Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni
merula - 23 Września 2011, 11:30
Poppy Print, na moje oko jest zdecydowanie za nisko założony i w ogóle nie "ciągnie" biustu w górę. jak on tak ma, to bym go nie założyła.
Martva - 23 Września 2011, 11:32
Nie należy się przejmować ich zdjęciami katalogowymi, są na ogół dość straszne.
Lis Rudy - 23 Września 2011, 13:26
| Martva napisał/a | | Nie należy się przejmować ich zdjęciami katalogowymi, są na ogół dość straszne |
Święte słowa. A`propos modeli z linków: La senza wygląda jak jakiś pancernik
Normalnie kuloodporny busthalter Zresztą jak się przyjrzałem, to akurat ten model wygląda jakby go w fotoszopie na modelkę ubrali. Spójrzcie gdzie kończy się dół biustu dziewczyny a gdzie jest dolna krawędź stanika. Jeszcze chwila a spadnie jej na pępek.
Poppy Print jest jakiś dziwny. Paczę, paczę i nie potrafię tej dziwności określić. Ale najbliżej będzie mi w spostrzeżeniu do słow meruli.
ilcattivo13 - 23 Września 2011, 13:55
siut
merula - 23 Września 2011, 14:29
zwłaszcza w kwestii zakładania go na siebie, prawda Lisie?
Martva - 23 Września 2011, 14:41
| Lis Rudy napisał/a | | La senza wygląda jak jakiś pancernik |
Która?
Ogólnie LS ma politykę innego, bardziej zabudowanego kroju dla modeli w DD+,co mnie drażni. Z drugiej strony szyje staniki ładne, trwałe i ścisłe, dzięki czemu mieszczę się w obwód 70 i jest dobrze. I fakt, jak czasem porównuję śliczne kusidełka w mniejszych rozmiarach miseczek i 'pancerniki' w moich to trochę mi żal, ale... ale te pancerniki potrafią mieć tak niskie miseczki, że mam nieprzyzwoitą część biustu (żeby nie użyć straszliwego słowa 'sutek') prawie na wierzchu. I ogólnie są dużo mniej zabudowane niż taka na przykład polska Gaia (w okolicach zimy 2008 przynajmniej ;P:może zrobili jakąś modelową rewolucję od tego czasu). W każdym razie La Senza to chyba większość mojej kolekcji i pewnie tak zostanie, pancerniki czy nie, ważne że dobrze leżą
Poppy Print nie jest chyba do końca moim krojem, bo wygląda na wyciętego plunge'a (znalazłam sobie go na balkonetce.pl i mam krojowe skojarzenia z jednym już posiadanym tylko w inny wzorek), a ja wolę pionowo cięte halfy, no ale zakupy na odległość ('jesteśmy w La Senzie, co chcesz? <i tu kilka nazw modeli które nic mi nie mówią albo dość subiektywne opisy>' Ale cóż, dotrze do Polski, to zobaczymy Większe nadzieje pokładam jednak w Viennie, wygląda na bardziej 'moją'.
Idę obrabiać milion prześwietlonych i niedoświetlonych zdjęć, mam siedem naszyjników do wystawienia. Z nazwami będzie problem, jak zawsze. Ale najpierw zdjęcia.
Lis Rudy - 23 Września 2011, 16:39
merula,
niedobra merula, niedobra...
Martva - 23 Września 2011, 17:51
Kolii jest już osiem, o jednej, tej czerwonej, zapomniałam.
No to prezentujemy nr 7
Czy cokolwiek widać? Na przykład jaki kolor obstawiacie?
Ona się tak układa że nie da rady jej zrobić zwykłego zapiętego zdjęcia na białym tle, bo się fałduje, ale na szyi albo ekspozytorze jest OK. Nie do końca rozumiem dlaczego tak jest, na ogół jak kolia tworzyła na kartce płaskie kółko to znaczyło że się dobrze układa na szyi, a jeśli nie to nie. No ale trudno.
I chciałam jeszcze dodać, że nienawidzę mojego ekspozytora. Podejrzewam że z wzajemnością.
shenra - 23 Września 2011, 18:48
Fajna kolia. Powiedziałabym fiotet z benzynką, albo dwa odcienie fioletu. Trafiłam choć w jedno?
fealoce - 23 Września 2011, 19:57
Ametystowy?
Martva - 23 Września 2011, 20:08
shenra w sumie trafiła za drugim razem - to jest bakłażanowy fiolet i hmmm, przybrudzony, przydymiony liliowy. Ale 'dwa odcienie fioletu' ujdą.
Koralików które z czystym sumieniem mogłabym nazwać ametystowymi chyba nie mam, dla mnie ametyst jest jednak zdecydowanym fioletem i nie ma w sobie tych brązowych nutek. Chociaż Toho silver-lined Amethyst są właśnie takie bakłażanowe, co nie do końca rozumiem, bo dla mnie bliżej ametystu jest chyba odcień Purple.
Idę się męczyć z ostatnim draniem.
Martva - 23 Września 2011, 21:33
Tu z kolorem chyba nie będzie problemu, bo widać: lód, miód, karmel, kawa. Wyjątkowo pracochłonne i wyjątkowo niefotogeniczne (na czarnym tle) paskudztwo, ale całkiem ładne, jak na coś co jest głównie brązowe (nie lubię brązów, ale koraliki to wyjątek, pewnie dlatego że dużo kolorów robią i można stopniować odcienie, a ja to lubię).
Wybaczcie że są dwa zdjęcia na ekspozytorze, ale nie mogłam się zdecydować które jest mniej złe.
Ach, i słowo 'nieostre' jest dziś słowem tabu. We wszystkich odmianach
ilcattivo13 - 23 Września 2011, 21:55
| Martva napisał/a | | Tu z kolorem chyba nie będzie problemu, bo widać: lód, miód, karmel, kawa. |
Najpierw popatrzyłem na zdjęcie z czarnym tłem i stwierdziłem "biały, żółty, jasnobrązowy i ciemnobrązowy". Potem zerknąłem na ostatnie zdjęcie i poprawiłem na "biały, mniej żółty, bardziej żółty, brązowy i błyszczące brązowe kulki". Rzeczywiście, nie miałem żadnego problemu z kolorami. Absolutnie żadnego!
Martva - 24 Września 2011, 11:17
Żółty? Tam widać żółty?
Właśnie się pokłóciłam z matką. Zaczęło się od majtek, i o tym że w L się czuję lepiej, ładniej i wygodniej niż w M. No to tradycyjny tekst że najwyższy czas żebym się zaczęła odchudzać. I tradycyjna wymiana zdań. Przy 'A po co ci cycki, jak...' nie pozwoliłam jej dokończyć, warknęłam że niech się sama odchudza bo jest jej więcej i nie będziemy kontynuować tego tematu, do cholery. Uch.
Nie lubię tego, znaczy nie lubię tracić panowania nad sobą, nie lubię warczeć i używać niefajnych słów. Ale nienawidzę również tych jej tekstów.
shenra - 24 Września 2011, 11:55
No jakbyś Ty się zaczęła odchudzać, to świat stanąłby na głowie. Co to się mamie dzisiaj podziało?
Martva - 24 Września 2011, 12:25
Ona tak ma od czasu do czasu.
I w sumie przesadziłam, to nie było pokłócenie, tylko spięcie. Parę minut później spadło mi ciśnienie i rozmawiałyśmy już normalnie, ale o czymś innym.
Martva - 24 Września 2011, 13:24
Nie wiem czy naszyjniki mogą miec humory, ale moje chyba mają. Raz nie chca leżeć płasko a raz leżą. Więc jeszcze raz:
Mam nadzieję że tym razem widać. Cokolwiek.
ilcattivo13 - 24 Września 2011, 13:59
| Martva napisał/a | Żółty? Tam widać żółty? |
nom, na moim monitorze i przy moich kaprawych oczętach, jak najbardziej
Martva - 24 Września 2011, 17:15
To jest miodowy Znaczy, jasny złoty brąz. Jak, hmmm, piwo albo słaba herbata.
Byłam mega kreatywna, wrzuciłam do ęą galerii romboidalne kolczyki z motywem we wschodni dywanik, ciekawe czy moderacja przełknie, oraz do mniej ęą galerii pięć naszyjników z ośmiu (pozostałe trzy zostawiam na jutro). Strasznie trudno jest nie popaść w rutynę przy podobnych przedmiotach i trochę rozumiem wydziwianie marketingowców przy opisach bielizny Powymyślałam nazwy i okazało się że ktoś mi zajumał część, na przykład Chloris i Korę. Pfff. Dobrze że mitologii było sporo i większość zawiera kobiety bądź inne stworzenia płci żeńskiej.
ilcattivo13 - 24 Września 2011, 19:23
| Martva napisał/a | | Jak, hmmm, piwo albo słaba herbata. |
ech... no dyć przeca mówię, że żółty
| Martva napisał/a | | Powymyślałam nazwy i okazało się że ktoś mi zajumał część, na przykład Chloris i Korę. Pfff. Dobrze że mitologii było sporo i większość zawiera kobiety bądź inne stworzenia płci żeńskiej. |
zawsze pozostają Ci jeszcze warhammerowi bogowie chaosu
May - 24 Września 2011, 22:15
Shirley dzis u nas byla, przyniosla 15 cm igly do beadingu, nie wiem czy nie beda za dlugie. Te o ktore prosilas chwilowo wyszly, ale sa zamowione. Poza tym jest zachwycona twoimi wyrobami!!!
Martva - 25 Września 2011, 12:08
15cm, o ja. Też nie wiem czy nie będą za długie, moje ukochane i nieodżałowane miały chyba 8. Ale chętnie spróbuję.
Byłam wczoraj na koncercie. Nie lubię koncertów, ale obiecałam wokaliście że będę. I koncert okazał się być strasznie fajnym koncertem, podobno były jakieś niedociągnięcia muzyczne, ale jestem ignorantem i jak mam tekst to słucham tekstów. A teksty są zdecydowanie ich mocną stroną. Gdyby ktos miał okazję przypadkiem okazję posłuchać jakiegoś koncertu grupy Zaiste, to polecam
May - 25 Września 2011, 14:13
Przyniosla tez takie cieniutkie i krotkie do wyszywania koralikami. A te co lubisz moze jeszcze beda zanim Pap pojedzie, a jak nie, to Bibi zaraz bedzie, wiec sie nie przejmuj na zapas.
Martva - 25 Września 2011, 14:19
O fajnie, bo wymyśliłam że będę wyszywać spinki, jak się w końcu za haft wezmę
I nie przejmuję się na zapas, jeszcze ich kilka mam, ale zdolności do gubienia, łamania i wyginania igieł też mam Dzięki, sis.
Wrzucam ostatnie trzy kolie do galerii, a potem nie wiem co będzie. Coś by trzeba było robić pod ostatnie odcinki Xeny, hmm.
Martva - 25 Września 2011, 15:50
Musiałam odejść od RzymoGrecji w boginie starożytnej Persji i zamienić Ceres na Cererę, a Ceres jest ładniejsza. Sniff.
Żółknące liście uświadomiły mi że czas pójść w broszki, ale moim biednym pazurkom się to wcale nie uśmiecha. Może jednak jakieś szybkie plecioneczki dla odstresowania po naszyjnikach...
Martva - 26 Września 2011, 09:52
Nowy wzór plecionek - 1h40min jeden kolczyk. Przebojem komercyjnym nie będą
Wkurzają mnie idiotyczne zmiany temperatury w nocy - czasem się budzę normalnie sztywna z zimna, okrywam się dodatkowo szlafrokiem, po chwili jest mi tak gorąco że się gotuję. Nie wiem co jest grane
Fidel-F2 - 26 Września 2011, 10:07
menopauza
Martva - 26 Września 2011, 10:45
No trochę nie bardzo, jakbym trafiła na innego lekarza to by się tak mogło skończyć, ale nie trafiłam.
ilcattivo13 - 26 Września 2011, 12:35
| Fidel-F2 napisał/a | | menopauza |
| Martva napisał/a | | No trochę nie bardzo, jakbym trafiła na innego lekarza to by się tak mogło skończyć, ale nie trafiłam. | no to chyba się spóźniłem ze zmianą swojego, bo temperatura na strychu od tygodnia to równe 20'C, a co noc też albo marznę, albo się gotuję...
Martva - 26 Września 2011, 12:38
No to zepsułeś Fidelowi teorię
Tak sobie myślę że na pewno Oni robią na nas eksperymenty.
|
|
|