Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy
Martva - 11 Kwietnia 2016, 21:02
No druga, co się dzieje wcześniej http://www.filmweb.pl/fil...odu-2016-684721
bio - 11 Kwietnia 2016, 21:23
Piszą, że od czapy. Ale. Jest Charlize i Emily. Może kiedyś na dyżurze się przydarzy.
Dunadan - 12 Kwietnia 2016, 11:01
Nocturn napisał/a | Hardcore Henry
Film WTF. |
Ale fajny? lubię takie ciekawostki i nowe sposoby podejścia do sprawy, od jakiegoś roku czekam na ten film
Nocturn - 12 Kwietnia 2016, 11:11
Dunadan napisał/a | Ale fajny? lubię takie ciekawostki i nowe sposoby podejścia do sprawy, od jakiegoś roku czekam na ten film |
Jest inny. Nie wiem czy fajny. poszedłem na niego przypadkiem bo mi sie spotkanie obsunęło 3 godziny I nie miałem co ze soba zrobić. To poszedłem do kina na pierwsze coś co sie nawinęło. I było w godzinach raczej mało kinowych, więc:
Nie wiedziałem na co idę
Byłem sam na sali kinowej
A o filmie trudno coś powiedzieć tak, żeby nie spalic albo nie zespojlować.
Po filmie pierwsza myśla było: Co to właściwie było?.
Dunadan - 12 Kwietnia 2016, 11:15
Nocturn napisał/a | Po filmie pierwsza myśla było: Co to właściwie było?. |
Hehe, dobre, dobre, musiało cię nieźle zaskoczyć ja wiem mniej więcej czego oczekiwać, trochę szkoda no ale cóż, chyba warto tak czy inaczej
Chal-Chenet - 15 Kwietnia 2016, 09:55
Batman v Superman: Dawn of Justice
Rozczarowanie. Niestety. Tak bardzo chciałem, żeby ten film, wbrew słabym recenzjom i opiniom, był jednak dobry. Miałem nadzieję, że mnie akurat podejdzie, że będzie można go jakoś obronić. Wyszedł jednak średniak z lepszymi momentami.
Na plus na pewno Affleck - tak jako Batman, jak i Bruce Wayne. Nadaje się chłopak do tej roli i info, że to on wyreżyseruje i zagra w solowym filmie o Nietoperzu, to bardzo dobra informacja. Sama walka B i S też interesująca.
Jednak największa wada tego obrazu to fakt, że twórcy chcieli za dużo tu upchać. gdyby film poszedł tylko w kierunku wątpliwości co natury Supermana, nie byłoby źle. Wtedy by można zakończyć całość walką, ewentualnym dogadaniem, i byłoby ok. Powstałoby coś na kształt wybitnego "Powrotu Mrocznego Rycerza" Millera.
Ale tu wprowadzono jeszcze Lexa Luthora (bardzo nietrafiony dobór aktora + przeszarżowana gra - to NIE POWINIEN być Joker bis), wstawki o członkach Justice League (można było to pominąć i dać tylko do dodatków) i Doomsdaya (nawalanka może i jest efektowna, ale w sumie jaki jest jej cel? Doomsdaya trzeba było dać jako głównego złego w JL...)
Przegadany, patetyczny, za bardzo na poważnie (a ja myślałem, że to w Dark Knight Rises jest zbyt mało lżejszych elementów. Wiadomo - to miało być coś innego niż pstrokacizna od Marvela, ale przeszarżowano w drugą stronę.
5/10
ilcattivo13 - 15 Kwietnia 2016, 20:20
Jane got a gun. Western. Natalie Portman. Ewan McGregor. Słabizna. Nadaje się wyłącznie do resetowania poziomu odniesienia dla kolejnych filmów. 4/10
Hail, Caesar! Komedia. Inteligentna, subtelna i ździebko odjechana. Takie dwa dni z życia Holiłódziu lat pięćdziesiątych. Trochę się bałem, że tematyka będzie hermetyczna, ale niepotrzebnie.
Aktorsko absolutnie bez zarzutu. Powiem więcej - to drugi film z Georgem Clooney'em (po O Brother, Where Are Thou?), który obejrzałem bez bólu zębów. Świetny dobór aktorów epizodycznych, popisał się zwłaszcza Ralph Fiennes.
Poza tym, wszystko inne na co najmniej dobrym poziomie. 7.9/10.
Rio Bravo. Western. Stary. Jedna z nielicznych ról Johna Wayne'a, która mi się podoba. No i jeszcze ta cudowna Angie Dickinson...
Fidel-F2 - 15 Kwietnia 2016, 20:46
Cytat | - to drugi film z Georgem Clooney'em (po O Brother, Where Are Thou?), który obejrzałem bez bólu | Bracie, gdzie jesteś nie zniosłem. Obejrzyj Amerykanina, IMHO to najlepszy film Clooney.
ilcattivo13 napisał/a | Rio Bravo. Western. Stary. Jedna z nielicznych ról Johna Wayne'a, która mi się podoba. No i jeszcze ta cudowna Angie Dickinson...
_________________ | Nie widziałeś tego wcześniej? No i jeszcze kawałek Ricky'ego Martina...
ilcattivo13 - 15 Kwietnia 2016, 20:54
Zaczekam z piętnaście lat i spróbuję. To, że zęby mnie nie bolały, to nie znaczy, że Clóni był lekkostrawny
Widziałem parę razy, ale po takich kupach, jak ten western z Amidalą, chce się coś obejrzeć fajnego
Fidel-F2 - 15 Kwietnia 2016, 20:58
Zaczynam myśleć, że masz jakiś kompleks. Serio, obejrzyj Amerykanina. Jeszcze dziś.
thinspoon - 16 Kwietnia 2016, 08:09
Hardcore Henry - szczątkowa fabuła, 1,5 h nieprzerwanej akcji. Rewelka, najlepiej przy piwie.
ilcattivo13 - 16 Kwietnia 2016, 23:03
Fidel - nie kompleks, tylko alergię
Obejrzałem sobie za to animowanego Beowulfa z 2007. Klasa. I się okazało, że Gaiman, na którego też reaguję wysypką i wciórnościami, potrafił przyłożyć ręce i głowę do więcej niż jednej (Dobry Omen) dobrej rzeczy
Pogratulować należy też ludziom od kastingu i producentom, że zamiast psuć całą obsadę wielkimi holiłódźzskimi gwiazdami, do najważniejszych ról wzięli ludzi z klasycznym, teatralnym wykształceniem. Słuchanie dialogów, to normalna zdrowa przyjemność. Ray Winstone rządzi. 9/10
Luc du Lac - 23 Kwietnia 2016, 23:33
Księga dżungli. Taka tam opowiastka na motywach. Dla dzieci. Wizualnie super.
Silaqui - 24 Kwietnia 2016, 01:55
Kosogłos I i II
ależ to było nudne! Plus za efekty, minus za wszystko inne. I jak TAKA bohaterka mogła zdobyć tylu sympatyków? niby wiem: słaba ksiązka to i film słaby, logiki nie ma się co na siłę doszukiwać, ale żeby aż tak? I jeszcze ta ckliwa końcówka...nieeeee, zdecydowanie nie nadaję się na odbiorcę YA, w każdym wydaniu: czy to książkowym, czy filmowym....
m_m - 24 Kwietnia 2016, 02:21
Racja, dno i muł. Qfa, po co te bzdury oglądałem. Cała ta seria filmów (książek nie tykam nawet) jest tak beznadziejnie durna że aż bolą oczy przy oglądaniu. Najgorsze jest to, że nieświadomi odbiorcy odbierają te bzdety jako SF.
Fidel-F2 - 24 Kwietnia 2016, 13:10
Cytat | Najgorsze jest to, że nieświadomi odbiorcy odbierają te bzdety jako SF.
_________________ | niby, że czemu?
m_m - 24 Kwietnia 2016, 13:13
Niby że obejrzy taki Igrzyska śmierci i powie ,,acha, to jest ta cała fantastyka''.
marekz - 24 Kwietnia 2016, 14:16
Przecież to jest fantastyka. A co niby to jest?
m_m - 24 Kwietnia 2016, 14:49
Dno i muł.
marekz - 24 Kwietnia 2016, 14:53
Czyli integralna część (zapewne większa niż połowa) fantastyki.
m_m - 24 Kwietnia 2016, 15:48
Ok, zrozumiałem. Nie ma po co promować tej lepszej części.
Fidel-F2 - 24 Kwietnia 2016, 16:03
m_m napisał/a | Niby że obejrzy taki Igrzyska śmierci i powie ,,acha, to jest ta cała fantastyka''. | i co z tego?
m_m - 24 Kwietnia 2016, 16:13
Dopierdzielasz się z nudów czy dla zasady?
Luc du Lac - 24 Kwietnia 2016, 16:13
m_m : przesadzasz, książek nie czytałem (M. twierdzi że są znacznie lepsze) - ale znam od metra filmów z szerokiej fantastyki, które są znacznie gorsze.
marekz - 24 Kwietnia 2016, 16:18
Jeżeli przy obecnej łatwości dostępu do materiałów filmowych i pisanych nie jest w stanie się sama wypromować, to znaczy, że nie jest lepsza, a co najwyżej niszowa.
Zresztą jak by miała taka promocja wyglądać? Lektury obowiązkowe w szkole? Filmy uznane za słabsze - niedozwolone albo może jakoś dodatkowo opodatkowane? A do tych uznanych za lepsze co - dopłaty i dotacje? I kto miałby ustalać czy coś jest dostatecznie lepsze czy niedostatecznie?
Dyskusja zaczęła się od Katniss Rewolucje part 1 oraz 2, które oprócz katastrofalnego zakończenia mogącego przejść do kanonu katastrofalnych zakończeń filmów, w moim odczuciu nie są wcale takim kompletnym gniotem.
m_m - 24 Kwietnia 2016, 16:28
Poddaję się.
Fidel-F2 - 24 Kwietnia 2016, 16:37
m_m napisał/a | Dopierdzielasz się z nudów czy dla zasady? | pierdzielisz durne banały z nudów czy dla zasady?
Dunadan - 25 Kwietnia 2016, 16:45
Hardcore Henry
No i się zawiodłem... oczewkiwałęm pełnej "immersji", wczucia się... nie wyszło, dostałęm fajnego akcyjniaka który jednka nbadaj się raczeja na shorta niżę w sumie pełnometrażowy, choć króki na współczesne standardy (i dobrze) film. Miałęm wrażenie że w kinie siedziałęm z 3 godziny, a to było chyba maks 1h20min ciekawostka, ale nie powala.
ilcattivo13 - 1 Maj 2016, 01:08
Deadpool. Absolutnie się nie zdziwię, jeśli ten... hmmm... superbohaterski (Deadpool mnie za to zabije) film będzie w ścisłej czołówce superbohaterskich filmów ostatnich dziesięciu czy więcej lat. Tak luzackiego, tak obrazoburczego (dla fanów klasycznego superbohaterstwa) podejścia do kwestii superbohaterskiej jeszcze w kinie nie było.
I druga rzecz, która mnie urzekła - Ryan Reynolds. Sporo filmów z nim widziałem i po każdym kolejnym miał na plecach coraz większą etykietę z napisanym ogromniastymi bulwami potocznie-wulgarnym określeniem żeńskich narządów rozrodczych. Teraz odciął się od tego grubą krechą. A ja się pytam, kiedy kontynuacja? 8.5/10
5th wave. Liczyłem na straszną kupę, spodziewałem się czegoś w rodzaju Zaklajstrowanej, Labiryntu więzień, albo innej Olimpiady specjalnej śmierci, a tymczasem da się to obejrzeć. A nawet strawić. Może to zasługa Chloë Grace Moretz, która, choć gra w kupach, to się na tle innych grających w kupach małolat wyróżnia zdecydowanie na plus. Znaczy, aktorsko się wyróżnia. I mam nadzieję, że to, że kręci pierdyliard filmów rocznie, nie skończy się dla niej jakimś wypaleniem zawodowym, odpałem ego, albo zaprzestaniem krytycznego czytania scenariuszy filmów, do których będą ją chcieli zatrudnić (żeby nie skończyła jak Bruce Willis - na IMDB łączna ocena filmów z jego udziałem z ostatniego dziesięciolecia właśnie przekroczyła 3.9/10, co daje mu spore szanse wyprzedzenia mającego 4/10 Jaśka Kłody Ja Wam Dama, czy dobijającego do 4.05/10 Samuela L jak Lorenzzo Jacksona [Steven Seagal został zdyskwalifikowany za to, że "jego facjata przestała się mieścić w szerokokątnych obiektywach i producenci musieli zacząć płacić specom od CGI, żeby znów zaczęła się mieścić]).
Zakończenie ewidentnie wskazuje na ciąg dalszy, może nawet na więcej, niż jeden, w końcu za bad bossa mają Lieva Schreibera (kocham gościa za Wszystko jest iluminacją i jeśli przez to ktoś mnie nazwie gejem, to, pal licho, jestem gejem). Piąta fala ma u mnie 6.5/10.
Fidel-F2 - 1 Maj 2016, 02:16
Miałeś oglądać Amerykanina
|
|
|