Słoneczna loteria - Słońce i stokrotka - zagadki logiczne
merula - 19 Sierpnia 2011, 19:05
Co to jest? : Zwykły człowiek ma go na co dzień, Papież rzadko kiedy, a Pan Bóg w ogóle?
Rafał - 19 Sierpnia 2011, 19:11
Nie wiedzieć czemu kac mi przyszedł na myśl
merula - 19 Sierpnia 2011, 21:35
nie jest to prawidłowa odpowiedź na to pytanie.
Fidel-F2 - 19 Sierpnia 2011, 21:46
nie wiem, czas dla siebie? wiem nie za bardzo gra i o ile o tyle odpowiedź jest zakręcona jeszcze bardziej
Agi - 20 Sierpnia 2011, 05:56
Równego sobie
Fidel-F2 - 20 Sierpnia 2011, 05:58
hmmm, niby gra ale z drugiej strony zahacza o szczególny światopogląd
Agi - 20 Sierpnia 2011, 06:00
Owszem.
Fidel-F2 - 20 Sierpnia 2011, 06:05
więc jest równie dobrą odpowiedzią jak odpowiedź Rafała
Agi - 20 Sierpnia 2011, 06:17
Nie zaprzeczam.
nureczka - 20 Sierpnia 2011, 09:22
O przepraszam, nie jestem Panem Bogiem wg odpowiedzi podciągam się pod tą kategorię
merula - 20 Sierpnia 2011, 10:46
Agi, tak jest.
bo kim my jesteśmy, aby sugerować, że bóg nie miewa kaca
nureczka - 20 Sierpnia 2011, 11:01
merula, ale On jest jeden w trzech osobach. Więc dwóch sobie równych ma na co dzień pod ręką
merula - 20 Sierpnia 2011, 11:18
ej nie, to jest klasyczny przypadek rozszczepienia osobowości.
Agi - 20 Sierpnia 2011, 15:41
Panowie Smith, Robinson i Jones stanowią załogę pociągu. Jeden jest palaczem, drugi hamulcowym, a trzeci maszynistą: kolejność tych funkcji jest przypadkowa. Pociągiem jadą również trzej biznesmeni o tych samych nazwiskach. Uważaj! Pan Robinson mieszka w Detroit. Hamulcowy mieszka dokładnie w połowie drogi między Chicago i Detroit. Pan Jones zarabia 20 tys. USD rocznie. Najbliższy sąsiad hamulcowego, pasażer, zarabia trzy razy tyle, co on. Smith zawsze wygrywa z palaczem w bilard. Pasażer o takim samym nazwisku, jak hamulcowy mieszka w Chicago. Jak nazywa się maszynista?
Ziemniak - 20 Sierpnia 2011, 16:03
Smith
Fidel-F2 - 20 Sierpnia 2011, 16:08
Smith
edit Ziemniak mnie ubiegł, za długo główkowałem
Agi - 20 Sierpnia 2011, 16:17
Ziemniak, Twoje PKP
Ziemniak - 20 Sierpnia 2011, 17:15
Mając 8 zapałek ułóż 4 trójkąty i 2 kwadraty. Zapałek nie wolno łamać, ciąć itp.
Fidel-F2 - 20 Sierpnia 2011, 17:43
a może być więcej trójkątów?
Ziemniak - 20 Sierpnia 2011, 17:52
Nie
Ozzborn - 20 Sierpnia 2011, 19:16
wyszło trochę koślawo, ale na zapałkach się zgadza
Ziemniak - 20 Sierpnia 2011, 19:30
chcesz mi wmówić, ze te dwa odcinki są równe?
nie.
Ozzborn - 20 Sierpnia 2011, 19:32
ojtam ojtam na zapałkach z grubsza wychodzi
Fidel-F2 - 20 Sierpnia 2011, 20:05
a można siedmioma zapałkami?
Ilt - 20 Sierpnia 2011, 20:06
Układamy z zapałek dwa kwadraty, jeden stawiamy pionowo, drugi wkładamy w pierwszy tak by miały tylko jedną wspólną przekątną.
Fidel-F2 - 20 Sierpnia 2011, 20:13
ke?
ketyow - 20 Sierpnia 2011, 20:43
Banalne, zajęło mi z 3 minuty
Poprawiłem rysunek na wypadek, gdyby ktoś przypuszczał, że tam są trzy kwadraty. Choć mogą być.
Ilt - 20 Sierpnia 2011, 20:50
No racja, jak to ma być problem rozwiązywalny fizycznie to tak jak chciałem się nie da bez telekinezy. Jak się obraca zapałkami tylko w głowie - działa.
edit: żeby drugi raz tego błędu nie popełnić, polazłem po zapałki. I mnie, w przeciwieństwie do przedmówcy, wychodzą tylko cztery trójkąty i dwa kwadraty, żadnych figur więcej.
ketyow - 20 Sierpnia 2011, 21:00
Ilt, nie wiem skąd w swoim (poprzednim) koncepcie wziąłeś trójkąty. To nadal będą tylko dwa kwadraty.
Ed. No i nie było mowy, że więcej figur ma nie być, to i nie kombinowałem.
Ilt - 20 Sierpnia 2011, 21:07
ketyow napisał/a | Ilt, nie wiem skąd w swoim (poprzednim) koncepcie wziąłeś trójkąty. To nadal będą tylko dwa kwadraty. |
Jak się przetnie płaszczyznę inną to automatycznie wygląda jakby była podzielona na dwie. I wtedy mamy dwa kwadraty (patrząc po bokach) i cztery trójkąty (patrząc po parach boków i przecięciu). A że to zagadka logiczna, brałem pod uwagę wszystko.
Przykład nie odnoszący się do trójkątów i kwadratów, bo w paincie to ja tego nie machnę:
e: raz czy dwa.
|
|
|