Kai - 18 Stycznia 2011, 19:46 terebka, po prostu zmień program... ja też ich nie trawię. NURS, normalnie znęcasz się nad biednym, chorym, uszkodzonym psychicznie... 
Jeśli kiedykolwiek SFF&H ruszy na barykady, to ja poproszę o panią Kempę... jewgienij - 18 Stycznia 2011, 20:14 A cóż Ty z barykadami, Kai? 
Taka retoryka to woda na browar PIS-u. Oni chętnie chodzą na barykady i odmieniają słowa patriotyzm i ojczyzna, ale wystarczy większy vat na książki, kiedy kryzys, to już nie do przyjęcia dla nich, zbyt wielka ofiara. Łatwiej zaśpiewać hymn i bezproduktywnie postraszyć szabelką, której nikt się nie boi, dać się zrobić w konia komuś trzeźwiej myślącemu i mieć materiał na 100 lat dla pretensji i żalu. ED. Jako w namiętnego czytacza, a przy okazji autora, ten Vat we mnie uderza boleśnie. I więcej mnie to obiektywnie boli niż w przypadku ludzi, którzy się czują w okopach Woli, tyle że nikt do nich nie strzela. Adanedhel - 18 Stycznia 2011, 20:34 Z tym VAT-em na książki to zabawna sprawa. Niby wymaga go teraz Unia, ale kupowałem dzisiaj na Amazonie, sprawdziłem tabelę VAT-u na książki, i Wielka Brytania z Irlandią dalej w najlepsze hasają bez dodatkowego opodatkowania. Z drugiej dobrze, że nie jesteśmy w Danii lub Bułgarii. Mają odpowiednio 25% i 20%. dalambert - 18 Stycznia 2011, 20:53
Masz coś przeciwko VAT 20 %  
jewgienij - 18 Stycznia 2011, 21:19
Nie chodzi o procenty, tylko o to, że jeśli Polska znalazła się w kryzysie ogólnoświatowym, to nie wyjdzie z niego poprzez zaklęcia i puste patriotyczne gesty. Ludzie, którzy z jednej strony trąbią o oddawaniu krwi i życia za Polskę, a z drugiej nie są w stanie zapłacić więcej za książkę, są śmieszni. Łatwy pseudo-patriotyzm pasożytujący na tym, co zrobili kiedyś inni, podpinający się pod nich, ale za cholerę im nie dorastający. Matrim - 18 Stycznia 2011, 21:37 jewgienij, bo ci, co krzyczą o oddawaniu krwi, marszu na Moskwę, pomszczeniu Lecha itepe, w przypadku konfliktu "zabezpieczaliby tyły", ewentualnie "podbudowywali morale". jewgienij - 18 Stycznia 2011, 21:50 To przebierańcy i napinacze. Kiedy chodzi o gromkie okrzyki, to są zawsze "prawdziwymi" Polakami, bo to na poziomie retorycznym łatwe. Praktyka się nie liczy. Gorzej później przyjąć z honorem konsekwencje takiego "dymiącego łba", to już za trudne, i zawsze do tyłu, nikt poważnie nie traktuje nagrzanych głów. Najbardziej ujadają najmniejsze psinki, większe się szanują dalambert - 18 Stycznia 2011, 21:55
Czy Was już do szczętu pogięło - KTO to krzyczy, gdzieście to usłyszeli ? Chyba ze sie tu komuś antypisiactwo tak na głowy rzuciło, że własne zwidy za prawdę bierze 
jewgienij - 18 Stycznia 2011, 22:04
Krzyczą tak, nawet tutaj na forum o oddawaniu krwi było. Poczytaj też inne fora. PIS się od wojowniczej retoryki oficjalnie nie odcina, a powinien, jeśli ma być poważnym graczem. Ale on woli pielęgnować fobie, niż je likwidować, bo destabilizacja zawsze łatwiejsza dla opozycji niż rządu. Rozumiem to, ale nakręcanie ludzi to nie nakręcanie zegarków. Niedawno się przekonaliśmy. Matrim - 18 Stycznia 2011, 22:37
Pan Macierewicz dziś, na posiedzeniu połączonych komisji. dalambert - 18 Stycznia 2011, 22:44 jewgienij, Słuchałeś dziś konferencji min. Milera i potem obrad komisji sejmowych
Ja miałem okazję popatrzeć, również, na ruskie wiadomości o naszej 21, oczywiście pierwsza wiadomość, ze Polska oskarża znakomitych i przecież uniewinnionych przez "Międzynarodowy" komitet kontrolerów lotu, ilustrowana widokiem z wnętrza wspaniałej wieży kontrolnej pełnej komputerów, ekranów z cyferkamy i facecików w garniturkach. aż miło było patrzeć
jewgienij - 18 Stycznia 2011, 23:02 Też mam kablówkę. Na ruskie reakcje jest taka sama strategia jak na pisowskie - czyli w nawias. Jeśli to my mamy być cywilizowaną stroną w tej sprawie, to musimy to udowodnić nie krzykiem, tylko faktami i spokojem. Wtedy nas będą szanować, a nie za bezrozumną histerię. Bo napalając się honorowo robimy za państwo rządzone przez gorące łby, które się zapalają od byle czego Adanedhel - 19 Stycznia 2011, 09:15
Jako podstawowej stawce? Nie. Ale chciałbyś mieć VAT na książki w wysokości 25 procent?
Chodzi mi o coś trochę innego. Podniesiono u nas VAT? Przeboleję. Ale w Brytanii też podniesiono, a mimo to, mimo naprawdę gigantycznych cięć (takich, że w Polsce, zamiast krytykować rząd za ich brak, zaczęto by go krytykować za "likwidowanie państwa") i mimo prawa unijnego, Anglicy cały czas mają 0% VAT-u na książki. To mi sugeruje, że jednak polski rząd nie do końca chciał bronić tego "zera". Ice - 19 Stycznia 2011, 09:20
Ładnie brzmi w teorii, w praktyce nikt nie szanuje tych, którzy pozwalają sobie w kaszę dmuchać. Najlepszy przykład- gazociąg po dnie Bałtyku. Nie pomogła UE, nie pomogły dobre stosunki z Niemcami. No ale w kwestii Smoleńska wiele już nie zrobimy, jak już się dało pewną część ciała do poużywania ruskiemu niedźwiedziowi, to ciężko potem twierdzić, że do niczego nie doszło. NURS - 19 Stycznia 2011, 10:32
A nie jest tak, ze tam obowiązuje to samo co u nas, czyli towar wprowadzony do sprzedazy prze 1.1.11 ma stawke 0 do kwietnia? Adanedhel - 19 Stycznia 2011, 10:39 Nie jestem pewien. Być może tak jest. Ale nie ma żadnego oznaczenia, żadnego przypisu, nic, co by mogło sugerować jakieś zamieszanie z tym podatkiem: http://www.amazon.co.uk/g...95429809&sr=1-7 i http://www.amazon.co.uk/g...odeId=200135940 NURS - 19 Stycznia 2011, 10:56 nie śledzę tego, więc nie wyjaśnię ci bardziej. to wydaje mi się najsensowniejszym wytłumaczeniem. Adanedhel - 19 Stycznia 2011, 11:01 Też nie śledziłem i dlatego nie byłem całkiem pewien. Ale wydaje mi się, że Amazon podałby, gdyby coś miało się zmienić. Naszą stawkę VAT-u zaktualizowali. Natomiast znalazłem coś takiego: http://www.thebookseller....-off-books.html Już pierwsze zdanie wyjaśnia chyba wszystko. Rafał - 19 Stycznia 2011, 11:06 Z tego co się orientuję, to było to negocjowane przy okazji uchwalania traktatów przedakcesyjnych. Polska wzięła na siebie cały pakiet zobowiązań, praktycznie lekką rączką podpisano takie bzdury, że głowa boli. Vat na książki i ubrania dziecięce to pikuś. Lada chwila spadną na nas potężne kary za brak unormowania gospodarki odpadami - do czego sami się zobowiązaliśmy w konkretnie wyznaczonym czasie. Za dwa lata nie zbudujemy sieci spalarni i nie spowodujemy odzysku na poziomie bodajże 15 i 25%. Ból finansowy będzie straszny, a KE naliczone kary sobie po prostu potrąci z kwot dotacji bezpośrednich np. A to są tylko wyrywki. Dziękować w głównej mierze rządowi AWS z Jerzym Buzkiem na czele oraz Ryszardowi Czarneckiemu jako szefowi KIE NURS - 19 Stycznia 2011, 11:06 No, i wszystko jasne, za to im dźwignęli cała resztę na 2,5% a to z pewnością jeszcze nie koniec tej zabawy. Jakbyś nie patrzył budżet wyjdzie na swoje. a tak, nawiasem mówiąc, od lat wydawcy płacą 22% vat za produkcję książek, np. za papier, druk itp. te pieniądze odzyskuje się dopiero po wielu miesiącach, ja np. miałem wiecznie nadpłaty VAT przy SFFH (przy różnicy 22-7%). Ten ruch może więc paradoksalnie polepszyć sytuacje niektórych wydawnictw, bo beda odzyskiwały swoje o wiele szybciej. Oczywiście, jeśli im pośrednicy zapłacą
Adanedhel - 19 Stycznia 2011, 11:18 Rafał, nie będę się sprzeczał, choć wydawało mi się, że zniesienie VAT-u na książki było zapisane w jakimś innym dokumencie, który z końcem 2010 roku przestał obowiązywać. Ponoć nawet razem z Irlandczykami i Brytyjczykami negocjowaliśmy, bezskutecznie, jego przedłużenie. NURS, budżet a i owszem wyjdzie na swoje. Ale spójrz, że Anglicy, w przeciwieństwie do Tuska, robią kilka rzeczy jednocześnie. Podnoszą (czasowo) jeden podatek, dodając zarazem parę ulg i obniżając stopniowo podatki dla inwestorów i przedsiębiorstw, a zarazem tną wydatki na wszystko poza szkolnictwem i służbą zdrowia (jeśli pamiętam o 25%). Patrząc na to z daleka mam wrażenie, że Cameron z Osbornem mają jakis pomysł na to, co robić, i są zdecydowani, żeby przepchnąć swoje reformy. E:
Wierzę na słowo Ale odbiorca zapłaci trochę więcej, a to na nim rząd będzie zarabiał. Z tej perspektywy trochę to dla mnie głupio wygląda. Na podatku z książek pewnie skarb państwa nie zarobi kokosów.
Rafał - 19 Stycznia 2011, 11:34 Adanedhel, dziwna sprawa z treścią traktatu, liczy ponoć 5000 stron, straciłem zapał do przekopania się przez niego trafiłem za to na narzekania pewnego prawnika: http://blog.mrog.org/324/...atu-akcesyjnego , wychodzi na to, że w ogóle bardzo trudno jest dotrzeć do konkretnych zapisów w dokumentach akcesyjnych, ba nie wiadomo nawet jak szukać zasadniczych załączników do traktatu: http://isap.sejm.gov.pl/D...=WDU20040900864
NURS - 19 Stycznia 2011, 11:44
Oby im się udało. Powaga. Boję się jednak, że po tym, jak konserwatyści Camerona przerżnęli jakies tam wybory uzupełniające, może im odejśc zapał reformatorski. A już tak zupełnie powaznie mówiąc, o tym, czyje działania są słuszniejsze, przekonujemy się dopiero po czasie, jak widać efekty. W trakcie trudno o czymkolwiek wyrokowac. Na przykład te ulgi moga im zepsuć cały program naprawczy. jewgienij - 19 Stycznia 2011, 12:05
Ale naprawdę myślisz, że na te wszystkie gazociągi i raporty zaradzą rozhisteryzowane baby i faceci sprawiający wrażenie, jakby bili się o "szwagra" na wiejskiej zabawie? Gdybyśmy mieli jeszcze jakieś obiektywne środki do postraszenia państw mocniejszych niż nasze. A tak z czym do gości: z Kempą i Macierewiczem? Trzeba politykę prowadzić realnie, znając swoje możliwości, a nie ośmieszać się i krzykiem maskować słabość i bezsilność. dalambert - 19 Stycznia 2011, 12:12
To co proponujesz wypiąć *beep* i błagać ruskich by walelinę przedali po niższej cenie - "realisto" Ty nasz kochany
Ice - 19 Stycznia 2011, 12:19 Poza realnymi środkami muszą jeszcze być ludzie gotowi je wykorzystać, no, ale jak kontrakt gazowy negocjował "pan Waldek", to czego się spodziewać 
NURS - 19 Stycznia 2011, 12:21 A moze lepiej zagrac w jednej drużynie z kims rozsądnym, dalambercie? Nie trzeba niczego wypinac, tylko mysleć zdroworozsądkowo. jewgienij - 19 Stycznia 2011, 12:24
W Twoim pojęciu albo Pisowskim może tak to wyglądać. Nie moja wina, że niektórzy czują się wiecznie ofiarami losu i obraża ich byle menda. Ja się tak nie czuję. Ice - 19 Stycznia 2011, 12:24 W sprawie gazociągu po dnie Bałtyku graliśmy w jednej, europejskiej drużynie przeciwko Rosji. 
NURS - 19 Stycznia 2011, 12:25 Ktoś, ale chyba nie na tym forum stwierdził, ze dzisiaj zaden przewro nie jest mozliwy, bo np. wujek Adi miał wielotysięczne rzecze zmilitaryzowanych popleczników. no to a propos nie mania SA i SS: http://wyborcza.pl/1,7547...przestepca.html Jest armia gotowa zrobic porządek z kim trzeba, tylko jej dac ochronę. |
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
