Powrót z gwiazd - Rozmowy religijne
Fidel-F2 - 2 Kwietnia 2008, 21:07
dlatego dla mnie podział na rózne religie to tylko sprawa terytorialno-kulturowa, z samym bogiem nie majaca nic wspólnego
edit to odpowiedź Adashiemu
Adashi - 2 Kwietnia 2008, 21:09
dareko napisał/a | Kiedy masz przekonanie, to uwazasz, ze to cholernie gruby lod. |
Też fakt
dareko napisał/a | A skad ono sie bierze? A ma to jakies znaczenie? |
W ramach dyskusji o religii - o jej prawdziwości - myślę że to ma znaczenie. Abstrahując od tego czy jesteśmy w stanie w ogóle o tym rozmawiać, nie bacząc na nasze przekonania...
dareko napisał/a | Jesli komus z tym przekonaniem dobrze i nie stara sie tego przeknania we mnie wbic, to jego sprawa. Ani skad, ani po co, ani dlaczego nie powinno i, w zasadzie, mnie nie interesuje. |
Zgadzam się, wszystko jest dla ludzi. Co nie znaczy, że nie możemy o tym porozmawiać.
Fidel-F2 - 2 Kwietnia 2008, 21:30
bebobabibuby, jesli rzucasz jakis temat i chcesz o nim dyskutowac to chyba nie powinny Cie irytować zadawane pytania, nieprawdaż? IMO powinienes mieć jakieś wyrobione zdanie. Odpowiedzi pozwolą na uściślenie Twojego poglądu, bo z ostatnich rozmów zauważyłem, że rzucasz ogólniki a gdy ktos się zagłębia zaczynasz się irytować. Poza tym, za pomoca pytania, można sklonić dyskutanta do rewizji swojego pogladu bez konieczności wygłaszania długiego wykładu. Pytanie moze być tez naturalnym sposobem dowiedzenia się czegoś od osoby która orientuje się w temacie lepiej od nas.
jesli rzucasz tekst jak powyżej to wyraź swoją opinię a nie zadawj pytania 'co sądzicie?', wtedy ktoś się odniesie do twojego zdania tak czy inaczej
o buddyzmie nie pogadamy bo nie mam o nim nijakiego pojecia
bebobabibuby - 2 Kwietnia 2008, 21:38
Irytuje sie, kiedy zadajesz pytania jak 5-latek, wybacz na zapas, bo zawsze tak bede robil.
Możesz sobie znalezc odpowiedzi na te pytania, zadac konkretniejsze i wtedy doprowadzic mnie do rewizji poglądów (to odnosnie religii matr. i patr. z wczoraj)
A odnosnie Kalama Sutry - tekst nie zawieral metafor, przeto skwitowałem go jednym zdaniem i pytaniem o Waszą opinie.
Naprawdę zależy Ci tak bardzo, żebym pisał tu elaboraty, nie chce być tu nikomu wyręką, ale dawać tylko tyle na ile to jest niezbedne.
Pozdrawiam!
Adashi - 2 Kwietnia 2008, 21:43
Fidel-F2 napisał/a | dlatego dla mnie podział na rózne religie to tylko sprawa terytorialno-kulturowa, z samym bogiem nie majaca nic wspólnego |
Ale czy religia nie jest właśnie wiarą w boga/bóstwa? W takim razie skoro nie ma nic wspólnego, to nie mówimy tutaj o Bogu katolików, czy nawet chrześcijan, tylko o jakiejś uniwersalnej sile sprawczej (może o naturze?) lub o wszechobecnym absolucie, jedynym prawdziwym demiurgu, kryjącym się pod maskami wielu innych bogów. Tylko że to się chyba kłóci z dogmatami wiary i nauką kościoła. Pewnie odpowiesz, że Tobie to nie przeszkadza
Fidel-F2 - 2 Kwietnia 2008, 21:50
bebobabibuby napisał/a | Irytuje sie, kiedy zadajesz pytania jak 5-latek, | ale konkretnie chociaz jeden przykład
bebobabibuby napisał/a | Naprawdę zależy Ci tak bardzo, żebym pisał tu elaboraty | Tobie się nie chce pisac elaboratów mimo że masz potrzebe dyskusji, a od innych wymagasz
i co chciałbyś wiedziec o tej Kalama Sutrze? wydaje Ci się, że ktoś powie, że to głupie? każdy chyba się zgodzi, że ostrozność zawsze jest warta polecenia, tylko co to ma wspólnego z religią? ot zwyczajna, zdroworozsadkowa postawa zyciowa, można by to jeszcze podciągnąć pod jakąś filozofię, tylko co to ma wspólnego z bogiem?
bebobabibuby - 2 Kwietnia 2008, 21:51
Z tego co wiem demiurg istnieje na styku świata duchowego z materialnym, stąd jest gorszym bogiem, kreatorem nieidealnego świata.
Fidel-F2 - 2 Kwietnia 2008, 21:58
Adashi napisał/a | W takim razie skoro nie ma nic wspólnego, to nie mówimy tutaj o Bogu katolików, czy nawet chrześcijan, tylko o jakiejś uniwersalnej sile sprawczej (może o naturze?) lub o wszechobecnym absolucie | inna dyskusja nie ma dla mnie sensu, juz o tym pisałem, wszystkie dogmaty, ceremonie i inne teatrzyki służą jedynie związaniu z konkretną religia a z bogiem nie mają nic wspólnego
bebobabibuby - 2 Kwietnia 2008, 22:00
Nie wymagam od Ciebie elaboratów, ale w odruchu dobrej woli możesz zapoznać się sam z podstawami zaproponowanego tematu.
A tyle ma wspolnego z Bogiem, ze ma na ogol niewiele z nim wspolnego, gdyż jest na tyle rozwiniety. Istnieją powiązania jego z hinduizmem, czyli relacji braman-atman (jesli sie nie myle), czyli czegoś na kształ rastafarianskiego I and I, czy bogoczłowieczeństwa jak w filozofii rosyjskiej, ale to tylko przyblizenie, bo nie na tu tkwi punkt ciezkosci tej idei.
Teatrzyk ma na celu utworzenia atmosfery uczestnictwa w przezywaniu Boga, wiekszosc ludzi na taką spoleczna potrzebe.
Fidel-F2 - 2 Kwietnia 2008, 22:00
bebobabibuby napisał/a |
Z tego co wiem demiurg istnieje na styku świata duchowego z materialnym, stąd jest gorszym bogiem, kreatorem nieidealnego świata. | a co jest konieczne by stać się 'lepszym bogiem' i czy w takim razie musi być obowiązkowo dwóch bogów? lepszy i gorszy?
Fidel-F2 - 2 Kwietnia 2008, 22:05
bebobabibuby napisał/a | A tyle ma wspolnego z Bogiem, ze ma na ogol niewiele z nim wspolnego, gdyż jest na tyle rozwiniety. Istnieją powiązania jego z hinduizmem, czyli relacji braman-atman (jesli sie nie myle), czyli czegoś na kształ rastafarianskiego I and I, czy bogoczłowieczeństwa jak w filozofii rosyjskiej, ale to tylko przyblizenie, bo nie na tu tkwi punkt ciezkosci tej idei. | nie mam pojęci o żadnym z tych pojęć i zupełnie nie rozumiem Twojej wypowiedzi. Chcesz zabłysnąć wiedza i oczytaniem? Walnij słowo komentarza a nie zmuszaj do poznawania zasad wszystkich istniejacych religii bo to dla mnie lanie wody czyli gadanie o niczym. rzucasz jakimiś pojeciami i nic z tego nie wynika.
bebobabibuby - 2 Kwietnia 2008, 22:07
taka jest definicja demiurga, tyle.
Fidel, ta dyskusja nie ma wiekszego sensu, bo dokladnie takie same pytania moge zadawac ja, bo wiara to przeświadczenie, czesto nielogiczne.
Dlatego napisze, MASZ RACJE za każdy razem jak bedziesz chcial cos podwazyć!
Chcesz prowadzic dysputy o logice religii, przeciez wiekszosc osob na tym forum ma zbiezne poglady!
Co moze nas podbudowac? Wzajemne wzbogacenie o konkretnych religiach, ich wspolczesnym dzialaniu oraz na zmiana na tle historycznym, czystosci ich przekazu.
Nieprawdaż?
Nie ma sensu lepszy czy gorszy Bog, czy szukanie go na poczatku przedczasu, bo bedzie gadac i gadac i gadac i gadac wciaz to samo w reakcji na rózne religijne koncepcje.
bebobabibuby - 2 Kwietnia 2008, 22:12
Fidel-F2 napisał/a | bebobabibuby napisał/a | A tyle ma wspolnego z Bogiem, ze ma na ogol niewiele z nim wspolnego, gdyż jest na tyle rozwiniety. Istnieją powiązania jego z hinduizmem, czyli relacji braman-atman (jesli sie nie myle), czyli czegoś na kształ rastafarianskiego I and I, czy bogoczłowieczeństwa jak w filozofii rosyjskiej, ale to tylko przyblizenie, bo nie na tu tkwi punkt ciezkosci tej idei. | nie mam pojęci o żadnym z tych pojęć i zupełnie nie rozumiem Twojej wypowiedzi. Chcesz zabłysnąć wiedza i oczytaniem? Walnij słowo komentarza a nie zmuszaj do poznawania zasad wszystkich istniejacych religii bo to dla mnie lanie wody czyli gadanie o niczym. rzucasz jakimiś pojeciami i nic z tego nie wynika. |
To zdobadz takie pojęcia, naczytaj się i wtedy zacznij parać się tematyką religijną. Chce porozmawiać o religiach, dlatego o nich rozmawiam. Interesuje mnie to, dlatego wiem i wchodze tu by rozmawiac z ludzmi, ktorzy też cos wiedzą. Jesli dla Ciebie to lanie wody, to zaloz temat: a po co? a dlaczego?
Fidel-F2 - 2 Kwietnia 2008, 22:13
bebobabibuby napisał/a | Fidel, ta dyskusja nie ma wiekszego sensu, bo dokladnie takie same pytania moge zadawac ja, bo wiara to przeświadczenie, czesto nielogiczne. | cbdu
bebobabibuby napisał/a | Co moze nas podbudowac? Wzajemne wzbogacenie o konkretnych religiach, ich wspolczesnym dzialaniu oraz na zmiana na tle historycznym, czystosci ich przekazu.
Nieprawdaż? | Nieprawdaż. To do niczego nie prowadzi poza rozszerzenie horyzontów kulturowych, z samym bogiem bez związku.
bebobabibuby napisał/a | taka jest definicja demiurga, tyle. | czyja?
bebobabibuby napisał/a | Nie ma sensu lepszy czy gorszy Bog | to po cholerę takie rozróznienie i bebobabibuby napisał/a | bo bedzie gadac i gadac i gadac i gadac wciaz to samo w reakcji na rózne religijne koncepcje. | to po co chcesz o tym gadać?
Fidel-F2 - 2 Kwietnia 2008, 22:15
bebobabibuby napisał/a | To zdobadz takie pojęcia, naczytaj się i wtedy zacznij parać się tematyką religijną. | po co?
bebobabibuby napisał/a | Jesli dla Ciebie to lanie wody, to zaloz temat: a po co? a dlaczego? | dla mnie kazdy temat tak brzmi
bebobabibuby - 2 Kwietnia 2008, 22:21
Temat brzmi: rozmowy religijne
A nie: rozmowy o bezsensownosci definiowania i zasadnosci istnienia Boga
Pisze o religiach, własnie po to by poszerzyc wiedze kulturową.
Poczekam na odpowiedz innych osób, Tobie napisalem już wszystko na dziś.
Adashi - 2 Kwietnia 2008, 22:24
Słówko wyjaśnienia, używając terminu demiurg, miałem na myśli boskiego kreatora. Zresztą słówko to ma więcej definicji.
Fidel-F2 napisał/a | inna dyskusja nie ma dla mnie sensu, juz o tym pisałem, wszystkie dogmaty, ceremonie i inne teatrzyki służą jedynie związaniu z konkretną religia a z bogiem nie mają nic wspólnego |
Nie sądzisz, że w takiego boga jest jeszcze trudniej uwierzyć niż w Boga chrześcijan? Bez "wsparcia" kościoła jawi się on bardzo mglisto i abstrakcyjnie, imho.
Fidel-F2 - 2 Kwietnia 2008, 22:25
bebobabibuby, jak na razie pogadałeś tylko ze mną ale życze powodzenia, moze znajdzie się ktos kto rozgryza sutry, rastafarianskie I i atamana-batmana.
Fidel-F2 - 2 Kwietnia 2008, 22:28
Adashi napisał/a | Nie sądzisz, że w takiego boga jest jeszcze trudniej uwierzyć niż w Boga chrześcijan? Bez wsparcia kościoła jawi się on bardzo mglisto i abstrakcyjnie, imho. | i dlatego religie otaczaja się calym tym bezsensownym blichtrem, inaczej nijak nie znalazłyby wyznawców, to raz, a drugi nie zaznaczyły by swej odrebności co jest sprzeczn z ideą ich istnienia
dzejes - 2 Kwietnia 2008, 22:31
Fidel-F2 napisał/a | i dlatego religie otaczaja się calym tym bezsensownym blichtrem, inaczej nijak nie znalazłyby wyznawców, to raz, a drugi nie zaznaczyły by swej odrebności... |
Tak oftopicznie - może uzgodnij sam ze sobą stanowisko?
Adashi - 2 Kwietnia 2008, 22:32
Fidel-F2 napisał/a | i dlatego religie otaczaja się calym tym bezsensownym blichtrem, inaczej nijak nie znalazłyby wyznawców, to raz, a drugi nie zaznaczyły by swej odrebności co jest sprzeczn z ideą ich istnienia |
A odpowiedź na pytanie
Adashi napisał/a | Nie sądzisz, że w takiego boga jest jeszcze trudniej uwierzyć niż w Boga chrześcijan? |
bebobabibuby - 2 Kwietnia 2008, 22:33
Dzieki, to miłe, ale rozmowy religijne własnie rozumiem w taki sposób, nie inaczej jak mowiac o nich. Dlatego wymienilem te a nie inne koncepcje, gdy spytales, ale nie rozbieraj tego na czynniki pierwsze siegajac do logicznej podstawy, bo to przeczy wierze. Jedne religie sa blizej drugie dalej od prawdy. Cenie buddyzm, bo skupil sie na usuwania cierpienia, wlasnie za to, jego dzialanie za zycia, bo w nirwane/moksze po smierci nie potrafie uwierzyc, co nie znaczy, ze nie moge o niej czegos powiedziec opierajac sie na wiedzy religioznawczej.
Nie jestem wierzący, bo również staje w obliczu niemoznosci uzasadnienia jakichkolwiek tez o Bogu.
Pozdrawiam!
Fidel-F2 - 2 Kwietnia 2008, 22:34
dzejes, nie zrozumiałem zarzutu
Adashi, to była odpowiedź na pytanie - nie znalazły by wyznawców
dzejes - 2 Kwietnia 2008, 22:38
Fidel-F2 napisał/a | dzejes, nie zrozumiałem zarzutu
|
Piszesz, że coś jest bezsensowne, a w następnym zdaniu wykazujesz tej samej rzeczy głęboki sens.
Fidel-F2 - 2 Kwietnia 2008, 22:39
bebobabibuby, rzecz w tym, że wymieniłeś koncepcje bardzo mało znane lub nie znane wcale (jesli chodzi o mnie ) i w zaden sposób ich nie zcharakteryzowałeś a uzyłes ich do poparcia jakiejs tezy.
Adashi - 2 Kwietnia 2008, 22:40
Religia (nie bóg) by nie znalazła wyznawców, ale zostawmy to chwilowo. Ów bóg abstakcyjny mnie interesuje, on raczej nie szukałby wyznawców, bo i po co?
bebobabibuby - 2 Kwietnia 2008, 22:41
blichrt i ceremonia ma przytloczyc prostego czlowieka, w najprostszej analogii ma poczuc sile i majestat Boga, ot dlaczego... powtarzajac za kolega, by przyciagnac lud... im spoleczenstwo mniej rozwiniete tym bardziej przemawia do niego materializm, a nie puryzm ideologiczny..
Fidel-F2 - 2 Kwietnia 2008, 22:41
dzejes, ok, na innej płaszczyźnie
jeśli bierzemy na warsztat boga to jest to bezsensowny blichtr
jeśli mówimy o sensie istnienia religii w aspekcie społecznymi jej funkcjach to ma to głeboki sens
dzejes - 2 Kwietnia 2008, 22:43
Jeśli bierzemy na warsztat boga, to nie wiemy nic. Może właśnie najgłębszy teologiczny sens mają ofiary całopalne z kóz?
bebobabibuby - 2 Kwietnia 2008, 22:45
Napisalem do czego moze byc podobny Bog w buddyzmie, jesli jest, bo o nim nie wspominaja, dlatego wymienilem koncepcje w miare podobne dla porownania.
prawie kazda z tych koncepcji ma opis na wikipedii, ale nie tylko..
sprowadz sie ona mniej wiecej do tego, ze masz w sobie czastke Boga, a od hinduizmu po rastafarianizm jest ona nieco inaczej ujeta, jak - sprawdz szukajac o tych terminach..
buddyzm jest ateistyczny, lecz nie kazda odmiana, poniewaz podlegal przemianom (na ogol sie komplikowal)
|
|
|