To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy

nureczka - 15 Marca 2015, 22:09

Nie wiem, mnie "Odwróceni" jakoś wyjątkowo zniesmaczyli. Być może nie byłam w odpowiednim nastroju? Czasem tak bywa, że obejrzysz film w złym momencie.
marekz - 16 Marca 2015, 21:34

Nie wiem. Mnie nie zniesmaczyli w najmniejszym stopniu. Warstwa wizualna była dla mnie rewelacyjna, naprawdę porywająca. Dawka patosu w sam raz, nastrój ogólny lekko na plus, opowiadana historia lekko na minus, ale do zaakceptowania.

To że lubię Kirsten Dunst pewnie miało w tym jakiś udział, ale niezbyt duży.

I dwa razy to widziałem! : - ) Pewnie zobaczę za jakiś czas kolejny raz. A Elizjum nie.

Stormbringer - 17 Marca 2015, 08:27

Gangster (Lawless) - bez wielkiego szału, ale bardzo solidne. Ma specyficzny klimat, konkretną obsadę i kilka zapadających w pamięć momentów. A Tom Hardy to jeden z tych aktorów, którzy mogliby zagrać hydrant i nadal byliby hipnotyzujący. :)
Lowenna - 17 Marca 2015, 11:16

Szukam filmów na wieczór irlandzki ;) Co polecacie? Tradycyjnie lecą Święci z Bostonu :omg:
Stormbringer - 17 Marca 2015, 11:41

Infiltracja, tyż bostońska. :)
Agi - 17 Marca 2015, 11:42

W imię ojca http://www.filmweb.pl/fil...+ojca-1993-1231
Kiedyś zrobił na mnie duże wrażenie.

Stormbringer - 17 Marca 2015, 11:43

Też o tym myślałem. No i Once, koniecznie.
Fidel-F2 - 17 Marca 2015, 11:43

World's End
Matrim - 17 Marca 2015, 12:30

Lowenna napisał/a
Szukam filmów na wieczór irlandzki ;) Co polecacie?


Mam sentyment do Devil's Own. Film z czasów, gdy Harrison Ford był jeszcze sprawny, a Brad Pitt nie tak znany :) Co prawda obaj na Irlandczyków tylko pozują, no ale... Muzyka nadrabia.

Luc du Lac - 17 Marca 2015, 12:31

The Crying Game - Gra pozorów ;)
Stormbringer - 17 Marca 2015, 14:29

To jeszcze Michael Collins i pozamiatane. :D

PS. Gra pozorów niszczy system, muszę kiedyś powtórzyć.

Lowenna - 17 Marca 2015, 14:46

Dzięki :)
Dunadan - 17 Marca 2015, 21:42

Boondock Saints ;)
Matrim - 17 Marca 2015, 21:47

Dunadan,
Lowenna napisał/a
Tradycyjnie lecą Święci z Bostonu :omg:

;)

Dunadan - 17 Marca 2015, 21:53

Matrim, damn, nie doczytałem... :roll:
ketyow - 17 Marca 2015, 22:13

A co sądzicie o Enemy?
Matrim - 17 Marca 2015, 22:19

ketyow, tym z Dżylendżalem?
ketyow - 17 Marca 2015, 22:48

Tak. Wg mnie ogląda się nieźle aż do zakończenia, w którym okazuje się, że to jednak gniot.
Matrim - 17 Marca 2015, 23:05

ketyow, a dla mnie to właśnie zakończenie robi film :) Ale żeby do tego dojść musiałem o filmie poczytać ;) Kilka stron wcześniej pisałem o tym filmie.
m_m - 19 Marca 2015, 00:36

Exodus. Bogowie i królowie Typowy Scottowy szajs, tylko o milimetr lepszy od Królestwa Niebieskiego. W pojedynku biblijnych patriarchów mimo wszystko wygrywa Noe Aronofskiego.
Zulu Ale rewelacja :bravo Jestem mile zaskoczony tym filmem, a także tym, że Orlando Bloom potrafi grać. Polecam.
I wreszcie Avril i Mars , francuskojęzyczny, chyba kanadyjski obraz o tym co w życiu najważniejsze, czyli muzyce i miłości. Początek przecudny, cały film wizualnie przepiękny, bardzo francuski, taki w stylu Miasta zaginionych dzieci i innych filmów Jean-Pierre Jeunet i Marc Caro. Piękna aktorka grająca Avril :oops: Niestety, zakończenie bełkotliwe i rozczarowujące. Jednak bardzo polecam ten film, warto obejrzeć chociażby dla muzyki w nim się pojawiającej.

Magnis - 19 Marca 2015, 09:01

Asteriks i Obeliks : W służbie Jej Królewskiej Mości
Film niezły choć względem animacji nieraz uproszczony, a szkoda.
Spoiler:

Jest trochę humoru, aktorsko zagrany dobrze i film ogląda się całkiem nieźle, ale spodziewałem się, że będzie lepszy. Można obejrzeć.

Lowenna - 19 Marca 2015, 21:03

Luc du Lac napisał/a
The Crying Game - Gra pozorów ;)

Ja pierdykam. Co Ci zrobiłam, że tak mnie ukarałeś? :(

Fidel-F2 - 19 Marca 2015, 21:41

Luc du Lac napisał/a
The Crying Game - Gra pozorów
Za tę polecankę powinieneś przy najbliższej okazji dostać w potwarz. Ocena filmu 1/10. Ten jeden punkt za mimowolny komizm. Reszta jest tak groteskowo słaba że aż trudno oderwać się od ekranu.
fealoce - 19 Marca 2015, 22:31

Dunadan napisał/a
ihan, zasmuciłaś mnie swoją opinią o Chappie :( miałem nadzieję na fajne kino... Dystrykt 9 był świetny, Elizjum - no fajne kino sci-fi. Ale chyba i tka pójdę na Chappie do kina. Tym bardziej mnie to dziwi ze tam Die Antwoord wystąpiło - są zwykle dość nietuzinkowi więc dziwi mnie że wystąpili w tak złym i ckliwym filmie. Tak tak, wiem kasa ale... no właśnie, do nich kasa jakoś nie pasuje, nie w ten sposób przynajmniej.


Dunadan, nie sugeruj się za bardzo - kumpel był i mówi, że to rewelacyjny film.

Luc du Lac - 19 Marca 2015, 22:49

Fidel-F2 napisał/a
Luc du Lac napisał/a
The Crying Game - Gra pozorów
Za tę polecankę powinieneś przy najbliższej okazji dostać w potwarz. Ocena filmu 1/10. Ten jeden punkt za mimowolny komizm. Reszta jest tak groteskowo słaba że aż trudno oderwać się od ekranu.


No wiesz, film widziałem tak dawno temu, że kojarzę z nim tylko hasła Irlandia, Jordan, Rea, transwestyci

Stormbringer - 20 Marca 2015, 09:04

No teraz to zdecydowanie muszę go sobie powtórzyć, bo te 15 lat temu zrobił na mnie spore wrażenie. Pamiętam, że podobały mi się choćby cięte dialogi (scenariusz został zresztą nagrodzony Oscarem i nagrodą Gildii Scenarzystów). Czyżby aż tak brzydko się zestarzał? :|
Fidel-F2 - 20 Marca 2015, 09:13

Teraz już nie wiem czy ironizujesz czy mówisz poważnie.
Stormbringer - 20 Marca 2015, 09:32

Powaga: kiedyś mi się podobał. Ale nie wiem jak byłoby teraz, więc się nie upieram. :)
Lowenna - 20 Marca 2015, 09:48

Cytat
Dialogi niedobre... Bardzo niedobre dialogi są
Szczególnie pierwsza połowa. Żałowałam, że nie mam gwoździ pod ręką. Wbiłabym wszystkie waląc czółkiem w ścianę :| I to byłby jedyny pożytek z tych 2h. Miałabym na czym ramki ze zdjęciami powiesić.
Stormbringer - 20 Marca 2015, 10:03

No nic, kolejny dowód na to, jak spolaryzowany może być odbiór niektórych filmów. :) (Targany wątpliwościami odwiedziłem jeszcze Rottentomatoes i Metacritic, żeby się upewnić, czy aby na pewno dobrze wspominam coś tak nieudanego, ale wygląda na to, że jeszcze paru innym osobom się podobało ;) ).

A z nowych obejrzanych: Sugar Man. Kapitalny dokument. Trochę poczytałem po seansie i wychodzi na to, że prawdopodobnie niejedno w nim przemilczano lub zmanipulowano, ale wrażenie nadal bardzo pozytywne. I pewnie jak większość widzów po jego obejrzeniu, nucę od rana kawałki Rodrigueza.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group