Powrót z gwiazd - Cisza wyborcza.
NURS - 11 Kwietnia 2011, 16:17
Bronek nie siedzi w tym pałacu.
Marcin Robert - 11 Kwietnia 2011, 16:27
jewgienij napisał/a | A tak przy okazji wiecznego ględzenia o spolegliwym Tusku i wojowniczym Jarosławie, to przypomnijmy sobie rządy Kazimierza Wielkiego i jego politykę wobec Zakonu.
Dążył go otwartego konfliktu, czy lawirował, szedł na ustępstwa? On wiedział, jaki jest układ sił i zagrywał mądrze, przezornie, budując siłę, a nie kozakując. Jakby poszedł wtedy na wojnę, to by nas roznieśli.
Uczmy się od najlepszych. |
Podobną politykę prowadzę grając w Europa Universalis. Jestem miły, zarówno dla dalekich, jak i bliskich krajów; wchodzę w polityczne mariaże; pozwalam na przemarsze obcych wojsk; nie wypowiadam wojen, a jeśli zrobi to mój sojusznik, staram się szybko zawrzeć pokój; zawieram porozumienia handlowe; prowadzę politykę tolerancji religijnej itd., itp. Jeżeli jednak nadarza się okazja - na przykład, gdy mój sojusznik wypowie wojnę jakiemuś słabszemu państwu - potrafię być straszny: podbijam, anektuję, tłumię bunty, kolonizuję kraje zamorskie, tępiąc najmniejsze niezadowolenie tubylców. Ale robię to wszystko ostrożnie, powstrzymując się od nadpobudliwego machania szabelką za każdym razem, gdy ujawni się spór graniczny, kupcy z mojego kraju są prześladowani albo dojdzie do dyplomatycznej zniewagi. Dzięki takiej roztropnej polityce nieraz już stworzyłem polsko-litewskie imperium kolonialne.
Ziuta napisał/a | Przypomnijmy też o Władysławie Łokietku. Kurdupel, którego wszyscy uważali za wariata i politycznego awanturnika, a zjednoczył kraj. Kozak tłukący wszystkich. |
Nieprawda, Łokietek pozostawił większy syf, niż ten, który był przed nim, że przypomnę utratę Pomorza Gdańskiego. Do dzis jednak wiekszość daje się nabierać na tą jego koronację
Fidel-F2 - 11 Kwietnia 2011, 16:30
CHORĄŻY
Pewien chorąży postępu
Wszedł na chwilę do ustępu,
(Albowiem nawet chorąży
Z przerwami do celu dąży)
A póki co - swą chorągiew
Oparł o ławkę, czy stągiew,
Bo jak się człowiekowi zechce,
To mu głupio dzierżyć drzewce...
Niestety, tą samą ścieżką
Szedł niejaki Dreptak Mieszko,
Dosyć podejrzany ciura,
Chociaż szlachcic, herbu "Rura",
I gdy chorągiew zobaczył -
To natychmiast ją zahaczył,
Bo miał taki zwyczaj kreci
Że brał wszystko, jak podleci:
Bieliznę, konie, medale,
Babki i inne detale.
Wziął tę chorągiew i chodu,
A tu za nim ćma narodu!
każdy rzuca chatę, harem,
I leci za tym sztandarem,
Bo był na nim szczytny slogan -
"Naprzód" lub "Hajda na pogan!",
"Oswobodzim Ziemię Świętą",
Czy "Precz z feudalną rentą!",
"Przez śmierć rycerską - do raju",
Tak czy siak - coś w rodzaju.
Kto żyw tylko za nim podał się
A wtem Dreptak zatrzymał się,
Strzepnął pył, poprawił kurtę
I zastukał w jakąś furtkę,
Za którą potem wygodnie
Siedział prawie dwa tygodnie,
A że ludziom ziąb dokuczał -
Ktoś zajrzał dziurką od klucza,
I wydał okrzyk paniczny:
- Ludzie! Toż to dom publiczny!
Tłum od razu się rozluźnił,
Postęp się mocno opóźnił,
Zaczęły się gwałty, picie
I dzielnicowe rozbicie,
Wojny, rozbiory, powstania,
A wszystko przez tego drania!
Ów fakt - wniosek wysnuć każe:
- Ważne hasło na sztandarze,
Dobrze jednak jest, gdy wie się
Kto ten piękny sztandar niesie
Oraz do jakiego celu?
Bywa, że i do bordelu...
jewgienij - 11 Kwietnia 2011, 16:40
NURS napisał/a | Bronek nie siedzi w tym pałacu. |
Ale teraz to jego symbol.
Światła mają być przeciw pałacowi.
Co do tych świateł, nie wróżę takiemu pomnikowi długiej historii. Jest megalomański, bliski przede wszystkim dzisiejszym politykom i wdowom. Za jakiś czas będzie absurdalny do bólu. Pomijam koszt, ale od wzniosłości do śmieszności jeden krok, a tu zrobiono siedmiomilowy.
Matrim - 11 Kwietnia 2011, 16:42
Uważaj, jewgienij, bo drugi taki zestaw postawią na Wawelu, a gdzieś nad Kielcami się promienie skrzyżują.
jewgienij - 11 Kwietnia 2011, 17:04
Za kilka/kilkanaście lat ludzie otrzeźwieją i zrozumieją, że ta katastrofa nie była najważniejszym wydarzeniem w historii Polski, pompatyczność i ogrom tego będą zupełnie nie na miejscu. Tak to jest, jak się pomniki stawia w pośpiechu, na gorąco, bieżąco politycznie, bez odpowiedniego dystansu.
A co do Kazimierza, to jeszcze drań dobrowolnie oddał władzę Andegawenom. Tego to już Kempa i Macierewicz by nie przełknęli.
Ale zgoda, Ziuta, z Tuska taki Kazimierz, jak z Kaczyńskiego Łokietek. Chodzi mi tylko o to, że polityka to nie zawsze bójka w knajpie, tylko wyrachowana rozgrywka, gdzie głowę trzeba mieć zimną i na karku. Karczemne awantury pasują do karczmy.
Fidel-F2 - 11 Kwietnia 2011, 17:06
dalambert nie zaniemógł aby?
Ziuta - 11 Kwietnia 2011, 17:13
Dobra, czyli jaki w końcu ten pomnik?
Fidel-F2 - 11 Kwietnia 2011, 17:19
Ja bym mu postawił lodowy. Co roku mozna by robić otwarcie od nowa.
Chal-Chenet - 11 Kwietnia 2011, 17:58
nureczka - 11 Kwietnia 2011, 18:03
Sytuacja przekroczyła jak dla mnie wszelkie granice absurdu.
Pewnie nie wiecie, ale intensywnie udzielam się na forum właścicieli mopsów. Oprócz wątków merytorycznych o chorobach, wystawach, karmieniu itp., każdy mops ma swój wątek, gdzie dumny właściciel wkleja fotografie i umieszcza newsy, oznajmiając zdumionemu światu np., "Mój Pupcio pierwszy raz w życiu podniósł nóżkę".
Ale nie o tym opowieść. Jest też osobny dział, poświęcony mopsikom, które udały się do psiego raju. Dział ma tytuł "Dla tych, którzy odeszli", a wątki to odpowiednio imiona mopsów: Laguna Teyakuna, Pan Worf, Pumba, itd.. Otóż dziś oczom mym ukazał się w tym dziale temat "Pierwsza rocznica katastrofy smoleńskiej". Kocham mopsy, ale to mimo wszystko chyba przesada....
jewgienij - 11 Kwietnia 2011, 18:15
Nureczka, byle tylko mopsy nie zorganizowały demonstracji pod pałacem
ED. Namiot nareszcie zabrany. Nie zdziwię się, jak Kaczyński powie, że to "niebywały skandal", a ten namiot rozstawili harcerze.
RD - 11 Kwietnia 2011, 19:52
Marcin Robert napisał/a | Nieprawda, Łokietek pozostawił większy syf, niż ten, który był przed nim, że przypomnę utratę Pomorza Gdańskiego. Do dzis jednak wiekszość daje się nabierać na tą jego koronację |
Pewnie, pewnie! Łokietek był władcą nieudolnym, może nawet kretynem. Tylko ciekawostka, jak to się stało, że Kazimierz, który objął po nim władzę, a uczył się sprawować rządy przy ojcu, był takim skutecznym politykiem. Jakoś Władysława nie zgryźli ani krzyżuny, ani Czesi, ani Brandenburczycy et consortes, mimo usilnych starań. Koronacja była z jego strony aktem czysto politycznym, a nie ambicjonalnym. A na pewno nie szło o dumę wtedy, gdy koronę wreszcie osiągnął. Mieszał podczas konkalwe w Avinionie, wiedział doskonale, kogo poprzeć i kto mu się odwdzięczy królewską godnością.
A ze wspomnianego syfu odrodziła się potężna Polska.
nureczka - 11 Kwietnia 2011, 20:00
RD, ja się specjalnie na historii ani polityce nie wyznaję, ale nawet z mojej, mocno ograniczonej wiedzy wynika, że często władca, którego podziwiamy, był skazany na sukces, a to dzięki zupełnie nieznanemu szerokim masom (nie mówię o zawodowych historykach). Dla mnie sztandarowym przykładem jest Aleksander Macedoński. Mam takie nieodparte wrażenie, że całą robotę odwalił tatuś - przygotował armię, która była sprawną maszyną do wygrywania, a synek miał za zadanie tylko tego nie schrzanić.
I tak sobie myślę, że gdyby Kazimierz dostał Polskę po innym władcy i uczył się od kogoś innego, być może wcale nie dorobiłby się przydomka "Wielki".
To ja powiedziałam, nureczka, radziecki programista drugiej kategorii, jako lajkonik prawo do pisania bzdur posiadająca
RD - 11 Kwietnia 2011, 21:14
Zgadzam się z Tobą, nureczko, radziecki programisto drugiej kategorii. Z tym że bez wątpienia Kazimierz dysponował o wiele sprawniejszym mózgiem niż Aleksander
Gustaw G.Garuga - 12 Kwietnia 2011, 04:01
jewgienij napisał/a | Za kilka/kilkanaście lat ludzie otrzeźwieją i zrozumieją, że ta katastrofa nie była najważniejszym wydarzeniem w historii Polski |
Aż tak nietrzeźwy to nawet PiS nie jest. Mówi się o "największej katastrofie w powojennej historii Polski", a nie o "najważniejszym wydarzeniu w historii Polski".
RD - 12 Kwietnia 2011, 07:30
Największą katastrofą w powojennej historii Polski (a na pewno ostatniego dwudziestoparolecia) było dopuszczenie do władzy chłopaków Leppera z płaszczami wpuszczonymi w spodnie...
NURS - 12 Kwietnia 2011, 08:25
Gustaw G.Garuga napisał/a | jewgienij napisał/a | Za kilka/kilkanaście lat ludzie otrzeźwieją i zrozumieją, że ta katastrofa nie była najważniejszym wydarzeniem w historii Polski |
Aż tak nietrzeźwy to nawet PiS nie jest. Mówi się o największej katastrofie w powojennej historii Polski, a nie o najważniejszym wydarzeniu w historii Polski. |
A może jednak nie?
http://www.newsweek.pl/ta...pod-smolenskiem
Gustaw G.Garuga - 12 Kwietnia 2011, 08:33
Chodzi Ci o ten tytuł "Największa katastrofa w historii Polski"? Po pierwsze, "katastrofa" to nie to samo co "wydarzenie", a po drugie, to typowy dziennikarski skrót, zaraz poniżej jest rozwinięcie: "To była bez wątpienia największa katastrofa lotnicza w historii współczesnej Polski" (tu jeszcze mamy dodatkowe zastrzeżenie: lotnicza!). Jeśli nawet padły gdzieś słowa, że to było największe wydarzenie (czy nawet katastrofa) w historii Polski, to były one całkiem odosobnione. Polacy wcale nie potrzebują "lat", żeby zrozumieć, że Smoleńsk nie był najważniejszy w ogóle, bo już od dawna to wiedzą i nawet PiS nie stawia go przed wybuchem drugiej wojny, rozbiorami itd.
NURS - 12 Kwietnia 2011, 08:41
Chodzi mi o to, ze jak poszperach, to dojdziesz do wielu takich własnie stwierdzeń. Że to największe wydarzenie, bo tak to przedstawiają partyjniacy z PiS. Bo w tym kierynku zmierza ich tok myślenia. I co to znaczy, ze one sa odosobnione? Kaczyński szczuje ludzi na ludzi, bo chce się dorwać do władzy, choćby po trupie brata - a właściwie już tylko po nim, bo żadnego innego sensownego argumentu po dwóch latach nieudolnych prób stworzenia państwa policyjno-teczkowego nie ma. On to bedzie powtarzał do znudzenia a te 20% aktywnego politycznie społeczeństwa będzie to łykało. Razem z oskarzeniami o zabójstwo, zdrade i innymi wrednymi pomówieniami.
BTW ostatnio padło takie zdanie: państwo jest słabe, bo nie potrafiło nawet obronić swojego prezydenta. Ale zapomniał dodać, ze przed nim samym. Bo Kaczyński długo pracował na to, zeby inne instancje nie wtykały nosa w to, co robi. Czego efektem było zebranie w jednym samolocie tylu waznych osób, chociaż do dyspozycji były dwa, i w tutce powinni siedzieć dziennikarze a w jaku połowa oficjeli.
Gustaw G.Garuga - 12 Kwietnia 2011, 09:05
Takich stwierdzeń? To znaczy dziennikarskich skrótów? Albo skróconych przez dziennikarzy cytatów z polityków? Zakładam, że wszyscy chcąc nie chcąc śledziliśmy słownictwo debaty smoleńskiej i powtórzę, że jeśli nawet padły słowa o największym wydarzeniu w polskiej historii, to są one odosobnione - to znaczy nie są powtarzalnym elementem debaty, jak np. określenie o największej powojennej katastrofie, które padło z wielu ust przy wielu okazjach. Nie nie nie, PiS to ludzie szkodliwi i niemądrzy, ale nie aż tak skretyniali. Nawet sam Kaczyński tak by tego nie ujął.
aniol - 12 Kwietnia 2011, 09:07
a tak z innej beczki
http://wiadomosci.onet.pl...,wiadomosc.html
mysle ze mozna zaryzykowac zaklady kogo wskaze oficjalne sledztwo jako sprawce zamachu - kto ma wieksze szanse - polacy czy opozycjonisci?
Fidel-F2 - 12 Kwietnia 2011, 09:09
Gustaw G.Garuga napisał/a | Nie nie nie, PiS to ludzie szkodliwi i niemądrzy, ale nie aż tak skretyniali. Nawet sam Kaczyński tak by tego nie ujął. | e tam, nie dziś to jutro, zwyczajnie pewnie na to jeszcze nie wpadli
Matrim - 12 Kwietnia 2011, 09:15
Gustaw G.Garuga napisał/a | Nawet sam Kaczyński tak by tego nie ujął. |
Ale Kaczyński już wprost sprawę nazywa "zdradą o świcie", niedużo mu brakuje do "największej katastrofy w dziejach" - żeby się chociaż tylko na Polsce zatrzymał, ale może jeszcze dodać Europę lub świat.
Fidel-F2 - 12 Kwietnia 2011, 09:23
i Drogę Mleczną
dalambert - 12 Kwietnia 2011, 09:25
Wiadomo, za to doskonale kto jest beneficjentem tej zbrodni.
Łukaszenko bedzie teraz wzmacniał państwowy terror i wrzeszczał o bidnym atakowanym przez wraże siły ojczulku narodu czyli sobie, tudzież domagał się od UE wsparcia w walce z terroryzmem i zniesienia sankcji za wyborów sfałszowanie.
Mógł Putin wysadzić pare bloków mieszkalnych ze śpiacymi ludźmi, co by było co na Czeczeńców zwalić, moze i Łukaszenka rozwalić stację metra.
U nich "ludiej mnogo" !
Fidel-F2 - 12 Kwietnia 2011, 09:27
tu się dalambert z Tobą zgodzę, jak dla mnie daleko zamachowca szukań nie trzeba, tak ze sto metrów od stacji
jewgienij - 12 Kwietnia 2011, 10:31
Gustaw G.Garuga napisał/a | jewgienij napisał/a | Za kilka/kilkanaście lat ludzie otrzeźwieją i zrozumieją, że ta katastrofa nie była najważniejszym wydarzeniem w historii Polski |
Aż tak nietrzeźwy to nawet PiS nie jest. Mówi się o największej katastrofie w powojennej historii Polski, a nie o najważniejszym wydarzeniu w historii Polski. |
Nie chodzi o to, co oni mówią, tylko co robią.
Skoro potrzebny jest pomnik widoczny z kosmosu, mający całkowicie zdominować centralne miejsce Warszawy, w tym pałac, to ranga tej katastrofy musi być w ich umysłach z niczym nieporównywalna. Gdyby był tam ktoś trzeźwy, to by powiedział: stop, bez przesadyzmu, panowie i panie.
Sam Katyń nie doczekał się takiej pompy, nie wspominając o jednostkach, które dla kraju zrobiły tysiąc razy więcej niż ci - nie oszukujmy się - przeciętni, a często nieudolni politycy z prezydentem niestety na czele. Zwykli urzędnicy państwowi, żadna elita elit, może w przypadku wojskowych tak, ale nie polityków. Bo to była taka elita elit, jak ci, którzy zostali i dzisiaj nas przyprawiają o wrzody żołądka. Z tego się trzeba otrząsnąc niektórym.
NURS - 12 Kwietnia 2011, 10:33
dalambert napisał/a | Wiadomo, za to doskonale kto jest beneficjentem tej zbrodni.
Łukaszenko bedzie teraz wzmacniał państwowy terror i wrzeszczał o bidnym atakowanym przez wraże siły ojczulku narodu czyli sobie, tudzież domagał się od UE wsparcia w walce z terroryzmem i zniesienia sankcji za wyborów sfałszowanie.
Mógł Putin wysadzić pare bloków mieszkalnych ze śpiacymi ludźmi, co by było co na Czeczeńców zwalić, moze i Łukaszenka rozwalić stację metra.
U nich ludiej mnogo ! |
ale Bush nie mógł kazać rozwalić WTC
NURS - 12 Kwietnia 2011, 10:36
Gustaw G.Garuga napisał/a | Nie nie nie, PiS to ludzie szkodliwi i niemądrzy, ale nie aż tak skretyniali. Nawet sam Kaczyński tak by tego nie ujął. |
Poczekaj. Sam się przekonasz. Było już, że LK to największy negocjator Solidarności, była zdrada o świcie, bedzie i największa tragedia w historii (zreszta już była, jak się dokopię, to ci udowodnię, bo te słowa już padały) ale przyjmijmy chwilowo, że ich nie było.
A jak ci się podobało zawołanie: żołnierze, pomścijcie generała Błasika? Jeśli karzełek moralnego niepokoju nie nawołuje coraz otwarciej do przewrotu, to ja jestem biskup Rzyma.
|
|
|