To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Co ciekawego u konkurencji słychać?

ihan - 10 Lutego 2012, 09:45

Ej, takich rzeczy się nie robi. Co ja teraz będę czytać? :(

Bardzo mi przykro i bardzo dziękuję za numery, które się ukazały.

Witchma - 10 Lutego 2012, 17:41

Dyskusja na temat F&SF trwa.
nureczka - 10 Lutego 2012, 21:28

A jakby ktoś nie dotarł, to linki prowadzą dalej:
http://www.facebook.com/p...id=239662368115

Witchma - 10 Lutego 2012, 21:30

Przepraszam, nie linkowałam tego osobno, sądziłam, że każdy doczyta :)
nureczka - 10 Lutego 2012, 21:35

Witchma, ja wiem, że Ty wiesz. Ja tak na wszelki wypadek.
Gustaw G.Garuga - 11 Lutego 2012, 02:32

A jak ktoś nie ma dostępu do fejsbuka? :cry:
Chal-Chenet - 11 Lutego 2012, 07:18

To ma przeje.... ;)
Lowenna - 11 Lutego 2012, 09:31

Gustaw G.Garuga, to i tak może śledzić tą dyskusję ;)
charande - 14 Lutego 2012, 11:30

Nie wiem, gdzie zalinkować, więc linkuję tutaj :) Esensja poleca:

Szymon Chojnacki - Odkupienie

Tekst zdobył wyróżnienie w konkursie Powergraphu na opowiadanie SF. Zapraszamy do lektury!

cranberry - 23 Lutego 2012, 10:45

Czytam lutowy numer NF, jak skończę, to pewnie Was przyspamuję swoimi wrażeniami. Tymczasem natrafiłam na zapowiedż numeru marcowego i oprócz obiecującego nazwiska Radosława Raka zobaczyłam też Leonida Kaganowa, którego opowiadanie Zerogród bardzo mi się podobało.
Więc chyba kupię NF3 i znowu będę się stresować, że nie nadążam z czytaniem ;)

mBiko - 23 Lutego 2012, 19:16

cranberry napisał/a
że nie nadążam z czytaniem


Uprasza się o nierozśmieszanie. W czytaniu NF mam już chyba trzyletnią obsuwę.

cranberry - 24 Lutego 2012, 08:43

mBiko, jestem realistką: jak nie przeczytam czasopisma w ciągu 3mc, to już go nie przeczytam - więc po co kupowałam?? ;)
Kiedyś miałam rocznik prenumerowanej NF zaległy do czytania - nigdy nie popełnię jeszcze raz takiego błędu :D

mBiko - 24 Lutego 2012, 20:27

A mi się czasami udaje coś nadrobić.
charande - 26 Lutego 2012, 12:01

Esensja ma przyjemność zaprezentować:

Joanna 'Melfka' Maciejewska - Śpiewając morzu (ze śliczną ilustracją pędzla Magdaleny Wolff).

Zapraszamy do lektury!

terebka - 26 Lutego 2012, 16:15

Przyjemnością będzie przeczytać kolejne opowiadanie Melfki :)
cranberry - 28 Lutego 2012, 09:31

Nowa Fantastyka 2/2012
SPOILERY są.

Publicystyka, jako się rzekło, przyjemnie kolorowa i ilustrowana ;P: , ale jakoś mnie nie ruszyła, poza kuriozalną wytwórnią złych filmów i świetnym felietonem Wattsa o psychopatach (zetknęłam się już kilkakrotnie z podobnym ujęciem tematu, ale Watts ma jednak swój bezkompromisowy felietonistyczny pazur).

Istvan Vizvary - Konfrontacja Elaine Housemann
Kiedy czytam recenzje tego opowiadania, mam wrażenie, że ja i recenzenci jesteśmy w jakichś zupełnie innych matrixach, a Konfrontacja nie jest bynajmniej ich punktem wspólnym. Skupiają się na klimacie noir, który jest tylko elementem dekoracyjnym, kompletnie pomijając to, co dla mnie jest tu kluczowe - czyli terapię, tytułową konfrontację właśnie - z najgorszymi lękami.

W zasadzie już od pierwszych słów rozmowy bohatera z panną Housemann widać, że nie o żadne realne śledztwo i poszukiwania tu chodzi, bo przecież wtedy nie odbywałyby się w tej obezwładniającej atmosferze podążania za chaotycznymi myślami Elaine. Scena w konfesjonale jednoznacznie wyjaśnia sens całości.

Jest to jeden z tych tekstów, które poruszają mnie ze względu na podjętą tematykę, formalnie są bez zarzutu, ale brakuje mi czegoś zupełnie subiektywnego do pełni czytelniczej satysfakcji. Ale zdecydowanie na plus.

Karol Mitka - Eustachy soplica kontra półdemon
Porażka. Mam wrażenie, że w NF po prostu musi być wyrobiony jakiś kwartalny limit flaków, wibratorów (w kształcie trąby słonia), patroszenia i ohydy. Tu bonusowo jeszcze rzygi, kupa i w ogóle jest uroczo.
Wątek religijny to pewnie błyskotliwa prowokacja filozoficzna, ale mnie jakoś nijak nie sprowokowała, intelektualnie ani w żaden inny sposób. Niesmaczne, skrajnie wtórne, przykro mi. Wiem, że "NF tak już ma", ale wolalabym, żeby tak miała rzadziej.

Jarosław Sopiński - Zapisane w snach
SF w starym, budzącym pewien senstyment, stylu - podbój kosmosu, kontakt z obcą cywilizacją. Plus za relacje między uczonymi z konkurujących agencji. Rozwiązanie, jak często w takich przypadkach, trochę rozczarowuje.

Mam wrażenie, że temu tekstowi zaszkodziło pechowe sąsiedztwo na łamach akurat z Ambasadorem, bo przez nie zauważa się pewną statyczność narracji w formie dziennika i właśnie "zbyt delikatną" końcówkę, co w innych okolicznościach odebrałabym jako celowy ukłon w stronę klasycznej, dawnej SF.

Opowiadaniom zagranicznym, jak już wspominałam, stawiam poprzeczkę wyżej, bo wybór jest nieograniczony, nie muszą być aktualne, no i jednak "cały świat" jest nieco większy niż Polska. Przy takim założeniu dział obcy jako całośc zdecydowanie nie ściął mnie z nóg, ale Ambasador mi to wynagrodził.

Sarah Lagan - Dzień Niepodległości
Dobry, ponury, przekonujący cyberpunk, a w zasadzie to się chyba też liczy jako post-apo? Różne malownicze szczegóły (te filtry w organicznych płucach), sposób pokazania bohaterki. Nie będzie to moje ulubione opowiadanie roku, ale na pewno jest dobre.

Peter Watts - Ambasador
Świetne! Zwięzłe, drapieżne, a przede wszystkim - za tą konkretną fiction jest jednak science, pewien wynikający z niej światopogląd i będący ich efektem literacki pazur.

S.L. Farrell - Bogowie co drugiej środowej nocy
Przykro mi, wiecie już, co ja myślę, o wałkowaniu schematów klasycznego fantasy? Tak, WIEM, że to są zupełnie inne poziomy: na pierwszym pisane serio i w dobrej wierze opka oparte o sesje RPG, na drugim takie jak Podróżny z lutowego SFFiH, a to już jest poziom trzeci: pełna świadomość literackich chwytów i mechanizmów. 15 lat temu czytałabym jak objawienie. Teraz już nie jest to dla mnie tak odkrywcze (choć oczywiście zupełnie co innego jest coś w tekstach WIDZIEĆ, a co innego umieć to w praktyce STOSOWAĆ, ale to inna historia) i przede wszystkim - no nie jest to niestety literatura. To jest ćwiczenie na zajęcia z creative writing, a ja spodziewałam się jakiejś ścinającej z nóg, świetnej "fantastyki obcej" - więc dla mnie to było zmarnowane 9 stron.

Łukasz Śmigiel - 28 Lutego 2012, 21:19
Temat postu: czasopismo "Coś na progu"
Na blogu czasopisma "COŚ NA PROGU" jest już finalna wersja okładki numeru pierwszego. Prace nad nim nieco się wydłużyły, ale premiera już naprawdę lada chwila. W piątek CNP01 leci do drukarni, więc połowie przyszłego tygodnia będziemy mieli je w garści. Razem z pismem pojawi się strona internetowa, poprzez którą każdy bezproblemowo zamówi pierwszego "Cosia". Tymczasem zamieszczamy finalną okładkę autorstwa znakomitego Michała Oracza.
http://cosnaprogu.blogspot.com/

ihan - 4 Marca 2012, 15:02

Świetnie. Tylko mały zgrzycik, część osób nie ma Facebooka i mieć go nie zamierza. Na stronie czytam, że będzie dostępne przez księgarnie internetowe i część "normalnych" punktów. Gdzieś jest spis tych normalnych punktów?
Gustaw G.Garuga - 4 Marca 2012, 15:47

ihan napisał/a
część osób nie ma Facebooka i mieć go nie zamierza

...że o blogspocie i dostępie do niego nie wspomnę :wink:

ihan - 4 Marca 2012, 19:10

Nawiązując do cranberry, NF 2/2012. Felietony jak zawsze niezłe, ale ja do felietonów mam słabość. Tym razem jednak Watts mnie nie zirytował, a z tezą o niezrozumiałości publikacji w dobrych czasopismach widzę to trochę inaczej. Tzn, im lepsze czasopismo (Nature, Scence i PNAS w tym przodują), tym gorzej opisane są warunki eksperymentu, tak by nikt go nie powtórzył. Co nie przekłada się wcale na niezrozumiałość tez zawartych w artykułach. A i powód publikacji w tych czasopismach, to wcale nie niezrozumiałość, a nazwisko lub afiliacja na dobrej/znanej/modnej uczelni raczej nie zaszkodzi.

Trzy prezentowane opowiadania z konkursu, cóż, sugerowałyby, że jakieś problemy z wypłatami dla autorów i amatorami darmowymi podeprzeć się należy. Bo o ile rozumiem opublikowanie zaskakująco interesującego Istvana Vizvary’ego, powiedzmy znośnego Jarosława Sopińskiego, to co robi w czasopiśmie tekst Karola Mitki nijak zrozumieć nie umiem. Przeczytałam do końca jakiegoś trzeciego akapitu, poziom wulgarności, obrzydliwości i płytkości języka niesamowity, równie niesamowity jak to, że ktoś takie coś puszcza do druku. I żeby nie było, lubię gore, lubię wszystkie Piły. Kurczak, te kilka stron można było zapełnić czymś fajnym, tyle opowiadań czeka na przeczytanie.

W prozie zagranicznej oczywiście lepiej. Do Wattsa mam słabość, no, niestety. Sarah Lagan, całkiem nieźle buduje nastrój. Farrell, o ile nie lubię fantastyki zabawnej, Pratchett na pewno nie jest autorem, którego czytuję, to, o dziwo, tu początkowo było miło. Wtręty odautorskie fajne. Tylko jakiś taki koniec niepotrzebny i psujący całe wrażenie. Choć może brak odrzucenia spowodowany był krótkością tekstu, bo na więcej zabawnej fantastyki ochoty nie mam.

ilcattivo13 - 4 Marca 2012, 19:36

ihan napisał/a
...o ile nie lubię fantastyki zabawnej, Pratchett na pewno nie jest autorem, którego czytuję, to, o dziwo, tu początkowo było miło...

Pratchett już z piętnaście lat temu przestał pisać rzeczy wyłącznie zabawne. Teraz używa humoru tylko po to, żeby czytelnik nie rwał sobie włosów z głowy albo nie pochlastał się myśląc, jak ten świat i ludzie dookoła są źli, głupi, okrutni, itp. A i sam humor się zmienił, bo teraz ma przeważnie gorzki "posmak".

charande - 5 Marca 2012, 17:10

Esensja prezentuje:

Paweł Lach - Czas Mrozów

Tchnąca mrozem opowieść z pogranicza horroru oraz realizmu magicznego. Zapraszamy!

lakeholmen - 6 Marca 2012, 10:49

ihan napisał/a
Trzy prezentowane opowiadania z konkursu, cóż, sugerowałyby, że jakieś problemy z wypłatami dla autorów i amatorami darmowymi podeprzeć się należy. Bo o ile rozumiem opublikowanie zaskakująco interesującego Istvana Vizvary’ego, powiedzmy znośnego Jarosława Sopińskiego, to co robi w czasopiśmie tekst Karola Mitki nijak zrozumieć nie umiem. Przeczytałam do końca jakiegoś trzeciego akapitu, poziom wulgarności, obrzydliwości i płytkości języka niesamowity, równie niesamowity jak to, że ktoś takie coś puszcza do druku. I żeby nie było, lubię gore, lubię wszystkie Piły. Kurczak, te kilka stron można było zapełnić czymś fajnym, tyle opowiadań czeka na przeczytanie.


To ja może zaskoczę też stwierdzeniem, że publikacja nie była ani trochę darmowa. Kosztowała mnie kilka opowiadań opublikowanych w sieci.

A trochę bardziej serio, to NF płaci za opowiadania. Być może ma osobne stawki dla amatorów, ale tak czy inaczej - ma.

Martva - 6 Marca 2012, 10:56

ihan napisał/a
to co robi w czasopiśmie tekst Karola Mitki nijak zrozumieć nie umiem. Przeczytałam do końca jakiegoś trzeciego akapitu, poziom wulgarności, obrzydliwości i płytkości języka niesamowity, równie niesamowity jak to, że ktoś takie coś puszcza do druku.


To było coś o kobiecie i jej silikonowym przyjacielu? Virgo nam początek jakiegoś opowiadania z NF czytał i pasowałoby. Byłam w lekkim szoku, ale już się nie martvię że jak napiszę semipornografię to mi jej nie puszczą z powodów obyczajowych ;P:

Adon - 6 Marca 2012, 11:13

lakeholmen napisał/a
A trochę bardziej serio, to NF płaci za opowiadania. Być może ma osobne stawki dla amatorów, ale tak czy inaczej - ma.

A to jakiś wyjątek? :shock:

lakeholmen - 6 Marca 2012, 11:17

Adon napisał/a
lakeholmen napisał/a
A trochę bardziej serio, to NF płaci za opowiadania. Być może ma osobne stawki dla amatorów, ale tak czy inaczej - ma.

A to jakiś wyjątek? :shock:


A o co pytasz konkretnie? :)

Adon - 6 Marca 2012, 11:35

Nie pytam, stwierdzam fakt - póki co wszyscy mi za teksty płacili jak należy. Stawki nie były oszałamiające, ale były.
lakeholmen - 6 Marca 2012, 11:36

Adon napisał/a
Nie pytam, stwierdzam fakt - póki co wszyscy mi za teksty płacili jak należy. Stawki nie były oszałamiające, ale były.


Zareagowałem tylko na sugestię, że NF drukuje opowiadanie nie płacąc autorom. Nie żebym jakoś poczuwał się do obrony dobrego imienia konkurencyjnej redakcji. Pewnie raczej swojego ;)

Kruk Siwy - 6 Marca 2012, 11:36

Adon paka szto i mienia toże.
lakeholmen - 6 Marca 2012, 12:19

Myślę, że cała kwestia darmowe/płatne bierze się z sugestii, której ulega sporo czytelników, że opowiadania w numerze to "przedruki" ze strony webowej miesięcznika, na której każdy może ogłosić swoje dzieło.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group