Ilt - 30 Sierpnia 2011, 10:24 2 czerwone, 2 żółte, 3 zielone. A nie wie, B nie wie. Ponieważ A nie wie, to B i C nie mają jednocześnie znaczków żółtych i czerwonych. A widzi następujące kombinacje znaczków: czerwony i żółty, zielony i czerwony, zielony i żółty, zielony i zielony. W takim wypadku B wie, że ma znaczek innego koloru niż C lub obaj mają zielony. B widzi czerwony i żółty, czerwony i zielony, żółty i zielony, zielony i zielony. Jeżeli C ma czerwony, to B ma żółty lub zielony - na pewno nie ma czerwonego, czyli odpada. Jeżeli C ma żółty, to B ma czerwony lub zielony - na pewno nie ma żółtego, odpada. Jeżeli C ma zielony, to B ma czerwony, zielony lub żółty - leży i kwiczy, pasuje. Czyli C ma zielony, lecz znaczki A i B pozostają nieokreślone. Fidel-F2 - 30 Sierpnia 2011, 10:28 Ilt, naturalnie, zadajesz ketyow - 30 Sierpnia 2011, 10:29 To oni się widzą! Przeoczyłem punkt w którym zdjęto im opaski. Ilt - 30 Sierpnia 2011, 10:57 Pewien skąpy król po długich rokowaniach dobił targu i obiecał rękę swojej córki synowi władcy sąsiedniego królestwa. Z tej okazji postanowił urządzić przyjęcie. Kazał naszykować 8 butelek najlepszego wina - całego jakie posiadał - kiedy nagle jego szpiedzy donieśli mu, że jedna z butelek jest zatruta. Trucizna ta jest bez smaku i zapachu, jedynym jej symptomem jest śmierć następująca po nie mniej niż 13 i nie więcej niż 20 godzinach. Skąpy król stwierdził, że nie będzie marnował zawartości skarbca na nowe trunki, a wykorzysta skazanych na śmierć przestępców do testowania wina. Do przyjęcia pozostały 24 godziny. Ilu najmniej skazańców należy wykorzystać by z pełną precyzją stwierdzić, która z butelek zawiera truciznę? Ziemniak - 30 Sierpnia 2011, 11:03 Trzech. Iscariote - 30 Sierpnia 2011, 11:06 Moja pierwsza myśl to dwóch... ale to "nie mniej niż 13 godzin" pewnie jest haczykiem. Ilt - 30 Sierpnia 2011, 11:46
Trzech. Zadawaj. Trochę z boku, zagadki kryptograficzne też mogą być? 
Fidel-F2 - 30 Sierpnia 2011, 11:49
Ziemniak - 30 Sierpnia 2011, 11:55
Nie widzę przeciwwskazań. Oto treść listów, które wymieniali między sobą dwaj koledzy: LIST 1.: Arnoldzie, zapytałem Henryka, ile lat mają jego dzieci. Odpowiedział, że Adam ma mniej niż 10 lat i ma co najmniej tyle lat, ile ma Bartosz, który ma co najmniej 2 lata. Dodał, że iloczyn wieku jego dzieci daje wiek mojego syna, Jacka. Natomiast suma ich lat daje wiek Twojego syna, Piotra. Ale to mi nie wystarcza. Muszę wiedzieć, ile lat ma Piotr. Prawdę mówiąc, nie miałem pojęcia, że masz syna. LIST 2.: Bernardzie, informacje przez Ciebie podane też nie pozwalają mi na określenie wieku dzieci Henryka. Muszę wiedzieć, ile lat ma Jacek. Prawdę powiedziawszy ja też nie wiedziałem, że masz syna. LIST 3.: Arnoldzie, w dalszym ciagu nie mogę określić wieku dzieci Henryka. Muszę wiedzieć, ile lat ma Piotr. LIST 4.: Bernardzie, dalej mam za mało danych. Muszę wiedzieć, ile lat ma Jacek. LIST 5.: Arnoldzie, dziękuję Ci, teraz już wszystko wiem. Muszę przyznać, że do czasu otrzymania Twojego ostatniego listu, sądziłem, że Adam jest starszy, niż jest w rzeczywistości. Ile lat maja Adam, Bartosz, Jacek i Piotr? Edit: Pierwszemu więźniowi dajemy się napić z butelek 1, 3, 5 i 7, drugiemu z butelek 2, 3, 6 i 7 a trzeciemu z butelek 4, 5, 6 i 7. Jeżeli żaden z więźniów nie umrze, to zatruta jest butelka 8. Godzilla - 30 Sierpnia 2011, 12:01
Chyba rozgryzłam i rozpisałam to sobie. Butelki oznaczam literami, od A do H. Więźniowie mają numery 1, 2, 3, a 0 oznacza, że z butelki nikt nie pił. I teraz przypisujemy więźniów do butelek: A - 0 B - 1 C - 2 D - 3 E - 12 F - 13 G - 23 H - 123 Ziemniaku, tak to miało być? Co do haczyka z godzinami, po prostu trzeba było zgadnąć w pierwszej próbie, bo nie było czasu na powtórki. Ilt - 30 Sierpnia 2011, 12:12 Można prościej dojść do ilości skazańców. Po spożyciu i poczekaniu 20 godzin każdy będzie albo żywy, albo martwy (0 i 1). W dwójkowym 8 pierwszych cyfr (0-7) w unikalny sposób zapisuje się najmniej na 3 bitach. Czyli 3 skazańców jest potrzebnych.
Iscariote - 30 Sierpnia 2011, 12:18
Ja sobie wymyśliłem, że bierzemy dwóch więźniów A i B. I każemy im w odstępach godzinnych napić się z odpowiednich butelek: A-1 B-2 A-3 B-4 A-5 B-6 A-7 B-8 Jako że trucizna nie działa dłużej niż 20 godzin, to jeśli np. więzień B umarł na godzinę przed imprezą to znaczy, że butelka nr 6 zawierała truciznę. Tylko problem miałem z tym 13, bo jeśli więzień umarłby w 15 godzin po wypiciu, to jest problem. khamenei - 30 Sierpnia 2011, 13:33 Adam ma 6 lat. Bartek 4. Jacek 24. Piotr 10. Ziemniak - 30 Sierpnia 2011, 13:55 khamenei 
Zadawaj khamenei - 30 Sierpnia 2011, 14:47 Miałem swego czasu taką oto na interview do roboty: <pre> x-> - krasnoludek patrzący w stronę wskazywaną przez strzałkę | - pionowa ściana, przez którą nic nie widać <-x <-x <-x | <- x B C B C </pre> Każdy krasnoludek ma na głowie czapkę. Są dwie białe i dwie czarne czapki pośród krasnoludków i krasnoludki to wiedzą. Pod krasnoludkami napisałem symbol koloru czapki, jaki mają na głowie. Żaden krasnoludek nie zna koloru swojej czapki, ani nie może zdjąć, popatrzeć na nią, spytać się innych, jaki kolor ma na łbie ani inne tego typu pierdoły. Krasnoludek widzi za to czapki wszystkich stojących przed nim krasnoludków (chyba że zasłania mu ściana) - krasnoludek skrajnie po prawej nic więc nie widzi. Wszystkie krasnoludki są mądre. Który krasnoludek pierwszy powie na głos "Wiem, jaki mam kolor czapki" i będzie mówił prawdę? Ilt - 30 Sierpnia 2011, 15:09 Drugi od lewej. gorbash - 30 Sierpnia 2011, 15:12 Ten drugi od lewej jak sądzę. Dlatego że widzi że gość przed nim ma biała czapkę a trzeci od lewej się nie odzywa czyli drugi musi mieć czapkę czarną. khamenei - 30 Sierpnia 2011, 19:46 To są poprawne odpowiedzi oczywiście. Zdecydujcie, kto teraz uderza. Ilt - 30 Sierpnia 2011, 20:06 ◣ ■ ●◀◥ ■ ● ●◀◥◢ ◤●▶◢ ●◀ ■◤■◥ ■◤●◢●◀ ●◀◥◢ ◤●▶◢ ●◀ ◢●◥ ●◢● ◢ ●◀■◤ ◢●◣ ◀◢ ●◀◥◢ ■◣◢◢◀ ●◀■◤ ●◀◥■ ■◣■ ■◣◀ ◢●◣ ■◀●◢ ●◀◢ ◢●◣■ ◀◢■◣ ◢ Wskazówki: 1. he ◥◢ 2. hello ◥◢■◀■◀■◤ 3. Podstawowy alfabet łaciński zgodny ze standardem ISO. Powodzenia!
ketyow - 30 Sierpnia 2011, 20:31 Kilka udało mi się rozszyfrować, ale dość mało można nadal wniosków wyciągnąć i przede wszystkim nie widać odstępów między literami, więc nie wiem czy mam przed sobą dwie litery czy jedną i w ten sposób zajmie to wieki, więc ja tam się w to bawić nie będę. Ziemniak - 30 Sierpnia 2011, 20:32 ketyow, skopiuj to sobie do worda i powiększ czcionkę , będziesz widział więcej ketyow - 30 Sierpnia 2011, 20:35 Niewiele to daje, nawet jeśli były dodatkowe spacje dla rozdzielenia wyrazów, to forum połyka nadmiarowe znaki białe niestety. Wiem o co chodzi i tego satysfakcja mi wystarczy, mękę zostawię komu innemu 
Ilt - 30 Sierpnia 2011, 20:39 Znaki białe są tam gdzie powinny być, sprawdziłem dwukrotnie, po skopiowaniu z forum widać je w Wordzie/OO. Nie wydziwiaj. :* Ziemniak - 30 Sierpnia 2011, 20:57 Kod i tak jest do chrzanu, chyba, że wycięło znak, którym jest kodowane c, k i s  Tekst powinien brzmieć:
Faith is the great cop-out, the great excuse to evade the need to think and evaluate evidence W takich przypadkach (kodów znakowych) najlepiej wklejać obrazki, będą czytelne i nic nie wytnie
Ilt - 30 Sierpnia 2011, 21:15
Cholera, rzeczywiście zjadło. Skupiłem się na spacjach, do głowy by mi nie przyszło, że zeżre trzy literki. Zadajesz. e: a, jak pewnie się domyśliłeś, C jest /miało być, głupi forum/ trójkątem skierowanym w dół, odwróconym znakiem A. K i S to odpowiednio C z kwadracikiem i kółeczkiem. e2: nagroda specjalna: tę zagadkę, licząc razem z tobą, rozwiązało 30 osób.
ketyow - 30 Sierpnia 2011, 21:44 Ilt, poważnie? Ale to chyba mało znana była. Nie jest to jakieś znowu trudne i wymyślne (raczej czasochłonne), jedynie z pierwszej chwili może się takie wydawać, ale bywały tu jednak trudniejsze. Ziemniak - 30 Sierpnia 2011, 22:03 Ilt, z a została tylko kreseczka 
Pewien człowiek nie miał zegarka (na rękę), ale miał duży, punktualny zegar w domu, którego czasami zapominał nakręcić. Pewnego razu, gdy się to zdarzyło, poszedł odwiedzić przyjaciółkę, spędził z nią wieczór, wrócił do domu i nastawił swój zegar. Jak mógł to zrobić? ketyow - 30 Sierpnia 2011, 22:17 Sprawdził godzinę przed wyjściem, po przyjściu do koleżanki, gdy od niej wychodził i gdy zaszedł do domu. Wiedział więc ile był u niej i ile zajęła mu droga w dwie strony. Ustawił taką godzinę jaka była gdy wychodził od panny, plus 1/2 czasu drogi w dwie strony. Dajmy mu ewentualnie dodatkową minutę lub dwie zanim sobie facet policzył jak przestawić zegar. No i oczywiście zakładamy, że szedł dokładnie tą samą drogą, tyle samo czasu, w tych samych warunkach. Ziemniak - 30 Sierpnia 2011, 22:24 ketyow, dajesz
Ilt - 30 Sierpnia 2011, 22:26 Niektóre sąsiednie zagadki podchodziły do 1000 odgadnięć, ale zgodzę się, że nie było to trudne. Przystawki nigdy nie są.
Ziemniak, teraz to mi wręcz głupio. W Wordzie wygląda to tak. |
||||||||||||||||||||||||
