie się chyba w tym wszystkim już zaplątałaś.

EDIT: literówki

mawete - 18 Listopada 2008, 19:58

omeggi: kobieto, odpowiedział Ci RD i nie widziałem potrzeby już Ci odpowiadać, powiedział wszystko co trzeba i wystarczy. Szukasz dymu? Proszę bardzo. Ja co prawda nie lubię takich "zabaw" jak Ty, ale sądzę, że coś da się zrobić :mrgreen: Jak do tej pory jesteś jednym z mniej ciekawych rozmówców, zwłaszcz, że jak nie potrafisz obronić swojego zdania wymyślasz "zabawę" :twisted: To tyle na Twój temat. A! zapomniałem dodać, że jestem "maczo" który nie zniesie ujmy na swoim wizerunku :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Baw się dobrze.
jewgienij - 18 Listopada 2008, 20:19

Skoro napisała EOT, to wyjaśnijcie już sobie swoje spory na privach, a nie tutaj :twisted: Po co to na siłę ciągnąć?


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group