To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy

Dunadan - 5 Czerwca 2015, 16:40

Gorm napisał/a
Nie każdy film musi być dziełem pamiętnym i wielkopomnym by dobrze sie go oglądało.

Jasne że nie. Ale jak potzrebuje odmóźdżacza/rozwałki to włączam sobie awendżersów.
Gorm napisał/a
A monolit na ksieżycu jest równie realny jak świetlne miecze czy myślące oceany. Przynajmniej wg obecnej naszej wiedzy

No właśnie jest DUŻO bardziej realny, właśnie wg naszej obecnej wiedzy. Tak samo jak zakończenie Europa Report. To jest właśnie SCIENCE-fiction a nie "science"-FICTION :roll:

Fidel-F2 - 6 Czerwca 2015, 12:22

Stalingrad(1993) Rzetelna robota, dobry film wojenny.

Krew bohaterów / The Salute of the Jugger / The Blood of Heroes No nie, sto lat temu to może, ale nie dziś, przysypiałem, męczyłem się, bolało mnie tu i tam.

Fidel-F2 - 6 Czerwca 2015, 14:25

Teściowie / The In-Laws Lekka, sympatyczna komedyjka oparta na zestawie gagów i nieistotnej, pozbawionej sensu fabule. Bardzo miłe.
dalambert - 6 Czerwca 2015, 22:50

A ja "starttrekuję" sobie zawzięcie - miłe opowieści :)
nureczka - 7 Czerwca 2015, 16:24

dalambert napisał/a
A ja starttrekuję sobie zawzięcie - miłe opowieści :)

Popieram!

dalambert - 7 Czerwca 2015, 16:44

nureczka, a no, Ty jesteś expert, a ja poznaję ich pierwszy raz. jestem po SD9 i Voyager, a w trakcie Eterpreisa - dobrze mi :D
Fidel-F2 - 7 Czerwca 2015, 20:57

Bezdroża / Sideways Gość się żeni, kumpel zabiera go w drogę po winnicach kalifornijskich w ramach tygodnia kawalerskiego, mają przygody, mniej lub bardziej dramatyczne, mniej lub bardziej śmieszne. Pod tą prostą przykrywką mamy rozważania o ludziach, uczuciach, wartościach, itp. Całość zupełnie w porządku ale bez szału, odrobinę gdzieś to niedograne, zbyt uproszczone, stereotypowe.
mesiash - 8 Czerwca 2015, 09:34

Rise of the Legend - czyli dobre chińskie kung fu wsparte komputerem. Jak ktoś lubi, to bardzo dobrze się broni. Nie tylko pokazuje że wszelkiemu złu winny jest chciwy zachód, ale też że bohater z sierocińca wszystkich chce ratować. Efekty specjalne całkiem niezłe, chociaż od połowy filmu jakby inne niż na jego początku. Nie będę oszukiwał, że przez pierwszą połowę filmu myliłem dwóch bohaterów.
Fidel-F2 - 8 Czerwca 2015, 20:28

Chappie Fabuła mniej więcej na poziomie filmów dla dziesięcio-dwunastolatków. Dorosłego wynudzi i zatłucze naiwnością i brakiem jakiejkolwiek logiki. Na plus, dzieciakom daje do myślenia na temat istoty świadomości, uczy tolerancji odmienności, w prosty sposób pokazuje młodym jak prawdopodobnie może zmieniać się świat. Dla dorosłych 4/10, dla młodziaków 9/10. Z chęcią pokażę film synowi.
Dunadan - 8 Czerwca 2015, 21:18

Fidel-F2, a nie lepiej synowi pokazać Krótkie spięcie a potem Chappie?
mesiash - 9 Czerwca 2015, 09:10

Dunadan, o właśnie jestem ciekaw tego porównania. Mam w pamięci oczywiście wyidealizowane wspomnienie z dzieciństwa, ale na razie brak czasu na karmę dla psa :)
Dunadan - 9 Czerwca 2015, 09:22

mesiash, w sumie racja, wiele filmów lubimy ze względy na wyidealizowane wspomnienia z dzieciństwa a te filmy się już po prostu zestarzały...
Fidel-F2 - 9 Czerwca 2015, 17:27

Karmel / Sukkar Banat Lekko o poważnych sprawach. Kilka kobiet w Bejrucie zmaga się z prywatnymi demonami - źle ulokowanej miłości, opresyjnymi systemami społecznymi, religijnymi, biologią i przemijaniem, niemocą wyrwania się z nieudanego życia, itp. Film ciepły, nienachalny, pozostający na jakiś czas w człowieku. Bardzo dobra rzecz.
m_m - 10 Czerwca 2015, 18:03

Bezwstydny Mortdecai całkiem miły i przyjemny filmik z niesamowicie wkurzającym Deppem i drewnianą Paltrow. Kilka fajnych scen i trochę czarnego humoru. Można zobaczyć, ale nie spodziewajcie się fajerwerków.
Chal-Chenet - 10 Czerwca 2015, 22:53

Mad Max

Nie zawsze mam na takie kino ochotę, ale dzisiaj był ten dzień. Intensywny, szybki, efektowny film.
8/10

Iscariote - 11 Czerwca 2015, 15:57

Age of Adeline
Babeczka (bardzo ładna :omg: ) w wyniku wypadku przestaje się starzeć. :roll: Narrator stara się to widzowi naukowo wytłumaczyć, brzmi to bzdurnie i jest totalnie niepotrzebne. Przez kolejne ok 60 lat tytułowa Adeline żyje sobie spokojnie i samotnie aż poznaje faceta i jest romans. Później spotykają Harrisona Forda i jest drama.
Duży spoiler:
Spoiler:
Ale finał bez większych zaskoczeń.

Film trochę jak The Time Traveler's Wife, ale ciut mniej zajmujący.

Luc du Lac - 15 Czerwca 2015, 00:29

INTERSTELLAR , w końcu obejrzane. Niestety dużo słabszy od oczekiwań. W zasadzie kuleje w każdym elemencie. Nawet warstwa wizualna ....nie żeby była zła, alw było po prostu "zwyczajnie". Porównując : Europa Raport, Sunshine i Inter to właśnie ten ostatni jest ostatni, najsłabszy.
Dunadan - 15 Czerwca 2015, 01:16

Luc du Lac napisał/a
Nawet warstwa wizualna ....nie żeby była zła, alw było po prostu zwyczajnie. Porównując : Europa Raport, Sunshine i Inter to właśnie ten ostatni jest ostatni, najsłabszy.

Nie no, zdeczko przegiąłeś... ;P: Europa Report to niskobudżetówka i to było niestety widać, choć przy odrobinie wyobraźni było super. Sunshine artystycznie był fenomenalny to fakt ale w Interstellar była pierwsza w historii wizualizacja zjawisk które póki co są w sferze tylko teorii i będą takie BARDZO długo. Artystycznie może nie dorównywało obu wymienionym wcześniej filmom ale techniczne było mistrzowskie i mnie zachwyciło.

Fidel-F2 napisał/a
Krew bohaterów / The Salute of the Jugger / The Blood of Heroes No nie, sto lat temu to może, ale nie dziś, przysypiałem, męczyłem się, bolało mnie tu i tam.

Postanowiłem sobie przypomnieć. Znak czasu i niezbyt wielkiego budżetu owszem jest ale film ma swoje mocne momenty, fajnie się w gruncie rzeczy oglądało. Wiedziałeś że w juggera ludzie naprawdę grają? ;) to autentyczny sport.

Sorcerer - Cena strachu (1977)
Ło, wreszcie jakieś porządne, mocne kino. Dawno nie oglądałem tak fajnego, konkretnego filmu. Historia czterech mężczyzn, przestępców których życie zmusiło do ucieczki do małej miejscowości w jakimś fikcyjny, totalitarnym państewku w Ameryce Południowej. Mamy izraelskiego terrorystę, francuskiego bankiera, amerykańskiego gangstera i meksykańskiego (?) zabójcę. Czterech kolesi którzy znaleźli się w największym zadupiu na świecie, skąd nie ma ucieczki, ludzie żyją w nędzy i marazmie i są wykorzystywani przez totalitarny rząd. I wtedy pojawia się oferta bardzo intratnej ale i bardzo niebezpiecznej roboty. Czadzior. Świetna gra aktorska, świetne sceny, montaż i scenariusz. I świetna, budująca napięcie muzyka Tangerine Dream: https://www.youtube.com/watch?v=aTrNtrIQVdo Kapitalne kino bez pieprzenia o pierdołach - trochę jak The Thing Carpentera.


Co więcej, film bardzo fajnie przedstawia realia jakie był w tych południowoamerykańskich państewkach jeszcze do niedawna - a gdzieniegdzie pewnie ciągle tak jest. Parę razy miałem wrażenie jakbym oglądał ekranizację Zielonego Piekła Raymond'a Maufrais'a.

m_m napisał/a
Dunadan niepodobne w warstwie fabularnej, The Machine IMO był filmem sensacyjnym z aspiracjami. Ex Machina to kino raczej pseudo-psychologiczne, aczkolwiek bez nadęcia. Łączy je podobna ,,bohaterka'' i akcja tocząca się głównie w zamkniętych pomieszczeniach.
Obejrzyj, porównaj oba obrazy, daj znać co o nich sądzisz.

Done. No więc tak naprawdę oba filmy są o tym samym czyli taka wariacja n/t robotów i ichnego "Ja". Jestem nieco w szoku jeśli chodzi o podobieństwa między filmami... to chyba trochę jak z Armageddon i Dzień Zagłady ;) tak czy inaczej The Machine uważam że dużo lepsze (mimo kiepskiego montażu) z dwóch powodów - klimat (ta muzyka...) i nie próbowało udawać wydumanego kina. Ex Machina była OK ale jakoś w ogóle mnie nie porwało, nie miało czym.

Tak jeszcze apropos - googlając o The Machine natknąłem się na taki artykuł o... prawdziwym The Machine: http://www.computerworld....he.Machine.html - piszą o nim strasznie dziwne rzeczy :shock:

I jeszcze tak PS: Ex Machina jakoś mi się fabularnie też skojarzyło z Beyond the Black Rainbow choć ten drugi film jest znów duuużo ciekawszy wizualnie, muzycznie i w ogóle - klimatycznie.

Fidel-F2 - 15 Czerwca 2015, 05:18

Że świetlnymi mieczami też ganiają. I wynika z tego...?
Dunadan - 15 Czerwca 2015, 10:07

Fidel-F2 napisał/a
Że świetlnymi mieczami też ganiają.

Ale że to jest jakiś argument? jeśli tak to co ma piernik do wiatraka, poza mąką oczywiście? ;)
Fidel-F2 napisał/a
I wynika z tego...?

To jest to coś czym ów film poruszył pewną grupę ludzi. Nie zrozum mnie źle, film faktycznie jest słaby, zwąłszcza na dzisiejsze standardy - ale dalej jest w stanie przekazać widzowi swój zamysł i klimat. Kurde, Rutger Hauer był w tym filmie świetny.

Luc du Lac - 15 Czerwca 2015, 10:18

Dunadan napisał/a
Luc du Lac napisał/a
Nawet warstwa wizualna ....nie żeby była zła, alw było po prostu zwyczajnie. Porównując : Europa Raport, Sunshine i Inter to właśnie ten ostatni jest ostatni, najsłabszy.

Nie no, zdeczko przegiąłeś... ;P: Europa Report to niskobudżetówka i to było niestety widać, choć przy odrobinie wyobraźni było super. Sunshine artystycznie był fenomenalny to fakt ale w Interstellar była pierwsza w historii wizualizacja zjawisk które póki co są w sferze tylko teorii i będą takie BARDZO długo. Artystycznie może nie dorównywało obu wymienionym wcześniej filmom ale techniczne było mistrzowskie i mnie zachwyciło.
.


eee, że masz na myśli tunel czasoprzestrzeni ... - bo tylko to było w miarę "nieograne", ale różne "technologie" zakrzywiania CZ-P były od lat "stosowane" w filmach SF - choćby Warp w ST. Ale fakt - samo wejście w tunel niezłe, plus kilka niezłych innych scen - ale nic wybitnego. Emmrich jest specjalistą od takich "rzeczy"... ale to był film Nolana, w którym było mało Nolana. Oczekiwałem jakiejś zabawy, powiedzmy że na poziomie intelektualnym, z widzem jak w Prestiżu czy Memento lub Incepcji - natomiast dostałem łopatologiczną "intrygę" pomieszaną z jakąś pseudonauką typu ST/SW.
"Grawitacja" przy tym to po prostu film Profesorski.

co "technicznie" cię tak zachwyciło ?

Dunadan - 15 Czerwca 2015, 10:27

Luc du Lac, serio? nie wiesz? wizualizacja tunelu i czarnej dziur w interstellar to najbrdziej precyzyjne wizualizacje jakie powstały. Kiedykolwiek. Filmem też się zawiodłem pod wzhlędem fabularnym ale kurde, te sceny były niesamowite. Choroba, naukowcy je do dziś studiują bo nikt czegoś takiego jeszcze nie zrobił.
Luc du Lac - 15 Czerwca 2015, 10:39

Dunadan napisał/a
Luc du Lac, serio? nie wiesz? wizualizacja tunelu i czarnej dziur w interstellar to najbrdziej precyzyjne wizualizacje jakie powstały. Kiedykolwiek. Filmem też się zawiodłem pod wzhlędem fabularnym ale kurde, te sceny były niesamowite. Choroba, naukowcy je do dziś studiują bo nikt czegoś takiego jeszcze nie zrobił.


:shock:

tunel - ok, fajnie wyglądał ale co naukowcy mieliby do analizy to nie wiem...

ale czarna dziura .... prosze cię :lol:
:fp:

Dunadan - 15 Czerwca 2015, 10:50

Luc du Lac napisał/a
tunel - ok, fajnie wyglądał ale co naukowcy mieliby do analizy to nie wiem...

ale czarna dziura .... prosze cię

Może to że to ONI tworzyli tę wizualizację?... serio, poczytaj nieco na ten temat to się może dowiesz rzeczy których nie wiesz. W środowisku astrofizyków zawrzało po tym filmie; gdybyś był leniwy, tak na szybko:
http://www.space.com/2770...lack-holes.html
http://www.wired.com/2014...lar-black-hole/

mesiash - 15 Czerwca 2015, 10:53

Przypomniałem sobie Watchmen. Niby kilka lat tylko, ale to zupełnie inny film. Kiedyś mi średnio podszedł, ale teraz uważam że jest bardzo udany. Pierwowzoru nie znam, więc o tym aspekcie się nie wypowiem, ale jest to jeden z lepszych filmów o superbohaterach, jakie są. Zdecydowanie!

Inny film - Predestination. O rany, ostatnie 30 minut siedziałem i się zastanawiałem "Co ja, do holery, oglądam?". Pomieszane, pogmatwane, przewidywalne (!) do pewnego stopnia, i ogólnie warte obejrzenia, bo nie daje się zanudzić - cały film ma ~90 minut.

Dunadan - 15 Czerwca 2015, 11:02

mesiash napisał/a
Pierwowzoru nie znam, więc o tym aspekcie się nie wypowiem, ale jest to jeden z lepszych filmów o superbohaterach, jakie są. Zdecydowanie!

Też tak uważam. Komiks i film w sumie niczym się nie różnią (to był taka ekranizacja 1:1, z 'małą' zmiana na koniec). Widziałeś wersję reżyserską? z Opowieścią Czarnego Frachtowca?

Luc du Lac - 15 Czerwca 2015, 11:24

Dunadan napisał/a
Luc du Lac napisał/a
tunel - ok, fajnie wyglądał ale co naukowcy mieliby do analizy to nie wiem...

ale czarna dziura .... prosze cię

Może to że to ONI tworzyli tę wizualizację?... serio, poczytaj nieco na ten temat to się może dowiesz rzeczy których nie wiesz. W środowisku astrofizyków zawrzało po tym filmie; gdybyś był leniwy, tak na szybko:
http://www.space.com/2770...lack-holes.html
http://www.wired.com/2014...lar-black-hole/


że co, tworzyli wizualizację czarnej dziury ???:) że wpada się tam do swojej przeszłości, wspomnień itp szajsu ?:)
proszę cię... linki do jakiś artykułów czy to fanowskich czy to sponsorowanych przez wytwórnie - Stark Trek też ma fizyczne wzory na swojego WARPa, a Gene Rodenberry konsultował to z NASA

stary - wszystko po wyjściu z tunelu to jedna wielka piramidalna bzdura. Układ gwiezdny z czarną dziurą zaraz obok planety :) ledwie odbija się od orbity a już może (ale nie musi) wjechać do BH ? no proszę cię :lol: za dużo fiction za mało science

Dunadan - 15 Czerwca 2015, 11:44

Luc du Lac napisał/a
stary - wszystko po wyjściu z tunelu to jedna wielka piramidalna bzdura. Układ gwiezdny z czarną dziurą zaraz obok planety

No to zupełnie inna historia - załamałem ręce jak usłyszałem że wstawili planety (!!!) w okolicę czarnej dziury... <faceplam> :roll:
Luc du Lac napisał/a
proszę cię... linki do jakiś artykułów

Ja ciebie też proszę - pierwszy link jest do strony NASA. Serio, w tym filmie można się czepiać wielu rzeczy ale akurat tę część zrobili fajnie, przynajmniej ja tak to odebrałem.

Chal-Chenet - 15 Czerwca 2015, 12:43

Dunadan napisał/a
mesiash napisał/a
Pierwowzoru nie znam, więc o tym aspekcie się nie wypowiem, ale jest to jeden z lepszych filmów o superbohaterach, jakie są. Zdecydowanie!

Też tak uważam. Komiks i film w sumie niczym się nie różnią (to był taka ekranizacja 1:1, z 'małą' zmiana na koniec). Widziałeś wersję reżyserską? z Opowieścią Czarnego Frachtowca?

+1
Świetny film (zarówno w wersji dłuższej i krótszej), a od komiksu różni się naprawdę niewiele.

Dabliu - 15 Czerwca 2015, 12:44

Fidel-F2 napisał/a
Krew bohaterów / The Salute of the Jugger / The Blood of Heroes No nie, sto lat temu to może, ale nie dziś, przysypiałem, męczyłem się, bolało mnie tu i tam.


Dla mnie jeden z kultowych filmów; wciąż bawi tak jak dawniej :)
Poza tym mamy w Polsce własną ligę Juggera ;)
PJL



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group