Powrót z gwiazd - Pisać każdy może, jeden lepiej... ale czemu???
Ariah - 4 Września 2006, 17:18
Cytat | Sztuka tzw. wysoka nie jest domeną tychże*. |
* fachowych rzemieślników (dopisek mój)
Zaraz, zaraz... Abstrahując od dość pokrętnej rozmowy... Nie zgadzam się wcale z opinia, że sztuka wysoka nie wymaga bycia fachowcem. Wprost przeciwnie - aby coś przeinaczyć, wypaczyć, wywinąc na lewą stronę językowo, najpierw należy dany jezyk opanować perfekcyjnie.
James Joyce - Ulisses. Aby napisać coś takiego, trzeba dosoknale poruszać się w materii języka.
Z innej gałęzi sztuki wysokiej - Pablo Picasso: aby malować abstrakcje naprawdę dobrze, trzeba opanowac sztukę rysunku realistycznego i poznać reguły anatomii, by je łamać. Pierwsze prace Picassa były zapełnie realistyczne.
Cytat | Heh... Jeśli autor chce coś znaczyć w fantasy musi mieć warsztat co najmniej poprawny. Tymczasem nie jest to koniecznym wymogiem, jeśli chodzi o twórcę-artystę. Bo twórca-artysta sam se czasem tworzy reguły tego warsztatu, w dużym poważaniu mając reguły zastane. |
Oj, nieprawda. Twórca-artysta musi znac reguły, na które zamierza się wypiąć. Inaczej taki z niego twórca jak z koziej rzyci raisentasche. A artysta też mizerny, bo idzie w zaparte i uważa, że złamanie reguł tylko po to, by je złamać jest sztuką samą w sobie.
Abnegagatek - 4 Września 2006, 17:54
Ariach napisała -
Cytat | Sztuka tzw. wysoka nie jest domeną tychże*.
* fachowych rzemieślników (dopisek mój)
Zaraz, zaraz... Abstrahując od dość pokrętnej rozmowy... Nie zgadzam się wcale z opinia, że sztuka wysoka nie wymaga bycia fachowcem. Wprost przeciwnie - aby coś przeinaczyć, wypaczyć, wywinąc na lewą stronę językowo, najpierw należy dany jezyk opanować perfekcyjnie.
James Joyce - Ulisses. Aby napisać coś takiego, trzeba dosoknale poruszać się w materii języka.
|
Hm, to ja rzucę przykładem z rodzimego podwórka - Tadeusz Miciński. Eksperymantator z pewnością mniejszej skali, acz też zapoczątkował co nieco w naszej literaturze (patrz: teksty współczesnych polskich zespołów metalowych).
Cytat | Z innej gałęzi sztuki wysokiej - Pablo Picasso: aby malować abstrakcje naprawdę dobrze, trzeba opanowac sztukę rysunku realistycznego i poznać reguły anatomii, by je łamać. Pierwsze prace Picassa były zapełnie realistyczne.
|
Analogicznie do powyższego - może Nikifor?:>
Cytat | Heh... Jeśli autor chce coś znaczyć w fantasy musi mieć warsztat co najmniej poprawny. Tymczasem nie jest to koniecznym wymogiem, jeśli chodzi o twórcę-artystę. Bo twórca-artysta sam se czasem tworzy reguły tego warsztatu, w dużym poważaniu mając reguły zastane. |
Cytat | Oj, nieprawda. Twórca-artysta musi znac reguły, na które zamierza się wypiąć. Inaczej taki z niego twórca jak z koziej rzyci raisentasche. A artysta też mizerny, bo idzie w zaparte i uważa, że złamanie reguł tylko po to, by je złamać jest sztuką samą w sobie. |
A czy ja mówię, że to artysta dobry tak robi? Co to zresztą znaczy dobry artysta? Natomiast za niewdzięczny przykład niech posłużą niektórzy twórcy z kręgu neolingwistycznego (nie twierdzę, że wszyscy, bo oczywiście są pośród nich znakomici fachowcy, lecz są i najzwyklejsci partacze).
Abnegagatek - 4 Września 2006, 17:56
Jak się kasuje posty?:>
Romek P. - 4 Września 2006, 18:06
Abnegagatek:
Cytat | Jak się kasuje posty?:> |
Nie nie nie nie zostaw je, ja chcę czytać więcej twoich wypowiedzi o literaturze
Ixolite - 4 Września 2006, 18:25
Też dobrze się bawisz?
Agi - 4 Września 2006, 18:32
Abnegagatek a może zacznij publikować swoje teksty? Chyba, że już to robisz, a ja nie skojarzyłam...
joe_cool - 4 Września 2006, 19:04
oj, czepiacie się chłopaka ale off-topu mimo wszystko nie ma
Abnegagatek - 4 Września 2006, 19:09
Popatrz, mój ssskarbie - mają nass za nieszkodliwych wariatów...
Romek P. - 4 Września 2006, 19:38
Abnegagatek:
Cytat | Popatrz, mój ssskarbie - mają nass za nieszkodliwych wariatów... |
Gdzież tam! Chcemy ukraść ten pierścień mądrości i władzy
Gustaw G.Garuga - 4 Września 2006, 20:12
Nie no, ktoś wreszcie musi powiedzieć to słowo na "b"
bzdury
że autor sztuki przez duże S nie musi mieć dobrego warsztatu, bo sam se tworzy warsztat itp.?? Taki pogląd to ja miałem nastolatkiem będąc nieowłosionym. Kochani, ja się wcale dobrze nie bawię - ja się strrrasznie denerwuję
Aga - 4 Września 2006, 20:13
Abnegagatek:
Cytat | Heh... Jeśli autor chce coś znaczyć w fantasy musi mieć warsztat co najmniej poprawny. Tymczasem nie jest to koniecznym wymogiem, jeśli chodzi o twórcę-artystę. Bo twórca-artysta sam se czasem tworzy reguły tego warsztatu, w dużym poważaniu mając reguły zastane. |
Ixolite:
Cytat | Abnegatek, ale co ty właściwie do nas piszesz? |
Też się właśnie zastanawiam.
Na takie poglądy, jakie prezentuje Abnegagatek, polecam Kresa. Tam jest dość obszernie napisane co nieco o Rzemieślnikach i Artystach I co można sobie zrobić z artystycznym graniem duszy...
I przyłączam się do prośby: nie kasuj postów
Abnegagatek - 4 Września 2006, 20:14
Podałem przykłady kiepskiej warsztatowo, acz wielkiej sztuki, Panie GGG. Więc niemądrze jest twierdzić, że piszę bzdury nie podając przy tym żadnych argumentów.
P. s. To samo do tej Pani. Więc moi mili - jeśli chcecie mi powiedzieć, że się mylę, to pokażcie swoje argumenty. Ja swoje podałem.
Romek P. - 4 Września 2006, 20:24
Abnegagatek:
Cytat | P. s. To samo do tej Pani. Więc moi mili - jeśli chcecie mi powiedzieć, że się mylę, to pokażcie swoje argumenty. Ja swoje podałem. |
I uwierz, ja naprawdę doceniam ich wagę. Tadeusz Miciński jako inspirator zespołów metalowych - to jest to!
Tylko nie zrozumiałem, czy to jest argument na rzecz Wielkiego Artysty Micińskiego, czy przeciwnie, Wielkiego Grafomana Micińskiego.
Agi - 4 Września 2006, 20:24
Abnegagatek dobry warsztat, tak jak dobry makijaż ma to do siebie, że na pierwszy rzut oka go nie widać, a czasem nawet na drugi i trzeci. Wtedy możemy uznać, że jest wręcz znakomity. To, że malarz (powołałeś jako przykład Nikifora) jest prymitywistą, nie oznacza, że nie ma warsztatu. Miałam okazję oglądać w Krynicy prace Nikifora w jego muzeum i IMHO wiem, o czym mówię.
Abnegagatek - 4 Września 2006, 20:26
Cytat | Cytat:
P. s. To samo do tej Pani. Więc moi mili - jeśli chcecie mi powiedzieć, że się mylę, to pokażcie swoje argumenty. Ja swoje podałem.
I uwierz, ja naprawdę doceniam ich wagę. Tadeusz Miciński jako inspirator zespołów metalowych - to jest to! |
Więc Tadeusz Miciński, jako futrzasty stworek z Alfa Centauri. Robi różnicę?
Abnegagatek - 4 Września 2006, 20:28
Cytat | Tylko nie zrozumiałem, czy to jest argument na rzecz Wielkiego Artysty Micińskiego, czy przeciwnie, Wielkiego Grafomana Micińskiego. |
I kto to mówi?
Gustaw G.Garuga - 4 Września 2006, 20:28
Abnegagatku, po prostu nie rozumiesz, co to warsztat. I dlatego prawisz bzdury (ostre słowo, wiem. Ale rzeczy trzeba czasem nazwać po imieniu).
Aga - 4 Września 2006, 20:30
Abnegagatek:
Cytat | Cytat: [z Romka]
Tylko nie zrozumiałem, czy to jest argument na rzecz Wielkiego Artysty Micińskiego, czy przeciwnie, Wielkiego Grafomana Micińskiego.
I kto to mówi? |
Ale o sso chosi? Można jaśniej?
Romek P. - 4 Września 2006, 20:31
Abnegagatek:
Cytat | Więc Tadeusz Miciński, jako futrzasty stworek z Alfa Centauri. Robi różnicę? |
Mnie robi. A tobie nie? I czemu mi nie odpowiedziałeś na proste pytanie?
Cytat | I kto to mówi? |
Ja. Spojrzałeś na podpis? Czy wydaje ci się, że pisze to ten futrzasty stworek z Alfa Centauri?
Abnegagatek - 4 Września 2006, 20:32
Gustaw G. Garuga napisał -
Cytat | Abnegagatku, po prostu nie rozumiesz, co to warsztat. I dlatego prawisz bzdury (ostre słowo, wiem. Ale rzeczy trzeba czasem nazwać po imieniu). |
Taak, nie rozumiem, co to warsztat. Rozumiem, że warsztat to błędy ortograficzne, interpunkcyjne itp., prawda?
Abnegagatek - 4 Września 2006, 20:33
Cytat | Cytat:
I kto to mówi?
Ja. Spojrzałeś na podpis? Czy wydaje ci się, że pisze to ten futrzasty stworek z Alfa Centauri? |
Tak, Wielki Artysta przed którym powinienem paść plackiem. Podobnie jak Miciński, phi, marny grafomarzyna.
Nawiasem mówiąc - gdyby żył, to pewnie w pas by się kłaniał i po rączkach całował.
Agi - 4 Września 2006, 20:38
AbnegagatekCytat | Taak, nie rozumiem, co to warsztat. Rozumiem, że warsztat to błędy ortograficzne, interpunkcyjne itp., prawda? |
Kpisz, czy o drogę pytasz
Romek P. - 4 Września 2006, 20:39
Abnegagatek:
Cytat | Tak, Wielki Artysta przed którym powinienem paść plackiem. Podobnie jak Miciński, phi, marny grafomarzyna. |
Tak szczerze, to nie wiem, czy bym chciał, żebyś padał. Bo ja akurat artystą sie nie czuję, a warsztat doceniam. Mógłbys się po upadku mocno rozczarować
Myślę, że na tym zakończymy naszą miłą rozmowę.
Henryk Tur - 4 Września 2006, 20:41
Abnegagatek napisał/a | Hm, to ja rzucę przykładem z rodzimego podwórka - Tadeusz Miciński. Eksperymantator z pewnością mniejszej skali, acz też zapoczątkował co nieco w naszej literaturze (patrz: teksty współczesnych polskich zespołów metalowych). |
Niestety, nudziarz i tandetny rymopis.
Abnegagatek napisał/a | Analogicznie do powyższego - może Nikifor?:> |
Z innej beczki - bohomazy uznane przez ówczesną "elytę" za trendy.
Romek P. napisał/a | Tylko nie zrozumiałem, czy to jest argument na rzecz Wielkiego Artysty Micińskiego, czy przeciwnie, Wielkiego Grafomana Micińskiego. |
To drugie, Rommi, to drugie.
Romek P. napisał/a | Ja. Spojrzałeś na podpis? Czy wydaje ci się, że pisze to ten futrzasty stworek z Alfa Centauri? |
A kto Cię wie
Abnegagatek - 4 Września 2006, 20:41
Cytat | Tak szczerze, to nie wiem, czy bym chciał, żebyś padał. Bo ja akurat artystą sie nie czuję, a warsztat doceniam. Mógłbys się po upadku mocno rozczarować
Myślę, że na tym zakończymy naszą miłą rozmowę. |
Ależ Mistrzu, Mistrzu, nie odchodź!
Romek P. - 4 Września 2006, 20:45
Henryk Tur:
Cytat | To drugie, Rommi, to drugie. |
Jako nieszczęsny czytelnik dzieł owych - wiem tyle, że to nie ty powinieneś tej odpowiedzi udzielać
Cytat | A kto Cię wie |
Od dziś zaczynam obrastać różowym futerkiem
Henryk Tur - 4 Września 2006, 20:46
Romek P. napisał/a | Henryk Tur:
Cytat | To drugie, Rommi, to drugie. |
Jako nieszczęsny czytelnik dzieł owych - wiem tyle, że to nie ty powinieneś tej odpowiedzi udzielać
Cytat | A kto Cię wie |
Od dziś zaczynam obrastać różowym futerkiem |
Hmmm. Tego jeszcze nie grali: Różak Micińskoznawca
Hmmm... Czy ja Cię gdzieś nie spotkałem?
Ariah - 4 Września 2006, 20:47
Cytat | Hm, to ja rzucę przykładem z rodzimego podwórka - Tadeusz Miciński. Eksperymantator z pewnością mniejszej skali, acz też zapoczątkował co nieco w naszej literaturze (patrz: teksty współczesnych polskich zespołów metalowych). |
Miało być o wysokiej literaturze. Choć to kwestia gustu.
Niech będzie, przeklną mnie -- Masłowska. Dziewczę młode, ale w języku tworzy piękne rzeczy. Co innego, że nie w moim guście. Doceniam jej warsztat, widac, że dziewczyna umie operowac słowem jak mało kto.
Nikifor -- cóż, Nikifor nie paprał płótna gołębimi odchodami na placu Świętego Marka w Wenecji, co teraz zapewne uznaje się za przejaw twórczego artyzmu (co ja uznaję za marnotrastwo dobrego kawałka materiału). Nikifor jednak jakiś warsztat miał, jak przypomniała Agi55. W odróżnieniu od dziesiątków panów i pań pryskajacych na biedne sztalugi czym popadnie. Ale i tak większośc tych biednych 'artystów' jest po ASP, więc jak trzymać pędzel się nauczyli -- ergo -- znając warsztat przeinaczają go.
Wracając do literatury wysokiej -- Virginia Woolf. Tom Stoppard. Toni Morrison. John Fowles. Umberto Eco.
To jest dopiero Warsztat.
Henryk Tur - 4 Września 2006, 20:50
Bruno Schulz. Arcymistrz słowa.
Abnegagatek - 4 Września 2006, 20:51
Nom. Tak - Miciński to grafoman, a Joycem, to się pewnie zaczytujecie na śmierć. Nikifor bohomazy malował, a kubizm no to po prostu szczena opada, nie?
|
|
|