Do redakcji - Nadsyłanie Prac
Ozzborn - 5 Września 2010, 14:05
widać, że jesteś nowy, nie znasz jeszcze Fidela
Disaster - 5 Września 2010, 14:13
To może Ty mi odpowiesz na pytanie, skoro z nim się tak trudno dogadać?
RD - 5 Września 2010, 15:02
Ja odpowiem.
Jeśli opowiadanie będzie na tyle dobre, żeby nas zainteresowało, porozmawiamy. Z zasady nie drukujemy tekstów już opublikowanych, więc obecność opowiadania na forach może być przeszkodą (chyba że tekst mnie zauroczy i będę go chciał mieć za wszelką cenę ). Szczerze mówiąc wydaje mi się, że jeżeli autorowi zależy na publikacji, może włożyć trochę wysiłku i stworzyć coś nowego dla pisma.
Disaster - 5 Września 2010, 18:35
Wszystko jasne, dziękuję pięknie za wyjaśnienie
W takim razie pomyślę o czymś nowym, specjalnie do wysłania
nureczka - 5 Września 2010, 18:36
Disaster napisał/a | W takim razie pomyślę o czymś nowym, specjalnie do wysłania |
Powodzenia!
Sauron - 5 Września 2010, 20:11
buaha, ja teraz pracuje nad opowiadaniem, ale obawiam się, że wyjdzie troche stereotypowe i przewidywalne no trudno, cos wymyślę.
nureczka - 5 Września 2010, 20:25
Sauron napisał/a | no trudno, cos wymyślę. |
Wierzę w ciebie.
madhavendra - 6 Września 2010, 10:50
Witam
Nie mogę się doczekać odpowiedzi emailowej, więc tu spytam. Jak tam moje opowiadania? Wysłałem kilka tekstów, dostałem maila, że wyglądają obiecująco, ale później korespondencja zamarła. Moje teksty były wysłane z adresu madhavendra11@gmail.com
RD - 6 Września 2010, 13:41
Opowiadania znajdują się na razie w poczekalni. Jeśli nie puścisz ich gdzie indziej, któreś zapewne pójdzie w pierwszym kwartale prztyszłego roku. Odpisywałem w tej sprawie.
madhavendra - 6 Września 2010, 15:54
RD napisał/a | Opowiadania znajdują się na razie w poczekalni. Jeśli nie puścisz ich gdzie indziej, któreś zapewne pójdzie w pierwszym kwartale prztyszłego roku. Odpisywałem w tej sprawie. |
O, nie dostałem tego maila, może zabłąkał mi się gdzieś między spamami. Dzięki.
charande - 7 Września 2010, 09:57
Strasznie przepraszam, ale ja też zapytam tutaj, jak się miewa moje opowiadanie o Sangre Veland i piekle? Rafale, zapowiedziałeś w czerwcu, że dostanę odpowiedź, dlatego się przypominam - może coś systematycznie pochłania Twoje maile? Do spamu nie trafiły na pewno. Wysłałam chyba 3 zapytania mailowe i na żadne nie było odpowiedzi, więc stwierdziłam, że spróbuję ustalić, czy to nie znowu problem z pocztą.
baranek - 7 Września 2010, 11:30
poczta elektroniczna to rzecz straszna. kiedy ja wysyłam maila do naszego ulubionego RedNacza, pojawia się w opcjach 'wysłane do' takie coś:
i teraz cholera wie, czy doszło, czy nie doszło, czy fajne, czy do luftu....
durna ta poczta.
Wygląda nawet zupełnie inaczej niż w cytacie, ale przy kopiowaniu, wychodzi jeszcze inaczej. kiszka.
RD - 7 Września 2010, 17:59
Agnieszko
Odpowiedziałem, mam nawet list w wysłanych. Opowiadanie włożyłem w numer lutowy. Ale że odpowiadałem ze skrzynki służbowej, która mogła wtedy szaleć, nie wykluczam, że coś się zdarzyło.
Baranku
Te głupie znaczki to nie problem. Dojszło
charande - 7 Września 2010, 18:49
Znaczy, zeżarło tego maila, bo do mnie nie dotarł z całą pewnością. Dzięki wielkie za odpowiedź, cieszę się Holender, ale to już nie pierwszy raz, kiedy maile do/od SFFH idą Panu Bogu w okno!
BTW autorka "Mroku nad miastem" wysłała do Was chyba z 10 miesięcy temu także drugie opowiadanie pt. "Wszyscy za jednego", dłuższe, dobre (czytałam), odzewu do tej pory nie ma, może i w tym przypadku coś zaszwankowało w komunikacji?
nureczka - 7 Września 2010, 19:04
Czyżby jeszcze jedna Agnieszka publikująca na łamach SFFiH? Agnieszka Szady, Agnieszka Hałas, Agnieszka Jankowska, Agnieszka O Bardzo Długim Nazwisku...
nimfa bagienna - 7 Września 2010, 19:09
Charande to chyba właśnie Agnieszka Hałas jest.
nureczka - 7 Września 2010, 19:18
nimfa bagienna,
To mi się statystyka nie poprawi
charande - 8 Września 2010, 05:38
No niestety, popularne imię, cóż zrobić Na studiach u mnie na roku na 41 osób było 5 Agnieszek.
Wracając do tematu, ja jeszcze jedno pytanie do Redakcji mam w imieniu znajomej osoby. Jak wygląda sytuacja, kiedy prawie nieznany autor przysyła opowiadanie na górnej granicy limitu znaków? Jeśli tekst jest dobry, napisany ładną polszczyzną, czy sama tylko jego długość obniża szanse na publikację?
RD - 8 Września 2010, 08:24
Jeśli tekst jest dobry i ładnie napisany, oczywiście bierzemy
Adon - 8 Września 2010, 12:44
Delikatnie zbaczając z tematu: http://www.youtube.com/watch?v=5Gq8Uxalg8U
Niestety wymagana znajomość języka Szekspira, ale warto obejrzeć. Zwłaszcza redaktorzy, wydawcy i autorzy powinni.
charande - 8 Września 2010, 20:14
Dzięki za odpowiedź - dobrze wiedzieć!
cranberry - 9 Września 2010, 12:52
Cd pytań o objętość tekstu:
Co zrobić z tekstem, który przekracza magiczną granicę 100tys znaków, a cięcie po objętości ewidentnie źle mu zrobi na jakość i po prostu szkoda.
Założyłam, że SFFiH nie publikuje niczego w częściach, np. dwóch - w dwóch kolejnych numerach. Ale zaintrygował mnie wpis w biogramie Sebastiana Uznańskiego w Wiki:
"Powieści:
Księga, która wyjada oczy - Science fiction fantasy i horror (24)2007 "
Czyżby SFFiH jednak wydawało (w odcinkach?) dłuższe teksty?
nureczka - 9 Września 2010, 12:54
cranberry napisał/a | Co zrobić z tekstem, który przekracza magiczną granicę 100tys znaków |
Opblikować w antologii
hrabek - 9 Września 2010, 13:16
cranberry napisał/a | Czyżby SFFiH jednak wydawało (w odcinkach?) dłuższe teksty? |
Zdarzało się. Szły kobyły Sebastiana, Łukasza Orbitowskiego. Ale to było za poprzedniego naczelnego. Nie sądzę, żeby teraz miało to przejść. Napisz krótszy tekst, zdobądź uznanie w piśmie, a ten dłuższy, jak sugeruje nureczka, wrzuć do antologii.
Adon - 9 Września 2010, 13:18
cranberry napisał/a |
Co zrobić z tekstem, który przekracza magiczną granicę 100tys znaków |
Albo napisać coś krótszego i zaproponować długi tekst znowu, jak się będzie miało wyrobione nazwisko.
cranberry - 9 Września 2010, 13:47
nureczka napisał/a | cranberry napisał/a | Co zrobić z tekstem, który przekracza magiczną granicę 100tys znaków |
Opblikować w antologii |
No tak, ale właśnie nic dziwnego, że diabełek w odpowiedzi, bo jakie są szanse kogoś, z "niewyrobionym nazwiskiem" (a ile tekstów trzeba mieć, żeby mieć "wyrobione") na publikację antologii? O powieści nie mówiąc? Raczej chyba niewielkie.
hrabek - 9 Września 2010, 13:51
Zależy jakie to nazwisko. Nureczce wystarczył jeden tekst i wszyscy kojarzą, bo takiego nazwiska nie sposób zapomnieć
Rafał - 9 Września 2010, 13:54
BTW, jak poprawnie je wymówić?
baranek - 9 Września 2010, 13:58
cranberry, właściwie, to można nawet zacząć publikować od tekstu w antologii
cranberry - 9 Września 2010, 14:04
Rzecz w tym, że ja sobie utrudniam życie i wymysliłam kilka tekstów, które mają sens tylko _po_kolei_ więc próby publikowania ich w różnych antologiach są chyba trochę bez sensu, niezależnie od szans...
No cóż, może mi się jakimś cudem uda zmieścić w limicie i że się spodobają Redakcji SFFiH.
|
|
|