Witchma - 11 Marca 2014, 09:51 Rafał, dopiero teraz się zorientowałeś? 
Magnis - 11 Marca 2014, 13:25 Wiosna pełną parą  . Słoneczko świeci pięknie i ciepło się zrobiło. Fajnie jest .
Rafał - 11 Marca 2014, 13:41 Witchma, a wiesz, że dopiero?
Matrim - 11 Marca 2014, 21:01 A ja semestr zaliczyłem 
nureczka - 11 Marca 2014, 21:02 Matrim, gratulacje! Dobra robota 
Agi - 11 Marca 2014, 21:33 Matrim, gratuluję!
Matrim - 11 Marca 2014, 21:34 Dzięki
Witchma - 12 Marca 2014, 07:46 Matrim, gratki
Agi - 13 Marca 2014, 19:49 Pan profesor zapewnił mnie, że mój żołądek jest do uratowania. Witchma - 13 Marca 2014, 19:55 Agi, no to super (ale nie tak jak w tym dowcipie opowiadanym przez Krzysztofa Daukszewicza "Od dzisiaj jest pan dla mnie zdrów..."?)
Lowenna - 13 Marca 2014, 19:57 Agi, mnie też to cieszy
Agi - 13 Marca 2014, 20:13
Dowcipu niestety nie znam. Co do żołądka, najważniejsze, że to nie Obcy i wrzodów też nie ma. Z resztą dolegliwości jakoś sobie poradzimy. ihan - 13 Marca 2014, 20:42 Brawa dla twojego żołądka. Bardzo się cieszę
Matrim - 13 Marca 2014, 21:34 Agi Jak to śpiewał Alf - Jest nas dwóch, ja i mój brzuch! Możesz śpiewać, na przykład: Jest nas duo, ja i mój żołąd...uo? 
Farin - 15 Marca 2014, 22:13 Siedzę sobie i oglądam stream. Piwo się skończyło i tak sobie myślę żebym przekąsił coś dobrego... Eureka!! Przypomniałem sobie, że mam czekoladę w plecaku! Jestem happy! thinspoon - 17 Marca 2014, 00:34 Weekend we Wrocławiu. Sobotni wieczór - koncert Klezmafour z afterparty z zespołem. Przy okazji dałem pierwszy autograf jako menedżer zespołu W niedzielę bieg na 10 km. Przepiękne warunki pogodowe, łącznie z siekącym deszczem i porywistym wiatrem. I tak było dobrze, życiówka padła. Początkowo miałem 69 pozycję w klasyfikacji generalnej (na blisko dwa tysiące startujących) a potem okazało się, że, z powodu złego oznakowania trasy, spora grupa zawodników zrobiła dodatkowy kilometr. Po uwzględnieniu reklamacji wylądowałem na miejscu 163 A. Dawno nie widziałem w jednym miejscu tylu zgrabnych damskich tyłków. Jezusie. Człowiek miał dylemat - wyprzedzać, czy się gapić. Niemało było pań rozwiązujący ten dylemat za mnie - biegły w takim tempie, że o dogonieniu ich mogłem tylko pomarzyć.
Wisienką na weekendowym torcie były wizyty w tanich księgarniach. Obkupiłem się. Jestem biedny, ale szczęśliwy jak Smaug na górze złota
Lowenna - 17 Marca 2014, 08:18 Cieszy mnie post thinspoona. Dawno mnie żadna notka tak nie rozbawiła
Kruk Siwy - 17 Marca 2014, 08:29 Biegłaś przed nim? gorat - 17 Marca 2014, 21:18 thinspoon, to Twój debiut był? thinspoon - 18 Marca 2014, 00:11
Drugi bieg. Pierwszy startowałem w zeszłym roku, jakoś w okolicach maja. Potem nie biegałem, bo mi się nogi zepsuły. Fidel-F2 - 18 Marca 2014, 06:20
thinspoon - 18 Marca 2014, 07:38
Ta, zdaję sobie sprawę. W każdym razie bardziej niż za czasów młodości, kiedy byłem piękny i niezniszczalny . Dlatego też teraz pobiegłem poniżej swoich możliwości kondycyjnych, oszczędzając łydki i achillesy. Dzięki temu, być może, nie był to mój ostatni bieg w tym sezonie.
Luc du Lac - 18 Marca 2014, 08:51 dlatego nie biegaj po asfalcie Lowenna - 18 Marca 2014, 17:56
Nie Nigdy nie miałam i nigdy mieć nie będę takiej pupy
Przeżyłam wtorek i nie zwariowałam Chociaż było blisko 
Kruk Siwy - 18 Marca 2014, 18:36 Luc du Lac, co za obrzydliwa, rasistowska uwaga. gorat - 18 Marca 2014, 21:31 thinspoon, ja o tym autografie. I menedżerce. thinspoon - 18 Marca 2014, 22:28
Pytasz, czy wcześniej zdarzało mi się ściemniać?
Magnis - 18 Marca 2014, 22:45 A ja o konkursie okładkowym co czeka thinspoon .
Luc du Lac - 19 Marca 2014, 09:53
wiem, idę przeciwnie do nurtu
Fidel-F2 - 19 Marca 2014, 10:35 to i sikasz pod wiatr? |
||||||||||||||||||||||
