Matrim - 9 Maj 2011, 12:26 Memento, niekoniecznie każdy opisy seriali czyta, prawdaż?Memento - 9 Maj 2011, 12:34 Nawet jeśli, to taka piosenka może być dobrym wprowadzeniem w klimat i nastrój. IMHO. Iscariote - 9 Maj 2011, 14:17 Finał 3 sezonu Fringe... O ja pier*
Abrams wie co dobre.gorbash - 9 Maj 2011, 14:21
joe_cool napisał/a
Obejrzałabym sobie coś równie fajnego*, jakieś polecanki?
Shield. Moim zdaniem mistrzostwo.hrabek - 9 Maj 2011, 15:10 O tak, Shield to chyba najlepszy serial jaki widziałem. Szczególnie, że praktycznie każdy sezon jest lepszy od poprzedniego. Finałowy siódmy jest fenomenalny, a końcówka nie do pobicia w żadnym innym.joe_cool - 9 Maj 2011, 19:09
Matrim napisał/a
Memento, niekoniecznie każdy opisy seriali czyta, prawdaż?
Ja czytam
Shield też brzmi ciekawie, a w dodatku przypomniał mi inny serial, który muszę obejrzeć, mianowicie Damages. Dziękówa! marekz - 9 Maj 2011, 23:46
Iscariote napisał/a
Finał 3 sezonu Fringe... O ja pier* :shock:
Abrams wie co dobre.
Poważnie uważasz, że ten finał był taki dobry?Memento - 9 Maj 2011, 23:52 Moim zdaniem był dobry, ale z krzesła nie zrzucił. Wkurzył za to.
Spoiler:
Obserwatorzy gapiący się na Statuę Wolności
i puff. WTF?! Teraz mam czekać kilka miesięcy na teasery czwartej serii? :Fmarekz - 10 Maj 2011, 00:01
Memento napisał/a
Moim zdaniem był dobry, ale z krzesła nie zrzucił. Wkurzył za to.
Spoiler:
Obserwatorzy gapiący się na Statuę Wolności
i puff. WTF?! Teraz mam czekać kilka miesięcy na teasery czwartej serii? :F
Uwaga: fatalnie konkretne szczegóły fabuły.
Spoiler:
To jeszcze pikuś i to akurat mnie się podobało, bo zostawia pole dla rozwoju fabuły w wielu kierunkach (choć chyba powinno ich być jedenastu, a było dziesięciu). Ale całe to zsumowanie rzeczywistości i to dziecinne znikanie Petera IMO słabiutkie. Kupy się to za diabła nie trzyma, a wycofać się z tego może być trudno.
Memento - 10 Maj 2011, 00:08 Tu bym się zgodził, ale Abrams ma łeb nie od parady. Wierzę, że wybrnie z tego sensownie. Iscariote - 10 Maj 2011, 00:20 marekz, przemawia przeze mnie totalne fanbojostwo jeśli o Fringe chodzi.
Tyłka nie urywał tak jak finał drugiego sezonu V, ale końcówka bardzo mnie zaskoczyła i z niecierpliwością czekam jak to rozwiną.
A druga sprawa, to John Noble, który z odcinka na odcinek zaskakuje mnie aktorsko i autentycznie wzrusza.
Spoiler:
Chociażby w poprzednim odcinku modlitwa, czy cały jego występ w finale. Poza tym gra tak właściwie dwie różne osoby i obie jak dla mnie bardzo przekonująco.
marekz - 10 Maj 2011, 00:28
Iscariote napisał/a
marekz, przemawia przeze mnie totalne fanbojostwo jeśli o Fringe chodzi.
A to mniej więcej wiem jak to działa. Miałem to samo przy 4400.Virgo C. - 10 Maj 2011, 12:27 Obejrzałem sobie wczoraj finał trzeciego sezonu Fringe, ehh...
Spoiler:
Już finał poprzedniego odcinka nie nastroił mnie optymistycznie - spodziewałem się wprowadzenia kolejnego świata, w którym akcja będzie się toczyła równolegle do pozostałych dwóch i w sumie to dostałem. Szczęśliwie ktoś przeciął (bo przeciął, prawda?) szybko.
marekz ma racje, finał daje okazje do pokazania z innej strony głównych bohaterów, a także ich ewolucji. Obawiam się jednak, że scenarzystom może zabraknąć inwencji, by jakoś sensownie to przedstawić
Lowenna - 11 Maj 2011, 11:43 Ech... Mam zaległe 4 odcinki Fringe i nie mam ich kiedy obejrzeć A wasze, waszmościowie, komentarze wskazują, że szybko powinnam nadrobić zaległości. Niech ktoś wydłuży dobę Lowenna - 12 Maj 2011, 21:28 Nie 4 a 5 I nie mam a miałam Nic innego dziś po wyjściu z pracy nie zrobiłam
Spoiler:
Pogrzeb a'la wiking? W tym momencie prawie spadłam z sofy. Ten skok w przyszłość w ogóle IMHO mało wiarygodny. Walter w 2026 miałby 80-85 lat. Wyjątkowo żwawy z niego staruszek
I jak to Peter nie istniał????
Muszę się z tym przespać. Za dużo na raz Iscariote - 13 Maj 2011, 18:01 w Dwóch i pół zamiast Charliego Sheena ma być Ashton Kutcher NURS - 14 Maj 2011, 09:34 i to jest dobra wiadomośc. z maratonu 8-sezonowego zostało mi jeszcz 3 i pół. Do jesieni obcleci, a potem nowe odcinki Zgaga - 15 Maj 2011, 11:11 Z wielką namiętnością oglądam Głuchara, rosyjski serial o policji. Żadnych "czystych" glin. Szara rzeczywistość i język ulicy. Szkoda, że nie puszczą tego w Polsce. Bardzo dobry serial.Nitj'sefni - 15 Maj 2011, 11:21
Iscariote napisał/a
w Dwóch i pół zamiast Charliego Sheena ma być Ashton Kutcher
To chyba żart Taselchof - 15 Maj 2011, 12:44 alternatywą był min. Hugh Grant chociaż przy Kutcherem może i byłby lepszy...
Skasowali mi Outsourced Iscariote - 15 Maj 2011, 13:24 Mnie zasmucili anulując V, bo finał 2 sezonu był świetny.
Natomiast trochę zasmucili, ale nie zaskoczyli, że anulowali Stargate Universe. Druga połowa, drugiego sezonu była faktycznie słaba, a końcówka może i trochę nostalgiczna, ale durna że hej. I w ten sposób seriale sci-fi mi się skończyły. Teraz czekam tylko na season finale Castle... a potem dopiero w wakacje kolejny sezon True Bloodmarekz - 15 Maj 2011, 13:36 No tak, anulowali V. Kuźwa, co za ćwoki. Eventu nadmiernie nie szkoda, ale V raczej tak. Pozostaje spróbować się doczekać na Persons Unknown, no i gdyby komuś się chciało The Walking Dead pociągnąć dalej, to myślę, że to mogłoby być coś bardzo udanego.Taselchof - 15 Maj 2011, 15:37
marekz napisał/a
Pozostaje spróbować się doczekać na Persons Unknown, no i gdyby komuś się chciało
Jakiś szaleniec by chciał to reaktywować ? chyba największe rozczarowanie międzysezonowe zeszłego roku.
V miał tragiczną oglądalność więc nie jest to raczej zdziwienie a szkoda bo zaczęli w nim powoli zabijać na potęgę marekz - 15 Maj 2011, 15:43 To kwestia gustu, mnie Persons Unknown bardzo odpowiadało, podobnie jak V. Porażką jest dla mnie bardziej The Event (w połowie sezonu była dla niego pewna nadzieja ale upadła, znowu stał się cienki, tak jak po E01).
A no i jeszcze Defying Gravity potencjalnie czeka na kontynuację. Ogólnie zanosi się na lekką posuchę. Bo M jak gra o tron na Wspólnej raczej chyba nie jest dla mnie niestety.Nitj'sefni - 15 Maj 2011, 17:18
Taselchof napisał/a
alternatywą był min. Hugh Grant chociaż przy Kutcherem może i byłby lepszy...
Jeden i drugi to amanci z komedii romantycznych, ale fakt - Grant byłby chyba lepszy.
Niemniej jednak, Sheen nie był typowym romantykiem, więc takie zastępstwo jest troszkę dziwne.Ozzborn - 15 Maj 2011, 17:21 Wy chyba nie oglądaliście Różowych Lat 70... Nitj'sefni - 15 Maj 2011, 17:22
Ozzborn napisał/a
Wy chyba nie oglądaliście Różowych Lat 70...
Nie. A co, Kutcher się w nich broni?nureczka - 15 Maj 2011, 17:23
Ozzborn napisał/a
Wy chyba nie oglądaliście Różowych Lat 70...
Nie, a co?Ozzborn - 15 Maj 2011, 17:30 Grał tam postać niemającą nic wspólnego z romantykiem (może tyle, że zaliczał co było pod ręką, bo był ładny ) ale jego postać była wybitnie komediowa, wręcz slapstickowa momentami. Więc sugerowanie, że nie pasuje do komedii, podczas gdy jego wielka kariera rozpoczęła się i rozkwitła dzięki roli w serialu komediowym jest cokolwiek zabawne dla mnie
edytka: dla podkreślenia dodam jeszcze, że wg mnie Różowe Lata 70 to najlepszy amerykański serial komediowy ever.gorbash - 15 Maj 2011, 17:32
Ozzborn napisał/a
Więc sugerowanie, że nie pasuje do komedii, podczas gdy jego wielka kariera rozpoczęła się i rozkwitła dzięki roli w serialu komediowym jest cokolwiek zabawne dla mnie