To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Planeta małp - Co nas dziwi... zaskakuje... szokuje...

feralny por. - 17 Grudnia 2014, 11:06

Luc du Lac napisał/a
nie sądzę żeby miał coś ciekawego do powiedzenia, pewnie wszystko zostało zamiecione pod dywan. sprawca niewykryty i tyle
Musisz zapytać glinę, który ma partnera żółtodzioba i tydzień do emerytury (tylko taki jest w stanie rozwiązać sprawę). Co prawda pewnie zginie, ale za to pojedziecie do klubu go-go. :omg:
Lowenna - 17 Grudnia 2014, 11:07

feralny por., :mrgreen:
Rafał - 17 Grudnia 2014, 12:17

mesiash napisał/a
A Wrocławskich akurat nie lubię,
E tam, równe chłopaki, kiedyś zwinęli mnie na dołek na 48 i po trzech godzinach puścili :lol:
Luc du Lac - 17 Grudnia 2014, 16:15

hrabek napisał/a
Jeśli było zgłoszone przez ciebie, to powinieneś dostać pismo o umorzeniu. Jak nie dostałeś, to znaczy, że sprawa się kręci.


można powiedzieć że zgłoszone przeze mnie - pismo o umorzeniu dostałem, co nie zmienia faktu że w moim odczuciu po prostu olano sprawę -

Luc du Lac - 14 Stycznia 2015, 13:08

nieco zdumiewa mnie
Wrocław, ul Ruska, centrum miasta
W odległości (od siebie) 100 m znajdują się 2 RoSSmany a zaraz otwiera się SuperPharm

thinspoon - 14 Stycznia 2015, 13:13

Luc du Lac napisał/a
nieco zdumiewa mnie
Wrocław, ul Ruska, centrum miasta
W odległości (od siebie) 100 m znajdują się 2 RoSSmany a zaraz otwiera się SuperPharm


I słusznie, w końcu najbliższy SuperPharm jest dopiero na Szewskiej :mrgreen:

Luc du Lac - 14 Stycznia 2015, 13:37

thinspoon napisał/a
Luc du Lac napisał/a
nieco zdumiewa mnie
Wrocław, ul Ruska, centrum miasta
W odległości (od siebie) 100 m znajdują się 2 RoSSmany a zaraz otwiera się SuperPharm


I słusznie, w końcu najbliższy SuperPharm jest dopiero na Szewskiej :mrgreen:



mam podejrzenie, że Rossman dowiedział się że SP się otworzy jak tylko Rzońca skończy remontować kamienicę, i po szybciochu otworzył drugi sklep na przeciwko przyszłego SP

ciekawe kiedy zaniknie słowo drogeria...

Martva - 14 Stycznia 2015, 20:55

Dyskusja o GMO przeniesiona we właściwsze miejsce.
Luc du Lac - 15 Stycznia 2015, 14:09

:shock:
przed 10 minutami, komp przeprowadził procedurę zamykania, przy zamykaniu było info o aktualizacji windowsa, po czym zrestartował się

przywrócił wszystkie otwarte okna (m.in forum), bez pliku excela - było wyskakujące okienko z informacją że program wywołał błąd który spowodował zamknięcie windy (plik był ściągnięty ze strony US) - a także przywrócił dwie strony bankowe - :shock: w zalogowanej formie :shock: :shock: :shock:

wtf?

Luc du Lac - 15 Stycznia 2015, 14:18

a w łordzie jest info
dokument 2014032806.doc spowodował poważny błąd gdy był otwarty po raz ostatni. Czy chcesz kontynuować jego otwieranie?

mesiash - 15 Stycznia 2015, 14:45

Luc du Lac, ale dalej byłeś zalogowany, czy tylko wyglądało jakbyś był? Bo może całkowity "zrzut" strony został wczytany.

Jeżeli jednak nie, to koniecznie zgłoś to bankowi - nawet nie dla siebie, ale dla banku, że coś nie bangla z ich ochroną.

Luc du Lac - 15 Stycznia 2015, 14:48

no właśnie dalej byłem zalogowany :shock: dla pewności przechodziłem po różnych zakładkach / podstronach

zresztą, wciąż jestem na tej sesji

15.01.2015 12:17 Udane logowanie Udane logowanie z IP: xx.xxx.xxx.xxx WWW

15.01.2015 11:47 Udane logowanie Udane logowanie z IP: xx.xxx.xxx.xxx WWW

15.01.2015 10:33 Udane logowanie Udane logowanie z IP: xx.xxx.xxx.xxx WWW

Luc du Lac - 15 Stycznia 2015, 14:56

ale to były dwa banki
pekao i bph

ps. zresztą na forum też mnie zalogowało (zdaje się)

w systemie jest tylko takie zdarzenie
Instalacja powiodła się: system Windows pomyślnie zainstalował następującą aktualizację: Aktualizacja zabezpieczeń systemu Windows 7 dla systemów opartych na procesorach x64 (KB3019978) 2015-01-15 13:55:48

konopia - 15 Stycznia 2015, 16:01

Bank Szwajcarii, ten to nawywijał z frankiem.
Witchma - 27 Stycznia 2015, 09:05

Poczułam się upokorzona :( Wczoraj poszłam do lekarza pierwszego kontaktu po skierowanie na badania krwi. Taką mam fanaberię, żeby raz w roku (!) się przebadać. Poza tym nie chodzę do lekarza, bo nie choruję, a jak potrzebny mi specjalista, to idę prywatnie. Co prawda byłam zapisana na konkretną godzinę, ale było opóźnienie i czekałam 1,5 godziny...
W gabinecie dowiedziałam się, że skierowania na morfologię nie dostanę, bo robiłam w lipcu (moja druga fanaberia, chciałam sobie przesunąć badania kontrolne z wakacji na początek roku, czyli następnym razem poszłabym za rok), a skierowanie na próby wątrobowe musiałam wyżebrać, bo pani doktor generalnie nie widzi podstaw, żeby mnie badać (jestem przecież zdrowia).
Dzisiaj poszłam na pobranie krwi i tak z ciekawości spytałam, ile kosztuje pełna morfologia... 9 zł. A próby wątrobowe? 6 zł. Ponieważ jestem rozrzutna, zafundowałam sobie jeszcze badanie cholesterolu za 20 zł. Miesięczna składka zdrowotna, którą płacę, to od stycznia 279 zł. A ja, *beep*, mam problem ze skierowaniem na badania za 15 zł. Raz, *beep*, w roku. Te 15 zł nie były warte czasu, jaki wczoraj odsiedziałam przed gabinetem. Dawno nic mnie tak nie wkurwiło :evil:

ketyow - 27 Stycznia 2015, 09:51

Ale przecież morfologię można robić bez skierowania... Co by to skierowanie dało? Za "darmo" by zrobili? Tzn. ja regularnie też robię badania krwi itp. (na statek wymagają), ale nigdy nie wpadłem na to, żeby iść po skierowanie.
konopia - 27 Stycznia 2015, 10:04

mnie często wysyłają na krew, ma to jakis związek z tabletami, które łykam co rano, sprawdzają czy nic nie przy okazji mi nie psują.
Ale ja nie o tym, największym szokiem było dla mnie podejście tutaj do tego typu badań, jak pierwszy raz dostałem skierowanie, poszedłem na recepcje umówić się na konkretny dzień i godzinę, bo na głodnego miałem być. Choć czasem potrafią prost z marszu do zabiegowego przekazać.

Stawiłem się w dany dzień, głodny, swoje odczekałem bo niby na godzinę ale spóźnienia zawsze się zdarzają. Pobrali mi to krew. Pytam kiedy mam odebrać wyniki,a tam patrzą jak na wariata :shock:
- Ale co ty masz odbierać? Po co ci to?

:fp: Wszystkie wyniki bezpośrednio są przesyłane do lekarza, nikt tu do ręki nikt mi nigdy nic nie dał, lekarz sobie je obejrzy i jak coś nie teges to zadzwonią albo przyślą list, że chcą się ze mną spotkać.

Podobnie umawianie wizyt u specjalistów, wysyłali mnie do szpitala do poradni, i znów ta mia pani z recepcji, zamyka się ze mną w takim niby gabinecie, ja, ona (a raczej ONA :omg: ) biurko, krzesła, komputer telefon. Sprawdza w systemie, co i jak, uzgadnia ze mną jaki termin mi pasuje i dostaję kartkę z terminem. Raz szedłem gdzieś gdzie nie obsługiwali systemu, to sama dzwoniła i konsultując ze mną i tamtymi umówiła mnie na wizytę.

Miałem kiedyś sąsiadkę, wampirem była, jej praca polegała na tym że jeździła po ludziach i pobierała im krew :twisted: no bo nie wszyscy mogą, do przychodni.
Żonę moją po porodzie w domu nachodzili, miała stawiać się w gabinecie ale powiedziała, że ja akurat nie mogę jej zawieźć, a ona z dzieckiem sama nie pojedzie i gabinet przyjechał do niej, kilka razy. Nawet aptekę za nią załatwili, dostarczyli antybiotyki :shock:

I tu nie chodzi o to że w Polsce są kłopoty z systemem informatycznym spinający wszystko razem, tu bardziej chodzi o podejść odgórne.
W Polsce trzeba się nachodzić.

Niestety w rejonie w którym mieszkamy, jest kłopot z dostępem do prywatnych usług medycznych, na głupie USG trzeba było jeździć godzinę w jedną stronę, ale to nasza zachciewajka była.

Lowenna - 27 Stycznia 2015, 10:15

konopia napisał/a
Pytam kiedy mam odebrać wyniki,a tam patrzą jak na wariata :shock:
- Ale co ty masz odbierać? Po co ci to?

:fp: Wszystkie wyniki bezpośrednio są przesyłane do lekarza, nikt tu do ręki nikt mi nigdy nic nie dał<ciach>

U mnie w przychodni było tak samo, co akurat mnie mocno wkurwiało. Co pół roku muszę meldować się u specjalisty z kompletem badań. Ponieważ skierowanie od specjalisty się w tym czasie przeterminuje, idę do rodzinnej po skierowania, do ambulatorium i nie mogę spokojnie iść do specjalisty bo wyniki lądują u lekarza, który wypisał skierowanie :evil: więc muszę znowu urywać się dodatkowy raz z pracy, siedzieć w kolejce ze smarkającymi chorymi i użerać się z babcią, która czeka od 6 rano i ona teraz wchodzi mimo, że ma wizytę o 14,30 :evil:

Luc du Lac - 27 Stycznia 2015, 10:30

heh,
po pierwsze - jak pisałem keytow, po kija idziesz po skierowanie do lekarza ? nic dziwnego że niechętnie daje bo po pierwsze przychodzisz do niego z pierdołą, a po drugie dam głowę że on(ten lekarz) ma jakieś limity na badania, i w ogóle pewnie musi się spowiadać z każdego skierowania wydanego itd.

ja rozumiem że tak być nie powinno - ale trzeba się dostosować do realiów

Lowenna - 27 Stycznia 2015, 10:34

Luc du Lac, ponieważ wizyta kosztuje 150 a badania dodatkowe 250
Luc du Lac - 27 Stycznia 2015, 10:36

Lowenna napisał/a
Luc du Lac, ponieważ wizyta kosztuje 150 a badania dodatkowe 250



to było do Witchmy ;)

Rafał - 27 Stycznia 2015, 10:40

Raz do roku, może raz na dwa lata idę do baby co ma laboratorium w mieszkaniu w bloku i baba mówi mi co powinienem sobie zrobić. Średnio jakieś 60-90 zł zostawiam, żona 150. Baba omawia wyniki, jak trzeba sugeruje lekarza na konsultacje gdy coś nie teges. Z usług baby korzystają wszyscy lekarze i przychodnie, jest super-hiper ogarnięta. Bywa, że robi wyniki dla szpitali, jeśli ich laboratorium akurat nie daje rady. Nie tak co prawda wyobrażałem sobie służbę zdrowia w XXI wieku, ale jakoś działa.
Witchma - 27 Stycznia 2015, 10:41

Luc du Lac napisał/a
po kija idziesz po skierowanie do lekarza


Nie wiem, skąd mi przyszedł do głowy taki głupi pomysł, że skoro już płacę co miesiąc te prawie trzy stówy, to mogłabym sobie raz w roku zrobić badanie krwi, które, jak się dzisiaj dowiedziałam, kosztuje 15 zł. Ale teraz, skoro już wiem, będę sobie robić badania co miesiąc i rzucać je pani doktor na biurko pańskim gestem, niech wie, że mnie stać :roll:

Lowenna - 27 Stycznia 2015, 10:41

Luc du Lac, tak trudno kliknąć w nick by było wiadomo do kogo piszesz po 5 postach? ;P:
Rafał - 27 Stycznia 2015, 10:43

Witchma napisał/a
skoro już płacę co miesiąc te prawie trzy stówy, to mogłabym sobie raz w roku zrobić badanie krwi, które, jak się dzisiaj dowiedziałam, kosztuje 15 zł
Skąd pomysł, że składka zdrowotna ma cokolwiek ze zdrowiem wspólnego? :shock: :wink:
konopia - 27 Stycznia 2015, 10:43

Wszystko ląduje w systemie,
np. taki lekarz w szpitalu się loguje, i sprawdza co u mnie jest zapisane, co kiedy było robione, i dochodzi do wniosku, że jeszcze krzywą cukrową mi zrobią
(tego im nie wybaczę :evil: myślałem, że się schawtuję jak piłem to coś)
a potem GP (rodzinny) mówi, daj ciśnienie ci zmierzę, bo coś w szpitalu wysokie miałeś...
i na nic nie pomaga tłumaczenie, ze głupi "stres" bo akurat praktykantki :omg: były i cały dzbanek świństwa musiałem wypić.

wszystkie wyniki badań itp są dostępne w każdym miejscu w którym jest komputer i lekarz upoważniony do zajrzenia do systemu.

Raz tylko dostałym odpis dokumentacji do ręki, jak przy ubezpieczeniu na życie i te inne, chcieli dostać kompletne informacje o moim stanie, to zaprosili mnie do przychodni bym mógł sobie poczytać czy może tak być .
Nawet było informacja, którą kiedyś kardiologowi podałem odnośnie wypijanego alkoholu, nawet to w systemie mają.

Karty informacyjne dają do ręki po jakiś poważniejszych procedurach.
I czasem wysyłają z nimi do GP, ale wszystkie wyniki są dostępne dla wszystkich zainteresowanych , z wyjątkiem pacjenta, któremu nic się nie mówi, poza tym, że dobre, czy że coś tam lekko za wysokie, i trzeba to będzie monitorować.

Witchma - 27 Stycznia 2015, 10:48

Rafał, masz rację, gÓpia ja.
Ale pamiętajmy, że najważniejsze są regularne badania i profilaktyka. Byle nie państwowo.

Dunadan - 27 Stycznia 2015, 10:51

ketyow napisał/a
Za darmo by zrobili?

U mnie tak. Zabawne, własnie miałem robić morfologię+OB hehe. Muszę iśc po skierowanie najpierw, 30zł do przodu... będzie na jakąs książkę.

Luc du Lac - 27 Stycznia 2015, 11:13

Witchma napisał/a
Luc du Lac napisał/a
po kija idziesz po skierowanie do lekarza


Nie wiem, skąd mi przyszedł do głowy taki głupi pomysł, że skoro już płacę co miesiąc te prawie trzy stówy, to mogłabym sobie raz w roku zrobić badanie krwi, które, jak się dzisiaj dowiedziałam, kosztuje 15 zł. Ale teraz, skoro już wiem, będę sobie robić badania co miesiąc i rzucać je pani doktor na biurko pańskim gestem, niech wie, że mnie stać :roll:


heh, na pocieszenie, to osoba nawet płacąca 1000 zł miesięcznie stanęłaby przed tym samym problemem co Ty :)
NFZ nierychliwa ale sprawiedliwa :)

a na serio - publiczna bezpłatna służba zdrowia to mit, który sprawdza się tylko w nielicznych miejscach. Dla przykładu że działa !

ja (my) tam nawet bez większej potrzeby nie korzystamy z publicznej - szkoda czasu i nerwów. Czasami jak sobie przeliczysz to cały czas i energia poświęcony NFZ nie jest wart tego... więcej masz w robocie

Agi - 27 Stycznia 2015, 11:21

U mnie jest tak, że podstawowe badania (tanie) pani doktor zleca bez proszenia, ale gdy potrzebowałam porządnej diagnostyki (enzymy tarczycy itp.) dostałam wykaz badań na świstku i rozbrajający komentarz, że na te badania nie ma skierowania, bo drogie. nie będę się chwalić ile składki "zdrowotnej" zabierają mi co miesiąc z pensji.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group