Park marzeń [gry] - Diablo III
mesiash - 18 Maj 2012, 09:38
illianna, jak 70% osób, które spotkałem wczoraj
no więc - wyciągnąłem od kolegi guest passa i miałem przyjemność pogrania sobie w D3 przez parę godzin (ze 3-3.5). Ogólnie jestem bardziej na nie niż na tak. Moim zdaniem Blizz wykonał bardzo duży krok w kierunku pierwszego diablo, czyli liniowe podejście do tematu a nie jak w dwójce - jedziemy po bossach i jest super.
Dodatkowo trochę martwi system ekwipunku - dużo lepsze przedmioty sami sobie zbudujemy niż znajdziemy, przynajmniej na początku, ale kolega, który już gdzieś tam dalej doszedł mówi że dalej jest tak samo.
No i poziom trudności... Udało nam się drużyną 4 osób - 2 wizardów i 2 barbarzyńców o średnim poziomie 8 ubić leorica bez żadnych problemów. Generalnie nie zauważam praktycznie wzrostu obrażeń jakie dostaję, kiedy jest więcej graczy, jedynie ich hp.
Na koniec to co najdziwniejsze - gry z questami i waypointy. System jest tak udziwniony i wg mnie bezsensowny, że aż trudno go opisać. Jak wchodzisz do gry to masz waypointy z danej gry, a nie swoje. Kiedy zaczynasz danego questa w opcji multiplayer, to wszystkie twoje własne WPki znikają, jedynie pierwszy pozostaje.
Całość ogólnie na 4/10 i tak naprawdę nie wiem czy warto te pieniądze wydawać
Taselchof - 18 Maj 2012, 09:49
Tak tylko potem żeby przedmioty craftować musisz zdobywać nie dość że dużą ilość substancji różnorakich , to jeszcze karty kowalstwa. Zagraj sobie na koszmarze gdy masz minusowe odporności i spróbuj kogoś wykończyć w tak łatwy sposób. Jak już dawniej wspominałem normal miał być swoistego rodzaju przewodnikiem po grze , tutorialem , a i tak zginąłem około 4 razy (chociaż połowa tego przez własna głupotę. Jak mówili twórcy, wiele razy zdarzy się że będziesz musiał przechodzić poziom jeszcze raz bo końcowego bossa swoim ekwipunkiem nie pokonasz. Dobrze że diablo 2 było zupełnie nie liniowe. Z ostatnią kwestią akurat zgadzam się w zupełności z mesiash,.
Pokrótce co na froncie wojny z diabelskim legionem. Dobiłem 37 levela swoim DH, koszmar jest koszmarny , nowe potwory rażące prądem i magmą. Do Rzeźnika w coopie z barbarzyńcą musiałem podchodzić 5 razy i oczywiście nic legendarnego ciągle nie zdobyłem. Jednak pierwszy akt spokojnie udało sie przejść tym razem w 5 godzin. Kurcze ja chce już pvp.
Hubert - 18 Maj 2012, 12:00
A posiada któreś z Was klucz do triala i mogłoby się podzielić? Będę wdzięczny. : )
illianna - 18 Maj 2012, 13:04
mesiash, fakt, gra się jakoś za łatwo, mnie to w ogóle nawet nie uszkadzają... eh gdzie to stare diablo...
Hubert - 20 Maj 2012, 14:33
Dzięki uprzejmości Navajero pograłem w triala Diablo 3.
Pamiętam, jak przed premierą obawiałem się kilku rozwiązań, jednak teraz uciążliwe jest tak naprawdę tylko jedno. Połączenie z netem bezwzględnie wymagane (oraz przedziwna umowa licencyjna). Ok, rozumiem, walka z piractwem i cheaterami, ale jak pokazuje praktyka ostatniego tygodnia - rozwiązanie okazało się nietrafione. Zwyczajnie. W chwili, kiedy to piszę, Blizzard walczy z błędem trzydzieści parę i nie można sobie pograć, bo serwery wyłączone. W Diablo II po prostu odkurzało się dyskietkę z dzielną drużyną bohaterów lokalnych, skrzykiwało kumpli do gry przez TCP/IP i każdy był zadowolony. Proste, wygodne i nieobciążające serwerów rozwiązanie.
Obawiam się, że gracze po prostu mogą skrzyknąć watahę i zrobić petycję.
Liczę też, że gdy wyjdą dodatki i co ciekawsze łatki - przedsiębiorczy fani poradzą sobie z uciążliwym zabezpieczeniem. Zamierzam kupić grę, ale chcę też grać komfortowo. Jeśli nie oficjalnymi drogami, to inaczej.
Szczerze mówiąc, nawet odgórne rozdawanie atrybutów nie jest takie straszne (choć nie obraziłbym się, gdyby przywrócono stary system). Jednak nie lękam się. Jak zostanie, to trudno, ale jest też możliwość, że przy większej łatce system ten zostanie zmodyfikowany (np. wprowadzą postać jakiegoś trenera) i będzie można bardziej grzebać we współczynnikach. System rozwoju postaci, o ile wiem - nie grałem - zmieniali też w WoWie z okazji dodatków. No, ale dobrze.
A sama gra?
To wciąż jest Diablo. Proste, bezpretensjonalne, wciągające i megagrywalne. Wbrew obawom - także klimatyczne. Ubiłem już ze 3 razy Króla Szkieletów tylko po to, by dobić do 13 lvlu. Jest... po prostu fajnie. Dokładnie tak, jak w podstawce Diablo II. Gra też była prosta, prosiła się o kilka opcji, które rozwinięto dopiero w dodatku. Hm. Myślę, że żywotność przedłuży właśnie dopiero dodatek. A podobno mają być i dwa. Ciekawe.
ilcattivo13 - 20 Maj 2012, 19:05
Artykuł o Diablo III
I mały cytat z innej strony:
Cytat | RAZOR (20 May 2012)
server emulator and dll files will be uploaded tomorrow 21.05.12 stay tuned |
Dobra wiadomość?
Taselchof - 20 Maj 2012, 19:18
Od 6 godzin tylko europejski serwer poszedł w diabły podobno już działa ale oczywiście teraz tabuny się na niego rzuciły więc nie da się zalogować ehhh piękno Blizzarda, ale i tak przy premierze Wowa było podobnie.
Hubert - 20 Maj 2012, 21:49
ilcattivo13, liczyłem, że pojawi się coś takiego. Przejrzałem pobieżnie artykuł - jest on zwerbalizowaniem moich obaw.
Co do emulatora, ja chyba poczekam na dodatek, kilka patchy itp. - żeby sobie zemulować kompletną grę (bo może w której łatce pozwolą na modyfikowanie statystyk - niekoniecznie w oficjalnej ). Diablo samo w sobie to Blizzardowi wyszło, ale polityka, jaką prowadzi firma... Coś się zrypało od czasu, gdy zlikwidowali Blizzard North.
Taselchof - 20 Maj 2012, 22:41
Jestem na Hellu po raz pierwszy zdarzyło mi się walczyć obok kowala w centrum miasta Oo jeśli ktoś jeszcze raz powie że gra jest za prosta to pokąsam.
ilcattivo13 - 21 Maj 2012, 11:28
Hrabio - ja w ogóle nie zamierzam dotykać D3 zanim nie wyjdą wszelkie dodatki i patche. A szefostwo Blizzarda miało jakąś taką zamieć we łbach, że zapomnieli o dwóch sprawach. 1. Co człowiek zabezpieczył, inny człowiek złamać może. 2. W dobie internetu ten inny człowiek znajdzie się bardzo szybko i jeszcze szybciej uszczęśliwi miliony
Hubert - 21 Maj 2012, 18:54
ilcattivo13, zdążyłem zauważyć, że coś nie ten teges. Chłopaki się zagalopowały w swoim samozachwycie.
elam - 21 Maj 2012, 19:35
to ja czekam i ostrzę pazurki...
Sebastian - 22 Maj 2012, 17:12
Chal-Chenet napisał/a | A w ogóle, bo ja się kompletnie nie znam, jakie są porównywalne gry do Diablo 2 (znaczy ten sam gatunek i podobny schemat rozgrywki), wydane w dodatku mniej więcej w tych samych latach? |
Ja zachwycałem się sacred 2 z pięknym, spójnym światem, naprawdę cudowną grafiką i dobrą grywalnością. Plus setki questów pobocznych. Jedynie rozwój bohatera mniej ciekawy niż w diablo raptem 6 umiejętności, jak dobrze pamiętam. Ale polecam Ci.
Wracając do Diablo III bawię się czarownikiem, i zachwycam naprawdę dobrym systemem rozwoju postaci i bogatym arsenałem czarów. Natomiast najbardziej przerażają mnie nie kazamaty i lochy katedry ale głębiny serwerów blizzarda z ich mrocznymi komunikatami straszniejszymi niż najgorsze napotkane potwory, śledzę z napięciem nie kule z życiem, ale pasek z opóźnieniem, gdy jest czerwony nie da się grać, gdy żółty ujdzie. Jest stanowczo za mały dla mnie, mógłby się zamienić miejscami z tym znaczącym życie. Podejrzewam, że za cześć problemów może być odpowiedzialny mój dostawca internetu, ale pewności nie mam. Tak czy siak jakoś tak nie wiedziałem, że kupuje grę sieciową. Mój błąd.
Witchma - 22 Maj 2012, 17:16
ilcattivo13 napisał/a | Co człowiek zabezpieczył, inny człowiek złamać może. |
Właśnie. I wychodzi na to, że zabezpieczają głównie przed tymi, którzy wydali pieniądze na grę. Bez sęsu kompletnie.
Sebastian napisał/a | Ja zachwycałem się sacred 2 z pięknym, |
O, to jesteś pierwszą osobą, od której słyszę, że jej się dwójka podobała. Ja się odbiłam bardzo skutecznie, strasznie żałuję wydanych pieniędzy.
Chal-Chenet - 22 Maj 2012, 19:11
Sebastian napisał/a | Ja zachwycałem się sacred 2 |
dzięki za polecankę.
Jeszcze obił mi się o uszy tytuł "Titan Quest". Warto?
Ilt - 22 Maj 2012, 19:37
Chal-Chenet napisał/a | Titan Quest. | Stanowczo nie. Och, znaczy niby gra ma wszystko czego h'n's potrzebuje, ale IMO tempo gry jest zbyt wolne. Grupka 3-4 potworów, nic, kolejna grupka, nic, kolejna grupka, albo większa grupka, ale rzadko rozstawionych. Brakowało mi w TQ tego uczucia wybijania masy przeciwników na raz.
Navajero - 22 Maj 2012, 20:00
Są i grupy, bywało, że eksterminowałem po kilkanaście sztuk na raz i więcej, ale mimo, że generalnie grywalna, gra nie ma tego klimatu co np. Diablo.
Chal-Chenet - 22 Maj 2012, 20:04
Czaję. To tego w takim razie raczej nie tykam.
Homer - 23 Maj 2012, 10:53
Taselchof napisał/a | i oczywiście nic legendarnego ciągle nie zdobyłem. |
A ja dorwałem legendarne rękawice dla mojej magini. W III akcie na końcu koszar wypadły sobie z beczki . Rozbawił mnie achiv za to "Legen - wait for it - Dary". Ale dyskusyjną rzeczą jest przydatność rzeczy żółtych i unikalnych, które rzadko się trafiają. Dużo bardziej przydatne są niebieskie z wyższego poziomu podbijające statystyki o kilkadziesiąt punktów.
Co do craftingu... jest przydatny. Mam straszny problem ze znalezieniem różdżek z większą ilością obrażeń, rubin w slocie potężnie przyspiesza eksterminację. I na coś to złoto wydawać trzeba, a przedmioty u kupców są daremne póki co i horrendalnie drogie.
(Dopiero 1 raz przechodzę i jestem w 3 akcie. Zaglądam do każdej dziury - wszystkie mapki odkrywam i tak właśnie do tej pory wyszło ok. 10godzin/akt 1 i 10/akt 2).
Taselchof - 23 Maj 2012, 11:22
Ja teraz zaczalem farmic na hellu i koszmarze by sobie podbic sCzegolnie punkty zycia bo damage mam zadowalajacy , 53 level w 1 akcie hella wkurzajace sa pojawiajace sie co pewien czas potwory z odpornoscia na obrazenia fizyczne. Tez zauwazylem ze niebieskie rzeczy sa w sumie najlepsze.
Sebastian - 23 Maj 2012, 14:23
Witchma napisał/a |
O, to jesteś pierwszą osobą, od której słyszę, że jej się dwójka podobała. Ja się odbiłam bardzo skutecznie, strasznie żałuję wydanych pieniędzy. |
Może dlatego że nie grałem w jedynkę
Sacred 2 urzekło mnie przepięknym światem, wiele miejsc po prost warto odwiedzić bo są ładne. No i nieliniowość fabuły możesz chodzić gdzie chcesz zwiedzać, "rysować" mapę. W D3 jak nie zrobisz zadania nie ruszysz dalej, bo zawsze zastaniesz zamknięte drzwi. Co ciekawe, ta "stałość" świata Sacred 2 nie przeszkadzała przy losowo generowanych potworach i przedmiotach, które "wyrzucają" i tak za każdym razem spotykałeś coś nowego a świat zyskiwał na urodzie.
W noxie urzekło mnie z kolei że każda broń miecz topór młot (albo łuk, kusza) i każdy czar działał inaczej, zmiana była nie ilościowa oparta na damagu ale jakościowa (młot był ciężki, reagował z opóźnieniem ale jak huknął..., kusze się długo ładowało,) i to się czuło podczas rozgrywki. Czekałem bezskutecznie na nakładkę. I umiejętności specjalne były dostępne z klawiatury dokładnie jak teraz w diablo 3 - bardzo mi się to podoba. W D2 masz może i mnóstwo czarów ale używasz "na codzień" dwóch.
Ogólnie nie jestem ekspertem od rpgów wole starategie a po serii total war, gdy znajomi mówią jaki piękny widoczek na ten zameczek, ja rozmyślam gdzie ustawiłbym artylerie... Ale jestem moim czarodziejem w IV akcie i bawię się dobrze
Hubert - 23 Maj 2012, 15:23
O proszę, jednak ktoś pamięta Noxa. : ) Przez "nakładka" masz na myśli dodatek?
Swoją drogą, była to jedyna gra, która w swoim czasie dorównywała Diablo 1/2.
Melfka - 23 Maj 2012, 18:26
Sosnechristo napisał/a | O proszę, jednak ktoś pamięta Noxa. : ) |
Ja też pamiętam Noxa . I raz na jakiś czas nostalgia mnie bierze i myślę, że bym sobie pograła... ale czasu brak, niestety. Z tego samego powodu Diablo III jeszcze nie kupiłam.
Taselchof - 23 Maj 2012, 20:48
Uff cały dzień dziś wyprawiałem się na rzeźnika na hellu, zdobywający przy tym 55 poziom doświadczenia i grabiąc około 125 tys sztuk złota. W końcu z magiem i barbarzyńcą u boku udało się drania zatłuc (zginąłem przy tym góra 4 razy). Przedmiotów legendarnych ciągle brak, ale miła kasa z aukcji wpływa, ciekawe czy te za prawdziwe pieniądze się naprawdę przyjmą.
Homer, zdecydowanie najkrótszy jak już pisałem jest akt IV ale za to przyjemnie wymagająca walka z Diablo i jego... nie spojleruję, ale to jest cięższe jak sam pan ciemności. Koszmar poza bosami też się dośc przyjemnie przechodzi, ale to co oferuje Hell to klękajcie narody a jeszcze inferno przed nami, ludzie którzy przeszli wszystko w 21 godzin czapki z głów. Moim głównym problemem jest niska żywotność coś koło 20k życia, przez co dla championów jestem na dwa ciosy.
Homer - 24 Maj 2012, 10:24
Niemile zaskoczył mnie akt 3, bo miał tylko 7 questów a nastawiony byłem na 10 . Że 4 akt krótszy się spodziewałem, ale że trójka się tak szybko skończy nie. W sumie całe jedno pełne przejście z full mapkami zajęło mi 32h-35h. Ale po osiągnięciach widzę, że nie wszystko co mogło się polosowało. Brakuje mi wydarzeń, brakuje mi rozmów i znalezisk. Dlatego teraz zmiana tempa i koncepcji, będę sobie klepał 1 akt różnymi postaciami symultanicznie, aż wszystko tam poodkrywam .
Mag nie ma zbyt łatwego życia na koszmarze. Muszę strasznie kombinować z elitarnymi potworkami. W końcu gram sam, nie mogę sobie tankera wystawić na przód i tylko czarami z rękawa sypać . Grę skończyłem na poziomie 33.
Btw. Przez całą grę niosłem znalezione na początku czarne grzyby przypisane do konta... i nic. To coś do ukrytego poziomu może?
mesiash - 24 Maj 2012, 10:32
grzyby są do kolorowania skrzydeł chyba, jak się ma kolekcjonerkę, ale mogę się mylić...
dzisiaj jak się uda kupię sobie za funty cd-keya, bo już mnie męczy ten starter, a kolega z CDP potwierdził że przed 12.06 nie będzie na pewno nowego rzutu
Sebastian - 24 Maj 2012, 11:36
Sosnechristo napisał/a | O proszę, jednak ktoś pamięta Noxa. : ) Przez nakładka masz na myśli dodatek? |
Tak. I uważam że była to naprawdę przemyślana gra. Można było przesuwać przedmioty, lista zdolności na pasku pod skrótami klawiaturowymi - Diablo dopiero teraz wprowadza te znakomite rozwiązania. Wadą Noxa była liniowość fabuły , po prostu szło się do przodu zupełnie jak w Diablo 3.
Ilt - 24 Maj 2012, 12:39
Widzieliście dzisiaj basha?
<DarkFok> Na górze róże...
<DarkFok> Na dole bzy...
<DarkFok> Miłości nie ma...
<DarkFok> Jest Diablo 3
illianna - 24 Maj 2012, 12:42
Sebastian napisał/a | Wadą Noxa była liniowość fabuły , po prostu szło się do przodu zupełnie jak w Diablo 3. | no ale ja też wpsominam go z sentymentem, ale jeszcze większym Diablo I po angielsku, jakoś wszystko lepiej brzmiało ja miałam autentycznego pietra
Homer - 24 Maj 2012, 15:33
Do ukrytego te grzyby jednak potrzebne. Tak jak myślałem. Dla chętnych:
|
|
|