Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni
Ziemniak - 17 Grudnia 2011, 15:34
Raczej z wałkami
shenra - 17 Grudnia 2011, 16:05
Kicający z wałkami? Ziemniak, Ty perwersie
ilcattivo13 - 17 Grudnia 2011, 16:19
| shenra napisał/a | | Niećwieć kicający z młotkiem... |
a niby czym kotka "teges"? Przysłów ludowych nie znasz?
| shenra napisał/a | Kicający z wałkami? Ziemniak, Ty perwersie |
właśnie, normalny zdrowy człowiek używa do tego celu pora i trzepaczki do białek
Martva - 19 Grudnia 2011, 10:13
Ponieważ zrobiłam się ostatnio jakoś całkiem fajnie blada, postanowiłam zmienić odcień kudłów. Kupiłam sobie cztery saszetki henny: dwie wiśniowe, rubinową i odcień dzikiej śliwki, w zamierzeniu miała wyjść ciemna, chłodna czerwień, coś między wiśnią a burakiem, a mam na głowie mahoń. Ładny, (jak zwykle, zawsze wychodzą ładne) ale to nie to. Dodatkowo wczoraj za każdym razem jak patrzyłam w lustro, to miałam twarz w kolorze wybitnie nie bladym. Może to z przejęcia. Zacieków na czole i koło uszu już prawie się pozbyłam
Generalnie foch, świecie.
ED. napisałam 'kołóuszu'.
shenra - 19 Grudnia 2011, 11:38
| Martva napisał/a | | ED. napisałam 'kołóuszu'. | Nieznośne literóweczki.
Tee, mówiłam Ci, że z tym kolorem nie będzie łatwo.
Martva - 19 Grudnia 2011, 11:55
A, i jeszcze przytyłam. Wnioskuję że na nowych hormonach, znaczy ojciec mi wmawia że za dużo jem i za dużo siedzę, ale jeśli przez ostatni rok mieściłam się w widełkach 53.0-54.9kg zupełnie niezależnie od tego co jadłam i w jakich ilościach (w szpitalu 53.5 po prawie tygodniu diety składającej się z kisielu, budyniu, biszkoptów i białego pieczywa) i czy się ruszałam w ogóle czy nie, a teraz mi podskoczyło w ciągu czterech tygodni tak że poniżej 55 nie schodzę... Chyba nie lubię tego preparatu.
ilcattivo13 - 19 Grudnia 2011, 15:20
| Cytat | | poniżej 55 nie schodzę... |
mrrrrr
Martva - 19 Grudnia 2011, 17:32
Wiesz, jeszcze żeby mi to szło w jakieś konkretne krągłości, to OK, ale czuję się... spuchnięta. Całościowo. Nie lubię.
Poszłam sobie wpłacić kasę do banku. Jak będę ją miała na koncie, to pewnie wydam na koraliki, ale kontrolowanie i wiedząc na co, a z portfela mi powolutku wycieknie na nic.
hijo - 19 Grudnia 2011, 22:43
| Martva napisał/a | | a z portfela mi powolutku wycieknie na nic. | mnie nawet z konta ucieka, coraz więcej punktów nie ma ograniczeń przy płatności kartą, ech, gdzieś zgubiłem moją dyscyplinę wydatkową (gdzieś w 1994 lub 1995 roku na koloniach)
Edit: ort
Lis Rudy - 19 Grudnia 2011, 23:06
| Martva napisał/a | | A, i jeszcze przytyłam |
A to przypadkiem nie przez okres zimowy tyjesz ? Każdy z nas tak ma, że jego organizm gromadzi zapasik tłuszczyku na tzw. ciężkie czasy. Niezależnie od tego czy przyjmuje hormony czy nie. Mi np. tyłek trochę się zaokrąglił
| hijo napisał/a | | co raz więcej |
hijo, weź to popraw, na rany Bogini (jak mówi merula)
Fidel-F2 - 19 Grudnia 2011, 23:07
Lis Rudy, Martva tak mówi
Martva - 19 Grudnia 2011, 23:16
| Lis Rudy napisał/a | | A to przypadkiem nie przez okres zimowy tyjesz ? |
Nie, przecież mówię że przed operacją, czyli równo rok temu, czyli w czasie zbierania się tłuszczyku zimowego mieściłam się w widełkach a tu nagle bach.
| Lis Rudy napisał/a | Mi np. tyłek trochę się zaokrąglił |
A ja spuchłam.
Fidel-F2, +1.
Lis Rudy - 20 Grudnia 2011, 00:07
Martva, gdy brałem Encorton (steryd, bo jakoś mój organizm nie potrafił zwalczyć do końca skutków silnego zapalenia płuc), też stałem się taki okrąglutki a waga mi się nie zmieniała.
Ale pytając, chciałem się upewnić a Ciebie pocieszyć, że być może to jednak nie hormony. Jednak skoro dobrze znasz swój organizm, to rzeczywiście nie było sensu tego robić.
A nie masz jakiegoś zamiennika który nie powodałby takich skutków ubocznych ?
Martva - 20 Grudnia 2011, 10:21
Lecę na różnych hormonach od niepełnoletności i żadne mi tak nie robiły. Niedługo mam wizytę u lekarza i chyba jednak poproszę o coś innego, coś mi ostatnio ciężko dobrać preparat
| Lis Rudy napisał/a | | chciałem się upewnić a Ciebie pocieszyć, że być może to jednak nie hormony |
Ej, jeśli to nie hormony, to to była marna pociecha, hormony można zmienić na inne hormony, a do zrzucania zimowych zapasów jest potrzebne lato
Martva - 20 Grudnia 2011, 14:52
Kombinuję z haftem koralikowym. Na razie średnio wychodzi, nie jestem pewna czy to jest do końca 'moja' technika, chyba beading mi się bardziej podoba, ale haftem można cuda robić i ja chcę. Więc może nie rzucę w kąt, tylko spróbuję jeszcze.
Jak można nazwać po polsku beading?
Godzilla - 20 Grudnia 2011, 14:57
Nie wiem, czy istnieje osobna nazwa. W Ustroniu zajęcia z beadingu były ochrzczone "haftem koralikowym" właśnie, i potem byłam zdziwiona że o to chodzi. Zresztą sam haft koralikowy jest bardzo nieprecyzyjnym terminem. Pierwsze co mi się kojarzy, to wyszywanki na płótnie, ubraniu czy czymkolwiek, czyli po prostu haft. Tutaj tworzysz coś osobnego i przestrzennego.
ilcattivo13 - 20 Grudnia 2011, 15:01
| Martva napisał/a | | A ja spuchłam. |
a może ten lek nie powoduje tycia, tylko wiąże wodę w organizmie? Może wystarczyłoby by brać jednocześnie coś moczopędnego, albo przynajmniej dużo żurawiny jeść.
Martva - 20 Grudnia 2011, 15:04
Jak dla mnie haft jest na podkładzie, więc chyba dobrze Ci się kojarzy, a beading to koraliki i nitka/żyłka, łączone bez podkładu.
Wkurza mnie trochę określanie szydełkowo-koralikowych sznurów, albo tubular peyote jako haftu koralikowego, bo w hafcie się jednak coś do czegoś przyszywa, a nie splata nitki i koraliki. A w różnych galeriach i opisach prac konkursowych to częsty błąd.
EDIT: jem żurawinę w owsiance, i naprawdę moczopędnych rzeczy chciałabym uniknąć, bo zamieszkam w toalecie
ilcattivo13 - 20 Grudnia 2011, 15:07
| Martva napisał/a | EDIT: jem żurawinę w owsiance, i naprawdę moczopędnych rzeczy chciałabym uniknąć, bo zamieszkam w toalecie |
ać tam, są przecież pampersy dla dorosłych
Martva - 20 Grudnia 2011, 15:43
Nieświeć, nie denerwuj mnie, bo Cię normalnie pogłaszczę.
Kasiek - 20 Grudnia 2011, 18:41
Martva napisał/a:
EDIT: jem żurawinę w owsiance, i naprawdę moczopędnych rzeczy chciałabym uniknąć, bo zamieszkam w toalecie
ać tam, są przecież pampersy dla dorosłych [/quote
zastanawiam się nawet nad kupnem na wesele, bo czasem potrafię co 15 min biegać do łazienki... Tylko trochę głupio w kiecce ślubnej i pampersie biegać
Godzilla - 20 Grudnia 2011, 19:04
Dbaj o siebie na tym ślubie i weselu, Kasiek. To duża impreza. Będziesz miała gdzie odpocząć w razie potrzeby? Kościół to kościół, msza trwa niecałą godzinę, ale ta restauracja?
Martva - 21 Grudnia 2011, 10:49
Zmora mnie dopadła jakoś nad ranem i trzyma. Nie wiem skąd się wzięła. Łyknęłam Persen, może ją załatwi.
W ogóle zrobił się straszny mróz i martvię się o ogród, coś znów poprzemarza. Jak nie lubię śniegu, tak z żalem uznaję jego przydatność w takich chwilach.
Kasiek - 21 Grudnia 2011, 13:32
Nie poprzemarza, nie ma aż tak wielkiego mrozu, spokojnie. U nas leży ładnie, niewielka ilość ale jest jasno, delikatnie. Tak mogłoby zostać. -2 stopnie na 3 piętrze
ilcattivo13 - 21 Grudnia 2011, 21:44
Kasiek - siostra w Krakau miała dziś w nocy na termometrze -12'C To tylko u Ciebie (na Dalekim Wschodzie) i u mnie (na Mhoźnej Północy) było tylko -2'C
shenra - 21 Grudnia 2011, 21:45
| ilcattivo13 napisał/a | | w Krakau miała dziś w nocy na termometrze -12'C | A jaka mgiełken była
ilcattivo13 - 21 Grudnia 2011, 21:56
nie trzeba było tak chuchać w szkło
Kasiek - 22 Grudnia 2011, 08:17
| Godzilla napisał/a | | To duża impreza. Będziesz miała gdzie odpocząć w razie potrzeby? Kościół to kościół, msza trwa niecałą godzinę, ale ta restauracja? |
USC - tak, żeby w 15 minut się zamknąć. A potem będę miała gdzie odpocząć, ale jeden wieczór chyba
| ilcattivo13 napisał/a | Kasiek - siostra w Krakau miała dziś w nocy na termometrze -12'C To tylko u Ciebie (na Dalekim Wschodzie) i u mnie (na Mhoźnej Północy) było tylko -2'C | wytrzymam
Wieczorem było -10 i to na 3 piętrze Jest śnieg, trzeci dzień, sople na daszku nad balkonem zaczęły mieć po ok. 30 cm długości
| shenra napisał/a | ilcattivo13 napisał/a:
w Krakau miała dziś w nocy na termometrze -12'C
A jaka mgiełken była |
Cudna, parkingu pod blokiem nie było widać
Martva - 22 Grudnia 2011, 11:03
Teraz pada coś mokrego co wygląda bardziej na deszcz niż na śnieg, ale nie mam pewności.
I kurde, chyba się przeliczyłam z prezentami, nie wiem czy zdążę. Mogłam wymyślić coś prostszego :/
Martva - 22 Grudnia 2011, 20:35
Dwuskładnikowy Poxipol śmierdzi kremem do depilacji.
A koraliki 1.8mm wsypują się w klawiaturę jeszcze lepiej niż 2.1mm.
Machnę szybkie indiańce jak to śmierdzące paskudztwo się będzie suszyło.
|
|
|