Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy
Dunadan - 9 Marca 2015, 15:26
Fidel-F2, w zarysie fabuły głupoty nie ma. Głupota jest w głównych założeniach poczynań bohaterów i tego co się tam dzieje.
mesiash - 9 Marca 2015, 15:49
Żeby się nie rozpisywać to podzielę listę na dwie - idiotyzmy fabuły, jak to, że ludzie lecący razem w kosmos się praktycznie nie znają, kobitka po sześciomiesięcznym szkoleniu nie wie jak oszczędzać tlen (czego zresztą nie wie też zawodowy astronauta, zachowujący się irracjonalnie), system łączności działający na jednej uniwersalnej częstotliwości, czy też pomysł korygowania toru lotu dopiero w ostatniej chwili i to jeszcze z dużą mocą. Co do błędów logicznych, to pomijając różne orbity, są jeszcze różne wysokości, po których poruszają się wykorzystywane w filmie obiekty (np. między ISS a Hubble'm jest co najmniej 100km), dodatkowo - śmieci z satelitów komunikacyjnych miałyby naprawdę dłuuugą drogę do nich. No i na zakończenie, chociaż nie pokazuje to wszystkiego - Sandra i jej umiejętność wypłynięcie z kapsuły zalewanej wodą nedługo po wizycie w kosmosie, oraz Sandra sucha i czysta po wyjątkowo obfitującym w stresujące sytuacje spacerze kosmicznym.
Oczywiście lista nie jest pełna, na szybko w sieci znalazłem dużo więcej punktów przeciw. Ale tak jak pisałem - jak się przymknie na to oko, i obejrzy to jak na przykład Armageddon, to jest fajnie.
Dunadan - 9 Marca 2015, 16:08
Dodam poruszanie się w kosmosie a'la Wallie i miliardy odłamków którsze szatkują wszystko dookoła tylko nie głównego bohatera. Szczerze - Rambo jest bardziej przeknujący niż Grawitacja. Bo Rambo nie próbuje udawać niczego więcej.
konopia - 9 Marca 2015, 17:42
Rambo to jest bardzo dobry film, o odrzuceniu, o braku akceptacji, o traktowaniu ludzi jak jednorazowe narzędzia.
Dunadan - 9 Marca 2015, 18:12
konopia, no, może pierwszy Rambo to zły przykład, mam na myśli samą ideę filmu o mięśniaku w którego strzelają setki żołnierzy i żaden nie trafia. Tak samo jest w Grawitacji.
Lowenna - 9 Marca 2015, 20:36
Grawitacja to bardzo zły film z bardzo ładnymi widoczkami. IMHO stracony czas.
nureczka - 9 Marca 2015, 21:04
Lowenna, +1
Luc du Lac - 9 Marca 2015, 23:31
Lowenna -3,14159
m_m - 10 Marca 2015, 00:22
Obywatel Stuhra
Nie taki zły, ale i wcale nie aż taki dobry film. Mam sporo zastrzeżeń co do konstrukcji filmu, zwłaszcza do jego zakończenia, zabijającego to dzieło. Aktorsko bardzo dobrze, nie może być inaczej przecież. Nie sposób też, bo to oczywiste, uniknąć skojarzeń z Zezowatym Szczęściem i Obywatelem Piszczykiem, jednakże tutaj życiem bohatera mniej rządzi przypadek, a więcej jego osobiste wybory. Mimo wszystko polecam.
m_m - 14 Marca 2015, 00:18
Nikt nic nie ogląda?
Dziś wpadło mi w ręce Galaxy Quest z 1999 roku, z Alanem Rickmanem i Sigourney Weaver. Widocznie przegapiłem ten film jak się pokazał, a potem zniknął w odmętach czasu.
Wcale się zresztą nie dziwię, bo nie jest to jakieś wybitne dzieło, ale obejrzeć można. Parodia Star Treka i niewymuszony humor to dobry sposób na spędzenie wieczoru.
Dunadan - 14 Marca 2015, 00:53
m_m, seriale wróciły to teraz wszyscy je oglądają Galaxy Quest było fajne ale raczej dla miłośników fantastyki.
A ja niedługo wybieram się na Chappie do kina - ciekawe jak będzie. W gruncie rzeczy lubię Bloomkampa i Die Antwoord i Hugh Jackmana i Shartlo Copley'a więc mam nadzieję ze będzie fajnie
Magnis - 14 Marca 2015, 16:27
Hansel i Gretel: Łowcy czarownic
Film o zabójcach czarownic, którymi stają się dwie postacie Jaś i Małgosia. Film jest połączenie grozy, akcji i czarnego humoru. Dobrze się ogląda, ale trochę czegoś mi brakowało. Solidny film rozrywkowy do obejrzenia.
Lowenna - 14 Marca 2015, 20:17
Nikt nie marudzi, to mam maraton X-men Hugh Jackman znowu śliczny
GAndrel - 15 Marca 2015, 15:44
W końcu jest! Rurouni Kenshin: Kyoto Inferno
ihan - 15 Marca 2015, 16:55
Chappie. Stężenie ckliwości w ckliwości przerasta stężenie cukru w cukrze. Ba, myślę, że każdy instrument do mierzenia ckliwości przy tym filmie by zwariował. I to szybciej niż instrument do mierzenia głupoty, nielogiczności, naiwności i czego tam jeszcze.
Dziwne, bo czytałam w NF wywiad ze scenarzystką, i sporo inteligencji, a nie tylko jej ślad (acz w filmie nawet śladu inteligencji zabrakło) z pani emanowało. Bogowie na dole, jako to głupie. Jeszcze tylko amerykańskiego hymnu tam brakowało. Rozumiem, że tylko dlatego, że działo się w RPA, a publika pewnie wymowy południowoafrykańskiego hymnu by nie załapała. Nie widziałam Grawitacji, o której dyskutowaliście powyżej, ale niemożliwością jest by pod względem głupoty przeskoczyła Chapppiego. OK, są jakieś plusy, jasne. Piosenka finałowa. Półświatek johannesburgski. Aktorzy, głównie fizycznie, mocno nietuzinkowi. Gdybyście jednak się zdecydowali oglądnąć Chappiego, trzymajcie pod ręką papierowa torebkę, bo nadmiar słodyczy może doprowadzić do mdłości.
A przy okazji, czy ktoś wie czy Kopciuszek Branagha jest w kinach tylko z dubbingiem?
nureczka - 15 Marca 2015, 17:17
ihan napisał/a | A przy okazji, czy ktoś wie czy Kopciuszek Branagha jest w kinach tylko z dubbingiem? |
W Multikinie na Ursynowie są dwie wersje do wyboru (dubbing i napisy), z czego domniemywam, że i w Krakowie powinno być podobnie.
konopia - 15 Marca 2015, 17:52
Knights Of Badassdom
https://www.youtube.com/watch?v=zyougFDZ7zU
bo czasem LARP pójdzie źle, film tylko dla twardzieli, pozostali mogą sobie odpuścić, strasznie toto głupie. Zasiadłem do tego bo zaintrygowało mnie to, ze zagrał tam Peter Dinklage (Tyrion Lannister) i obejrzałem. Ciężko to polecić.
ocena 2/5
Fidel-F2 - 15 Marca 2015, 18:26
Casablanka, w końcu.
merula - 15 Marca 2015, 18:46
i jak?
Fidel-F2 - 15 Marca 2015, 18:59
daje radę
nureczka - 15 Marca 2015, 19:02
Imperium słońca. Tak mnie jakoś naszło.
ihan - 15 Marca 2015, 19:19
nureczka, dzięki. W takim razie poszukam, bo z repertuaru na onecie nie wynikało, że któreś seanse są z napisami.
Dunadan - 15 Marca 2015, 20:03
ihan, zasmuciłaś mnie swoją opinią o Chappie miałem nadzieję na fajne kino... Dystrykt 9 był świetny, Elizjum - no fajne kino sci-fi. Ale chyba i tka pójdę na Chappie do kina. Tym bardziej mnie to dziwi ze tam Die Antwoord wystąpiło - są zwykle dość nietuzinkowi więc dziwi mnie że wystąpili w tak złym i ckliwym filmie. Tak tak, wiem kasa ale... no właśnie, do nich kasa jakoś nie pasuje, nie w ten sposób przynajmniej.
marekz - 15 Marca 2015, 20:16
Stwierdzenie jakoby Elizjum było fajnym kinem sci-fi jest co najmniej lekkim wyolbrzymieniem. : )
Dunadan - 15 Marca 2015, 20:27
marekz, miało całą masę fenomenalnych motywów+ciekawą fabułę i dość przeciętne wykonanie więc ogólnie uznaję film za całkiem fajny.
marekz - 15 Marca 2015, 20:36
Fenomenalnych Motywów? Być może tak było, a ja po prostu żadnego nie pamiętam. Wizualnie było nieźle z tego co mi się przypomina. Z tym że na przykład taki film jak Odwróceni Zakochani wizualnie wspominam po latach znacznie lepiej.
nureczka - 15 Marca 2015, 20:55
marekz napisał/a | Odwróceni Zakochani |
Toż to film trzydrinkowy. Elizjum to przy nim Mount Everest intelektu.
Dunadan - 15 Marca 2015, 20:59
marekz napisał/a | Fenomenalnych Motywów? Być może tak było, a ja po prostu żadnego nie pamiętam. |
Właściwie niemal każde scena z Krugerem w sumie to jeden z nielicznych filmów w klimatach cyberpunku. Dużo w nim głupot, fakt, ale mnie się oglądało fajnie. Nie wiem, może za dużo grywam w gry komputerowe
marekz - 15 Marca 2015, 21:04
Intelektualnie obydwa są nawzajem siebie warte. Odwróceni był dla mnie po prostu Ładniejszy! I nie twierdzę, że Elizjum to całkowita kupa, po prostu nijaki średniak dla mnie.
Dunadan - 15 Marca 2015, 21:10
marekz, od kupy do średniaka daleka droga chyba
|
|
|