To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni

Martva - 11 Lipca 2012, 12:35

Chyba przynudzam tymi koliami... To kolczyki dla odmiany. Jestem nieskromnie mówiąc zachwycona.



dalambert - 11 Lipca 2012, 12:39

Cutulowe ?
Martva - 11 Lipca 2012, 12:40

Masz wątpliwości?
dalambert - 11 Lipca 2012, 12:48

Martva, ależ skąd, ale i za ośmiorniczki można je wziąć.
szególnie jak kto Lovercrafta nie czytał :wink:

Kai - 11 Lipca 2012, 14:36

Śliczne są.
ilcattivo13 - 11 Lipca 2012, 15:15

Ale dlaczego temu Kutulu takie dziwne oczy ma? Jakieś taki... obce... :)
dalambert - 11 Lipca 2012, 15:30

ilcattivo13, pewnie dlatego, że jest to martvy kutulu :wink:
ilcattivo13 - 11 Lipca 2012, 16:15

to, jak przystało na stworzenie wodne, miałby śnięte oczka, a nie... obce :)

Może jaki inny kolor byłby lepsiejszy? Może coś bardziej brązowo-rudo-ognistego? Nie wiem...

Martva - 11 Lipca 2012, 19:15

Cytat
Ale dlaczego temu Kutulu takie dziwne oczy ma?


Bo tak :evil:

Taselchof - 11 Lipca 2012, 19:49

Trochę alienowaty ten pan piekieł :twisted:
Martva - 11 Lipca 2012, 19:58

Wypleć fajniejszego ;P:
dzejes - 11 Lipca 2012, 20:00

Kosmiczne ośmiornice na usługach PrzeDwieCzneGo.
Martva - 11 Lipca 2012, 20:07

Ale poważnie, co z tymi oczami? Jakie powinny być? Nie powiem że to była najtrudniejsza rzecz w projekcie (sam kształt kolczyka był zupełnie najgorszy), ale głowiłam się nad nimi dłuższą chwilę, rysowałam takie i siakie i ta opcja wydała mi się najlepsza (po skończeniu pierwszego egzemplarza przyszło mi do głowy że mogłam jeszcze wsadzić jeden czerwony koralik w środek każdego oka, ale bym nie zdążyła wtedy).
dzejes - 11 Lipca 2012, 20:25

Zasłoń te farfocle i pomyśl, że zielony to szary.
Martva - 11 Lipca 2012, 20:51

Farfocle są najważniejsze.
Kai - 11 Lipca 2012, 21:06

Myślę, że zdałby się jakiś trzeci wymiar. Nad mackami szczególnie.
Martva - 11 Lipca 2012, 21:08

Niestety nie ogarniam trójwymiarowości, robię tylko płaskie formy :(
ilcattivo13 - 11 Lipca 2012, 21:24

Martva napisał/a
Bo tak :evil:
no nie obrażaj się :( po prostu pierwsze skojarzenie miałem takie jak dzejes - od farfocli w górę to normalny zdrowy obcy.

Dlatego te czarne oczy (gdybym ja je miał, hej!) niespecjalnie tu pasują. No i co to za Kutulu bez skrzydełek (nawet, jeśli to tylko sama głowa i macki).

Za to zawsze możesz te kolczyki reklamować jako wredne ośmiornice :wink:

Edit: Yahu imidżes mi pokazuje, że Kutulu ma przeważnie oczy czerwone, albo brązowe/czarne z czerwonymi ognikami. I przeważnie okrągłe są te oczy.

dzejes - 11 Lipca 2012, 21:38

Migdałowe oczy + owalny kształt głowy = automatyczne skojarzenie z obcym.

No ale jakby mi w Grecji podali coś takiego, to chętnie, duszone ;P:

shenra - 11 Lipca 2012, 23:04

ilcattivo13 napisał/a
Może coś bardziej brązowo-rudo-ognistego? Nie wiem...
W odpowiedniej aranżacji takie właśnie jest :mrgreen:

ilcattivo13 napisał/a
od farfocli w górę to normalny zdrowy obcy
Ojtam, ojtam. Na żywca nie ma się żadnych wątpliwości. Cthuluś jak malowany. Macki som i sprawa jasna. ;P:
ilcattivo13 - 12 Lipca 2012, 01:02

no i wszystko jasne :roll: ;P:
shenra - 12 Lipca 2012, 07:20

;P:
Martva - 12 Lipca 2012, 15:45

Byłam wczoraj u ginekologa. Byłabym wyszła bez recepty, za to dowiedziałam się gdzie w Krakowie można kupić dobre kozie i owcze sery, oraz że Francuzi nie znają się na serach i w ogóle nie wiedzą co to jest koza. Poznałam też lokalizację sklepu z wygodnymi polskimi butami. Pojechałam tam dziś z ciekawości i dorwałam ostatnią parę fasonu na który polowałam. Niestety były tylko popielate (wzięłam) i czerwone (prawie do niczego by mi nie pasowały), pani mówiła że miała jeszcze wcześniej białe i ciemnoniebieskie. Żałuję że nie są czarne albo fioletowe, ale obawiam się że w środku sezonu na sandały kupienie takich sandałów jakie się chce, jest mało możliwe.
Ale zdecydowanie należy słuchać swoich lekarzy, stwierdziłam ;)

shenra - 14 Lipca 2012, 22:40

Laska, Ty tak nie pędź z wklejaniem tego Pamiętnika, bo nie nadążam czytać :mrgreen:
ihan - 14 Lipca 2012, 22:44

Martva napisał/a
oraz że Francuzi nie znają się na serach i w ogóle nie wiedzą co to jest koza.

Jeśli dzięki temu nie znają też zapachu capa, to szczerze im zazdroszczę.

Martva - 15 Lipca 2012, 15:38

shenra napisał/a
Pamiętnika


Aśtam, pamiętnika, kogo obchodzi pamiętnik i przeszłość jeśli się dzieje teraz. Ale o teraz nie piszę, bo jestem przerażona. I nie chcę zapeszać. Ale bardziej to pierwsze. Uch.

Mooooże wygrzebię tą czwartą część gdzieś na dysku, na razie hipnotyzuję gmaila jednym okiem i sprzątam w szafie.

fealoce - 15 Lipca 2012, 17:05

Wygrzeb, bo pamiętnik był fajny ;)
Kasiek - 15 Lipca 2012, 17:12

Ja chcę doczytać pamiętnik z wygnania!!!
Martva - 15 Lipca 2012, 17:26

Ojej, no dobra, idę grzebać w dokumentach.
BTW brakuje mi trochę pisania. Podsumowania dnia wieczorem. Na blogu mi się nie chce aż tak szczegółowo. A strasznie szybko zapominam rzeczy i za parę tygodni nie będę pamiętać co było teraz.
To na początek:
16.05, środa, 49 dni do powrotu, 66 dni tu, wieczór, ciąg dalszy. Dżisas, straszne rzeczy przeszłam. Coś mnie tknęło, wystawiłam lapka za okno w sypialni i kazałam mu się połączyć z siecią, a on się ni stąd ni zowąd połączył. Problem w tym, że żeby go wystawić za okno, musiałam go wyłączyć z kontaktu, bo kabel był za krótki (wspominałam że nie mam ani jednego gniazdka w pokoju?) i w trakcie próby wpisania hasła bateria osiągnęła stan krytyczny i padła. Znalazłam przedłużacz, ale wiedziałam że ma idiotyczną, wąską końcówkę i nie pójdzie, więc dołączyłam jeszcze rozdzielacz który dał się wpiąć a miał porządne gniazdko. Figę, nie wiem na jakiej zasadzie ale coś gdzieś zżerało prąd, niby zapiszczał że dostał zasilanie ale padł z powrotem. Myślałam że zacznę czymś rzucać. W końcu zeszłam do pokoju wuja J. i znalazłam tam przedłużacz z solidnym bloczkiem na końcu, a nie jakimś cienkim byle czym. Udało mi się wpiąć, wystawiłam lapka za okno, trzymając go w jednej ręce wklepałam wszystkie loginy i hasła po kolei i żadne nie złapało. Myślałam że zacznę czymś rzucać. A potem jakoś się tak stało że wpisałam jeszcze raz ostatnie, potem przedostanie i tadam, poszło. Zajrzałam na forum, i na gmaila (bardzo sympatyczny mail od Kłębuszka, pisali coś o zapięciach, więc chyba to w kontakcie z rodzicami byłam niekonkretna), i na FB (wkurzam się bo na 25 powiadomień większość to były jakieś informacje o wiadomościach na grupach w których wcale nie chciałam się znajdować). Cieszę się że nie było nikogo z aparatem, ponieważ wynalazłam dwie pozycje w których sieć raczyła odbierać: laptop na parapecie, ja na kolanach przed nim, albo ja z jedną nogą opartą o nocny stolik, z laptopem spoczywającym na udzie. Musiało to wyglądać szalenie wdzięcznie. Nie bardzo mam jak wykombinować coś innego. A, oczywiście wszystko musiało się odbywać przy otwartym oknie, bo parapet jest tylko z zewnątrz. Miałam duszę na ramieniu że komp mi gwizdnie, a okno mi wychodzi na podwóreczko pana z suteryny, czyli więcej niż jedno piętro, zostałaby garść plastiku i metalu. Lapek musi być wysoko, mogę tez stać i trzymać go na wysokości ramion, pisząc połową ręki. Nie jest to specjalnie wygodne, bardzo mocno rozważam przyniesienie drabiny ze składu rupieci za moją łazienką i postawienie jej koło okna (ciekawe kiedy ciocia by to odkryła i jak skomentowała i jak usprawiedliwiła zaglądanie do mojego pokoju jak mnie nie ma, chyba to zrobię).
Zapomniałam napisać, że poznałam dziś żonę wujka K., znaczy byłą żonę. I wujek K. mi przyniósł kartkę od Fealoce, bardzo miło mi się zrobiło. I chyba się oparzyłam w dziąsło, wydaje mi się że mam pęcherz na wewnętrznej stronie górnej szczęki. Można mieć pęcherz na dziąśle? Jeśli tak, to bez sensu (później: można, właśnie go pękłam, co za skrajnie idiotyczne uczucie!)

btw jestem w szoku, mogłam napisać 'mam internet'. Ale przypomniały mi się te wygibasy ^^

Agi - 15 Lipca 2012, 17:38

Martva, koniecznie wklejaj dalej.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group