To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni

Martva - 12 Stycznia 2012, 13:12

Da się, jak tata wróci z UK. A jak wróci z UK, to pewnie będzie wstawał do psa, bo się tak budzi samoistnie, i zostanie mi tylko nocne czuwanie.
Albo podejmiemy wreszcie trudną decyzję i pomożemy zwierzakowi odejść z tego świata, bo mam coraz większe wrażenie że już się tylko męczy :(

merula - 12 Stycznia 2012, 13:15

czasem niestety jest to konieczne.
ilcattivo13 - 12 Stycznia 2012, 18:46

shenra, Martva - miałem nadzieję, że zrozumiecie dowcip :(

A, co mi tam, pójdę sobie pożartować z łysymi :wink:

Martva - 12 Stycznia 2012, 19:38

Z łysymi bob...

<autoagresja>

Kasiek - 12 Stycznia 2012, 19:42

Martva napisał/a
Albo podejmiemy wreszcie trudną decyzję i pomożemy zwierzakowi odejść z tego świata, bo mam coraz większe wrażenie że już się tylko męczy :(

Współczuję, ale to czasem bardzo mądra decyzja... Szkoda zwierzaka...

ilcattivo13 - 12 Stycznia 2012, 20:08

Martva napisał/a
Z łysymi bob...


chrum :mrgreen:

Martva - 13 Stycznia 2012, 12:51

Wczoraj po 23:00 lało. Po północy zaczęło wiać, tak że wiatr wył i przewracał przedmioty, bałam się zasnąć. O piątej nie wiało, coś kropiło. Po siódmej było dość jasno i spokojnie. Po dziesiątej słońce. Później deszcz. Mały śnieżek. Śnieg padający płatami wielkości mojej pięści. Mały śnieżek. Ciągle wiatr, sekundowe przerwy w dostawie prądu (i internetu, zgroza). Miałam ambitny plan wyjścia zakupowego, ale pierniczę, zostaję w domu. Zwłaszcza że jak kaszlę to czuję oskrzela ;P:
shenra - 13 Stycznia 2012, 13:16

Martva napisał/a
Zwłaszcza że jak kaszlę to czuję oskrzela
Super, bawisz się w Niećwiecia?
Tu też piździło wczoraj konkretnie.

Kasiek - 13 Stycznia 2012, 14:28

U nas zaraz zacznie a ja mam do odebrania zdjęcia z wesela a potem jadę do Cytadeli Syriusza na piątek z planszówkami :D Aż się boję wyjść z domu :P
ilcattivo13 - 13 Stycznia 2012, 17:26

Martva napisał/a
Wczoraj po 23:00 lało. Po północy zaczęło wiać, tak że wiatr wył i przewracał przedmioty, bałam się zasnąć. O piątej nie wiało, coś kropiło. Po siódmej było dość jasno i spokojnie. Po dziesiątej słońce. Później deszcz. Mały śnieżek. Śnieg padający płatami wielkości mojej pięści. Mały śnieżek. Ciągle wiatr, sekundowe przerwy w dostawie prądu (i internetu, zgroza). Miałam ambitny plan wyjścia zakupowego, ale pierniczę, zostaję w domu.

Chyba się oficjalnie na Ciebie obrażę. Przyjechałaś do Suwałk i nic nie mówisz :wink:

Martva napisał/a
Zwłaszcza że jak kaszlę to czuję oskrzela ;P:

shenra - przynajmniej będę miał z kim śpiewać "Spoza gór i strumyków, wyszła banda gruźlików..." :mrgreen:

shenra - 13 Stycznia 2012, 17:34

ilcattivo13 napisał/a
przynajmniej będę miał z kim śpiewać Spoza gór i strumyków, wyszła banda gruźlików... :mrgreen:
A kysz zarazo przeklęta. Chyba podtrzymam to, co mówiłam kropkowi i więcej żadnego z was nie beepnę.
ilcattivo13 - 13 Stycznia 2012, 19:14

shenra napisał/a
...co mówiłam kropkowi i więcej żadnego z was nie beepnę.

O zdrajczyni! Jak mogłaś bipać kropka!? :(

Szał rozpaczy ogarnia me niedźwiedzie serce. Idę se palnąć daktylem w łeb... Żegnaj, okrutny świecie! :|

shenra - 13 Stycznia 2012, 21:21

ilcattivo13, właśnie nie beepałam, zbierało mu się, a potem palnął coś, co zaowocowało stwierdzeniem, że nie będę beepać wcale i że może Ci to przekazać. Że zemsta niebeepania rozciąga się też na Ciebie(czemu? bo jakoś Cię do kontekstu kropek wciągnął).
Martva co Ty na to?
Mniam :mrgreen:

ilcattivo13 - 13 Stycznia 2012, 22:36

shenra napisał/a
...i więcej żadnego z was nie beepnę.

tłumacz się, tłumacz :/ przez to jedno słowo masz niedźwiedzia na sumieniu :/

shenra - 13 Stycznia 2012, 22:49

W takim razie pozostaje mi tylko zamknąć się w sobie.
ilcattivo13 - 13 Stycznia 2012, 23:04

ehm... zostawiłaś klucz na zewnątrz :roll:
shenra - 13 Stycznia 2012, 23:08

Nie wiem, co to jest klucz? :roll:
ilcattivo13 - 13 Stycznia 2012, 23:53

mnie się pytasz? To Ty go zostawiłaś :roll:
Martva - 14 Stycznia 2012, 13:12

Varys się chyba przeziębił, jakby tego wszystkiego było mało. Nie mam już siły. On chyba też nie :(
shenra - 14 Stycznia 2012, 13:14

Zastanawiacie się, czy jeszcze nie?
ilcattivo13 - 14 Stycznia 2012, 14:09

Martva - trzymaj się :(
Kasiek - 14 Stycznia 2012, 22:31

Przytulam. To są ciężkie chwile...
Martva - 16 Stycznia 2012, 23:06

Już było jakby lepiej, to nagle się okazało że wszędzie jest mnóstwo krwi. Nie wiadomo gdzie, jak i kiedy pies złamał sobie pazur. Nie jestem w stanie na to patrzeć, ostatnio paznokieć poszedł mi w połowie różowej części i myślałam że zwariuję z bólu. A jemu chyba przeszkadza bardziej zapach, jak sobie zaczął lizać tę łapę to w zupełnie innym miejscu...
ilcattivo13 - 18 Stycznia 2012, 22:23

Martva - a co na to wet? Sugeruje leczenie/podtrzymywanie życia, czy uśpienie?
Martva - 18 Stycznia 2012, 22:31

Wet wyszedł godzinę temu. Zgodził się że lepiej nie będzie.
Nadal nie do końca wiadomo co mu jest, poza tym że to wygląda wyraźnie neurologiczne, jak stwardnienie rozsiane czy zanikowe boczne, albo choroba Creutzfeldta-Jakoba czy coś w ten deseń. Ale w sumie to nieważne. Leczyć go nie ma jak, podtrzymywanie życia zaczyna być trochę okrutne.

ilcattivo13 - 18 Stycznia 2012, 22:37

Przykro mi, ale przynajmniej wiecie, na czym stoicie :/
Tomcich - 18 Stycznia 2012, 23:01

Czasem najwłaściwsze są trudne decyzje, które przy podejmowaniu bolą, niestety, najbardziej.
Trzymaj się Martva

dzejes - 18 Stycznia 2012, 23:02

Jemu tak będzie lepiej.
May - 18 Stycznia 2012, 23:13

niestety chyba przyszedl czas, zeby pozwolic mu odejsc, poki zostaly mu jeszcze resztki godnosci...
Mam nadzieje, ze kiedy ja dojde do takiego etapu w moim zyciu, eutanazja dla ludzi bedzie juz dozwolona...
Trzymaj sie sis <tuli>

shenra - 18 Stycznia 2012, 23:31

Martva, bądź dzielna.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group