Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni
Martva - 3 Września 2012, 17:17
Nie chcę spektakularnych wyników, chcę jakichkolwiek. Jestem ogólnie zadowolona z mojej figury, kształtów i proporcji (chociaż wkurza mnie że sobie zepsułam talię ćwiczeniami na skośne mięśnie brzucha), nie mam kilkunastu kilo do zrzucenia, tylko jestem taka dość mięciutka. No i nie może być tak żeby miłe kilka godzin spędzone z miłym, entuzjastycznym młodym człowiekiem robiły ze mnie kalekę następnego dnia
Dotąd robiłam ćwiczenia tylko na brzuch, a w sumie to mało. Poszerzyłam zestaw o przysiady i wymachy żeby zrobić też coś z udami i pośladkami. Boję się ruszać ramion, bo jestem szeroka w barach i nie chcę być jeszcze szersza
Apetyt zwiększy mi jesień, czy będę tego chciała czy nie. Jak temperatura spada, to zaczynam jeść jak prosię.
May - 3 Września 2012, 21:43
brakuje mi guzika "lubie to"
Tez wyraznie czuje, ze nadchodzi zima, jestem glodna praktycznie bez przerwy. Dlatego powinnam spedzac jak najwiecej czasu poza domem...
Martva - 4 Września 2012, 10:32
Ja nawet nie jestem głodna, tylko jedzenie mi jakoś wpada w ręce
Wczoraj czytaliśmy, a właściwie przegladaliśmy ze znajomymi 50 twarzy Greya, szukając rozpaczliwie jakichś ciekawszych fragmentów. Chyba się boję tej książki, jest taka dość no, fatalna. Chociaż z drugiej strony to się może okazać mobilizujące.
Pucek - 4 Września 2012, 11:06
Zdaje mi się, że w kwestii odchudzania to najskuteczniejsze będzie podłączenie się pod jakiś protest głodowy. Presja duża, wspomaganie współtowarzystwa, szlachetna idea (jakaś) przyświeca...
Martva - 4 Września 2012, 11:29
Ale ja nie chcę schudnąć, broń Bogini, jak mi chociaż centymetr z biustu zejdzie to będę się mogła pozbyć mojej ukochanej kolekcji staników; się chcę tylko utwardzić i wzmocnić w środkowo-dolnych partiach.
joe_cool - 4 Września 2012, 11:34
Martva napisał/a | Nie chcę spektakularnych wyników, chcę jakichkolwiek. |
No to chyba najprościej się zmierzyć w pasie, biodrach, udzie i ewentualnie ramieniu. Bo miękko to będzie długo Są jeszcze takie wagi, co to mierzą zawartość % tkanki tłuszczowej, nie są jakoś superdokładne, ale trend można obserwować.
Kai - 4 Września 2012, 19:45
joe_cool, ja się nie odchudzam, ale w ciągu 3 tygodni poszły 4 kilogramy. Wyrównanie wchłaniania glukozy. Miałam 128 cukru i dostałam leki. I waga ruszyła w dół z zapałem... godnym lepszej sprawy.
Martva, ćwicz tzw gorset mięśniowy. To nie tylko brzuszki.
Strzeliło mi 17,5 kilo od początku, z przerwą około (a jakże!) 13 kilograma.
BTW ryzykuję, biorąc rozmiar, który wydaje mi się za duży, ale pasuje ładnie na środkową haftkę. Czy przy docelowych kolejnych 5 kg nie będę musiała kupować czego innego, to jeszcze nie wiadomo.
Kasiek - 4 Września 2012, 20:38
A ja przytyłam kilogram. Ważę znowu niemal tyle co przed ciążą. Bu. Chyba w końcu zapiszę się na te ćwiczenia pociążowe, tylko mój młody chce ostatnio non stop kolor na rączki, bo widzi więcej świata, to sobie guzik z nim poćwiczę. A w domu nie mam motywacji. Zresztą, po ostatniej sobocie i trzykrotnym malowaniu ścian rękami nie mogłam ruszyć. Bolały w każdej pozycji.
Martva - 4 Września 2012, 20:45
joe_cool napisał/a | No to chyba najprościej się zmierzyć w pasie, biodrach, udzie i ewentualnie ramieniu. |
Tak też zrobiłam Dołożyłam też biust i łydkę, w razie gdyby zamierzały szaleńczo maleć bądź wzrastać, żebym mogła w panice przerwać proces
joe_cool napisał/a | Są jeszcze takie wagi, co to mierzą zawartość % tkanki tłuszczowej, nie są jakoś superdokładne, ale trend można obserwować. |
Nie wierzę im.
Kai napisał/a | Martva, ćwicz tzw gorset mięśniowy. To nie tylko brzuszki. |
No przecież piszę że nie ćwiczę (już) tylko brzuszków.
Kai napisał/a | BTW ryzykuję, biorąc rozmiar, który wydaje mi się za duży, ale pasuje ładnie na środkową haftkę. |
Nowy stanik powinien imho pasować ładnie na najluźniejszą, zwłaszcza jeśli masz zamiar chudnąć.
Kai - 4 Września 2012, 21:47
Ja się obawiam, że musiałabym mieć najciaśniejszy, bo toto się szybko rozciąga. No nic, zobaczymy, wybrałam nawet usztywniane, wyglądają pysznie.
ihan - 4 Września 2012, 21:55
Właśnie się kiedyś zastanawiałam na jakiej zasadzie te wagi mierzą % tkanki tłuszczowej. I kompletnie nie mam pomysłu.
Martva - 4 Września 2012, 22:07
Kai napisał/a | Ja się obawiam, że musiałabym mieć najciaśniejszy, bo toto się szybko rozciąga. |
No więc właśnie o tym mówię, jak mierzysz stanik to on ma być dobry jak jest zapięty na najluźniejszą (zewnętrzną) haftkę. Wtedy masz zapas na rozciąganie, zapinasz na środkową po jakims czasie i jeszcze zostaje najciaśniejsza jakby co. W przypadku rozciągliwców lepiej wziąć ciut za ciasny i przedłużkę.
ihan napisał/a | I kompletnie nie mam pomysłu |
Jedyny mój pomysł to że to jest straszna ściema
joe_cool - 4 Września 2012, 22:10
Martva napisał/a | Dołożyłam też biust i łydkę, w razie gdyby zamierzały szaleńczo maleć bądź wzrastać, żebym mogła w panice przerwać proces |
Odkąd biegam w miarę regularnie, łydka mi urosła - wiem, bo nagle kozaczki zrobiły się ciasnawe. Ale biust - odpukać - nie maleje, więc w sumie nie narzekam
Kai napisał/a | Martva, ćwicz tzw gorset mięśniowy. To nie tylko brzuszki. |
Kai dobrze gada, gdybyś nie miała pomysłu jak to robić - link do ćwiczeń. Wyglądają banalnie, ale nieźle dają do pieca.
ihan napisał/a | Właśnie się kiedyś zastanawiałam na jakiej zasadzie te wagi mierzą % tkanki tłuszczowej. I kompletnie nie mam pomysłu. |
Coś tam czytałam, że puszczają jakiś prąd czy impuls elektryczny, a ponieważ mięśnie, kości i tłuszcz mają różny opór (czy jak to tam się nazywa), to jakoś to się tam kalkuluje. Te wagi nie są może jakoś superdokładne, ale tak naprawdę nic nie jest, oprócz jakiegoś mocno skomplikowanego mierzenia tej tkanki w kosmicznej maszynie. Ale taki jeden guru od diet dla sportowców pisze, że jak dla potrzeb normalnego człowieka są OK, bo błąd pomiaru nie jest dramatycznie duży, a poza tym widać trend. A jak to mówią - the trend is your friend A guru wierzę, bo wygląda tak
Fidel-F2 - 4 Września 2012, 22:13
joe_cool napisał/a | A guru wierzę, bo wygląda tak | chodzi o to, że taki pokrzywiony?
joe_cool - 4 Września 2012, 22:26
Nie, chudy
illianna - 5 Września 2012, 09:21
ihan napisał/a |
Właśnie się kiedyś zastanawiałam na jakiej zasadzie te wagi mierzą % tkanki tłuszczowej. I kompletnie nie mam pomysłu. | no właśnie, mnie to zawsze ciekawiło, ale skoro Ty nie masz pomysłu, to ja myślę, że to po prostu ściema i tyle, coś na zasadzie strzelania z proporcji wagi do wzrostu minus flaki
joe_cool napisał/a | A guru wierzę, bo wygląda tak | nie chcąc urazić niczyich gustow nieśmiało zapytuję, cz dlatego że taki chudy, czy że taki brzydki?
ihan - 5 Września 2012, 10:00
illianna, jestem Boginią, nie biofizykiem, dlatego nie zawsze rozumiem jak coś działa. Powiedzmy, jak każdy Bóg wiem, że fizyka istnieje i to mi wystarcza.
Doczytałam, że wagi te wykorzystują analizę impedancji bioelektrycznej (BIA), więc coś w tym może być. Ja bardziej wierzę w metody bezwzględne, zresztą wtedy by miało więcej sensu. Bo zawartość % może się wahać w zależności od uwodnienia, a ilość tłuszczu wyrażona wagowo, a nie względnie w % byłaby jednak bardziej prawidłowa. Poza tym, jak podaje artykuł należałoby jednak dbać o standaryzację warunków, w których odbywa się pomiar. Z drugiej strony ta metoda w przypadku wag to mocno zgrubna jest, ciekawe jaki jest rozrzut między wynikami z wagi, a profesjonalnym pomiarem.
Martva - 5 Września 2012, 10:26
Mój tata ostatnio powiedział że waga uznała że przytył ale mięśniami - dzięki temu dowiedziałam się że nasza waga ma gdzieś tę funkcję i upewniłam się że to ściema
Kurdeż, wczoraj znów wsypałam sobie garść koralików w klawiaturę. Nie lubię tego.
gorbash - 5 Września 2012, 10:33
Martva napisał/a | Kurdeż, wczoraj znów wsypałam sobie garść koralików w klawiaturę. |
Wiesz co robi informatyk jak wyleje sobie kawe na klawiaturę?
Martva - 5 Września 2012, 10:38
myślę że po kawie klawisze się mniej blokują
Cordeliane - 5 Września 2012, 11:05
To zależy, ile cukru w niej było
dalambert - 5 Września 2012, 11:09
Martva, używaj słodzika, klawiatura to lepiej znosi
Martva - 5 Września 2012, 11:12
dalambert, boję się że biżuteria ze słodzika może być średnio trwała, niestety.
dalambert - 5 Września 2012, 11:23
Martva, myślałem o kawie, a koraliki to wytrząsnąć i bedzie git.
Martva - 5 Września 2012, 11:24
dalambert, ale kawę to ja piję średnio raz na miesiąc - dwa i z dala od komputera.
Fidel-F2 - 5 Września 2012, 11:51
dalambert, nie masz ostatnio problemów z przyswajaniem rzeczywistości? takich bardziej niż w standardzie? mam na myśli Twój standard
dalambert - 5 Września 2012, 12:05
Fidel-F2, ekhmmm
Fidel-F2 - 5 Września 2012, 12:07
znaczy coś jest na rzeczy
joe_cool - 5 Września 2012, 14:13
illianna napisał/a | ihan napisał/a |
Właśnie się kiedyś zastanawiałam na jakiej zasadzie te wagi mierzą % tkanki tłuszczowej. I kompletnie nie mam pomysłu. | no właśnie, mnie to zawsze ciekawiło, ale skoro Ty nie masz pomysłu, to ja myślę, że to po prostu ściema i tyle, coś na zasadzie strzelania z proporcji wagi do wzrostu minus flaki
joe_cool napisał/a | A guru wierzę, bo wygląda tak | nie chcąc urazić niczyich gustow nieśmiało zapytuję, cz dlatego że taki chudy, czy że taki brzydki? |
No pisałam, że chudy
I ludzie, przecież piszę, że wagi są mało dokładne, ale można zauważyć trend... Ale dobra, co ja się przejmuję, nie moje miękkości, nie mój problem
Kai - 5 Września 2012, 16:29
Martva napisał/a | No więc właśnie o tym mówię, jak mierzysz stanik to on ma być dobry jak jest zapięty na najluźniejszą (zewnętrzną) haftkę. Wtedy masz zapas na rozciąganie, zapinasz na środkową po jakims czasie i jeszcze zostaje najciaśniejsza jakby co. W przypadku rozciągliwców lepiej wziąć ciut za ciasny i przedłużkę. |
No, jeszcze na tyle nie schudłam, żeby w dobrze ciasnym staniku nie wyglądać jak baleron na urlopie. czego nie trawię i nienawidzę
Przyjdzie z czasem, do tej pory te się już rozlecą.
A tak przy okazji, czy Triumph to się całkiem z Polski wyniósł, czy tylko przeszedł do sieci? Bo wszystkie sklepy polikwidowali, a jednak coś niecoś można było tam dostać, choć raczej już nie staniki?
|
|
|