To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Planeta małp - Co nas cieszy

Agi - 6 Lipca 2015, 10:59

Deszcz.
Luc du Lac - 6 Lipca 2015, 11:55

skoro jest u Ciebie to znaczy że u mnie raczej nie będzie ... :|
Agi - 6 Lipca 2015, 12:06

Luc du Lac, pokropiło, jak z łaski, znowu słońce.
Przynajmniej nie jest już tak duszno.

nureczka - 6 Lipca 2015, 15:01

U nas pokropiło i jest jeszcze gorzej. Tropikalna wilgoć.
Lowenna - 6 Lipca 2015, 16:36

W T. kropi jedynie z węża ogrodowego, gdy brat łaskawie wodę odkręci. I ze spryskiwaczy do kwiatów, z którymi biegają Amerykaniątka.
To nie jest temperatura dla białego człowieka :|

thinspoon - 7 Lipca 2015, 14:23

Jaka piękna, słoneczna pogoda :mrgreen:
Martva - 7 Lipca 2015, 15:34

Wreszcie przestałam marznąć w warsztacie :omg:
ihan - 7 Lipca 2015, 20:30

No, deszcz by się przydał, oj przydał. Ale podobno w T lało wczoraj, przez chwilę, ale lało. Nie widziałam co prawda, bo 70 km dalej byłam, ale zostało mi doniesione. A mnie dobrze. Kocham taką pogodę. Wysiadam z tramwajów kilka przystanków wcześniej, żeby się przejść na słońcu i cieple, czekając na przystanku wystawiam paszczę do słońca i mi dobrze i cieplutko, a siedząc w ogrodzie w końcu sobie wygrzewam stopy, No, nie jest aż tak, żeby wygrzewać gołe stopy, ale w skarpetkach jest w sam raz. Lato, trwaj, tylko z nocnymi deszczami, żeby i mój ogród był szczęśliwy.

edit: i jeszcze, może nie cieszy, ale śmieszy. Sklep z ciuchami, greenpoint chyba (jest taki, mam nadzieję i czegoś nie pomieszałam), zaczęłam przymierzać spodnie dwa rozmiary wyżej, niż te, które były w sam raz. Zabawne, że maja taka rozmiarówkę, żeby poprawić humor i pozbawić kompleksów, nawet jeśli z rzeczywistością to nic wspólnego nie ma.

Lowenna - 7 Lipca 2015, 21:55

ihan, po koszyckiej stronie wczoraj od 14 i dziś przez cały dzień nie widziałam nawet chmurki :|

OT: cieszy udana, połączona impreza urodzinowa i spęd rodzinny :D

hrabek - 10 Lipca 2015, 09:30

Ledwo wróciłem z Kiel, które okazało się bardzo ładnym miastem, jeszcze nie zdążyłem się ogarnąć, a tu szef przychodzi i mi mówi, że pod koniec miesiąca czeka mnie Bruksela, Paryż i z powrotem Kiel. I mogę sobie wybrać czy wolę weekend w Brukseli czy w Paryżu :)
Lowenna - 10 Lipca 2015, 09:36

hrabek, Kilonia jest śliczna. Pomachaj im ode mnie następnym razem :wink: W sumie to Kiloni zazdroszczę a Paryża nie :roll:
hrabek - 10 Lipca 2015, 09:43

To prawda, nie spodziewałem się, że będzie tak ładnie. Z przyjemnością wychodziłem z hotelu pobiegać po okolicy.
ihan - 12 Lipca 2015, 21:49

Kilonia ładna, tylko miejscowi twierdzą, że z pogodą kiepsko (kilka osób niezależnie twierdziło, że jak jest słonce, to wszyscy biorą wolne im tłumnie wychodzą na zewnątrz). Piękny ogród botaniczny, warto też zajrzeć do szklarni. I słodkie minioceanarium. Zabawne, że nam się podoba, a miejscowi twierdzą, że kompletnie nic tam nie ma, bo po wojnie praktycznie zniszczona do zera i zabytków prawie brak. Ale zieleń i nasadzenia fajne.
hrabek - 13 Lipca 2015, 09:01

To nawet nie wiedziałem. Będę tam znowu niedługo, to sprawdzę. Dzięki.
ihan - 14 Lipca 2015, 22:44

To wybierz się jeszcze do knajpy przy latarni. Jedzenie niespecjalne (to znaczy nie wiem, może mięśni bardziej byliby bardziej zadowoleni) ale po zmroku fajnie widać przepływające statki, tylko trzeba inteligentnie usiąść przy strategicznym stoliku. A latarnia podobno w soboty jest oblegana przez państwa młodych, bo udzielają tam ślubów.
mesiash - 27 Lipca 2015, 10:16

Prawie trzy tygodnie temu czas zaczął mi szybciej płynąć - urodziła mi się córka. Zdrowa, 10/10 i w ogóle. Trochę jestem wymęczony, chociaż to aż tak angażujące przedsięwzięcie nie jest - raptem kilka dodatkowych godzin dziennie, ale rozciągnięte na cały dzień, więc lekko daje w kość :)
Agi - 27 Lipca 2015, 10:37

mesiash, gratuluję! :D
dalambert - 27 Lipca 2015, 10:43

mesiash, GRATUKACJE i zdrowia małej i dużo szczęścia :D :bravo
konopia - 27 Lipca 2015, 13:34

mesiash, :bravo gratulacje,
witaj w klubie ojców córek, dość elitarne to grono (dyplom sam sobie narysuj).

Agi - 3 Sierpnia 2015, 08:59

Zbudowaliśmy taras. :D
Stan na 11.30

Pracowicie maluję elementy tarasu "od spodu", bo konserwacja najważniejsza.

Stan na 20.30. Taras nadaje się do użytku. Trzeba jeszcze obudować panelami i pomalować.

Bohaterowie są zmęczeni...

... ale szczęśliwi

hrabek - 3 Sierpnia 2015, 11:17

Własnoręcznie zbudowany drewniany taras. Ogromy szacun!
Fidel-F2 - 3 Sierpnia 2015, 11:29

ładne
Agi - 3 Sierpnia 2015, 11:32

Driver ma zacięcie majsterkowicza a do tego inżynierską głowę.
Fidel-F2 - 3 Sierpnia 2015, 11:33

będziecie zadaszać?
Agi - 3 Sierpnia 2015, 11:37

Postawiliśmy płócienny parasol, taki ogromny. Damy tylko po bokach pełne panele coby nas sąsiedzi nie zaszczycali swoją uwagą, a z przodu ażurowe do obsadzenia powojnikami. Rośliny już czekają i kwitną w donicach.
Fidel-F2 - 3 Sierpnia 2015, 13:22

Jedno z moich marzeń to fotel na werandzie/tarasie wychodzącym na ogród, deszczowy wieczór, lampka, kocyk, herbata, fajki i książka. Sama rozumiesz, zadaszenie w takiej sytuacji ma kluczowe znaczenie.
Agi - 3 Sierpnia 2015, 15:21

Oczywiście, rozumiem. Moim marzeniem był taras jako taķi i poranna kawa z widokiem na ogród.
Lowenna - 8 Sierpnia 2015, 08:14

Za kilka dni nastąpi mała rewolucja w kuchni :mrgreen: zmywarka zostawia pół przedpokoju a zlewozmywak jest śliczny :omg: najgorszą przeprawę miałam z baterią. Musiałam sama z sobą iść na duuuże ustępstwa :roll: teraz tylko trochę cierpliwości i nadzieja, że wszystko będzie cacy :omg: :mrgreen:
Agi - 8 Sierpnia 2015, 18:59

Przeszła burza z ulewnym deszczem. Da się żyć! :D
ihan - 8 Sierpnia 2015, 21:27

Agi, taras fantastyczny, gratulacje dla ciebie i Drivera. :bravo
Pokaż koniecznie za dwa lata, jak powojniki już obrosną.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group