To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Cisza wyborcza.

Fidel-F2 - 1 Maj 2011, 16:22

lekarz katolik z dwoma członami?
nureczka - 1 Maj 2011, 16:33

eLAN napisał/a
“Zauważyłem, że wszyscy którzy popierają aborcę zdążyli się już urodzić

Mocno chybiona ironia.

eLAN napisał/a
No i pytałem się, od kiedy płód uważasz za człowieka.

Jest mi to dokładnie obojętne. Bez względu na to, czy "człowiek" składa się z dwóch komórek, czy też potrafi samodzielnie chodzić, mam prawo bronić swojego życia.

Jako, że masz kłopoty z rozważaniami abstrakcyjnymi, tłumaczę na przykładzie. Wyobraź sobie, że rodzi się chore dziecko, którego życie może uratować tylko przeszczep serca. Więc w imię ochrony owego życia zabijamy roczną siostrzyczkę, żeby pozyskać organ do przeszczepu.
Albo "mniej drastycznie" wycinamy siostrzyce obie nerki i skazujemy na to, by do końca życia była podłączona do urządzenia do dializ (nawet żeśmy jej nie zabili).

Sam przyznasz, że to absurdalne rozwiązania. A zabicie lub ciężkie okaleczenie matki jest w porządku.

Aha, żebyś mi nie zarzucił, że przeszczep u noworodka nie jest możliwy, dajmy maleństwu rok życia (dobra jestem, a co).
Przy czym żeby było jasne. Nie jestem za tym, żeby kogokolwiek zmuszać do aborcji. Jestem za tym, żeby dać wybór. Ponoć Pan dał nam wolną wolę.

Wiecie, co mi się przypomniało? Dramatyczne sceny na filmach, gdy zdesperowany lekarz podczas porodu pyta ojca "Mam ratować matkę, czy dziecko?". Biedna kobiecina nie ma nic do powiedzenia. Taka mentalność - kobieta nie ma prawa decydować o swoim życiu nawet wtedy, gdy zagrożenie jest bezsprzeczne.

eLAN - 1 Maj 2011, 16:33

NURS, nie dogadamy się, bo mamy kompletnie różne podejście.
Fidel-F2 - 1 Maj 2011, 16:35

eLAN napisał/a
NURS, nie dogadamy się, bo mamy kompletnie różne podejście.
a możesz precyzyjniej? gdzie leży problem?
nureczka - 1 Maj 2011, 16:36

eLAN napisał/a
NURS, nie dogadamy się, bo mamy kompletnie różne podejście.


Ano, bo wierząc w prawdy objawione odrzucamy bycie otwartym na cudze argumenty. Jak by nie były logiczne.

Ice - 1 Maj 2011, 16:41

nureczka napisał/a


Jako, że masz kłopoty z rozważaniami abstrakcyjnymi, tłumaczę na przykładzie. Wyobraź sobie, że rodzi się chore dziecko, którego życie może uratować tylko przeszczep serca. Więc w imię ochrony owego życia zabijamy roczną siostrzyczkę, żeby pozyskać organ do przeszczepu.


No tak, wystarczy się umówić, że człowiekiem jest się od tej a tej chwili, a wcześniej zlepkiem komórek i już możemy abortować a nie zabijać. Czysto, sucho, cywilizowanie.

nureczka napisał/a

Przy czym żeby było jasne. Nie jestem za tym, żeby kogokolwiek zmuszać do aborcji. Jestem za tym, żeby dać wybór. Ponoć Pan dał nam wolną wolę.


Jak napadnie Cię (nie daj Boże) zbir na ulicy, to wszyscy przechodnie mogą się zasłonić tym, że zbir ma wolną wolę i nie reagować?


nureczka napisał/a

Wiecie, co mi się przypomniało? Dramatyczne sceny na filmach, gdy zdesperowany lekarz podczas porodu pyta ojca Mam ratować matkę, czy dziecko?. Biedna kobiecina nie ma nic do powiedzenia. Taka mentalność - kobieta nie ma prawa decydować o swoim życiu nawet wtedy, gdy zagrożenie jest bezsprzeczne.


Proponuję mniej filmów.

eLAN - 1 Maj 2011, 16:43

Cytat
Ano, bo wierząc w prawdy objawione odrzucamy bycie otwartym na cudze argumenty. Jak by nie były logiczne.


Jakiekolwiek argumenty nie przemawiałyby za przykładowym niewolnictwem i jakkolwiek złe jest narzucanie innym swoich poglądów, to mimo wszystko nie potrafiłbym poglądów handlarza ani uszanować, ani tolerować.
NURS natomiast uważa, że każdy powinien mieć w tej kwestii wolną rękę. No offence oczywiście, kwestia gustu.

Fidel-F2 - 1 Maj 2011, 16:43

Ice napisał/a
No tak, wystarczy się umówić, że człowiekiem jest się od tej a tej chwili, a wcześniej zlepkiem komórek i już możemy abortować a nie zabijać. Czysto, sucho, cywilizowanie.
zaczynasz myśleć, brawo

Ice napisał/a
Jak napadnie Cię (nie daj Boże) zbir na ulicy, to wszyscy przechodnie mogą się zasłonić tym, że zbir ma wolną wolę i nie reagować?
a teraz wytłumacz czemu ta analogia jest kompletnie durna.
NURS - 1 Maj 2011, 16:45

eLAN napisał/a
NURS, nie dogadamy się, bo mamy kompletnie różne podejście.


do niewolnictwa? czy aby na pewno? :-)

nureczka - 1 Maj 2011, 16:46

Ice napisał/a

nureczka napisał/a:

nureczka napisał/a
Jako, że masz kłopoty z rozważaniami abstrakcyjnymi, tłumaczę na przykładzie. Wyobraź sobie, że rodzi się chore dziecko, którego życie może uratować tylko przeszczep serca. Więc w imię ochrony owego życia zabijamy roczną siostrzyczkę, żeby pozyskać organ do przeszczepu.


No tak, wystarczy się umówić, że człowiekiem jest się od tej a tej chwili, a wcześniej zlepkiem komórek i już możemy abortować a nie zabijać. Czysto, sucho, cywilizowanie.


Pudło. Ależ ja piszę o narodzonym dziecku.

[quote="Ice"]ak napadnie Cię (nie daj Boże) zbir na ulicy, to wszyscy przechodnie mogą się zasłonić tym, że zbir ma wolną wolę i nie reagować?

Oni mają wolną wolę, czy mnie ratować, czy nie.

Ice napisał/a
Proponuję mniej filmów.

Udawanie, że czegoś nie ma jest najlepszym sposobem rozwiązania problemu.

eLAN - 1 Maj 2011, 16:47

Nie żebym miał Cię, NURS, za kogoś kto owo niewolnictwo popiera :D . Ale ja przedkładam wolność tych niewolników nad wolność wyznania/poglądów handlarza.

OK, może jestem tępy i nie zrozumiałem, ale skoro nie jesteś za prawnym zakazem niewolnictwa, to znaczy że za ważniejsze uważasz to, żeby handlarz miał swobodę w działaniu i nie miał ograniczonego światopoglądu. Si?

Edit: równie abstrakcyjnie: dlaczego uważasz, że zabicie starszej córki, żeby uratować nowordka jest złe, natomiast zabicie noworodka dla uratowania córki jest w porządku?

Ice - 1 Maj 2011, 16:52

nureczka napisał/a


Pudło. Ależ ja piszę o narodzonym dziecku.


Czyli na dzień przed planowanym porodem dziecko też byśmy abortowali a nie zabijali?

nureczka napisał/a

Oni mają wolną wolę, czy mnie ratować, czy nie.

Ale bandyta nie ma prawa Cię napadać, choćby miał taką wolę.


nureczka napisał/a

Ice napisał/a
Proponuję mniej filmów.

Udawanie, że czegoś nie ma jest najlepszym sposobem rozwiązania problemu.


Upraszczanie problemu do poziomu seriali medycznych na pewno służy rozwiązaniu problemu.

baranek - 1 Maj 2011, 16:53

Ice, to po kolei. To w którym momencie ten 'zlepek komórek' staje się człowiekiem? Poważnie pytam, nie orientuję się w naukach kościoła. W momencie kiedy plemnik wnijdzie do komórki jajowej? Bo, jak rozumiem (tu troszkę kpię), sam plemnik istotą ludzką jeszcze nie jest. O człowieku mówimy wtedy (tu znowu jestem poważny), kiedy te dwie komórki się połączą, tak? Te dwie komórki, to już człowiek?
NURS - 1 Maj 2011, 16:55

eLAN napisał/a
Cytat
Ano, bo wierząc w prawdy objawione odrzucamy bycie otwartym na cudze argumenty. Jak by nie były logiczne.


Jakiekolwiek argumenty nie przemawiałyby za przykładowym niewolnictwem i jakkolwiek złe jest narzucanie innym swoich poglądów, to mimo wszystko nie potrafiłbym poglądów handlarza ani uszanować, ani tolerować.
NURS natomiast uważa, że każdy powinien mieć w tej kwestii wolną rękę. No offence oczywiście, kwestia gustu.


A z czego wysnułeś tę karkołomna teorię? bo ja ci raczej do niej asumptu nie dałem. Nawet gdybym powaznie ci napisal, ze jestem przeciw wprowadzaniu do prawa zapisów o zakazie niewolnictwa, nie mógłbyś mi przypisać takiej gadki. A jaja sobie z ciebie robiłem, bo zaczynałeś wchodzić na orbitę bredni z tym niewolnictwem..
Staram się udowodnić ci, że opierając się na prawach religijnych, negujac naukę, wnosisz o stanowienie prawa satysfakcjonującego maniaków religijnych i tyle.
Akurat nie jestem zwolennikiem aborcji na zyczenie, ale stoję na gruncie naukowego podejścia do problemu a nie średniowiecznych bzdetów. I o ile zagłosowałbym nad ograniczeniami, to dopuszczałbym aborcję w określonych przypadkach, bo ty, krzykaczu, tylko o tym pogadasz, a te dzieci później musza żyć, niechciane, gnębione itd.
to jak niedawna dyskusja o odlawianiu bezpańskich psów i ich odstrzeliwaniu. Takimi gadkami uspokajacie swoje sumienia, bo g was obhcodzi co się potem z tymi zwierzętamid zieje, w jak nieludzkich warunkach egzystują dopóki nie zostaną uspione. Są sytuacje w których nie ma dobrego wyjścia albo mniejszego zła. Co zrozumiesz, jak pożyjesz tyle co ja. Teraz jestes nafaszerowany ideałami, które wykapią z ciebie kropelka po kropelce, gdy będziesz się stykal boleśnie z zyciem i jego dylematami.

ale wracając do tematu. in vitro to nie aborcja, ale wam wygodniej na nią zejśc bo lepiej bronić pozycji skrajnej, niż takiej, która jest gdzieś blizej centrum, a od tego wyszliśmy. in vitro daje życie tam, gdzie go wcześniej nie było. tak samo, jak komórki macierzyste i wiele innych biotechnologii, które wierzący (akurat) oprotestowują, bo to im do swiatopoglądu nie pasuje.

NURS - 1 Maj 2011, 16:57

eLAN napisał/a

Edit: równie abstrakcyjnie: dlaczego uważasz, że zabicie starszej córki, żeby uratować nowordka jest złe, natomiast zabicie noworodka dla uratowania córki jest w porządku?


mozesz zacytować, gdzie ja coś takiego napisałem? poważnie prosze, bo już sie w tym pogubiłem.

Fidel-F2 - 1 Maj 2011, 17:02

zaraz przyjdzie dalambert
eLAN - 1 Maj 2011, 17:02

Cytat

mozesz zacytować, gdzie ja coś takiego napisałem? poważnie prosze, bo już sie w tym pogubiłem.

A to ostatnie to to do nureczki było :oops:

Fidel-F2 - 1 Maj 2011, 17:03

hej, obrońcy życia napoczetego, moze by kto tak na grzeczne pytanie baranka odpowiedział?
NURS - 1 Maj 2011, 17:06

eLAN napisał/a
A to ostatnie to to do nureczki było :oops:


Fajnie,g dybyś to odznaczył jakoś, bo się zdziwiłem, i aż flaszkę od siebie odsunąłem z przednim rumem... :twisted:

Fidel-F2 - 1 Maj 2011, 17:06

od tego rumu to w alkoholizm niedługo popadniesz
nureczka - 1 Maj 2011, 17:08

Ice napisał/a
Czyli na dzień przed planowanym porodem dziecko też byśmy abortowali a nie zabijali?

Na Boga, czytaj ze zrozumieniem! Piszę o zabijaniu/okaleczani starszego dla ratowania młodszego. Innymi słowy o zmuszaniu kogoś do poświęcenia własnego życia w imię ratowania kogoś innego. Ani razu nie użyłam słowa "aborcja".
eLAN napisał/a
Edit: równie abstrakcyjnie: dlaczego uważasz, że zabicie starszej córki, żeby uratować nowordka jest złe, natomiast zabicie noworodka dla uratowania córki jest w porządku?

Uważasz, że zabicie matki dla ratowania noworodka jest w porządku?
I jeszcze raz, jak ktoś się chce poświęcić, to proszę bardzo. Ale zmuszanie kogoś to jak nakłanianie do samobójstwa. Historia notuje przypadki nakłaniania do zbiorowych samobójstw w sektach.

Ice - 1 Maj 2011, 17:10

baranek napisał/a
Ice, to po kolei. To w którym momencie ten 'zlepek komórek' staje się człowiekiem? Poważnie pytam, nie orientuję się w naukach kościoła. W momencie kiedy plemnik wnijdzie do komórki jajowej? Bo, jak rozumiem (tu troszkę kpię), sam plemnik istotą ludzką jeszcze nie jest. O człowieku mówimy wtedy (tu znowu jestem poważny), kiedy te dwie komórki się połączą, tak? Te dwie komórki, to już człowiek?


Baranek, w momencie połączenia się plemnika i komórki jajowej mamy już pełen zestaw nowych genów, coś unikatowego i niepowtarzalnego. Już wtedy wiadomo, czy bliżej temu komuś(czemuś?) do Pudziana czy do Małysza. Nawet przyjmując rozumowanie aborcjonistów, ja bym czegoś tak unikatowego świadomie nie wylał do zlewu. I to jest również mój kontrargument przeciwko in vitro. Mamy kilka zarodków i lekarz wybiera, który będzie pierwszy w kolejce. Czyli po pierwsze mamy jako normę sytuację, która w naturze występuje raczej marginalnie(tworzenie się kilku zarodków), po drugie, robi coś, co do tej pory było zarezerwowane dla Boga/ Matki Natury/ przypadku (selekcja).


nureczka napisał/a
Ice napisał/a
Czyli na dzień przed planowanym porodem dziecko też byśmy abortowali a nie zabijali?

Na Boga, czytaj ze zrozumieniem! Piszę o zabijaniu/okaleczani starszego dla ratowania młodszego. Innymi słowy o zmuszaniu kogoś do poświęcenia własnego życia w imię ratowania kogoś innego. Ani razu nie użyłam słowa aborcja.

Właśnie na tym polega aborcja ze względów medycznych.

NURS - 1 Maj 2011, 17:12

Fidel-F2 napisał/a
od tego rumu to w alkoholizm niedługo popadniesz


To late, my hero...
Rumeo i Julia...

Fidel-F2 - 1 Maj 2011, 17:12

Ice napisał/a
robi coś, co do tej pory było zarezerwowane dla Boga/ Matki Natury/ przypadku (selekcja).
a kto to zarezerwował?
Fidel-F2 - 1 Maj 2011, 17:13

Ice napisał/a
Właśnie na tym polega aborcja ze względów medycznych.
udajesz, czy naprawdę nie rozumiesz?
Ice - 1 Maj 2011, 17:15

Fidel-F2 napisał/a
Ice napisał/a
Właśnie na tym polega aborcja ze względów medycznych.
udajesz, czy naprawdę nie rozumiesz?


Moralności Kalego nie rozumiałem i raczej nigdy nie zrozumiem.

Fidel-F2 - 1 Maj 2011, 17:17

Ice napisał/a
Moralności Kalego nie rozumiałem i raczej nigdy nie zrozumiem.
ale bardzo sprawnie się nią posługujesz
NURS - 1 Maj 2011, 17:17

Ice napisał/a

Baranek, w momencie połączenia się plemnika i komórki jajowej mamy już pełen zestaw nowych genów, coś unikatowego i niepowtarzalnego. Już wtedy wiadomo, czy bliżej temu komuś(czemuś?) do Pudziana czy do Małysza. Nawet przyjmując rozumowanie aborcjonistów, ja bym czegoś tak unikatowego świadomie nie wylał do zlewu. I to jest również mój kontrargument przeciwko in vitro. Mamy kilka zarodków i lekarz wybiera, który będzie pierwszy w kolejce. Czyli po pierwsze mamy jako normę sytuację, która w naturze występuje raczej marginalnie(tworzenie się kilku zarodków), po drugie, robi coś, co do tej pory było zarezerwowane dla Boga/ Matki Natury/ przypadku (selekcja).
.


ty byś... ale ty nie jesteś wyrocznią, tylko zwykłym i do tego bardzo młodym człowiekiem bez doświadczenia, który jeszcze może stanąć przed takim wyborem i powiem więcej, dokonać go, bo życie cię zmusi.

a co do in vitro, jak lekaż nie bedzie wybierał, tylko zarodki beda dobierane droga losowania, to coś zmieni? No i tym marginalizmem nie przesadzaj. bo to powszechniejsze, niż sądzisz. A co ważniejsze, w tym świetle in vitro jest powieleniem naturalnego procesu, stworzonego wg. ciebie przez Boga. Powielanie dziela Boga jest złem?

nureczka - 1 Maj 2011, 17:17

Idę sobie stąd. Przejdę na islam. Co prawda trafię na takich samych fundamentalistów, ale przynajmniej mąż mnie będzie musiał utrzymywać. Więc zasadniczo będę do przodu. A do tego w chuście mi do twarzy ;P:
Ice - 1 Maj 2011, 17:18

Fidel-F2 napisał/a
Ice napisał/a
Moralności Kalego nie rozumiałem i raczej nigdy nie zrozumiem.
ale bardzo sprawnie się nią posługujesz

Prove it.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group