To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - W hołdzie Robertowi E. Howardowi - konkurs literacki - final

mawete - 24 Października 2008, 09:44

Przeczytałem do połowy i raczej jestem odrobinę rozczarowany - napiszę więcej jak skończę.
Kruk Siwy - 24 Października 2008, 09:46

O. Ciekawe.
mawete - 24 Października 2008, 09:48

Ciekawe to mam dadzieję, że będzie dopiero... ;P:
Agi - 24 Października 2008, 18:36

Chciałam kupić, ale w pilskich księgarniach brak, o chodzieskiej nawet nie wspomnę :(
MrMorgenstern - 24 Października 2008, 18:47

http://katedra.nast.pl/ar...zyncow-tom-1-2/

Ten fragment mi się podobał 8)

NURS - 30 Października 2008, 10:36

powoli barbarzńska zaraza rozpełza się po empikach... kupujta, czytajta i rzygajta - opiniami!
MrMorgenstern - 30 Października 2008, 13:53

NURSie, miałem w ręku, łotworzyłem Twoje połsłowie i po przeczytaniu "mordujemy, gwałcimy w garniturach" poczułem, że kupując tę książkę, dołączam do legionu amerikan psajkols... :mrgreen:
NURS - 30 Października 2008, 14:40

albo swojako Dressmenów! koniecznie trzy paski!
Hubert - 30 Października 2008, 17:21

Wydrapane tygrysimi szponami :mrgreen:
NURS - 30 Października 2008, 19:02

Ale jakoś ścichliście, rodacy. recenzowywać!
mistique - 30 Października 2008, 19:17

Kurcze, każda odpowiedź NURSa w temacie poważnie skraca mi życie, zanim ją przeczytam. :(
NURS - 30 Października 2008, 19:27

Znaczy mam się nie odzywac, czy znowu przeoczyłem jakieś pytanie do mnie? :shock:
mistique - 30 Października 2008, 19:30

Nie no, odzywaj i nie przeoczyłeś. Takie tam.
Swoją drogą ja też jestem ciekawa bardzo opinii innych. Sosnechristo np. już na pewno masz i przeczytałeś co najmniej do opowiadania Gustawa, odezwij się

Hubert - 30 Października 2008, 19:53

Przepraszam, ale kroi mi się dosyć spora wypowiedź, o każdym tekście mam co-nieco do powiedzenia.
Póki co wypowiedziałem się w wątku Gucia. Obiecuję, że w sobotę machnę sążnistego posta. Na brudno zanotowałem nawet uwagi odnośnie tekstów.
Na razie nie wyrabiam, po prostu... Wiecie, przybyło zajęć dodatkowych, a i zdać semestr trzeba, choćby na dwójach i trójach.

MrMorgenstern - 31 Października 2008, 21:06

Sosnechristo napisał/a

Póki co wypowiedziałem się w wątku Gucia.


No czytałem Twoją opinię. W ogóle mnie to nie podbudowało. Oczywiście Gustaw pisał, że będzie dobrze... Ech :|

mBiko - 1 Listopada 2008, 08:56

Się czyta. Się przeczyta to się coś powie. Jak się znajdzie parę.
CezaryF - 1 Listopada 2008, 09:48

Na spokojnie przejrzałem raz jeszcze tomiszcze i muszę przyznać, że lekturka przyjemna. Co do wypowiedzi na temat poszczególnych opowiadań, to daruję sobie. Nie wypada mówić o konkurencji. Natomiast ilustracje (choć może nie w moim stylu) odpowiadają a przede wszystkim widać, że ich autor zapoznał się z treścią opowiadań.

Może jak znajdę czas to dokończę kolejną przygodę Durusa i wyślę NURSowi?

mistique - 1 Listopada 2008, 09:50

CezaryF napisał/a
Może jak znajdę czas to dokończę kolejną przygodę Durusa i wyślę NURSowi?

Koniecznie :)

agrafek - 1 Listopada 2008, 09:52

CezaryF napisał/a
Co do wypowiedzi na temat poszczególnych opowiadań, to daruję sobie. Nie wypada mówić o konkurencji.


Konkurencji, hę? A tośmy nie kumple z jednego plemienia?;)

Kruk Siwy - 1 Listopada 2008, 10:15

No właśnie. O konkurencji to ja bym się chętnie wypowiedział, ale o współplemieńcach niosących na ostrzach mieczy zagładę wstrętnej dekadenckiej cywilizacji nie wypada. Chyba, że przy piwie, miodzie albo gorzałce.
Tako rzeknę ja - Valkar i niech mi Stary Siwy Okrutnik świadkiem będzie.

NURS - 1 Listopada 2008, 10:27

Slijcie, ślijcie, książka wymaga wsparcia, a dobre teksty powinny popędzać sprzedaż.
CezaryF - 1 Listopada 2008, 10:49

agrafek napisał:

"Konkurencji, hę? A tośmy nie kumple z jednego plemienia?;)"*

Aliści, kumple ale i konkurencja :D

I jak to Kruk Siwy gada: przy piwie, miodzie albo gorzałce... Z tym że ja jeszcze, z uwagi na porę, dołączył grzane wino z korzeniami :bravo

*coś mi się z cytatami dzieje

Hubert - 1 Listopada 2008, 16:20

No to jedziemy. Zastanawiałem się, z kim przegrałem konkurencję. I wychodzi, że w porównaniu z częścią autorów powinienem się wstydzić tekstu, z którym startowałem (teraz zrobiłbym to inaczej ;) )

:!: UWAGA :!: Możliwe zatrzęsienie spoilerów :!:

U źródła
- tekst stosunkowo krótki, wyglądałby na wstęp do cyklu, gdyby nie puenta. I gdyby nie puenta, uznałbym go za bardzo przeciętny. W zasadzie niewiele dowiedziałem się o bohaterze. Opowiadanie nijakie. Choć jest tekstem zamkniętym, to dopiero przy końcówce się rozkręciłaś.

Durus - a tu z kolei otrzymaliśmy bardzo przyzwoitą historię z sympatycznym bohaterem. Taki mruk-mściciel o gołębim sercu. Niby oklepany schemat, ale - jak widać - należycie Ci posłużył. Generalnie - widać że pisałeś opowiadanie dla zabawy, posługując się schematami. Czasem jednak brakował mi dramatyzmu w scenach, w których winien się znaleźć. Niemniej, rad przeczytam następne przygody Durusa.



Żółty Kieł
- pozwolę sobie przekleić tekst z wątku autora.
Jest jednym ze słabszych punktów Kanonu Barbarzyńców. Niestety.
Otwierająca scena kończy się sieczką, po której następuje chwila wytchnienia, by już do końca przeplatać pościgi z rzezią. Rzezią przedobrzoną, nawet biorąc pod uwagę umowność przygód Cairwena. Sterty trupów sięgają powały, wysypują się oknami.
Natomiast nieźle wyszła scena z tygrysem i paktem. Od klapy tekst uratowało Twoje pióro, mimo anachronizmów (w paru momentach wybijają z klimatu, ale generalnie nie rażą jakoś strasznie), momentami fajnie wyszedł Ci zimowy klimat.
Skoro jednak przy stylu jesteśmy, to mam poważne zastrzeżenie. Za dużo dyskutujesz z samym sobą. To się tyczy zwłaszcza opisów miejsc, a nie powinno; rzucasz jakieś stwierdzenie, że to stało w miejscu, a potem brniesz w przypuszczenia. "A może jednak gdzie indziej" "ale..." "jednak" - to wprawdzie nie z Twojego tekstu, ale oddaje to, co chciałem powiedzieć.
Taki opis sprawia, że czytelnik przestaje przyjmować Twój świat za pewnik, czuje pewną dezorientację. Po co go w ten sposób stopować, kiedy akcja prze do przodu, np. w tej twierdzy psów?
I druga sprawa - taka intensywność mordobić sprawia, że tekst jest cokolwiek pozbawiony napięcia. Barbarzyńca uratował laskę, ale satysfakcji niet. No i Cairen jakiś taki... nijaki jest. Super-man, powalający wrogów setkami, rzuca groźby i rozdaje zamaszyste cięcia, ale jest w tym jakiś nienaturalny. Jest tak barbarzyński, że ciągle musisz o tym zaświadczać, nazywając go barbarzyńcą.
Reasumując: czytać się dało, ale do zachwytów miałem daleko.


Dopiero po opowiadaniu Gucia zaczyna się prawdziwa Przygoda:

Wyspa Mnichów
- nareszcie natrafiłem na opowiadanie, w której zawarto niezbędne przymioty dobrej awantury.
Nadałeś opowieści odpowiednie tempo, mordobicie nie trwa non-stop, ale jak już padają trupy, to robią to koncertowo. Historia ma sporo punktów zwrotnych, osnułeś ją kilkoma ciekawymi tajemnicami. Zwłaszcza zaś zaciekawił mnie sekret głównego bohatera. Mile mnie zaskoczyłeś realiami, w jakich osadziłeś opowieść. Conan Wschodniej Europy - ciekawa koncepcja. Skroiłeś bohatera na miarę opowieści - Varnas wydał mi się aroganckim typem, co pasuje do tego typu prozy. Rad przeczytam kontynuację.

Ja jestem ogniem - steam-punkowy Conan, w dodatku czarnoskóry. Pomysł pierwsza klasa. Dobrze poprowadziłeś historię i skroiłeś ciekawych bohaterów. Podobał mi się sposób narracji - postawiłeś na opisy, a więc trochę zaryzykowałeś, biorąc pod uwagę tematykę antologii.

Nie wiem, li to zrządzenie Croma, Jehowy czy Peruna, ale trzy najlepsze teksty ustawiono pod rząd i na deser:

Tęsknota mieczy - nie miałem wcześniej do czynienia z Twoimi tekstami. Dobre przygodowe opowiadanie, przywodzące na myśl twórczość Eriksona i Roberta M. Wegnera. Z pietyzmem przedstawiasz naturę mieczy, a jednocześnie robisz to mimochodem. Rozłożyłeś mnie jedną rzeczą. Przez lwią część tekstu czytelnik ma wrażenie, że oto obcuje z kolejnym fantasy, a tymczasem gdy bohater dociera do celu, okazuje się, że oto przez cały czas obcowaliśmy z post-apo. Przejście wyszło płynnie, bez naciągania. Rad przeczytam o podróży bohatera do miasta Krakau.

Valkar i muzyka ciemności
- biję się w pierś, lecz to moje pierwsze spotkanie z Twoją prozą. Valkar wyszedł z niego zwycięsko. Rąbanina, że hej, ale bez jakiegoś przesadyzmu (jak na tego typu literaturę), tekst przemyślany, puenta mi się podobała. Taka radosno-wisielcza.

Studnia Przeklętych
- chylę czoła. Bardzo ładnie poprowadziłeś narrację, a koniec końców - w historii pojawili się barbarzyńcy w liczbie całych dwóch, z czego jeden... Nie, tego nie zdradzę, mimo że ostrzegałem przed spoilerami. Za to ten drugi, młodszy, okazał się dosyć nietuzinkowym człowiekiem, jak na przyjętą konwencję. Wyważyłeś lekki humor i nastrój melancholii przemijania, żeby wszystko ładnie zakończyć w tonie "my tu jeszcze wrócimy". Trochę jak w opowiadaniu Kruka.

CezaryF - 3 Listopada 2008, 17:23

mistique napisała:

Cytat
Zwłaszcza Frąc i Cetnarowski mogą liczyć, że jeśli wydadzą coś takiego, ja na pewno kupię.


Sosnechristo napisał:

Cytat
Niemniej, rad przeczytam następne przygody Durusa.


Chcecie, macie! Specjalnie dla was. NURS wyraził zgodę. Tyle, że pretensje miejcie do siebie :D W ciągu piętnastu dniu podsyłam tekst,

NURS - 3 Listopada 2008, 18:52

co? Ja? Gdzie? :twisted:
CezaryF - 3 Listopada 2008, 18:59

NURS napisał:

Cytat
Slijcie, ślijcie, książka wymaga wsparcia, a dobre teksty powinny popędzać sprzedaż.


No ale jeśli nie, to nie wysyłam. Chyba źle zrozumiałem. Mea Culpa.

MrMorgenstern - 3 Listopada 2008, 19:30

Sosnechristo, trochęś się napracował... czemu nie ma odzewu, dyskusji na temat utworów :?:

Czy jest sens takoż więcej pisać na temat, się produkować? Na jajca Jowisza, nie ma! :idea: :!:

CezaryF - 3 Listopada 2008, 19:38

MrMorgenstern napisał:

Cytat
Sosnechristo, trochęś się napracował... czemu nie ma odzewu, dyskusji na temat utworów


A ja to co? szara myszka :evil: ?

MrMorgenstern - 3 Listopada 2008, 19:42

Bardzo dużo żeś napisał :P czekaj, niech tylko zapoznam się z Twoją działką :twisted:

Jeszcze Mistique porządnie opisała wrażenia :)

mistique - 3 Listopada 2008, 19:46

Byś przeczytał a nie popędzał innych MrMorgenstern 8)


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group