Anonymous - 3 Maj 2011, 23:08
To całe forum należy do kościoła Latającego Fidela w takim razie. Stanowimy jedną wspólnotę. Ci zbanowani też? Hubert - 3 Maj 2011, 23:10 Fidel-F2, właśnie zyskałeś selekcjonera tych hurys. I skarbnika. 
Fidel-F2 - 3 Maj 2011, 23:12 Zbanowani sami się apostazjowali, ekskomunike damy im dla porządku psim synom. A ty Żerań, zostaniesz biskupem misyjnym. Widzisz jaki szybki awans, mówiłem, że warto. Fidel-F2 - 3 Maj 2011, 23:13 Sosnechristo, nie ma sprawy, w weekendy zajmiesz się hurysami a w resztę dni tygodnia będziesz kombinował jak odebrać od Państwa co nasze. Anonymous - 3 Maj 2011, 23:14 All Hail to the Allmighty Flying Fidel! E: Haremu pilnowali eunuchowie...Biedny Sosne, nie wiedział, w co się wpakował. klik
terebka - 3 Maj 2011, 23:14 Tak Ci śpieszno do strażnika haremu, Sosnechristo. 
Easy - 3 Maj 2011, 23:22 Ja mogę zostać dyrektorem radia fidelowego o charakterze misyjnym. Fidel-F2 - 3 Maj 2011, 23:25 Żerań, bo zaraz oberwiesz za herezje, Sosna śpij spokojnie. Już sie kuźwa wierni biją o synektury, dołki kopią. Spokojnie bracia, dla wszystkich starczy, nikomu nic nie będziemy ucinać. Fiołki i maciejka. Fidel-F2 - 3 Maj 2011, 23:27 Easy, deal, zgłoś się do Sosny po fundusze. I znajdź sobie kilku akolitów z miękkim, niskim głosem. mad - 3 Maj 2011, 23:30
Szkoda czasu? Coś mi się wydaje, że przyczyna jest inna... Hubert - 3 Maj 2011, 23:34 terebka, selekcjonera, selekcjonera. Nie myl pojęć, cwaniaku. Posadę strażnika mamy jeszcze wolną. Reflektujesz? 
Fidel-F2, mam już biznesplan. Ale potrzebujemy własnej rozgłośni. EDIT: O właśnie. Widzę, że temat został już poruszony. Potem założymy własną telewizję, nie zapominajmy o stronie internetowej (forum już mamy ). Gazeta... Hm. Przejmiemy sobie coś, siłą rozpędu.
Pozostaje jeszcze najważniejsza kwestia... Kruk Siwy - 3 Maj 2011, 23:53
może być miesięcznik? Hubert - 3 Maj 2011, 23:55 Kruk Siwy, mówisz, Playboy? Easy - 3 Maj 2011, 23:58 Czy posiadamy jakiegoś wroga, bo nie wiem kim słuchaczy na rozgłośni straszyć? Kruk Siwy - 3 Maj 2011, 23:58 Tfu rója i porubstfo. Tym się w raju fidelowym zajmiecie. Bo ja tam jestem z VI Kościoła Szamańskiego. Albowiem skąd wiesz, że nie jest on Twoją drogą do zbawienia? A jakieś tam drobne sekty przytulamy do memłona. Albowiem wszyscy od urodzenia aż do śmierci (niektórzy dłużej) są wiernymi tegoż kościoła. Dawno to już udowodnili amerykańscy naukowcy. No. Hubert - 4 Maj 2011, 00:04 Easy, mam kilka propozycji, jednak muszę je przedyskutować Latającym Fidelem. Na początek mógłby w sumie wystarczyć Kościół Niewidzialnego Różowego Jednorożca i Front Wyzwolenia Krasnali Ogrodowych (lewaki, wiadomo). To mogą być nasze psy niewierne. Tylko że to mało przyszłościowe jest. Musimy znaleźć coś bardziej przebojowego.
Podoba mi się Twój tok myślenia, dlatego na razie odpuścimy Ci herezje, które głosisz w dalszej części wiadomości. Easy - 4 Maj 2011, 00:09
Zakon Rycerzy Jedi? No jest też Kościół Latającego Potwora Spaghetti - podobno trzymają się mocno a i nazwa za bardzo podobna do naszej, jak widać więc, ten świat jest za mały na dwa latające bóstwa. eLAN - 4 Maj 2011, 00:15
NURS - nie sprowadzam do jednego wymiaru. Według mojej logiki aborcja to zabójstwo, si. Ale zabójstwem jest też kara śmierci, której nie potępiam, więc kary za zabójstwo być nie musi. Dobra, rozumiem Twoją argumentację, Twoje stanowisko. Ciekawi mnie tylko, jakie byłoby stanowisko samego dziecka. BTW., no dzięki za uświadomienie mnie w kwestii Biblii i w ogóle, ale... powoływałem się kiedyś na nią albo na "bo bóg tak chce"? Hubert - 4 Maj 2011, 00:40 Easy, obie pozycje dopisuję właśnie do listy. Będzie bal.
Anonymous - 4 Maj 2011, 00:56 Panowie, zanim zaczniemy kogokolwiek zwalczać, pozwólcie mi się zająć działalnością misyjną. Nowi podatnicy, znaczy ci, wierni, są lepsi żywi. Fidelu, Wysoki Kapłanie Latającego Fidela, co nasze bóstwo na to? Rafał - 4 Maj 2011, 08:07
Adon - 4 Maj 2011, 08:37 Fidel-F2, oczywiście, że Twojego podpisu nie mają (mają prawnych opiekunów, co de facto też jest wiążące dla Ciebie) i tak naprawdę ta dyskusja jest czysto akademicka, bo co oni Ci mogą (no, może trochę)? Ale dzięki temu, że machasz na to ręką, oni spokojnie sobie wliczają Twoją osobę do statystyk. I tak, ziarnko do ziarnka, Polska to kraj w 98% katolicki.
Adanedhel - 4 Maj 2011, 09:06
Mogę za Archanioła Michała robić. Ale z wulkanu piwnego ciężko mi będzie zrezygnować, oj ciężko.
Już ktoś powiedział, co warte są statystyki. Z tymi statystykami jest jak z białoruskimi - każdy głosuje na Łukaszenkę. Nie mam zamiaru starać się o apostazję. Z powodów, które Fidel przedstawił. Nie jestem chrześcijaninem, a to, że jakiś prałat maznął mnie wodą i uznał, że odtąd na życie nim będę, nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia. Adon - 4 Maj 2011, 09:09 Ja nie mam zamiaru głosować na partię X, a i tak ma spore szanse, bo przez to, że ja nie zagłosuję... Coś tam statystyki mogą.  No, ale jak mówiłem, to czysto akademicka dyskusja, sam też mam lepsze rzeczy do roboty niż staranie się o apostazję.
Rafał - 4 Maj 2011, 09:11
Adanedhel - 4 Maj 2011, 09:14 Bo im to gra? Matrim - 4 Maj 2011, 09:20
Ale gdyby ateista albo antykatolik się pofatygował, to tym samym uznawałby istnienie hierarchii wspólnoty, której z definicji nie uznaje. Ot paradoks. To tak jakby, dajmy na to, Basajew wystąpił do Putina, żeby mu anulował rosyjskie obywatelstwo. NURS - 4 Maj 2011, 09:46 No proszę, wasz bóg się zdrzemnął i od razu jakieś fidele zaczęły latać. Sio mi do kątów czeredo wszeteczna. Jam jest stwórcą wszechforum, i jako taki dopuściłem do stworzenia fidela i was wszystkich dając wam prawo posiadania avatara po napisaniu dwudziestu pięciu postów i spisałem prawa, według których macie postepować. A jak się wnerwię to wyślę zastepy archamodów i adminów, którzy ogniem i banem zasieją porządek na tej grzędzie! Howgh
A z rzeczy bardziej przyziemnych, Osama nie ostrzeliwał się gęsto z braku broni. pojechano go zabić, nie schwytać. Jak ci amerykanie pieknie ściemniają 
Kruk Siwy - 4 Maj 2011, 10:09 Ale potem się przyznają. A inni jakoś nie, wiecie rozumiecie, prezydenci, samoloty, bomby helowe... NURS - 4 Maj 2011, 10:17 się przyznali, bo zabita żona okazała się zabita w nogę. I pewnie już wszystko wygadała, jak to babon. Gdyby nie zmienili wersji wyszliby na niezłych durniów. A nawiasem mówiąc, cała ta realcja jest jak z monty pythona. zwłaszcza we fragmencie, jak dwóch turbaniarzy stawia czynny opór 79 komandosom i szarikowi.
|
||||||||||||||||||||||||||||
