To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy

Taselchof - 16 Lutego 2008, 12:16

Rezerwat fajna i raczej pozytywna komedia w realiach Warszawskiej Pragi :) można się parę razy uśmiechnąć i zobaczyć że świat może nie jest taki paskudny :P
Iwan - 17 Lutego 2008, 08:19

Job- chroń nas Panie od takich filmów! takich "gupot" dawno nie widziałem, zlepek róznych scen/skeczy, a z całego filmu śmieszyły może ze dwie, lubie idiotyczne komedie ale przy takich gniotach nie wyrabiam
joe_cool - 17 Lutego 2008, 11:51

American Gangster - oprócz jednej sceny rodem z wątku "Czego możemy się nauczyć z filmów kryminalnych" film bdb! świetny klimat, budowanie napięcia, gra aktorska. film trwa ponad dwie godziny, ale jak dla mnie mógłby być jeszcze dłuższy. polecam!
Linteath - 17 Lutego 2008, 18:21

Czarownice z Salem

Film na podstawie dramatu Arthura Millera. Bardzo dobra rzecz. Obraz niesie przesłanie, które każdy z nas powinien wbić sobie do głów. Szczególnie fanatycy religijni
Bardzo dobre role Daniela Day-Lewis'a i Winony Ryder.
Nie ma sensu bym opisywał tutaj fabułę czy poszczególne wątki. Po prostu szczerze polecam. Momentami jest nudno, ale końcówka wynagrodzi Wam wszystko. John Proctor rulez, że tak się kolokwialnie wyrażę

8,5-9/10

Chal-Chenet - 17 Lutego 2008, 19:10

X-Men - The Last Stand
Najbardziej efekciarska część trylogii, ale cały czas jest to dobry film. Jako kino rozrywkowe sprawdza sie doskonale. Ciężko się było czegoś innego spodziewać, ta seria ma już swoją markę, trzecia część nie mogła odstawać pod względem efektów od poprzedniczek, i faktycznie nie odstaje. Jeśli chodzi a akcję, też nie jest to tylko akcja dla akcji, na łopatologicznym poziomie, ale ważne myśli też są tu przekazywane. Co dobre, jest tu kilka ważnych pożegnań, których ciężko było się spodziewać. twórcy zostawili sobie furtkę do kontynuacji, ale nie wiem czy jest sens bez paru, bardzo w sumie kluczowych postaci.
Generalnie film najgorszy z wszystkich trzech, ale i tak dobry.

Pierwsza część miniserialu Children of Dune
Ja jestem zadowolony. Ten serial robiła ta sama ekipa co nową wersję "Diuny", która podobała mi się bardzo i była IMO zdecydowanie lepsza niż wersja Lyncha. I to widać. Ta część jest w sumie ekranizacją "Mesjasza Diuny", ekranizacją dosyć wierną i moim zdaniem dobrą. Dobrze dobrani są aktorzy, nieźle wyglądają efekty specjalne (jak na film o w sumie chyba dosyć niskim budżecie), akcja nie nudzi. Trochę mi tylko przeszkadzał wygląd Nawigatora Gildii, jest mocno sztuczny. Ta powieść nie była łatwa do ekranizacji, na szczęście w tym wypadku się udało. Teraz mi została do obejrzenia dalsza część, ekranizacja "Dzieci Diuny", za co pewnie niedługo się zabiorę.

Agi - 17 Lutego 2008, 23:04

Po raz n-ty "Pula śmierci", nic na to nie poradzę, filmy z Eastwoodem mogę oglądać po wielokroć.
ilcattivo13 - 17 Lutego 2008, 23:08

Agi napisał/a
Po raz n-ty Pula śmierci, nic na to nie poradzę, filmy z Eastwoodem mogę oglądać po wielokroć.


mam to samo - w piątek "Wzgórze Złamanych Serc", wczoraj "Pale Rider" - już dawno tak długo nie siedziałem przy telewizorze.
A z serii o Brudnym najbardziej lubię "Siłę Magnum"

Agi - 17 Lutego 2008, 23:11

Też to lubię
No i "Żółtodziób" jest rozbrajający.
Choć szczerze mówiąc, późniejsze filmy Eastwooda są jeszcze lepsze.

joe_cool - 17 Lutego 2008, 23:36

Agi napisał/a
Żółtodziub

Agi, to chyba jakieś niedopatrzenie, prawda?

rysiull - 17 Lutego 2008, 23:44

27 sukienek - bez komentarza w końcu coś trzeba w walentynki obejrzeć i Lejdis - polecam !!
Agi - 17 Lutego 2008, 23:47

joe_cool, dzięki, to chyba ze zmęczenia mi się "podziubało" :oops:
Kostucha Drang - 18 Lutego 2008, 15:39

Fajny film wczoraj widziałem. Momentów nie było. Nazywa sie "zagubniony" o facecie, który po napadzie na bank ucieka samochodem przez bezludne tereny USA. Oczywiście gubi drogę a w ślad za nim podążają jego oszukani wspólnicy pragnący zemsty i pieniędzy. To taki jakby "teatralny" film - tylko na jednego aktora, samochód i i telefon a przy tym cały czas trzyma w napięciu.

Myślę, że świetnie by sie nadawał do interpreatcji dla teatru. Zakończenia nie zdardzam, ale warto film obejrzec.

dzejes - 18 Lutego 2008, 17:04

Potwierdzam, bardzo dobry film. Myśl z teatrem nie przyszła mi do głowy, chyba przez otoczenie - te pustkowia jednak budowały klimat. W teatrze byś tego nie odtworzył.
Adanedhel - 18 Lutego 2008, 18:42

Obejrzałem sobie (w końcu) Big Lebowskiego. Popieprzone, ale świetne. Marlowe miałby silną konkurencję w Lebowskim, hehe... a już Sobchak jest całkiem powalający.
Adashi - 18 Lutego 2008, 18:44

No to Białego Rosjanina, poproszę :mrgreen:

Świetny film :bravo

Adanedhel - 18 Lutego 2008, 18:45

Jutro włączę sobie "Żądło". To dopiero jest świetny film. I brawa od serca należą się gościowi, który tłumaczył tytuł :twisted: :wink:
Adashi - 18 Lutego 2008, 18:48

Fakt, Żądło jest arcyświetne :idea:
Hubert - 18 Lutego 2008, 18:58

Lubię Żądło, pomysłowy przekręt tam mają.

Adanedhel napisał/a
I brawa od serca należą się gościowi, który tłumaczył tytuł :twisted: :wink:



The St(r)ing? :mrgreen:

Adanedhel - 18 Lutego 2008, 19:01

Przekręt milutki. Ale mimo wszystko najbardziej podoba mi się nie fabuła, a gra Paula Newmana, zwłaszcza podczas partyjki w pociągu. Kocham całą scenę.
Iscariote - 18 Lutego 2008, 19:19

30 Dni Nocy - dobry film, ciekawy pomysł. Komiksu nie czytałem, bo jakoś graficznie mnie odstraszał. Taka wersja wampirków podoba mi się znacznie bardziej niż w I Am Legend.
A scena "pięść w mózg" może chyba konkurować z legendarną sceną z Underworld i spływającą czachą ;P:
Film się podobał. A co. :)

Taselchof - 18 Lutego 2008, 20:59

Pokuta trochę o życiu i jego okrucieństwie , trochę o kłamstwie i dzieciństwie trochę o wojnie i ewakuacji wojsk brytyjskich z pod Dunkierki, ciekawa koncepcja geopolityki z Polską w tle :P , świetne zdjęcia , nie zły motyw muzyczny a historia mhm mogła by być lepsza i bardziej nie przewidywalna trochę się rozczarowałem ale dla sceny z końmi na plaży warto go obejrzec ogólnie polecam :)
Angelus - 19 Lutego 2008, 17:04

TESTOSTERON! :mrgreen: :bravo :bravo :bravo
Rewelacja! "Po prostu masakra jakaś!" :twisted: Już dawno się tak nie uśmiałam na polskiej komedii! Po prostu chwilami łzami rzewnymi płakałam.Naprawdę świetne aktorstwo, nietuzinkowe postaci, ważny temat opowiedziany na wesoło, genialne i prześmieszne dialogi, którymi teraz z Zoltarem operujemy :wink: , wybuchając co chwilę niepohamowanym śmiechem, komizm sytuacyjny i słowny... dużo by wymieniać ale cokolwiek dodam, i tak będzie za mało, by opisać ten film.To po prostu trzeba zobaczyć! :mrgreen:
Uważam ten film za bardzo mądrą komedię, zmuszającą do zastanowienia. To film, w którym każdy widz może odnaleźć coś znajomego, kawałek własnej historii, własnych doświadczeń, swoich emocji, znajomych sytuacji.Dzięki temu film staje się dla widza nie tylko komedią, na której zwija się na krześle ze śmiechu, lecz opowieścią o życiu opatrzoną komiczną formą, która jest wszak tak bardzo przystępna w odbiorze i zrozumiała.Relacje damsko-męskie to wielki ocean możliwości, to tysiące różnorodnych historii, w których śmiech miesza się ze łzami, radość z goryczą, szczęście z tragedią.Kino opowiada nam o tym na różne sposoby, melodramatycznie, komediowo, tragicznie, romantycznie... Twórcy Testosteronu postawili na komedię i stworzyli niezapomnianą opowieść, której fragmenty będą na pewno długo kołatać mi się w głowie i choć zapewne zapamiętam głównie jej komiczną warstwę, to mam świadomość powagi tematu, jaki był jej udziałem i przynajmniej na chwilę pomyślę nad tym, co twórcy filmu chcieli powiedzieć swoim widzom.Przynajmniej w dodatkach na dvd określili cel, jaki mieli nadzieję osiągnąć i sądzę, że udało im się to w 100%. :mrgreen:
POLECAM!!!! :bravo

Adashi - 19 Lutego 2008, 17:08

To muszę obejrzeć. Bo "Ciało" i "Lejdis" tych samych twórców bardzo mi przypadły do gustu.
Fidel-F2 - 19 Lutego 2008, 21:24

też mi sie bardzo podobał ale przyjdzie tu zaraz taki jeden i powie, że to cienizna przy tym co widział w teatrze
Witchma - 21 Lutego 2008, 16:40

a mnie się Testosteron średnio podobał, dowcipy latały nisko, całość bardziej żałosna niż śmieszna, z aktorów tylko Szyc ratował sytuację, bardzo za to zawiódł mnie Stuhr

więcej się nie dam nabrać na szum medialny wokół polskiego filmu, na Lejdis nikt mnie wołami nie zaciągnie... w ogóle chyba ostatnią dobrą polską komedią była "Chłopaki nie płaczą"

Adashi - 21 Lutego 2008, 16:43

Witchma, "Lejdis" jest świetne, nie chcesz nie idź, ale naprawdę to dobry film.
Witchma - 21 Lutego 2008, 16:47

Testosteron też miał być świetny, a naprawdę wychodziłam z kina dość zniesmaczona... może obejrzę Lejdis, jak będą w telewizji, póki co nic nie przemawia za wydaniem na ten film kasy :)
Adashi - 21 Lutego 2008, 16:50

"Testosteronu" nie widziałem, ale jak już mówiłem "Ciało" i "Lejdis" tej samej ekipy to filmy warte uwagi, IMHO rzecz jasna ;)
ilcattivo13 - 21 Lutego 2008, 22:35

Kumpel z Wa-wy przywiózł komplecik "Czarnej Żmiji" - właśnie skończyłem oglądać czwarty sezon. "Mniodzio".... :lol:
Angelus - 22 Lutego 2008, 16:34

Sweeney Todd obejrzany! :D
Nie będę zdradzać fabuły, więc spojlerów się nie bójcie. :wink: Chcę się tylko podzielić krótko wrażeniami po seansie.
Ten film można w sumie określić wyrażeniem "dance macabre". :twisted: Dominuje w nim klimat beznadziei, Londyn jest szary, brudny, ciemny, ponury,ulicami przemykają ciemno-ubrane, smętne postaci, próżno szukać tam kolorów, radosnych barw(kolory pojawiają się tylko raz w obrazie marzeń jednej z bohaterek oraz w retrospekcji, jako kontrast do teraźniejszości ),kolorystyka planu filmowego jest bardzo zimna, odpychająca, nędza widoczna jest na każdym kroku, Londyn jawi się jako swoiste piekło, miejsce tragedii głównego bohatera i jego upadku.Muszę przyznać, że ta stylistyka mi się podobała. :twisted: Film ma bardzo mroczną czołówkę, która w interesujący i inteligentny sposób zwiastuje kolejność wydarzeń, ukazuje morze krwi, która zostanie przelana, tworzy atmosferę grozy i niepokoju.To bardzo ciekawy zabieg. :wink:
Najlepszą aktorką tego filmu jest dla mnie Helena Bohnam-Carter, która naprawdę ukradła film pozostałym aktorom.Jako jedyna też potrafi nieźle śpiewać. :wink: No właśnie.Wiedziałam, że są w tym scenie partie śpiewane ale że aż tyle?Nie miałam pojęcia, że to będzie swoisty musical. :shock: Przykro mi ale za dużo tego śpiewania było i to kiepskiej jakości niestety.Już w "Grease" było więcej dialogów mówionych, niż tutaj. ;) Plus był taki, że pomimo dubbingu, partie śpiewane były w oryginale, więc mogłam ocenić umiejętności poszczególnych aktorów.Depp radził sobie nieźle za to mój ulubieniec Alan Rickman, niestety głosu skowronka nie posiada i talentu wokalnego nie ma za grosz.Myślę sobie jednak, że Burton zrobił to specjalnie, zabawił się konwencją musicalu, zmusił aktorów nie posiadających zdolności wokalnych do śpiewu, który jest wszak domeną musicalu.Ich śpiew, to swoiste mrugnięcie okiem reżysera do widza, mówiące:"to nie na serio, to taka zabawa". ;) Połączenie śpiewu, tańca i krwawej jatki dało nam w efekcie upiorną historię o zemście, jakich wiele,ale opowiedzianą w oryginalny i nietuzinkowy sposób.Duże :bravo dla Heleny za wspaniały popis gry aktorskiej, za najbardziej wyrazistą i interesującą postać w filmie. :D
A Johnny? Johnny był dobry ale nie najlepszy.Johnny, rolą Swenney Todda zamknął swoiste koło swych filmowych ról.Swoim wyglądem, charakteryzacją oraz narzędziami(brzytwami), w pewien sposób powrócił do swych aktorskich korzeni-do roli w Edwardzie Nożycorękim z tą tylko różnicą, że stracił swoją niewinność. :wink: Skojarzenie nasuwa się samo. ;) Co do samej postaci golibrody, to trochę jak dla mnie przedstawiono ją zbyt płytko, brakowało mi głębi psychologii tej postaci, za mało emocji.Sam gniew i chęć zemsty, to trochę za mało jak na pełnowartościową istotę ludzką.Liczyłam bardziej na większą paletę uczuć, bardziej na postać w duchu Hrabiego Monte Christo(wszak Sweeney Todd mógłby się śmiało z tej tradycji wywodzić).
Reasumując, film jest wart obejrzenia, dla fanów twórczości Tima Burtona na pewno będzie to przyjemność.Reżyser po raz kolejny nas zaskoczył, tworząc film nietuzinkowy, oryginalny, chwilami zabawny, aczkolwiek w większości krwawy, brutalny i mroczny w swej formie i wymowie.Zresztą...idźcie do kina i przekonajcie się sami! :twisted:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group