Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni
Martva - 6 Stycznia 2012, 22:43
May napisał/a | Za szerokie w pasie i to sporo |
Na mnie też, głąbie. Ojciec spojrzał i powiedział że są OK bo to bojówki i takie mają być, a że za długie to się skróci. Mniejszych nie było
Nina Wum napisał/a | Czyż warto się wylewać z powodu paru centymetrów?.. |
Z biodrówek by można
Martva - 7 Stycznia 2012, 19:07
Odsłuchałam Carrie dłubiąc biżu. Biedna Carrie. Teraz słucham Lśnienia (tudzież Jasności, ale jakoś jestem przyzwyczajona do innej wersji) i zastanawiam się kiedy wrócę do filmów i seriali, bo chyba jednak jak nie angażuję wzroku to mi się szybciej dłubie.
Za tydzień mam ceili w konwencji Dziki Zachód. Nie chce mi się iść i nie chce mi się kombinować przebrania, ale moze pójdę a jak pójdę to będę musiała coś wykombinować. W grę wchodzi Indianka (za którą przemawia łatwość we fryzurze - zapleść dwa cienkie warkoczyki z przodu, wpleść pierze, resztę puścić luzem - ale nie mam pomysłu na strój) albo saloon girl (robiłam kiedyś za saloon girl, ale nie zmieszczę się w górę od kostiumu).
ilcattivo13 - 7 Stycznia 2012, 19:32
ech, zazdroszczę Ci :/ Imprezy w farłestowym stylu to je to
Martva - 7 Stycznia 2012, 20:07
Ale ona będzie głównie tańczona
ilcattivo13 - 7 Stycznia 2012, 20:09
nawet gdybyście miały stać na rękach, to w dalszym ciągu byłoby "to je to"
Będą fotki?
Tomcich - 7 Stycznia 2012, 21:51
ilcattivo13 napisał/a | nawet gdybyście miały stać na rękach, to w dalszym ciągu byłoby to je to |
Moim zdaniem, wtedy nawet bardziej byłyby "to je to"
ilcattivo13 - 8 Stycznia 2012, 00:23
dzięki, Tomcich :/ Zepsułeś taką śliczną prowokację i teraz już na pewno nie zobaczymy stojącej na rękach Martvej w indiańskim stroju...
Martva - 8 Stycznia 2012, 13:01
Pfff, martva nie daje się nabrać na takie prowokacje A indiański strój coraz mnie do mnie mówi.
Mama mnie ubawiła, bo zaproponowałam wczoraj żeby zrobić na obiad placki ziemniaczane (siostra z mężem przyjeżdżają). A przed chwilą spojrzała na mnie i stwierdziła że właściwie to jej się nie chce robić placków. Wyjaśniam: nigdy w życiu ich nie robiła, to jedna z rzeczy które robię w tym domu tylko i wyłącznie ja, a reszta tylko zajada i mruczy
I uświadomiłam sobie że mogę przejść z Qlairy na Visanne dwa dni wcześniej niż myślałam, bo przecież ostatnie dwie tabletki w opakowaniu są 'puste', znaczy bez hormonów. Cieszę się z tych dwóch dni. Qlaira jest gupia.
Ziemniak - 8 Stycznia 2012, 13:53
Martva, przebierz się za Pocahontas
Martva - 8 Stycznia 2012, 14:04
Nie do twarzy mi w żółtym
dalambert - 8 Stycznia 2012, 14:23
Martva, A w szlachetnych beżach z piórkiem w ..., no we włosach
ilcattivo13 - 8 Stycznia 2012, 16:04
Martva napisał/a | Pfff, martva nie daje się nabrać na takie prowokacje A indiański strój coraz mnie do mnie mówi. |
gdybyś stanęła na rękach jako saloon girl. to to też byłoby "to je to"
BTW. oprócz Indianek i saloon girlów, na farłeście dość często można było też spotkać osobniki z gatunku "Mexican girl". Poncho, lniana sukienka pod spodem, a na wierzchu sombrero... I to wszystko obracamy do góry nogami i stawiamy na rękach
dalambert - 8 Stycznia 2012, 17:15
ilcattivo13 napisał/a | I to wszystko obracamy do góry nogami i stawiamy na rękach | a na majtająca nóżkę zakładamy sombrero
Martva - 8 Stycznia 2012, 18:12
dalambert napisał/a | A w szlachetnych beżach |
W beżach w ogóle fatalnie, robi mi się trupia cera. Wyrosłam z tego koloru, kiedyś miałam kilka bluzek i były OK. Teraz krem owszem, beż absolutnie
ilcattivo13 napisał/a | Poncho, lniana sukienka pod spodem, a na wierzchu sombrero... |
Brzmi jak mnóstwo długich obszernych warstw, w tym się mało wygodnie tańczy, zwłaszcza jak się ma rondo sombrera na wysokości oczu innych tancerzy
ilcattivo13 napisał/a | I to wszystko obracamy do góry nogami i stawiamy na rękach |
Pffff
Ograłam rodzinę w scrabble, znowu. Zadziwiające
May - 8 Stycznia 2012, 19:14
ilcattivo13, sombrero by sie pogniotlo
ilcattivo13 - 8 Stycznia 2012, 19:52
Martva napisał/a | Brzmi jak mnóstwo długich obszernych warstw, w tym się mało wygodnie tańczy, zwłaszcza jak się ma rondo sombrera na wysokości oczu innych tancerzy |
HA! Już próbowałaś?!
Ale skoro tak, to pal licho kieckę - będę się upierał jedynie przy poncho i "szapoczce"
May napisał/a | ilcattivo13, sombrero by sie pogniotlo |
a wcale bo nie. Bo to by było sombrero średnicy wprost proporcjonalnej do w-sam-raźnego wzrostu Mexican girl
Martva - 8 Stycznia 2012, 20:58
Ha, z tego co mi średnia doniosła o dyskusjach i pomysłach na przebrania wśród znajomych dziewcząt, to powinni przechrzcić konwencję na 'Dziewczyny z saloonu oraz Indianie i kowboje'
Wywlokę się we wtorek do lumpeksu, bo mi siostra corpse podrzuciła nowy i ponoć dobry adres i zobaczę czy jest coś ciekawego w temacie.
Tomcich - 8 Stycznia 2012, 23:10
ilcattivo13 napisał/a | dzięki, Tomcich :/ Zepsułeś taką śliczną prowokację i teraz już na pewno nie zobaczymy stojącej na rękach Martvej w indiańskim stroju... |
Sorki Ale wierzę w Twój spryt, na pewno coś wymyślisz, żebyśmy mogli podziwiać.... hmmm taką, niecodzienną sytuację.
Martva - 9 Stycznia 2012, 12:38
Yeah, przetestowałam (no, prawie) nowy koliowy splot, czwarty w tym roku.
Wczoraj rano śniły mi się koraliki, i był to tak zajmujący sen, że zupełnie nie chciałam i nie mogłam się obudzić. Oczywiście prawie nic nie pamiętam
Agi - 9 Stycznia 2012, 12:43
Martva, włosy Ci szybko odrosły.
shenra - 9 Stycznia 2012, 12:49
Agi,
Martva - 9 Stycznia 2012, 12:57
No bo moja siostra szła na Sylwestra w klimacie lat 20-tych i zastanawiałyśmy się nad fryzurą, w końcu olała i spięła takiego koka jak zwykle. No to musiałam przetestować inne możliwości. I następnym razem już będzie wiedziała że po umyciu ma zapleść warkocze, potem rozpleść w celu uzyskania kanciastych fal (ja tak nie zrobiłam, ale byłoby bardziej w klimacie), a potem podwinąć pod spód i poprzypinać spineczkami. Tańców to zapewne nie przetrwa, ale spokojną gadaną imprezę owszem.
Agi - 9 Stycznia 2012, 13:01
Na razie nie ma powodów do ścinania. Włosy pięknie lśnią.
Bawiła mnie ta afera, bo na zdjęciu było widać, że są podwinięte.
shenra - 9 Stycznia 2012, 13:03
Dokładnie. Nasze forumowe krety są naprawdę kreciaste
Martva - 9 Stycznia 2012, 13:10
Agi napisał/a | Bawiła mnie ta afera, |
Ach, mnie też, dlatego złośliwie się nie deklarowałam I na forum jeszcze małe piwo, ale znajomi na FB, zwłaszcza dalsi
Póki ktoś znów nie złamie mi serca bądź inny stres nie sprawi że sierść będzie mi wychodziła garściami, to raczej sobie tego nie zrobię (ale jeśli zrobię to chyba właśnie mniej więcej do brody, albo do połowy szyi, na razie nie ma się co zastanawiać bo po co).
ilcattivo13 - 9 Stycznia 2012, 21:50
Martva napisał/a | Ha, z tego co mi średnia doniosła o dyskusjach i pomysłach na przebrania wśród znajomych dziewcząt, to powinni przechrzcić konwencję na 'Dziewczyny z saloonu oraz Indianie i kowboje' |
sama widzisz, jak fajnie byś się wyróżniała jako "Mexican girl"
Martva napisał/a | Wywlokę się we wtorek do lumpeksu, bo mi siostra corpse podrzuciła nowy i ponoć dobry adres i zobaczę czy jest coś ciekawego w temacie. |
w razie czego, poncho można zrobić z jakiegoś starego koca, więc szukaj raczej sombrer i ew. kiecek z lnu
Co do "bawienia się aferą", to powiem jedynie: pfff
O!
shenra - 9 Stycznia 2012, 22:02
ilcattivo13, mówiłam nie dość, że gooo... to jeszcze ślepy
ilcattivo13 - 9 Stycznia 2012, 22:10
i zasmarkany. Wiem, dziękuję
shenra - 9 Stycznia 2012, 22:32
ilcattivo13, zawsze do usług
Martva - 10 Stycznia 2012, 18:22
Udało mi się wybrać do tego lumpeksu - rzeczywiście fajny, ale nie znalazłam zupełnie nic w dzikozachodnich klimatach. Zamiast tego - cztery pary dżinsów godnych przymierzenia (za małe, za małe, dziwne i za duże) i dwie spódnice które kupiłam za oszałamiającą kwotę 16 złotych. Zarejestrowałam strój pokojówki w rozmiarze 48-50 oraz tiulową sukienkę dla naprawdę małej dziewczynki (2-3 latka?), czarną w błyszczące tęczowe pajęczyny, ewidentnie halołinową, absolutny czad i chciałabym taką tylko większą.
|
|
|