To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Cisza wyborcza.

Rafał - 3 Stycznia 2011, 10:28

Ano :lol:
Kruk Siwy - 3 Stycznia 2011, 10:30

Czarnowidze zawsze czarno widzieli. Od końca drugiej wojny proponowano nam: zagładę nuklearną, przeludnienie, ocieplenie, oziębienie, ptasią grypę i ocipienie totalne czyli komunizm światowy, gdzie związek nasz bratni miał wydusić ludzki ród.

Nie twierdzę że będzie miło słodko i dostatnio. Ale JAKOś będzie albowiem człowiek bydlę jest dziwnie plastyczne i może znaleźć takie rozwiązania o jakich Wielki Resetmen dziś nie ma pojęcia i nawet nie jest sobie w stanie tego wyobrazić.
Rzekłem.

Rafał - 3 Stycznia 2011, 10:42

Kruk Siwy napisał/a
Ale JAKOś będzie albowiem człowiek bydlę jest dziwnie plastyczne i może znaleźć takie rozwiązania

Nowy Rok nastraja eschatologicznie, ot, taka moda z tysiącletnią tradycją. Cóżże się Wasze wyłamujesz? :wink:

No pewnie, że damy radę. Ale IMO trochę nie będzie bolało.

Kruk Siwy - 3 Stycznia 2011, 10:55

Rafał, bo to zależy z jakiej pozycji się patrzy. Dla mnie obecny świat zachodni (czyli nasz) jest nienormalny. Nienormalne jest że wymieniasz jeden sprawny telefon na drugi tylko dlatego że ten drugi ma tysiąc sto czterdziestą funkcję pt. niuplanie dzyndzla a ten poprzedni tylko gładził śliweczkę.
Nienormalne jest że ludzie uważają iż cywilizacja jednorazowej tandety pożerającej bogactwa naturalne ku uciesze i to średniej jest ok.
Może będzie się jadło dwa razy dziennie? I to bez mięska?
Może to czas Wielkiego Wegetarianina?
Będzie bolało, zwłaszcza tych, którzy nie potrafią już rozmawiać, czytać i być z ludźmi.
No.
Czy teraz wpisuję się w trynd?

Rafał - 3 Stycznia 2011, 11:03

Czuj się przyjęty do grona tryndowatych.

I nie ma co się martwić na zapas, i tak przyjdzie lodowiec i wszystko się wyrówna. Pewien mój kolega w takich sytuacja pociesza się kwitując dyskusje "i tak to wszystko ch. w porównaniu z wiecznością" :wink:

Szczęśliwego Nowego Roku!

Kruk Siwy - 3 Stycznia 2011, 11:07

Rafał napisał/a
i tak to wszystko ch. w porównaniu z wiecznością

tak właśnie odpowiedziałem szefowi ZSMP w swoim zakładzie pracy na propozycję wstąpienia do Organizacji. A działo się to około roku 1979.
Odtąd miałem spokój. I tak trzymać w Nowym Roku.

NURS - 3 Stycznia 2011, 11:46

Kjuku, ja nie wieszczę wojny, co chyba wyraźnie napisałem, tylko zauważam, ze ona do niedawna regulowała te problemy, z którymi się stykamy dzisiaj. Kiedy system się walił, władca zarzadzał wojenkę, rozpieprzano wszystko, resetowano kraj, pozbywając się nadmiaru ludzi, ci co przezyli nie myśleli o głupotach, tylko zabierali się za odtworzenie substancji. I tak w kółko.
Dzisiaj wojny już tego nie zapewnią, bo mamy środki do zniszczenia wrogów, a nie tylko ich pobicia. Natomiast nasz system ekonomiczny jest już od kilkunastu lat martwy, gospodarki sa wirtualne, jak brakuje pieniędzy to się je dodrukowuje - w USA ostatnio bilion dolców - i świat się kręci dalej, problem jednak nie znika, tylko się pogłębia i ta bańka musi jakoś pęknąć i chyba już pęka tu i ówdzie.
dlatego dziamdziolenie pisarstwa, które bredzi o jakichś komunistycznych rozwiązaniach ubranych dla niepoznaki w społeczną nauke kościoła jest czczym gadaniem. Dzisiaj wszystkie rządy mysla o jednym, jak przykręcać śrubę, żeby nie rozpieprzyć państw. Bez względu na orientację. Nie da się zmniejszyć podatków i zapewnic darmowej służby zdrowia, bo lekarz chce kasy i pielęgniarka, za prąd do tomografu trzeba też zapłacić. Biedni zawsze brali po dupskach, bez względu na to kto rządził, król, cesarz, prezydent, czy generalissimus. I będą brali, bo nawet populiści nie są w stanie tego zmienić, choc piknie gadają i leją miód na serca nieudaczników.
IMO za kilka lat beda wszędzie wysokie podatki, stopa życiowa spadnie, równo, być moze dojdzie do ponownych nacjonalizacji przemysłu i wielu bardzo dziwnych rozwiązań. Bo alternatywą jest totalny chaos.
Kuźwa, jak się nad tm dobrze zastanowić, to idee Illuminatich zaczynają być sensowne jak szlag. :twisted:

terebka - 3 Stycznia 2011, 12:00

NURS napisał/a
być moze dojdzie do ponownych nacjonalizacji przemysłu



I dobrze. Będzie co później prywatyzować. I gospodarka znów ruszy z kopyta.

NURS - 3 Stycznia 2011, 12:13

Żeby to tak działało :-)
Kruk Siwy - 3 Stycznia 2011, 12:47

NURS napisał/a
dziamdziolenie pisarstwa,
sameś pisarz - nie dzamdziol! hihihi

Myślę że lekiem na całe zło byłyby dwutygodniowe przymusowe wycieczki do białoruskiego komunistycznego raju. Dla bardziej narzekających można by zrobić zrzutę na trzy dni w Botswanie albo Liberii.
Każdy wycieczkowicz dostawałby na okres pobytu błyszczącą ćwierćdolarówkę. I radź sobie chłopie albo babo. Po czymś takim mało kto narzekał by na sytuację w Polsce. Ludzie nie widzą że 90% społeczeństwa żyje tu jak w raju. No może nie każdy śpiewa w pierwszym chórze, ale tak to już jest.

NURS - 3 Stycznia 2011, 13:11

za cwierć dolara można pohasać w niektórych krajach, ze ha!
A tam miało być pisiactwa, a nie pisarstwa. jakis mem cy co?

Rafał - 3 Stycznia 2011, 13:26

Kruk Siwy napisał/a
Myślę że lekiem na całe zło byłyby dwutygodniowe przymusowe wycieczki do białoruskiego komunistycznego raju.
Moja skleroza podsuwa mi całkiem fajne i sympatyczne obrazki sielanki*, ale fakt, faktem, pierwszy raz byłem naprawdę szczęśliwy z zamieszkiwania w Polsce po powrocie z Białorusi.

* - np. obrazek z knajpy, tak nierealny, że jakby z somnambulicznego snu pijaka: sala wielka jak u nas w GS-ie :wink: , stoliki kwadratowe obsadzone czterema chłopami (sala tak nabita, że musieliśmy brać na wynos), siwo i gwarno, a wszyscy piją czerwone gruzińskie pod wędzoną makrelę na szarym papierze. Na każdym stoliku dokładnie to samo. Albo polowanie na zające z przyczepy Dniepru. Albo ciężka praca na kołchozowym polu, gdzie każdy w ciągu dnia robi połówkę i nikt nie jest nawet odrobinę wcięty. Albo to, że w całym dość dużym nawet miasteczku były może góra trzy zamki w drzwiach, a i to pewnie popsute. I parę innych rzeczy też :D

Anonymous - 3 Stycznia 2011, 14:01

NURS napisał/a
Żeby to tak działało :-)


A propos gospodarki. <wzrusza ramionami> Wątpię, by Euro upadło, ponieważ zbyt wiele w jego utworzenie włożyły największe gospodarki Unii, a upadek strefy Euro oznacza gigantyczny kryzys w Europie i całkowity demontaż aktualnego układu sił, łącznie z ewentualnym rozpadem Unii Europejskiej. Jak to Lem powiedział: "Myślę, że Unia zawsze będzie trzeszczała w spoiwach".

Kostucha Drang - 3 Stycznia 2011, 17:38

NURS napisał/a
. Biedni zawsze brali po dupskach, bez względu na to kto rządził, król, cesarz, prezydent, czy generalissimus. I będą brali, bo nawet populiści nie są w stanie tego zmienić, choc piknie gadają i leją miód na serca nieudaczników.


Oczywiście- biedni od zawsze brali po dupskach. Niebezpieczną nowością jest natomiast wyposażenie tych nieudaczników w prawo głosu.

dalambert - 3 Stycznia 2011, 17:58

NURS napisał/a
za cwierć dolara można pohasać w niektórych krajach, ze ha!

no idziemy ku temu .
Pan Tusk w 2007 obiecywał , że zrobi z Polski drugą Irlandię , no i co popatrzcie po trzech latach słowa dotrzymał :mrgreen: :!:
Mamy drugą Irlandie i to jak cholera :twisted:

terebka - 3 Stycznia 2011, 18:20

Z g**** bicza nie ukręcisz. Nie podasz nikogo, w miejsce ekipy Tuska, kto lepiej by zawiadował tą kupą łajna, bo ktoś taki nie istnieje. Choć wiem, ża aż się palisz by rzucić tym jaśnie oświeconym nazwiskiem.
Marcin Robert - 3 Stycznia 2011, 18:25

Kostucha Drang napisał/a
Oczywiście- biedni od zawsze brali po dupskach.


Jeżeli się zorganizowali - na przykład w związki zawodowe - to także oni potrafili dawać po dupskach.

Kostucha Drang napisał/a
Niebezpieczną nowością jest natomiast wyposażenie tych nieudaczników w prawo głosu.


Nie wiem kim jesteś, ale powtarzasz tezy charakterystyczne m. in. dla neoliberałów. Otóż neoliberałowie dlatego nigdy nie będą skuteczni w rozwiązywaniu rozmaitych problemów społecznych, że nie potrafią uszanować pracy tych, których nie stać na to, aby bawić się w inwestowanie na giełdzie i jeździć na drogie zagraniczne wycieczki. Ponieważ praca sprzątaczy, robotników drogowych, nauczycieli itd., itp. jest bardzo ważna dla funkcjonowania społeczeństwa, więc traktowanie przedstawicieli tych grup zawodowych jako masy nieudaczników jest bardzo niebezpieczne dla tegoż funkcjonowania.

Co do wyborów zaś, to bardzo niebezpieczne są też wybory ludzi zamożnych, głosujących wyłącznie we własnym interesie. Na przykład na konserwatystów przeciwnych powszechnemu ubezpieczeniu zdrowotnemu. Ciekawe, że ci konserwatyści przeciwni są także nauczaniu teorii ewolucji, a więc postępowi nauki. :D

NURS - 3 Stycznia 2011, 18:29

dalambert napisał/a
NURS napisał/a
za cwierć dolara można pohasać w niektórych krajach, ze ha!

no idziemy ku temu .
Pan Tusk w 2007 obiecywał , że zrobi z Polski drugą Irlandię , no i co popatrzcie po trzech latach słowa dotrzymał :mrgreen: :!:
Mamy drugą Irlandie i to jak cholera :twisted:


Wiesz, może rzeczywiście trzeba dać raz jeszcze wladzę Kaczystom. Teraz, kiedy wszystko się wali. Może w końcu zrozumiesz, jak rozpieprzą wszystko, czemu wszyscy ich tak nienawidza. :-)

Kurczeż, zrobiłbym to, gdyby mi nie było żal tego kraju i ludzi.

Agi - 3 Stycznia 2011, 18:31

NURS napisał/a
Kurczeż, zrobiłbym to, gdyby mi nie było żal tego kraju i ludzi.

Masz taką MOC?

Ice - 3 Stycznia 2011, 18:32

Marcin Robert napisał/a


Co do wyborów zaś, to bardzo niebezpieczne są też wybory ludzi zamożnych, głosujących wyłącznie we własnym interesie. Na przykład na konserwatystów przeciwnych powszechnemu ubezpieczeniu zdrowotnemu. Ciekawe, że ci konserwatyści przeciwni są także nauczaniu teorii ewolucji, a więc postępowi nauki. :D


Państwo i prawo powinno być tak skonstruowane, by nie było czegoś takiego jak interes ludzi zamożnych i tych mniej zamożnych. Jak w imię "sprawiedliwości społecznej" różnicuje się ludzi, że tego zamożnego łupiemy bardziej, to ten zamożny zaczyna mieć interes sprzeczny z interesem mniej zamożnych.

dalambert - 3 Stycznia 2011, 18:33

NURS, od TRZECH lat rządzi Placforma, a Ty cięgiem o Kaczyńskim dyrdymalisz, agent wpływu ? Czy co :?:
NURS - 3 Stycznia 2011, 18:38

Agi napisał/a
NURS napisał/a
Kurczeż, zrobiłbym to, gdyby mi nie było żal tego kraju i ludzi.

Masz taką MOC?


Mam moc głosu, który moge oddać. :twisted:

Kostucha Drang - 3 Stycznia 2011, 18:38

Marcin Robert napisał/a
Co do wyborów zaś, to bardzo niebezpieczne są też wybory ludzi zamożnych, głosujących wyłącznie we własnym interesie.


Dzieki Marcin poprawiłeś mi humor. Rozumiem, że ludzie biedni w przeciwieństwie do tych zamożnych nie głosują we własnym interesie ? :mrgreen: A skoro są ubodzy i nie głosują we własnym interesie to czyje pieniądze rozdają ? Swoje ?

Agi - 3 Stycznia 2011, 18:40

NURS napisał/a
Mam moc głosu, który moge oddać. :twisted:

Tylko jeden.

NURS - 3 Stycznia 2011, 18:44

dalambert napisał/a
NURS, od TRZECH lat rządzi Placforma, a Ty cięgiem o Kaczyńskim dyrdymalisz, agent wpływu ? Czy co :?:


dalambercie złowy, najlepszego w nowym roku, ja odpowiadam na twoje nieudolne zaczepki i krytyke tego rządu, który od trzech lat rządzi i jakoś sobie radzi, bo fanzolisz, jak farorz spod gelendra. Tusek to Tusek tamto, a my to by lepsze byli, hej! Pupa kwas, mieliście dwa lata i spieprzyliście wszystko. I wystarczy, zeby kpić z waszego popiskiwania.
dopiero co jojczyłeś, jakie to popaprańce, VAT podnosza, popatrz na Anglię, tam przecież wasi bracia w rozumie rządzą. I sru, nie 1% tylko 2,5 na nowy roczek. ale to przemilczysz, i nowego powodu do podkopywania sobie szukasz. Ale na mnie mozesz liczyć, każdą próvbe łgarstwa ci wyciągnę, bo prawo prawem a sprawiedliwość musi być po mojej stronie.

Marcin Robert - 3 Stycznia 2011, 18:55

Ice napisał/a
Państwo i prawo powinno być tak skonstruowane, by nie było czegoś takiego jak interes ludzi zamożnych i tych mniej zamożnych.


Dziwny pomysł. Wszyscy ludzie mają jakieś własne interesy. Chcesz im zaaplikować pranie mózgów czy coś takiego?

Ice napisał/a
Jak w imię sprawiedliwości społecznej różnicuje się ludzi, że tego zamożnego łupiemy bardziej, to ten zamożny zaczyna mieć interes sprzeczny z interesem mniej zamożnych.


Oczywiste jest, że kapitalista chce mieć większe zyski a menedżer wyższą pensję, co zwykle sprzeczne jest z dążeniem szeregowych pracowników do wyższych zarobków. Można próbować rozwiązać ten problem przemocą, a można spróbować negocjacji i dążenia do kompromisów. Moim skromnym zdaniem państwo powinno wspierać ten drugi sposób. Ale raczej nie będzie to państwo neoliberalne (i bolszewickie).

Marcin Robert - 3 Stycznia 2011, 18:58

Kostucha Drang napisał/a
Marcin Robert napisał/a
Co do wyborów zaś, to bardzo niebezpieczne są też wybory ludzi zamożnych, głosujących wyłącznie we własnym interesie.


Dzieki Marcin poprawiłeś mi humor. Rozumiem, że ludzie biedni w przeciwieństwie do tych zamożnych nie głosują we własnym interesie ? :mrgreen: A skoro są ubodzy i nie głosują we własnym interesie to czyje pieniądze rozdają ? Swoje ?


Przegapiłeś słówko "wyłącznie". Chodziło mi o pewien rodzaj zamożnych, do których zaliczają się m. in. zwolennicy neoliberalizmu.

NURS - 3 Stycznia 2011, 18:59

wyważacie otwarte drzwi, panowie.
władza nie powinna być wybierana przez biednych ani bogatych tylko przez mądrych.

Matrim - 3 Stycznia 2011, 19:01

NURS napisał/a
tylko przez mądrych


Tyle tylko, że mądrość to rzecz nieklasyfikowalna.

Ice - 3 Stycznia 2011, 19:04

Marcin Robert napisał/a
Można próbować rozwiązać ten problem przemocą, a można spróbować negocjacji i dążenia do kompromisów. Moim skromnym zdaniem państwo powinno wspierać ten drugi sposób. Ale raczej nie będzie to państwo neoliberalne (i bolszewickie).


Tylko pytanie jak wspierać.

Można po prostu srogo karać za wszelką przemoc i niedotrzymywanie umów (zarówno za strajki jak i za niewypłacanie pensji w terminie).

Można też stworzyć system z masą regulacji, który skrępuję tych maluczkich, a ci duzi zawsze znajdą w tym systemie miejsce na wciśnięcie pękatej koperty.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group