To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni

Martva - 19 Wrzeœśnia 2012, 15:19

Kasiek napisał/a
Fajnie Ci wychodzą.


Dzięki :) Zielona z fioletem jest moja ulubiona :)

ihan napisał/a
tylko osobiście środki mi się nie bardzo podobają.


Co bys widziała w środkach? Jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa ;)

Kasiek napisał/a
Okazało się, że w obcisłych spódnicach klepsydry wyglądają cudnie.


O ile są regularnymi klepsydrami, czyli mają biodra szerokości ramion. Ja mam ramiona wizualnie szersze od bioder, do tego dość nikczemny wzrost i zachwiane proporcje - jak wyrównam, wkładając rozszerzający się dół to jest świetnie, jak dół jest prosty/wąski/obcisły to nie jest świetnie, ba, nie jest nawet dobrze. Powaga. Testowane :)
A swoją drogą tak obcisły krój podkreśliłby w moim przypadku głównie brzuszek ;P:

ihan - 19 Wrzeœśnia 2012, 15:24

Najchętniej właśnie nic bym w środkach nie widziała, bo dla mnie delikatne płatki, delikatne jako całość i nagle ciach, blink-blink centralnie.
I też pierwsze co mi sie w tych spódnicach/sukienkach rzuciło, to że wymagają nienagannej figury, bez żadnych fałdek i wyłupiastego brzucha, bo inaczej mało apetycznie.

EDIT: aha, ale ja nie używam żadnej biżuterii i żadnych obwieszek, więc to uwagi natury ogólnej.

ilcattivo13 - 19 Wrzeœśnia 2012, 16:24

Martva napisał/a
Ja mam ramiona wizualnie szersze od bioder, do tego dość nikczemny wzrost i zachwiane proporcje...
Susan Sarandon jakoś to nigdy nie przeszkadzało :wink:
Martva - 19 Wrzeœśnia 2012, 16:42

ihan napisał/a
Najchętniej właśnie nic bym w środkach nie widziała, bo dla mnie delikatne płatki, delikatne jako całość i nagle ciach, blink-blink centralnie.


No ale coś tam musi być, żeby zamaskować szycie, niestety.

ihan napisał/a
aha, ale ja nie używam żadnej biżuterii i żadnych obwieszek, więc to uwagi natury ogólnej.


Uwagi natury ogólnej są pożądane i czasem potrafią zainspirować :)

ilcattivo13 napisał/a
Susan Sarandon jakoś to nigdy nie przeszkadzało


Ba, jestem pewna że nie jej jednej nigdy nie przeszkadzały moje proporcje. Myślę że moje proporcje nie przeszkadzają całej masie osób. Ba, mnie też nie przeszkadzają, póki mam pomysł jak się ubierać żeby je wyrównać.

;P:
Hrhr.

ilcattivo13 - 19 Wrzeœśnia 2012, 18:33

Martva napisał/a
ilcattivo13 napisał/a
Susan Sarandon jakoś to nigdy nie przeszkadzało


Ba, jestem pewna że nie jej jednej nigdy nie przeszkadzały moje proporcje. Myślę że moje proporcje nie przeszkadzają całej masie osób. Ba, mnie też nie przeszkadzają, póki mam pomysł jak się ubierać żeby je wyrównać.
jak się lepiej poczuję, to może lepiej mi pójdzie wyjaśnianie, o co mi chodziło :/
Martva - 19 Wrzeœśnia 2012, 18:45

Ależ doskonale wiem o co chodziło, tylko się tak ciuteczkę złośliwię ;)
joe_cool - 19 Wrzeœśnia 2012, 22:43

O rany, szukam gorsetów na Nordcon (piratka, te sprawy) i znalazłam takie cuda: cudo jedno i cudo drugie... Ale ceny są powalające, do tego nie ufam ich rozmiarówce ;)
Martva, wklejałaś kiedyś tutaj linki do takiego sklepu z gorsetami, co to był za sklep? Pamiętam, że jakieś gotyckie ciuchy tam były, no i gorsety w przystępniejszej cenie. Dzięki za pomoc! :)

Martva - 19 Wrzeœśnia 2012, 22:48

Restyle i Papercats, jak się decydujesz inwestować w gorset to radzę metalowe fiszbiny. Właścicielki obu sklepów bardzo pomocne i doradzają jaki rozmiar jeśli masz wątpliwości.
joe_cool - 19 Wrzeœśnia 2012, 22:53

Dzięki!
Hm, Restyle miało ten sam gorset, który zalinowałam (ten pierwszy), z tym że za połowę
ceny... Szkoda, że już wyprzedany.

Martva - 20 Wrzeœśnia 2012, 10:02

Wszystkie fajne rzeczy są wyprzedane, to zasada wszystkich tego typu sklepów.

Uch, mam imprezę imieninową dzisiaj. Będzie ktoś za kim nigdy nie przepadałam, a kto (jak się domyślałam, a teraz jestem już pewna) był główną przyczyną dla którego dostałam kosza ostatnio. Chyba sobie powinnam strzelić walerianę przed wyjściem, dla bezpieczeństwa.

I udało mi się zepsuć mój czytnik na amen, to jest chyba jeszcze słabsze.

corpse bride - 20 Wrzeœśnia 2012, 10:15

Przegapiłam chyba historię z koszem. W wakacje nie powinny się dziać takie rzeczy, bo ludzie wyjeżdżają. Tak jak w tv - same powtórki ;)
Martva - 20 Wrzeœśnia 2012, 10:22

Bo nie pisałam o koszu, cierpiałam w milczeniu tym razem. I trochę mi przeszło, trochę się pocieszyłam - ale wczoraj doznałam takiego adrenalinowego kopa i takiego wścieku, że byłam zaskoczona skalą. Znaczy, emocje są jeszcze silne. Nie sądziłam że aż tak.
corpse bride - 20 Wrzeœśnia 2012, 10:26

A ten kolega, co był z tobą na imprezie powitalnej? (Czy on to czyta?)
On tak na ciebie patrzył, że zastanawiałam się, czy to do czegoś zmierza.

Martva - 20 Wrzeœśnia 2012, 10:31

No to były czasy kiedy na mnie patrzył. A jakiś czas później pojawiła się ona. I wyraźnie ochłódł. I przestałam wierzyć w przypadki i zbiegi okoliczności, ale w dwulicowe małe żmije wierzę nadal, i to mocniej.
dalambert - 20 Wrzeœśnia 2012, 10:35

Martva napisał/a
ale w dwulicowe małe żmije wierzę nadal

o diagnoza :!: :?:

Martva - 20 Wrzeœśnia 2012, 10:38

Że co?
dalambert - 20 Wrzeœśnia 2012, 10:40

I nic, ot tak sobie ;P:
fealoce - 20 Wrzeœśnia 2012, 10:47

Martva, <głask>
Jeśli na tej imprezie zapowiedziały się żmije, to może nie idź?
No chyba, że poza żmijami będzie też dużo fajnych ludzi...

Martva - 20 Wrzeœśnia 2012, 10:51

No właśnie w tym jest problem - sporo ludzi których lubię, w tym jedna para którą uwielbiam a nie widziałam od <wczoraj usiłowałam policzyć od ilu lat>
fealoce - 20 Wrzeœśnia 2012, 10:56

No to w takim razie strzel sobie walerianę, melisę itd. I zrób się na bóstwo, żeby żmii w pięty poszło.
corpse bride - 20 Wrzeœśnia 2012, 11:06

Ojej, to gupio. Przeczytaj na szybkości Niebezpieczne związki, może wpadniesz na pomysł jakiejś intrygi eliminującej ją.
Martva - 20 Wrzeœśnia 2012, 11:11

Po co ma jej iść w pięty? Wygrała. Mogę jej tylko nienawidzić w skrytości ducha. Albo i nie w skrytości :twisted:

corpse bride, nie mów mi o eliminowaniu, bo mi się przypomina kilka scen ze Spartacusa, a ja się w sumie brzydzę krwi ;P:

dalambert - 20 Wrzeœśnia 2012, 11:16

Martva napisał/a
a ja się w sumie brzydzę krwi

to ją uduś, będzie bez juchy :wink:

illianna - 20 Wrzeœśnia 2012, 12:37

Martva, to TY wygrałaś, dobrze wiesz czemu ;P: , cała reszta to tylko atawistyczne emocje, miną ci, nie przejmuj się.
Martva - 20 Wrzeœśnia 2012, 13:07

Ogólnie rzecz biorąc tak, chyba tak jest dla mnie lepiej. Chociaż na początku zapowiadało się całkiem miło.

W sumie nieważne, było, minęło, mam jednak nadzieję że przyjdzie sama i będzie się trzymała z dala ode mnie z tym swoim piskliwie słodkim szczebiotem.

Bleh. Nie mam co na siebie włożyć, dla odmiany. BiuBiu i kratka, beżowy jedwab i czarne zwiewne, czy ogólna czerń, mrok i ciemność. Idę do kuchni, może mnie coś natchnie.

ED: beżowy jedwab odpada, zastanawiałam się czy nie czas zaingurować sezon gorsetowy ale nie. Biubluzka, pewnie ostatni raz w tym sezonie. Muszę jeszcze przemyśleć spódnicę i krawat.

May - 20 Wrzeœśnia 2012, 17:41

joe_cool, te gorsety wygladaja na sprowadzone stad:
http://www.corsets-uk.com/
Maja duzy wybor dziwnych steampunkowych gorsetow, ciagle promocje i chyba darmowa wysylke do Polski... zajrzyj, ja u nich kupilam mojego underbusta przecenionegoz z £75 na £27.50 (warto przejrzec dzial sale i COTD)

joe_cool - 20 Wrzeœśnia 2012, 20:54

May, wielkie dzięki! :D Miałam w planach poszukać tej firmy właśnie, bo niestety na stronach od Martvej nie było chyba ani jednego gorsetu w moim rozmiarze.
fealoce - 20 Wrzeœśnia 2012, 22:33

Kurcze, niektóre są naprawdę genialne.
Martva - 21 Wrzeœśnia 2012, 10:58

Gorset to jest w ogóle bardzo fajna sprawa. Kupiłabym sobie jeszcze jeden, ale nie wiem jaki. Mój matowy jest w sumie uniwersalny, ale mogłabym chcieć bardziej wieczorowy - nie wiem czy po prostu czarna satyna, czy jakiś wzorek ;)

Wczoraj byłam bardzo dzielna i wprawdzie dużo myślałam o uderzaniu czyjąś głową w marmurową posadzkę, dopóki twarz nie zamieni się w krwawy kisiel, ale na szczęście nie było tam marmurowych posadzek. Za to byli znajomi, najpierw kolega którego uwielbiam a nie wiedziałam go od lat (umówiliśmy się że do nich wpadnę w październiku), a potem para która kazała mi tłumić agresję i myśleć o różowych puszystych króliczkach. Ogólnie jeśli trzymałam głowę pod pewnym kątem i nie widziałam osoby której nie chciałam widzieć, bawiłam się całkiem nieźle. Wypiłam dwa piwa, zrobiłam sobie spacer na przystanek nocnego autobusu a teraz zieeew.

joe_cool - 21 Wrzeœśnia 2012, 12:00

Te gorsety są piękne, boję się trochę, że jak mi się spodoba ten jeden, który zamówiłam, to wydam tam majątek na pozostałe :mrgreen: Ale kto wie, może wreszcie trafię tę kumulację w totka ;)


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group