Mistrzowie i Małgorzaty - Adam Szymanowski
Adashi - 25 Października 2007, 23:50
Poszły konie po betonie A teraz trzymajcie za mnie kciuki
Fidel-F2 - 25 Października 2007, 23:56
jak patrzę na twój awatar to nie kciuki mi w głowie
Adashi - 25 Października 2007, 23:57
To chyba dobrze, co? Zdrowy odruch, Fidelu
Gwynhwar - 26 Października 2007, 08:05
Men = = So typical...
Adashi, ja trzymam kciuki!
agnieszka_ask - 26 Października 2007, 09:42
Adashi napisał/a | A teraz trzymajcie za mnie kciuki |
jasne, że będziemy trzymać
andre - 26 Października 2007, 10:32
no,dawaj Stary,dawaj,...
Fidel-F2 - 26 Października 2007, 21:27
Gwynhwar, w Twoim przypadku było by akurat dziwne gdyby w związku z awatarem Adashiego chodziło Ci po głowie trzymanie za coś innego niż kciuki to raz
dwa Gwynhwar napisał/a | Men = = So typical... | i tu jest własnie problem z wami kobietami, gdyby awatar ów nie wzbudzał w facecie szczególnych myśli i pragnień to dopiero byłby problem
zwyczajna przyroda, naturalny, zdrowy porządek rzeczy
Gwynhwar - 26 Października 2007, 21:42
Fidel, mea culpa- faktycznie farbowane sylikony są takie naturalne...
Fidel-F2 - 26 Października 2007, 21:54
Gwynhwar, a Ty dalej swoje, farbowane-niefarbowane, silikony-niesilikony, to detal techniczny, chodzi o ideę jaką sobą prezentują jednoznacznie sie kojarząc
a tak poza tym czy mydło, tipsy, lakier do paznokci, szminki, tusze do rzęs, etc, etc to cos w co natura wyposarzyła kobiety? czy bedziesz sie upierać, ze nieumyta i niezadbana kobieta bezwzględnie powinna być bardziej atrakcyjna dla mężczyzny niz kta, która potrafi zrobić użytek z tych i innych drobiazgów?
Gwynhwar - 26 Października 2007, 22:00
Nigdy nie będe się upierać, że nie zadbana kobieta będzie atrakcyjniejsza bo to głupota. Nie upieram się nawet przy tym co powinno być dla was atrakcyjne. Po prostu nie nazwałabym tej kobiety naturalną. Natomiast w pełni szanuje to, że Cie pociąga, co gust to biust.
Adashi - 27 Października 2007, 09:16
Zanim się zagalopujecie, wyjaśnię, że widoczna na aviku Lola (a właściwie Anna Mae jak podaje producent) jest całkowicie sztuczna Tak, tak, moi mili, nadchodzą androidy, a może raczej sex-droidy. Nie takie jak w powieści Richarda Caldera - Martwe Dziewczyny czy te z Lalki Alisy Mun (kto wymyślił, żeby wypuścić na rynek tę samą książkę w dwóch wersjach okładek, zastrzelę normalnie ), ale zawsze, liczy się fakt. Oto cyberpunk spełnia się na naszych oczach
Gwynhwar - 27 Października 2007, 22:06
Muahahahahahahaha!
Adanedhel - 28 Października 2007, 19:15
Adashi, jedno powiem. Mimo, że to ponoć nadchodzi przyszłość, że seksdroidy i te sprawy... To przecia tylko tona silikonu. A wszyscy (no, prawie) wiedzą, że nie ma to jak organizm komórkowy
Adashi - 28 Października 2007, 20:13
Adanedhel, a co za różnica? BioOrganizm oparty na węglu, stworzony w toku ewolucji (ew. stworzony przez Boga ) a dajmy na to CyberOrganizm oparty na krzemie, stworzony przez ludzi. Zakładając oczywiście, że taka AI zyskała by samoświadomość. Tak, tak, brateńku, rzecz się rozchodzi o człowieczeństwo, a dokładniej o jego kwintesencję...
Adanedhel - 28 Października 2007, 20:37
To materiał na rozważania filozoficzne Ja nie podejmuję się tego rozstrzygać. Być może, jeśli dojdzie do czegoś takiego jak w GitS, rozróżnienie będzie bezcelowe. Ale na razie różnica jest... raczej ogromna.
Adashi - 28 Października 2007, 22:12
Myśl perspektywicznie
agnieszka_ask - 28 Października 2007, 22:47
Adanedhel napisał/a | materiał na rozważania filozoficzne |
no i wywołaliście wilka z lasu
to z kim po rozważać? filozoficznie rzecz jasna
Adashi - 28 Października 2007, 22:49
Zrobił to z premedytacją, znam go
agnieszka_ask - 28 Października 2007, 22:50
ja też - nie przemyślał tego
Adashi - 28 Października 2007, 22:58
Hehe, to sobie teraz nagrabił, będzie musiał pofilozofować
agnieszka_ask - 28 Października 2007, 23:01
nie jestem aż taką sadystką, żeby zmuszać kogokolwiek do myślenia... (a może jednak jestem )
tak, czy siak, ty lepiej powiedz co tam u twojego, jakże wyczekanego dziełka słychać
Adashi - 28 Października 2007, 23:08
Pierwszy post na tej podstronie mówi wszystko Teraz to już pytania nie do mnie
Wróciłem na forum, a tu cichosza, głucho, ciemno i do domu daleko, słowem nie ma z kim spamować Zastanawiam się więc, czy czasem nie przedłużyć detoxu, i tym samym zabrać się za opowiadanie nr 3 z cyklu, tak wiesz idąc za ciosem, co myślicie dobry pomysł?
agnieszka_ask - 28 Października 2007, 23:12
opowiadanie - tak,
detox - nie!!!!!!
Adashi - 28 Października 2007, 23:20
Cholipa, że niby mam zająć się następnym tekstem i odwiedzać normalnie forum Co ja jestem Tom Cruise, toż to Mission: Impossible Ale spróbować można
agnieszka_ask - 28 Października 2007, 23:29
no to próbuj
a jaka jest szansa otrzymania Twojego tekstu drogą elektroniczną?
Adashi - 28 Października 2007, 23:36
Co ja Ci będę odbierał przyjemność poczytania tego na papierze
agnieszka_ask - 28 Października 2007, 23:37
no i właśnie z tym będę miała największy problem
Adashi - 28 Października 2007, 23:40
Napadniesz Fidela i nie zapomnij przy okazji urwać mu lusterka od Vauxhalla
a na poważnie to coś wymyślimy, ale za wcześnie by o tym mówić
agnieszka_ask - 28 Października 2007, 23:42
napadać Fidela?
przyłapię jakiegoś szpiega szoguna to mi zeskanuje
Adanedhel - 29 Października 2007, 09:01
agnieszka_ask napisał/a | ja też - nie przemyślał tego |
To oszczerstwo! Niecne i haniebne! Napisałem Cytat | To materiał na rozważania filozoficzne | z pełną premedytacją
|
|
|