To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Planeta małp - Głupie pytania, głupie odpowiedzi...

gorbash - 23 Kwietnia 2008, 09:54

Nie ważne za co - ważne żeby był Przechodni.
Lump Kałmuk - 23 Kwietnia 2008, 13:11

Dopóty gupote nosi Puchar,
dopóki się nie urwą ucha.
Wtedy kłania się Przychodnia,
laryngolog - czynne wszystkie dni tygodnia.
Sukces jest, każdy się zgodzi,
gdy choroba wnet Przechodzi.
I Przechodzień każdy Przyzna:
Gupota to gleba żyzna :mrgreen:

Słowik - 23 Kwietnia 2008, 13:15

Na gupoty niwie
Kałmuk sobie żywie.

:mrgreen:

I to jak. Pytom piknie do pytania zadawania.

Agi - 23 Kwietnia 2008, 13:21

Lump Kałmuk, uszy mnie ze śmiechu rozbolały :mrgreen:
ra66it - 23 Kwietnia 2008, 20:14

Głupota to temat tak nośny,
Że puchar stał się zazdrosny.
Wzleciał więc raz wysoko
By wyjaśnić to i owo z głupotą.
Lądując z powodu tuszy
Poobijał sobie uszy.
Od tamtej pory chodzi do przychodni.
Dlatego mówią o nim - puchar przechodni.

Lump Kałmuk - 24 Kwietnia 2008, 22:38

Czemu WC nazywane jest wychodkiem, skoro aby załatwić sprawę trzeba do niego wejść?
merula - 25 Kwietnia 2008, 07:50

bo to coś w końcu z ciebie wychodzi, a nie (brr...) wchodzi.
ra66it - 25 Kwietnia 2008, 19:28

Bo wychodzi na to, że jest najlepszym wyjściem w pilnych sprawach.
Agi - 26 Kwietnia 2008, 08:49

Nazywany też był sławojką, a trochę głupio sławić to, co tam zostawiamy
Lump Kałmuk - 28 Kwietnia 2008, 10:55

merula, wyobraziłem sobie proces wchodzenia :mrgreen: jedziesz dalej
Agi, a widziałaś stronkę www.ratemypoo.com?

merula - 28 Kwietnia 2008, 13:20

Zastanowił mnie postawiony w pewnym "szoł" problem i puszczam go dalej.

Czymże jest cytowany z pieśni "sęp miłości"

Selithira - 28 Kwietnia 2008, 13:47

merula, z racji tragicznego stanu umysłu po ośmiu godzinach geografii również wspomniany program obejrzałam... Najzabawniejsze były nieporadne tłumaczenia, o co chodzi z rzeczonym ptactwem padlinożernym... No i ta porażająca głębia oraz spójność całego tekstu... :mrgreen:

Sęp miłości jest zakochanym wróblem-megalomanem.

Agi - 28 Kwietnia 2008, 19:52

Są tacy, co twierdzą, że to małżeństwo :wink: ale to tylko ci, co mieszkają z teściową.
Lump Kałmuk - 29 Kwietnia 2008, 11:53

Przez żołądek do serca. O ile ktoś oczywiście gustuje w padlinie
Tequilla - 30 Kwietnia 2008, 06:10

Sęp miłości to wredne ptaszysko, które napada niewinnych przedosiemnastolatków i zmusza ich do czynów nierządnych. Walczyć chciało z nim inne ptaszysko, niejaka Sowińska, wspierane przez dwa ptaki z rodziny Kaczek, ale Donald ( zdegenerowany przez lata w wytwórni Disneya) nie pozwolił.
merula - 30 Kwietnia 2008, 08:14

Tequilla, niezłe, ale bardziej trafia mi do przekonania koncepcja Agi.
W Twoje ręce Modliszko.

Agi - 30 Kwietnia 2008, 11:13

Dlaczego doznając bólu mówimy "ała"?
merula - 30 Kwietnia 2008, 11:51

bo "zmz" jest trudniej wymówić
Lump Kałmuk - 30 Kwietnia 2008, 12:36

ja jak sie uderzę, to zazwyczaj sugeruję, że matka bliżej nieokreślonej osoby źle się prowadziła
mad - 30 Kwietnia 2008, 19:18

bo już od dziecka mamy wstręt do rosyjskiej piosenki estradowej (Ałła Pugaczowa)
Witchma - 30 Kwietnia 2008, 19:21

bo wszystkie inne fajne teksty były już zajęte przez inne nacje
ra66it - 1 Maj 2008, 08:29

Bo "buuu" jest potem (np. w porządku alfabetycznym; w praktyce często po "ała" jest dłuższe "buuu").
Witchma - 1 Maj 2008, 10:42

ja tak trochę poza kolejnością, ale nurtuje mnie pewien problem - czemu Święto Pracy jest dniem od tejże pracy wolnym?
Słowik - 1 Maj 2008, 11:11

Nie wiem, ale idąc tym tropem, wszystkie święta kościelne powinny być obchodzone z dala od kościołów, nie?
Tequilla - 1 Maj 2008, 17:18

W swięto pracy wszystkich powinni wysłać do fabryki młotków, żeby mogli mówić ała ( albo jak twierdzi Lump sugerowac, że matka bliżej nieokreslonej osoby, źle się prowadziła)
Agi - 2 Maj 2008, 21:18

Tequilla, przejmuj pałeczkę :D
Tequilla - 2 Maj 2008, 21:21

ojoj, a już się bałem, że wychodze na ludzi ;) :D

pojde ostatnim tropem sępa miłości.

Co to takiego ten pies na baby?

Agi - 2 Maj 2008, 21:24

Pies na baby niestety najczęściej okazuje się być psem ogrodnika. Upoluje taki, a później ani sam nie skonsumuje, ani drugiemu nie pozwoli.
Chal-Chenet - 2 Maj 2008, 21:26

To zjadacz resztek stołowych. Jak jakieś baby zostaną na stole to on je zeżre.
mad - 2 Maj 2008, 22:12

To prawdziwy pies, który zamiast załatwiać się pod drzewkami, szuka w piaskownicach babek starannie przygotowanych przez dzieci. To tez wyjaśnie zagadkę, dlaczego niektóre dzieci po powrocie do domu niesamowicie cuchną.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group