To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni

Agi - 5 Wrzeœśnia 2012, 16:48

Kai napisał/a
A tak przy okazji, czy Triumph to się całkiem z Polski wyniósł, czy tylko przeszedł do sieci? Bo wszystkie sklepy polikwidowali, a jednak coś niecoś można było tam dostać, choć raczej już nie staniki?

U nas nadal funkcjonuje sklep z logo tej firmy, ale ja raczej staniki Samanty kupuję.

ilcattivo13 - 5 Wrzeœśnia 2012, 16:51

A u nas przed wakacjami otworzyli nowy sklep (vis-à-vis Matrasa, dlatego wiem ;P: ). Ale może to tylko franczyza.
Martva - 5 Wrzeœśnia 2012, 18:01

joe_cool napisał/a
I ludzie, przecież piszę, że wagi są mało dokładne, ale można zauważyć trend...


Chyba muszę poważnie porozmawiac z moją wagą, bo nie mam pojęcia gdzie ona to pokazuje, a rzeczywiście mogę spróbować zauważyć trend, co mi szkodzi ;P:

Kai napisał/a
No, jeszcze na tyle nie schudłam, żeby w dobrze ciasnym staniku nie wyglądać jak baleron na urlopie

W celu nie wyglądania jak baleron do stanika dobiera się przedłużkę.

Kai napisał/a
Przyjdzie z czasem, do tej pory te się już rozlecą

To co one są za jedne?

Kai napisał/a
A tak przy okazji, czy Triumph to się całkiem z Polski wyniósł, czy tylko przeszedł do sieci?


W Krakowie trzyma się całkiem nieźle, mijam regularnie jeden sklep a czasem się natykam na inne.

Skończyłam Jak poślubić wampira milionera i jaki rozmiar nosi główna bohaterka (o pełnych ponoć kształtach)? 80B, a co. Jak kiedyś napiszę paranormala, to moja bohaterka będzie nosić 70F. Pff.

fealoce - 5 Wrzeœśnia 2012, 19:13

O, znaczy wiesz już jak poślubić tego wampirzego milionera? podziel się :mrgreen:
ilcattivo13 - 5 Wrzeœśnia 2012, 19:56

właśnie, bo domyślam się, że tradycyjne "W łeb... I pod ołtarz go!" może w przypadku wampira nie zdać egzaminu :wink:
Martva - 5 Wrzeœśnia 2012, 20:06

Właściwie to w książce wcale nie było odpowiedzi na to pytanie...
Fidel-F2 - 5 Wrzeœśnia 2012, 20:08

czujesz się oszukana?
Martva - 5 Wrzeœśnia 2012, 20:19

Nie, w sumie nawet nie pomyślałam że to może być poradnik, czy coś.

Poza tym wampiry nie istnieją 8)

ilcattivo13 - 5 Wrzeœśnia 2012, 20:25

tia, tak jak Św. Mikołaj i Wróżka Zębuszka :roll:
Kai - 5 Wrzeœśnia 2012, 20:27

Martva napisał/a
To co one są za jedne?
Feline i jakaś hiszpańska firma. Naprawdę ślicznie leżą na najdłuższym, ja ambitnie daję środkowe, niewielka różnica, a podejrzewam, że przy moich żebrach (koszmarny defekt kosmetyczny, u dołu miewałam i 38, u góry najmniej 42) to starczą na trochę :)

Mam za to problem z dostaniem odpowiednich inexprimables ;) jestem totalnie marudna w tym temacie, mają być nie za wysokie, nie za niskie, gumka wąska lub całkiem szeroka, ale nie może za bardzo różnić się rozciągliwością od reszty. Triumph mi podpadł, bardzo fajne majtki po miesiącu używania zaczęły się rozłazić na podszewce, a po pół roku to już były DZIURY. No przepraszam, "tygodniówki" kosztują połowę tego, co jedna para, a chyba nie są aż tak nietrwałe.

Mój ideał to były Amourette Triumpha, ale pożegnałam się z nimi już dawno :cry:

Martva - 5 Wrzeœśnia 2012, 20:37

Felina chyba jest raczej trwała, to się tak szybko nie rozleci :)

Jeśli chodzi o majtki, robiłam ostatnio porządki w szufladzie i stwierdziłam że jeszcze parę lat temu najwięcej miałam koronkowych czarnych stringów w rozmiarze S, a teraz preferuję różne kolorowe dziwadła, w kratki, krowy i zielone biedronki, zwykłe figi albo i bokserki, w rozmiarze L (z tabelki wychodzi M, ale L leży o wiele lepiej i bardzo pozytywnie się zdziwiłam jak przypadkiem raz kupiłam gacie 'o rozmiar za duże'). Ale ostatnio narasta we mnie dość irracjonalna potrzeba posiadania kompletów.

Anonymous - 5 Wrzeœśnia 2012, 21:02

O, ja mam takie skrzywienie, że jak kupuję stanik, to muszę kupić figi do kompletu. Przy ostatnich zakupach brakowało majtek do białego miękusa i byłam nieszczęśliwa.
Martva - 5 Wrzeœśnia 2012, 21:22

Mam cały jeden komplet, jakoś tak wyszło :) Ale mam nadzieję że jak się zaprzyjaźnię z którąś z polskich firm, to dwuczęściowo ;)
ihan - 5 Wrzeœśnia 2012, 21:24

Martva napisał/a
Jak kiedyś napiszę paranormala, to moja bohaterka będzie nosić 70F. Pff.

Gdybym ja pisała stawiałabym na 35H, a co.

edit: I musiałaby biust na wózku pneumatycznym wozić, i do tego by potrzebowała milionera, żeby zafundował jej tytanowy kręgosłup by się wyzwolić z jarzma.

Kai - 5 Wrzeœśnia 2012, 22:25

Miria napisał/a
O, ja mam takie skrzywienie, że jak kupuję stanik, to muszę kupić figi do kompletu. Przy ostatnich zakupach brakowało majtek do białego miękusa i byłam nieszczęśliwa.

Też to mam. Ale nie dam się zwieść pseudoporomocjom. O!

jewgienij - 6 Wrzeœśnia 2012, 11:06

Martva napisał/a


Poza tym wampiry nie istnieją 8)


To jak z diabłem. One chcą, żebyś myślała, że nie istnieją.

Martva - 6 Wrzeœśnia 2012, 11:10

To znaczy że nie chcą być poślubione, a jak nie chcą, to niech sp... spadają, o.

EDIT:
ihan napisał/a
Gdybym ja pisała stawiałabym na 35H, a co.

edit: I musiałaby biust na wózku pneumatycznym wozić, i do tego by potrzebowała milionera, żeby zafundował jej tytanowy kręgosłup by się wyzwolić z jarzma.


Musisz przemyśleć to 35, ale jeśli weźmiemy pod uwagę 34 to nadal mamy daleeeko do wózków pneumatycznych i tytanowych kręgosłupów ;P:

Kasiek - 6 Wrzeœśnia 2012, 11:37

Ja bym postawiła na 65K.

A w którym dziale znalazłaś tę książkę? Poradników, czy nie? Bo jak w poradnikach, to zawsze można poprosić o zwrot kasy :P

ihan - 6 Wrzeœśnia 2012, 11:38

A właściwie Martva, to ty w ogóle planujesz kogoś poślubiać? Bo jeśli nie, to nawet nastawiony na tak wampir nie pomoże :wink: .

I o co z tym 34 chodzi i dlaczego lepsze od 35, bo ja kompletnie nie w temacie :oops:

Martva - 6 Wrzeœśnia 2012, 11:38

No chyba nie sądzisz że kupiłam coś takiego, dostałam w prezencie od mamy ;P:

EDIT: ihan, ja ogólnie jestem kiepska w planowaniu ;P: a z rozmiarem 35H jest to nie tak, że nie istnieje. Brytyjskie rozmiary idą od 28 (polskie 60) i zwiększają się o 2 :)

ihan - 6 Wrzeœśnia 2012, 11:50

Nie wiem, czy mama robiąc taki prezent nie chciała ci czegoś zasugerować ...

Aaaa, ale czemu 35H nie istnieje a 70H już tak? Że tylko co 10? I 30H by było OK?

Martva - 6 Wrzeœśnia 2012, 11:56

70H to polska rozmiarówka, która idzie co 5 :) 30H, rozmiar brytyjski, byłoby OK (ale to też nie jest biust wymagający wózka: http://stanikomania.blox....jak-luksus.html

Polskie cyferki w rozmiarze to ogólnie i teoretycznie wymiar podbiuścia w centymetrach, więc 35 byłoby takie no, małe.

ihan - 6 Wrzeœśnia 2012, 11:57

A widzisz, ja chciałam o takiej bohaterce, co ma pod biustem 35cm, a biust H. A tu takie komplikacje :roll:
Martva - 6 Wrzeœśnia 2012, 12:04

Hmm, właśnie pomyślałam że jeśli bohaterem Twojego paranormala będzie wróżka (takie małe ze skrzydełkami) to ok ;)
35 pod biustem, żeby mieć polskie H musiałaby mieć 62 w biuście, nie wiem ile by musiała mieć wzrostu żeby potrzebować wózka. Przydałby się ktoś ze ściślejszym umysłem albo chociaż wyobraźnią przestrzenną ;P:

Martva - 6 Wrzeœśnia 2012, 17:53

Moja prokrastynacja osiąga dzisiaj szczyty, co zaczynam to odkładam biorąc się za coś innego. A teraz zaciskam zęby i idę schować wywleczoną zawartość szafy z powrotem do szafy, zanim wpadnie mi do głowy upieczenie ciastek i nie będę miała gdzie spać.
Kasiek - 6 Wrzeœśnia 2012, 20:38

Mam to samo od tygodnia, nie mogę się pozbierać po remoncie (w zasadzie jego części), tłumacząc sobie, że w ten weekend robimy sypialnię i przedpokój i sufit w łazience i że dopiero po tym będę chciała to wszystko ogarnąć.
Martva - 6 Wrzeœśnia 2012, 20:53

Mój pokój zaczyna przekraczać normy nieogarnięcia, a to się rzadko zdarza (znaczy żebym zauważyła że przekracza jakieś normy). No i trzeba zacząć sezonowe przemeblowania w szafie chcąc nie chcąc (a właściwie tylko nie chcąc).
merula - 6 Wrzeœśnia 2012, 20:55

Martva, chcesz sie zamienić? chętnie oddam ci moje mieszkanie do ogarnięcia ;P:

no i gratulacje, "zielonko" :twisted:

Kasiek - 6 Wrzeœśnia 2012, 21:08

Gratulacje :D

Niestety, u mnie też nie chcąc, trzeba się zabrać za przekładanie zimowych rzeczy, tak na wyciągnięcie ręki. Z tym, że podwójnie, bo czeka mnie to samo z rzeczami młodego :P

Za to będę mieć pokój do pracy. Ogarnęliśmy najmniejszy pokój, który miał być graciarnią dla rzeczy właścicieli, upchnęliśmy wszystko po szafach i szafkach i będzie pokoik do pisania, szycia i czytania, bo jest tu wygodne łóżko :) A jeśli pomieszkamy dłużej, to pewnie dostanie się małemu. Kiedyś.

Ja generalnie nie mam drygu do ogarniania domu :/ Nigdy do niczego nie dopuszczała nas mama, teraz też przychodzi i robi, nie daje sobie powiedzieć, że ja to zrobię, tylko np. jak mały uśnie. Nie, ona musi i już. Muszę po remoncie wziąć się porządnie za wszystko.

Zazdroszczę Ci, że masz tylko jeden pokój, z drugiej strony... chyba wolę moje trzy :D

merula - 6 Wrzeœśnia 2012, 21:13

ja chyba zastosować ostatnią metodę illianny. przydasiów mam już stanowczo za dużo.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group