Planeta małp - Głupie pytania, głupie odpowiedzi...
Lump Kałmuk - 2 Maj 2008, 23:02
A co to jest baby?
ra66it - 4 Maj 2008, 11:08
Wydaje się, że chodzi o wzór:
( pi * s ) / b * ( a + y )
Tylko co on liczy?
Tequilla - 4 Maj 2008, 14:57
biedne dzieci...
mad zadawaj brutalu.
mad - 4 Maj 2008, 16:05
No to jazda:
co to znaczy "SPOCZĄŁ NA LAURACH"?
Tequilla - 4 Maj 2008, 16:31
osobiście nie znam żadnej Laury...
.. ale powiedzieć mogę tyle: powinno byc ci wstyd pytać porządnych ludzi o jakichś takich pornografolotycznych satyrów leżących na Laurach...
Mi już jest wstyd...
mad - 4 Maj 2008, 19:48
Dobre, czekam na więcej!
Słowik - 4 Maj 2008, 20:52
Dziad jeśli ma dużo kochających wnuków, może spocząć na laurach 22 stycznia.
Lump Kałmuk - 4 Maj 2008, 21:18
To było tak:
Sierżant lubił pastwić się nad szeregowym. Padnij, powstań, baczność, padnij itd. W końcu krzyknął:
- Szeregowy, spocznij! Jak z pięciu metrów strumieniem uryny wojskowej nalejecie dokładnie do tego oto hełmu, macie wolne. A jak nie, to karna runda dookoła koszar!
Szeregowy niewiele myśląc spoczął, nalał - rach, ciach.
mad - 11 Maj 2008, 17:02
Nie ma więcej propozycji, to Lump Kałmuk przejmuje pałeczkę
Lump Kałmuk - 12 Maj 2008, 07:54
gorbash w innym wątku napisał/a | To troche tak jakby wnioskować z ankiety internetowej że 100% Polaków ma dostęp do internetu. |
Skoro 100% Polaków ma dostęp do internetu, to do czego dostęp mają pozostali?
Tequilla - 12 Maj 2008, 20:34
pozostali mają dostęp do:
- bezproblemowej TPSA
- uczciwych polityków
- tolerancyjnego Ojca Dyrektora
- zarobków jak w Unii Europejskiej, bez wyjeżdżania za granicę
- prezydenta poligloty
- tanich wczasów nad Bałtykiem
ra66it - 13 Maj 2008, 20:43
Wszyscy pozostali mają dostęp do staropolskiej pozasieci zwanej outernetem.
Lump Kałmuk - 14 Maj 2008, 10:15
Tequilla, mógłbyś na ten temat napisać opowiadanie
nie wiem tylko czy byłoby to SF, F, czy raczej H
W każdym razie jedziesz dalej
Tequilla - 14 Maj 2008, 10:23
Zapomniałem dodać, ze ci szczesciarze mają jeszcze dostęp do nowoczesnych taborów PKP, oraz uczciwych i grających na wysokim, europejskim poziomie klubów
Czym się różni miś polarny od polaroidu?
Lump Kałmuk - 14 Maj 2008, 12:35
Tym samym, co od wilka-z-lasu, czyli sposobem wywoływania.
ra66it - 15 Maj 2008, 18:50
Wielkością aparatu.
Tequilla - 18 Maj 2008, 14:34
No i co można powiedzieć o waszych odpowiedziach? Inteligentnie głupie? Ale to złożenie przeciwności, jak ciepły lód, albo gorące Szwedki
Uśmiałem się przy obydwu. Prawem zmiany niech pyta ra66it.
ra66it - 18 Maj 2008, 17:13
Dlaczego herbatka to herbatka a nie fraubatka?
Tequilla - 19 Maj 2008, 06:42
A nie, próby byly!
O ile jednak herbatka działa pobudzająco, o tyle fraubatka powodowała u pań zazdrośc wobec innych pań i skłonność do plotek, u panów zaś ( tych zaobrączkowanych) syndrom tzw. "niechętnego męża" , czyli " czemu ona znów się na mnie złości o niezłożoną choinkę, przecież jest dopiero maj", objawiający się zwiększonym spożyciem napoi alkoholowych ( głównie piwa) i oglądaniem meczy, a u niektórych nawet "zostawaniem dłużej w pracy". Dlatego też produkt ten z rynku wycofano.
Lump Kałmuk - 19 Maj 2008, 13:43
ra66it, Ty po prostu pomyliłeś języki. Ta nazwa oznacza napój dla pań, zwany z aglosaska her-bathca. A ponieważ nazwa ta jest dziwna, trudno się pisze i w ogóle jest jakaś dziwna, panowie na swój napój od dawna nie mówią his-bathca, tylko 'beer'. Łatwiej tak, poza tym jak bekniesz w knajpie, to barman Ci od razu nowy kufel nalewa, co jest dodatkową korzyścią. Baby jak zwykle pomysł zerżnęły i swoją nazwę też skróciły do "tea". Naukowcy teraz się głowią, skąd taka nazwa (niektórzy sugerują, że pochodzi ona od staroceltyckiego "tiiii", oznaczającego "te okropne żółte szczochy, pijane każdego dnia w czasie nadawania Teleexpresu, które w ogóle nie umywają się do beer"). Do Polski dotarła jednak tylko pierwotna nazwa, oczywiście odrobinę spolszczona.
ra66it - 22 Maj 2008, 10:08
Tea brzmi prawie jak wściekłe, piskliwe Ty... (taki owaki w domyśle) i dlatego panie wybrały tą wersję.
Pałeczka wędruje do Lumpa Kałmuka.
Lump Kałmuk - 23 Maj 2008, 21:07
pytanie nie tylko do ra66ita:
co to za pałeczka co potrafi wędrować i jak ona u licha to robi?
Tequilla - 23 Maj 2008, 21:32
Zdecydowanie najlepiej wędruje pałeczka E.Coli, chętnie od butelki koli do organizmu Helmuta Kohla, ale często również od rąk 65% mężczyzn, którzy właśnie wyszli z toalety po małym siusiu do fajnej, barowej przekąski w postaci solonych orzeszków.
Bon apetit!
edit1: należy dodać, że chodzi o tych panów, którzy zapomnieli do czego używa się mydła
edit2: chętnie podróżują też pałeczki salmonelli, te nad wyraz sympatyczne bakterie szczególnie cenią sobie zwiedzanie polskich szpitali, jakby chcąc w ten sposób zaprzeczyć opinii, że między nimi, a lekarzami istnieją jakieś antagonizmy.
ra66it - 25 Maj 2008, 11:40
Pała (pałeczka) po prostu pała afektem do ludzi i z tego powodu za mini się pałęta. A jak to robi? Gdzie jest chęć tam znajdzie się i sposób...
Pałeczka jest towarzyszem zabaw najmłodszych (zwana dla niepoznaki Jedyneczką). Potem wraz z dziatwą przenosi się do szkoły (tu nazywana jest już niekiedy doroślej czyli jedynką lub pałą). Niektórym uczniom tak przypada do gustu, że nie rozstają się z nią również w dorosłym życiu zawodowym (milicja, policja i takie klimaty w wersji klient lub serwer). Spotyka się również osobników, którym wszystko kojarzy się z ... , bo mają rozum tam gdzie pała.
Chal-Chenet - 25 Maj 2008, 13:53
To "za"pałka. Bo chodzi "za" granicę jako graniczna mrówka i stąd często wędruje.
Lump Kałmuk - 27 Maj 2008, 06:48
Tequilla, jedziesz dalej
Tequilla - 27 Maj 2008, 08:47
W promocji do barowych orzeszków 80 gatunków bakterii gratis!
No to Jadziem!
Ostatni odpowiedzi jak na lekarstwo i z tym wiaże się moje pytanie: Jak robi sie lekarstwo z odpowiedzi i co ono leczy?
Lump Kałmuk - 28 Maj 2008, 13:56
Odpowiedź jest zazwyczaj lekarstwem na niewiedzę pytającego. Tak przynajmniej jest w przypadku tzw. "mondrych" pytań (patrz np. Quiz edukacyjny).
Inna sprawa jest z gupimi pytaniami, bo tutaj odpowiedź często nic nie wyjaśnia, a tylko utwierdza pytającego w tym, że jego pytanie było głupie (logiczne - skoro istnieje odpowiedź na gupie pytanie => istnieje gupie pytanie, którego dotyczy ta odpowiedź). Czasem pytanie i odpowiedź dotyczą zupełnie różnych rzeczy, ale to jeszcze o niczym nie świadczy.
Jeśli chodzi o leczenie, to zarówno pytania, jak i odpowiedzi potrafią przede wszystkim uśmierzać wszelkie bóle egzystencjalne, zmniejszać ucisk na mózgoczaszkę czaszkę, zmniejszać impotencję myślową (musk staje!) i redukować różnego rodzaju zatwardzenia.
Obecnie badany jest wpływ gupich pytań na szybkość biegania (I co mi zrobisz, głupi dresiarzu?), przyrost populacji (A co to jest prezerwatywa?) oraz marskość wątroby (Bierzemy połówkę, czy litr? - to jest dopiero gupie pytanie). W planach są też badania nad odpowiedziami na te pytania.
Tequilla - 2 Czerwca 2008, 16:41
postarali się i pytań faktycznie, jak na lekarstwo...
Są dwie opcje:
1. pytanie było zbyt trudne
2. Lump Kałmuk wystraszył pozostałych swoją odpowiedzią.
W każdym razie i tak cięzko byłoby cię przebić Lumpie.
Tera ty.
Lump Kałmuk - 4 Czerwca 2008, 07:01
To ja mam takie pytanie:
Jak kwitnie Odspód i jak pachną kwiatki Odspodu? Może wąchał ktoś?
|
|
|