To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni

Martva - 30 Listopada 2011, 18:51

Mniej fajnie: bransoletka dla 10letniej dziewczynki (córka sąsiadki ma Mikołaja w szkole i potrzebuje prezent dla koleżanki), ale taka niezbyt dziecinna bo 10latka się zbliża ku dorosłości, mama ją ubiera w skory i w ogóle. Róż odpada, w grę wchodzi niebieski i biały. To się nazywa wyzwanie. Nie mam pojęcia co się teraz nosi, myślę o czymś luźnym z metalowymi zawieszkami...?

I trochę zonk, bo poprosiłam o obwód nadgarstka, sąsiadka zmierzyła córce, powiedziała że 16 cm, zmierzyłam mój, lewy, wyszło mi 15 ^^

ilcattivo13 - 30 Listopada 2011, 19:19

Martva napisał/a
I trochę zonk, bo poprosiłam o obwód nadgarstka, sąsiadka zmierzyła córce, powiedziała że 16 cm, zmierzyłam mój, lewy, wyszło mi 15 ^^


Widocznie ktoś tej sąsiadce kiedyś bardzo mocno życzył, żeby jej dzieci wyrosły duże, okrąglutkie... ;P:

Martva - 30 Listopada 2011, 19:24

E nie, to szczupłe dziewczęta są. Ale po wysokim ojcu, nie wiem czy to ma jakieś znaczenie.
Godzilla - 30 Listopada 2011, 19:25

Są ludzie z cieńszymi i grubszymi kośćmi. W nadgarstkach za bardzo się chyba nie tyje.
joe_cool - 30 Listopada 2011, 20:08

Martva napisał/a
I trochę zonk, bo poprosiłam o obwód nadgarstka, sąsiadka zmierzyła córce, powiedziała że 16 cm, zmierzyłam mój, lewy, wyszło mi 15 ^^

Mi wyszło 14,5, ale w mojej rodzinie (ze strony mamy) wszystkie kobiety mają bardzo szczupłe nadgarstki :wink:
Godzilla napisał/a
Są ludzie z cieńszymi i grubszymi kośćmi. W nadgarstkach za bardzo się chyba nie tyje.

Tłuszcz może odkładać się wszędzie, ale chyba jest to już zły znak, jak ma się grube nadgarstki...
http://www.roc4life.com/p...-has-fat-wrists

ilcattivo13 - 30 Listopada 2011, 20:09

Martva - szczupłe czy nie - "na starość" będą miały łapska jak bochny ;P:

Godzilla - w sumie to masz rację. Ale nie zapominajmy o mutantach. Są, tacy jak ja, którzy mają grube kości i "chude" nadgarstki :wink:

Martva - 30 Listopada 2011, 20:40

joe_cool, tak w zupełnie najwęższym miejscu i ciasno, to 14, ale uznałam że bransoletka nie stanik, nie może być ścisła :D
joe_cool - 30 Listopada 2011, 21:03

Martva, no raczej, też mierzyłam bransoletkowo :D
Martva - 30 Listopada 2011, 21:33

Nadal nie mam pomysłu. Być może w grę wchodzą moduły typu Pandora, charmsy, coś na drucie pamięciowym. Kurczę, jak miałam 10 lat to machałam patykami udając że to miecz (patyk był oczywiście podpisany runami) i chodziłam w spodniach (dresowych, bawełnianych) konsekwentnie odmawiając sukienek, o biżuterii nie wspomnę. I nie wpadłoby mi do głowy żeby powiedzieć że chcę na Mikołaja wszystko, tylko nie książkę.

Ehh, muszę się przejść do Kłębuszka.

fealoce - 30 Listopada 2011, 22:34

Mi też wyszło 14,5 :wink:
A pomysłu też nie mam; za moich czasów to się nosiło najwyżej bransoletki z muliny...

shenra - 30 Listopada 2011, 23:08

fealoce napisał/a
A pomysłu też nie mam; za moich czasów to się nosiło najwyżej bransoletki z muliny...
Ewentualnie rzemyki ;P:
merula - 30 Listopada 2011, 23:12

albo plastikowe lub metalowe kółka.
shenra - 30 Listopada 2011, 23:13

No przecież ;P: To były czasy, ech.
ilcattivo13 - 1 Grudnia 2011, 03:55

jak miałem dziesięć lat, to się nosiło elegancji i wiecznie modny zegarek Montana (lewy nadgarstek) i rzemyk z Białowieży (prawy nadgarstek). Ale w sumie, to dotyczy raczej tylko facetów - bo za chiny ludowe nie mogę sobie przypomnieć, co dostawały na komunię dziewczyny :/
Fidel-F2 - 1 Grudnia 2011, 08:15

ja tam nosiłem zegarek na prawej
merula - 1 Grudnia 2011, 10:58

a ja zegarek Czajka ;P:
Fidel-F2 - 1 Grudnia 2011, 12:59

ale już nie noszę

Czajka to był mój kolega. Marcin konkretnie.

Martva - 1 Grudnia 2011, 16:55

Byłam w Urzędzie Pracy. Na tablicy wisi lista szkoleń - na 2010...
Ellen - 1 Grudnia 2011, 18:07

Przegapiłaś ogłoszenie o szkoleniach na operatora wehikułu czasu :P
ilcattivo13 - 1 Grudnia 2011, 22:33

Martva napisał/a
Byłam w Urzędzie Pracy. Na tablicy wisi lista szkoleń - na 2010...


a kto patrzy na tablice w UPach? Po pokojach trzeba chodzić i tam nagabywać "pracowników UP" :)

corpse bride - 2 Grudnia 2011, 11:47

sierść mi się na grzbiecie jeży, kiedy wspominam ów urząd. życzę mu bombardowania. pawie piękne.
Martva - 2 Grudnia 2011, 15:18

Ellen napisał/a
Przegapiłaś ogłoszenie o szkoleniach na operatora wehikułu czasu :P


To całkiem prawdopodobne jest ;)

ilcattivo13 napisał/a
a kto patrzy na tablice w UPach?


Ja. Zwłaszcza jak jest zimno na zewnątrz i najpierw sobie spaceruję po całym parterze żeby się rozgrzać, zanim pójdę rozmawiać.

ilcattivo13 napisał/a
Po pokojach trzeba chodzić i tam nagabywać pracowników UP :)


Ale oni zawsze wyglądają na takich strasznie zajętych... imho przydałoby się tak ciut bardziej zinformatyzować to wszystko, w sumie jak jest na ich stronie lista ofert pracy to mogłaby też być lista staży, na przykład.

corpse bride napisał/a
sierść mi się na grzbiecie jeży, kiedy wspominam ów urząd. życzę mu bombardowania.


Strasznie ponure miejsce, i zresztą otoczenie też. Byłam kiedyś bliska opisania mojej wizyty, ale wyszłoby coś tak przytłaczająco szarego i ponurego że chyba byłoby niestrawne.

corpse bride napisał/a
pawie piękne


Mam nadzieję że przynajmniej jedne będą wystarczająco piękne ;)

Zrobiłam siedem bransoletek, mam nadzieję że sąsiadce uda się z tego coś wybrać. W sumie strasznie trudno mi się zmieścić w podanej kwocie, rzadko robię takie prościzny, a jeszcze żeby się miały czymś różnić... Przez weekend mam nadzieję wydłubać jeszcze jedno zamówienie na druciaki, a potem mogę się oddać jakiemuś miłemu koralikowaniu (romby! i może indiańce, i może jeden fantastyczny pomysł który mi przyszedł do głowy), mam nadzieję.

baranek - 2 Grudnia 2011, 18:40

dzień dobry, ja tylko na chwilę i absolutnie nie w temacie.
drogą bardzo odległych skojarzeń, drogą tak długą, że nie sposób ją opisać:

Martva do choinki: "Wiesz, nie mam cię w co ubrać..."

to spadam.

Fidel-F2 - 2 Grudnia 2011, 18:43

baranek, :mrgreen:

i dlatego tak lubię Twoje szorty

Kruk Siwy - 2 Grudnia 2011, 19:00

fetyszysta
Martva - 2 Grudnia 2011, 20:01

Bosz, zupełnie nie wiem dlaczego wyobraziłam sobie choinkę obwieszoną stanikami.
merula - 2 Grudnia 2011, 20:03

łańcuch ze staników na pewno byłby bardzo oryginalnym i niepowtarzalnym elementem zdobniczym :twisted:
ihan - 2 Grudnia 2011, 20:05

Ale choinka musiałaby być odpowiednio duża, bo inaczej łańcuch wyglądałby nieproporcjonalnie.
Martva - 2 Grudnia 2011, 20:43

ihan, +1 :D jak zwykle czytasz mi w myślach :D

EDIT: wybiegając z domu, starannie nastawiłam maszynę na wypiekanie bochenka, po czym okazało się że nacisnęłam przycisk o jeden raz za mało. Więc jak ostatnio rósł o dwie godziny za krótko, tak teraz dwie godziny za długo. Jak ostatnio wyszedł płaski, tak teraz jest wklęsły ze wszystkich stron. Może jednak sobie powinnam dać spokój z zakwasem i piec zwykłe drożdżowe chleby z kiszoną kapustą, podobno smak jest podobny ;P:

EDIT2: pal sześć że się skurczył, mrrru, jaki jest dobry! w pierwszym nie było czuć że jest na zakwasie, w tym drugim zdecydowanie czuć.

ihan - 2 Grudnia 2011, 22:15

Przyznam, że wklęsłego z wszystkich stron nie umiem sobie wyobrazić. Raczej kojarzy mi się z kolapsem, po którym powstają czarne dziury. Uważaj na siebie martva.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group