Konwenty dawno minione - Avangarda 2012.07.26-29 Warszawa
Agi - 27 Lipca 2012, 13:00
Zarejestrowaliśmy się na Avie wczoraj po osiemnastej. Ze znajmych spotkaliśmy Lovennę, mawete, Vikinga i Smerta, niestety klimat fińskiej łaźni panujący w budynku spowodował, że ewakuowaliśmy się czym prędzej. Na razie siedzimy w ogródku u Kruka i nie badzo chce się nam stąd ruszać.
Taselchof - 27 Lipca 2012, 16:39
Tylko na tych salach wykładowych idzie wytrzymać , też się ewakuowałem z książką Kruka pod pachą.
fealoce - 29 Lipca 2012, 08:43
Hje hje, w sobotę padła chyba też klima w salach
edit: ale i tak fajnie było, szkoda tylko że wpadliśmy tylko na jeden dzień i trochę się mijaliśmy ze wszystkimi.
I jestem w szoku, bo wygrałam grę od Rebela.
dzejes - 29 Lipca 2012, 09:31
O 21 już działała, trochę.
Byliśmy w sobotę, na dzień dobry się wkurzyliśmy, bo prelekcja, na którą przyjechaliśmy, została odwołana - a gdy przed wyjściem z domu sprawdzaliśmy program na stronie Avy, to tam jeszcze była. Później było już lepiej, spotkaliśmy forumkowych znajomków, zaliczyliśmy dwie ciekawe prelekcje, dostałem książkę i na koniec porozmawialiśmy sobie w gronie autorów tekstów do antologii, redakcji Alchemii Słowa oraz publiczności (która, owszem, była obecna i dementuję plotki, jakoby byli to opłaceni klakierzy!).
Ok. 22, gdy już się spotkanie zakończyło Miria i ja dowlekliśmy się do samochodu i ruszyliśmy do domu, bo duchota i upał wybiły nam z głowy jakiekolwiek chęci do kontynuowania bytności w okolicach innych, niż własny prysznic i lodówka.
ketyow - 29 Lipca 2012, 14:18
Ja sobie siedze w jakims parku, tzn. 3 drzewa i lawka, nieopodal Marymontu skad za jakis czas odjezdza moj autobus. Jesli chodzi o program to jestem nieco zawiedziony, bo wszystko na co bardzo liczylem odwolano, mam wrazenie, ze tegorocznym haslem mogloby byc 'olejmy sf'. Poza dyskusja Vikinga, Marcina Przybylka i Tomka Kolodziejczaka (wiernego rycerza sf, broniacego przed szerzeniem herezji ) i prelekcja Dominiki Oramus nie mialem zbyt wiele okazji do posluchania o sf. Fajnie natomiast wypadla kwestia towarzyska, nie ma takiej miejscowki i klimatu jak w Nidzicy, ale bylo udanie, w koncu forumowa wiara Swietnie sie gralo w The Resistance, dobrze ze wczesniej przez ilcattivo kupilem w ciemno. Chcialbym wszystkim podziekowac za ten swietny czas, a szczegolnie merulce, dzieki ktorej mialem jak sie dotransportowac do domu
merula - 29 Lipca 2012, 15:18
nieco musk odlasowałam. bardzo było fajnie spotkać się w tych cudnych, gorących okolicznościach przyrody. organizatorzy chyba chcieli nas ugotować, ale byliśmy twardzi i się nie poddaliśmy terrorowi.
po pierwsze gorim wysypał się, że w przyszłym roku wraca na stanowisko. jakby się wymigiwał, to są świadkowie tej deklaracji.
po drugie - program może nie był napakowany jak indyk w Święto Dziękczynienia, ale dawało sie znaleźć interesujące pozycje, a i był też czas, żeby coś zjeść i uzupełnić poziom płynów.
po trzecie - życie w "kuluarach". jak zwykle udane.
po czwarte - przeżyłam prowadzenie panelu dyskusyjnego, a słuchacze nie pouciekali
po piąte - znalazłam ofiary do Fauny
po kolejne - The Resistance jest suuuuper. i super jest w to wygrywać dzięki Wam, zwariowana ekipo.
po jeszcze kolejne - razem z Nieświeciem i ze wsparciem mBiko, który zastąpił mnie godnie, kiedy musiałam uciekać na swój punkt programu, wygrałam konkurs cytatów filmowych.
a kolegę z Rebela, który losował prawie wyłącznie złożone kupony będę chyba nawiedzać w snach
Agi - 29 Lipca 2012, 18:24
merula napisał/a | po piąte - znalazłam ofiary do Fauny |
Potwierdzam.
Podpisano: ofiara meruli.
Miło było Was zobaczyć, szkoda, że tylko przelotnie, ale z trudem znosiłam fińską saunę zafundowaną nam przez panią Naturę.
Martva - 29 Lipca 2012, 19:37
Strasznie fajnie było, tylko żałuję że niektórych znajomych spotkałam tylko przelotnie albo i wcale, bo gdzieś uciekli. Bu.
charande - 29 Lipca 2012, 20:17
Faaajnie było
Jeszcze długo będę się śmiać na hasło "frytkownica". Nie pytajcie
ilcattivo13 - 29 Lipca 2012, 20:24
Melduję się z domu, choć burze, wichury i jaśnie oświecony el presidente usiłowali mi w tym przeszkodzić Dzięki wszystkim za te cztery ostatnie dni - było super, a nawet lepiej
merula - i to w jakim stylu wygraliśmy Mieliśmy chyba z pięć punktów przewagi nad drugą ekipą Ino co szkoda, że konkurs był na odjezdnym i większość nagród była już rozszabrowana
Edit: charande - nie musimy
charande - 29 Lipca 2012, 20:38
ilcattivo13, żałuję, że nie miałam jakiegoś sprzętu, żeby te Wasze dialogi kebabowe (nadkebabne?) ponagrywać
ilcattivo13 - 29 Lipca 2012, 20:41
charande - może to i dobrze, przynajmniej jest szansa, że z czasem to wyprzesz
merula - 29 Lipca 2012, 20:44
charande, masz w planie jakąś dodatkowa działalność?
charande - 29 Lipca 2012, 20:46
ilcattivo13, żartujesz? Jakbym Was nagrała, miałabym gotowy zapas oddepresyjniacza na pół zimy Klata, co (nie) zdobi (niektórych), ogórek w szufladzie, serwetka na widelcu... Tego się nie dawało zanotować, to trzeba było słyszeć i widzieć.
Edit: merula, znaczy jaką?
dziko - 29 Lipca 2012, 20:52
Miło było Was poznać, pogadać na prelekcjach i przy piwku. Czas szybko zleciał, następnym razem spróbuję pojawić się wcześniej niż w sobotę
merula - 29 Lipca 2012, 20:55
a to już chyba zależy od rodzaju zgromadzonego materiału
ilcattivo13 - 29 Lipca 2012, 21:05
charande - a po co aż na pół zimy, skoro w listopadzie będzie Falkon? A poza tym, wszystkie nasz "rozhoworki" były właśnie w takim stylu (zresztą, zawsze są), więc tylko trzeba więcej czasu z nami spędzać
ketyow - 29 Lipca 2012, 21:26
Na Nidzicy też padło trochę tekstów godnych upamiętnienia (lub lepiej nie), trzeba po prostu częściej z nami przebywać. Uśmiechy na gębach gwarantowane
Szkoda, że wczoraj wieczorem się ekipa rozdzieliła na dwoje, bo śmiechu przy Resistance też było co nie miara, na przykład wysyłanie na misję trzech kobiet-maszyn, co by się popsuły nawzajem
Ech, że też już chyba w tym roku na niczym nie będę. Ale może jednak Nordcon?
mBiko - 29 Lipca 2012, 21:32
Dziękuję Wam wszystkim serdecznie. Niezależnie od tego, czy dostawałem baty w zwierzątka, czy rozkładałem na łopatki wrogich agentów, czy po prostu oddawałem się pogaduchom było niezwykle sympatycznie. Z przyjemnością odnotowuję, że mój pierwszy w życiu udział w konwentowym konkursie zakończył się, dzięki wiedzy meruli i ilcattiva, tak znacznym sukcesem.
Wszystkim, którzy pytali o zdjęcia (w tym te do avatarów) mogę obiecać, żę postaram się wrzucić je jak najszybciej.
Tomcich - 29 Lipca 2012, 22:28
Było bardzo miło. Udało mi się spotkać z ludźmi z forum, z którymi się jeszcze nie znałem i z tymi, których już poznałem wcześniej. Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się jeszcze gdzieś wyjechać na któryś konwent.
Lowenna - 30 Lipca 2012, 07:53
Jesteście niezastąpieni Dzięki za fantastyczne zakończenie urlopu
magda2em - 30 Lipca 2012, 11:27
Miło było was zobaczyć, mam nadzieję, że przynajmniej z częścią z was zobaczymy się wcześniej niż za rok
Anonymous - 30 Lipca 2012, 11:49
Może już na Polconie?
ketyow - 30 Lipca 2012, 16:04
https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/s720x720/385570_262805743830462_1317767982_n.jpg
https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/s720x720/396890_262805473830489_304398659_n.jpg
https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/s720x720/315305_262805157163854_2140534055_n.jpg
To z picia w akademiku wieczorem, nie mam praktycznie zdjęć z tej avy, ale choć tyle uwieczniłem.
Tomcich - 30 Lipca 2012, 17:55
ketyow, z mojej perspektywy wyglądało to tak
ilcattivo13 - 30 Lipca 2012, 17:56
ja mam nieco ponad minutę filmów
charande - 30 Lipca 2012, 18:47
Krótka relacja z Avy (tylko sobota i niedziela). Niestety bez zdjęć (tzn. jest jedno, ale nie mojego autorstwa).
ilcattivo13 - 30 Lipca 2012, 20:17
Baranina u Turka była świetna, tylko przynajmniej kilkudniowa Ale jeśli lakeholmen jeszcze żyje, to znaczy, że była oki
magda2em - 30 Lipca 2012, 20:19
Miria napisał/a | Może już na Polconie? |
Tak! Zapomniałam byłam, że przecież na Polcon jedziemy :) I czekam niecierpliwie na zdjęcia, bo chyba gdzieś powinnyśmy były się z Iss załapać.
Agi - 30 Lipca 2012, 20:30
ilcattivo13 napisał/a | Baranina u Turka była świetna, tylko przynajmniej kilkudniowa |
Ta kilkudniowość baraniny spowodowała, że miałam ochotę wyrzucić kebab po drugim kęsie.
|
|
|