To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Autostopem przez galaktykę - kosmiczne jaja albo po prostu dowcipy

Martva - 14 Lipca 2007, 22:21

Najśmieszniejszy kawał na świecie mi się podobał, rzeczywiście angielski taki. Reszta... nie trzyma poziomu :roll:
elam - 14 Lipca 2007, 22:22

to ja cos wrzuce, zeby troche odrobaczyc :

Pewnego razu w barze facet strasznie sobie popił. Barman to zauważył i kiedy ten poprosił o następne piwo, grzecznie powiedział mu, że jest zbyt pijany, by dostać kolejne piwo. Facet wychodzi. Wchodzi bocznymi drzwiami i prosi barmana o piwo. Lekko sfrustrowany barman powtarza to, co mu powiedział wcześniej. Facet wychodzi. Potem wraca drugimi bocznymi drzwiami i prosi barmana o piwo. Ten irytuje się, mówi mu, że jest zbyt pijany i każe wynosić się z baru. Facet wychodzi. Wraca tylnymi drzwiami, podchodzi do barmana i zanim zdąża coś powiedzieć, barman wrzeszczy:

- Już ci mówiłem, jesteś pijany, nie dostaniesz kolejnego piwa! Wynocha z mojego baru! Rozczarowany facet patrzy na barmana i mówi:

- Kurczę, w ilu barach ty pracujesz?


*
Pijany facet zatacza się idąc aleją i niesie pod pachą pudło z dziurami po bokach. Wpadł na swojego przyjaciela, a ten pyta:

- Co masz w pudełku, stary?
- Mangustę.
- Po co?
- No wiesz, jak to jest z pijanymi. Kiedy się upiję, widzę węże, a ja się śmiertelnie boję węży. Dlatego mam tę mangustę, dla ochrony.

- Ale - mówi kumpel - przecież to są nierzeczywiste węże!
- No to co - mówi pijany pokazując mu puste wnętrze pudła - Taka też jest mangusta.


*
Po księgarni kręci się przypakowany klient w dresie zdobionym trzema paskami. Trzyma w ręku małą karteczkę i co jakiś czas na nią spogląda. Raz na półki z książkami, raz na karteczkę... I tak przez dobre 10 minut. Zniecierpliwiony sprzedawca postanowił w końcu zadziałać. Pyta więc:

- Może w czymś panu pomóc?
- Tak, dziewczyna prosiła mnie o książkę...
- Rozumiem... A jaką?
- Wszystko jedno, byleby nic Grocholi. - odpowiada patrząc na karteczkę.
- Jest pan pewien? Katarzyna Grochola jest w tej chwili niezwykle popularna wśród kobiet.
- Tak jestem pewien. Na pewno nie chcę nic Grocholi!
Sprzedawca w lekkiej konsternacji wybrał jeden z listy aktualnych bestsellerów i wręczył zadowolonemu klientowi. Nazajutrz ten sam klient, w tym samym dresie, z tą samą karteczką i tą samą książką wraca do tej samej księgarni...

- Chciałbym zwrócić tę książkę, moja dziewczyna nie była jednak zadowolona...
- Rozumiem, a mógłbym zobaczyć co ma pan napisane na tej karteczce? Dresiarz wyjmuje z kieszeni pomiętą kartkę z napisem: "Nigdy w życiu" Grocholi.


*


Oficer policji wrócił do domu późno w w nocy i nie chcąc budzić żony rozebrał się po ciemku, po czym chciał wejść do łóżka, kiedy jego żona zaspanym głosem mówi:

- Mike, kochanie, strasznie boli mnie głowa. Mógłbyś zajść do tej całodobowej apteki na końcu ulicy i kupić mi aspirynę ?

- Oczywiście kotku - odrzekł mąż.
Wziął więc ubranie i znowu po ciemku ubrał się, po czym poszedł do apteki. Kiedy zobaczył go aptekarz, zapytał go:
- Czy pan nie jest oficerem Smithem z ósmego posterunku?
- Tak, to ja.
- To co pan u diabła robi w uniformie Szefa Straży Pożarnej?


*
Kobieta w drogerii.
- Czy macie perfumy o zapachu komputera?
- Czego?!
- Komputera, chciałabym, aby mąż zwracał bardziej na mnie uwagę.





Profesor pyta studenta na egzaminie z prawa:
- Co to jest oszustwo?
- Na przykład: gdyby pan profesor mnie oblał..
- Co?! - woła oburzony egzaminator.
- Tak, bo według kodeksu karnego winnym oszustwa jest ten, kto korzystając z nieświadomości drugiej osoby wyrządza jej szkodę.





Młody aktor dostał po raz pierwszy główna rolę, postanowił poradzić się starego mistrza.
- Mistrzu mam zagrać w pierwszym akcie kompletnie zalanego faceta, mógłby mi pan dać kilka rad.
- To proste skocz do bufetu walnij 100, 200, albo 300 gram i graj siebie.
- Mistrzu, ale jest problem. W drugim akcie mam być trzeźwy.
- No kochanieńki do tego to potrzeba już deko talentu.

*


W domu Pabla Picassa było włamanie. Włamywacz został nakryty na gorącym uczynku przez artystę, ale szczęśliwie dla niego udało mu się uciec. Picasso wezwał paryską policję. Po wstępnych ustaleniach zaproponował policjantom, że sporządzi portret pamięciowy włamywacza. Następnego dnia rano paryska policja aresztowała matkę przełożoną z katedry Notre-Dam, ministra finansów, wieżę Eiffla, dwie pralki i aparat do mierzenia ciśnienia...

rysiull - 14 Lipca 2007, 22:53

to fakt ten o romunce to ciut wykręca...... bleeeeeee :? naiezły jest ten o aktorze he he
no to coś ode mnie :

Pewna para w średnim wieku z północnej części USA zatęskniła w środku mroźnej zimy do ciepła i zdecydowała się pojechać na dół, na Florydę i mieszkać w tym hotelu, w którym spędziła noc poślubną 20 lat wcześniej. Mąż miał dłuższy urlop i pojechał o dzień wcześniej. Po zameldowaniu się w recepcji odkrył, że w pokoju jest komputer i postanowił wysłać maila do żony.

Niestety pomylił jedną literę w adresie. Mail znalazł się w ten sposób w Houston u wdowy po pastorze, która właśnie wróciła do domu z pogrzebu męża i chciała sprawdzić, czy w poczcie elektronicznej są jakieś kondolencje od rodziny i przyjaciół.

Jej syn znalazł ją zemdloną przed komputerem i przeczytał na ekranie:



Do: Moja ukochana żona
Temat: Jestem już na miejscu

Wiem, że jesteś zdziwiona otrzymaniem wiadomości ode mnie. Teraz mają tu komputery i wolno wysłać maila do najbliższych. Właśnie zameldowałem się.

Wszystko jest przygotowane na Twoje przybycie jutro. Cieszę się na spotkanie. Mam nadzieję, że Twoja podróż będzie równie bezproblemowa, jak moja.

PS: Tu na dole jest naprawdę gorąco.

corpse bride - 15 Lipca 2007, 00:10

ten jest dobry :)
Grigorij - 15 Lipca 2007, 01:28

W kinie.
W czasie seansu filmowego jeden z widzów zaczyna żałośnie płakać.
- Tak panu żal bohaterów? – pyta sąsiad.
- Nie, taśmy filmowej!

Po długim przemówieniu mówca pyta audytorium:
- Czy są jakieś pytania?
- Tak.
- Słucham?
- Która godzina?

Diabeł złapał Polaka Ruskiego Niemca i mówi:
- Każdy z was musi przepłynąć przez Nil. Wypuszczę tego któremu krokodyl nie odgryzie jąder!
Pierwszy przez Nil przepłynął Niemiec. Gdy wyszedł z wody diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada cienkim głosikiem Niemiec.
Drugi był Ruski. Gdy wyszedł z wody diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada cienkim głosikiem Ruski.
Jako trzeci Nil przepłynął Polak. Gdy wyszedł z wody diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada Polak.
Nagle z Nilu wyłazi krokodyl i pyta cienkim głosikiem:
- Który płynął ostatni?

Kobieta miała papugę w domu, która ciągle powtarzała:
- Precz z Kaczyńskim! Precz z Kaczyńskimi!
Ktoś z sąsiadów podkablował i niedługo do kobity puka policja:
- Dzień dobry, policja. Dostaliśmy wezwanie, że pani papuga obraża naszego prezydenta i premiera. Proszę pokazać papugę.
Kobieta przynosi klatkę z papugą, a ta już od progu drze się:
- "Precz z Kaczyńskimi!"
Policjant upomina kobietę:
- Jeśli to się będzie powtarzało to będziemy musieli uśpić papugę, a panią wsadzić do więzienia.
Kobieta po wyjściu funkcjonariuszy prosi papugę:
- Słuchaj papużko, nie mów tak więcej proszę, bo mnie zamkną a ciebie uśpią i po co nam to.
Kilka dni spokoju, ale papuga sobie przypomniała i znowu zaczęła swoje:
- Precz z Kaczyńskimi! - na całe gardło.
Na drugi dzień kobieta dostała wezwanie do sądu na rozprawę - papuga jako dowód rzeczowy. Kobieta poszła więc do spowiedzi powiedzieć księdzu co jej leży na sercu. A ksiądz mówi:
- Słuchaj kobieto - ja mam też papugę, która mówi i jest podobna. Na czas rozprawy podmienimy papugi i nikt się nie skapnie.
No i jak uradzili, tak zrobili. Dzień rozprawy, kobiecina z księdzem podmienili papugi i babka leci do sądu z kościelną papugą. Sędzią mówi:
- Proszę wnieść klatkę z papugą.
Klatka z papugą wniesiona - papuga nic. Nie odzywa sie słowem. Oskarżyciel podpuszcza papugę:
- Czy papuga mówiła "Precz z Kaczyńskimi!" ?
Papuga nic. Sędzia podpowiada:
- Precz z Kaczyńskimi! - oskarżyciel i oskarżyciel posiłkowy też zachęcają:
- Precz z Kaczyńskimi!
W końcu cała sala skanduje:
- Precz z Kaczyńskimi! Precz z Kaczyńskimi!
A papuga zawodzi kościelnym głosem:
- Słuuuuchaaaaj Jeeeezuuuuu jak cię błaagaa luuud......

Anonymous - 15 Lipca 2007, 12:52

Zalamuje rece... :roll: A moze tak nowe dowcipy? Bo na te stare to szkoda serwera. ;P:
Anonymous - 17 Lipca 2007, 12:35

No, znowu zabilem temat. Yes, yes, yes! :mrgreen: :bravo
Rafał - 17 Lipca 2007, 12:39

Przychodzi baba do lekarza z gwoździem w *beep*, a lekarz na to prosze siadać :twisted:
Anonymous - 17 Lipca 2007, 12:51

Rafał, diable jeden, sio! A kysz!
mawete - 17 Lipca 2007, 12:52

Bo zadzwonie do rydzyjka, a oni Cie wyklną :mrgreen:
Anonymous - 17 Lipca 2007, 12:55

mawete, ale Mu powiedziales, az mu podkowy z kopyt pospadaly! :twisted:
Tomcich - 17 Lipca 2007, 17:29

Taki mały, miły zegarek. :mrgreen: A najfajniejsze jest to, że cały czas tyka.
hijo - 17 Lipca 2007, 17:33

Chłopczyk wspina sięna palce, kładzie brodę na ladzie i zagląda do kiosku.
Kioskarka widzi chłopczyka i pyta: W czym mogę ci pomóc?
- Jest Ludwik? - pyta.
- Tak - odpowiada kioskarka.
- A wyjdzie na dwór?

mBiko - 17 Lipca 2007, 17:58

Tomcich genialne!

Chętnie bym sobie zrobił taką tapetę.

Tomcich - 17 Lipca 2007, 18:07

Mam to w ulubionych zaraz pod Forum. :mrgreen:
Anonymous - 17 Lipca 2007, 22:13

Grigorij napisał/a
Jezus razem z uczniami ostro imprezuje. Pelno zarcia, chlania, impreza jak sie patrzy. Nad ranem przychodzi sw. Piotr, patrzy na to wszystko i zdziwiony pyta Jezusa: -Mistrzu, skad mieliscie na to pieniadze? Na to Jezus: - Judasz cos tam sprzedal...


Z tej samej serii:

Rzecz dzieje się w raju. Dwóch aniołów dostrzega parówkę. Nie mając pojęcia co to takiego, idą zasięgnąc opinii św. Piotra.
Świety długo ogląda parówkę, skrobie sie po siwej głowie i nic. Wszyscy tzrj wpadają na pomysł, żeby zapyta Matki Boskiej. Matka bierze parówkę w dwa palce ogląda przez chwilę mrużąc oczy i w końcu mówi: gdyby nie ta folia to bym powiedziała, że to Duch Święty ...

elam - 17 Lipca 2007, 22:19

.. no i znowu sie zaczyna... :roll:

ty juz moze lepiej wracaj tam, skad przyszedles, z takimi tekstami, co?

Anonymous - 17 Lipca 2007, 22:56

ja też Cię kocham ! ;P:
Tomcich - 17 Lipca 2007, 22:56

Dezerter, a ogródek masz? :mrgreen:
Agi - 17 Lipca 2007, 23:19

Tomcich, i to był dowcip dnia :bravo :mrgreen:
Anonymous - 17 Lipca 2007, 23:46

uśmiałem się do rozpuku
NURS - 17 Lipca 2007, 23:59

a wiesz, o co chodzi? :-)
Anonymous - 18 Lipca 2007, 00:03

wcale - napisałem to z przekąsem

a o co ?

corpse bride - 18 Lipca 2007, 00:33

mnie ta parowka rozsmieszyla

ps - o co chodzi z ogrodkiem??

dzejes - 18 Lipca 2007, 00:35

Mnie też :oops: ale wstydziłem się przyznać, ostatnio i bez takich parówek.. znaczy kwiatków wyrabiam normę wkurzania :|
Agi - 18 Lipca 2007, 07:16

Dezerter666 napisał/a
wcale - napisałem to z przekąsem

a o co ?


Myślę, że elam sama najlepiej Ci to wyjaśni :P :mrgreen:

elam - 18 Lipca 2007, 07:41

wybacz, Agi, ale szkoda mi klawiatury na rozmowy z ludzmi o tego typu poczuciu humoru .... :?
Anonymous - 18 Lipca 2007, 08:20

elam, a ja i tak Cię kocham ;P:
Rafał - 18 Lipca 2007, 09:44

elam, ale on cie kocha :lol:
Godzilla - 18 Lipca 2007, 10:04

I na twoją cześć opowie więcej :mrgreen:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group