To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni

Godzilla - 11 Wrzeœśnia 2011, 18:47

Żeby tylko mole tego nie zżarły.
Martva - 11 Wrzeœśnia 2011, 18:59

ilcattivo13, nienienie, koszulka jest dobra i się w nią mieszczę, tylko że, kurde, nie wiem czy bym się odwazyła stanąć do kogoś tyłem, bo jednak jest lekko prowokująca ;) Ciuchy które są ciut przymałe i jeszcze kiedyś się zmieszczę to zupełnie inna kategoria. W ciągu ostatniego roku się przemogłam i pozbyłam takich, zostawiłam jeszcze kilka w których trzeba przerobić drobiazg, mniejszy lub większy ;)

Tylko że ona by fajnie wyglądała do glanów, obroży z kolcami i dżinsów, a nie mam. Dżinsów znaczy się.

Pucek - 11 Wrzeœśnia 2011, 19:02

Schudnięcia się zdarzają! Sama tego doświadczyłam - właśnie się zmieściłam w spodnie, co to kiedyś na działkę miały być. Czekały... Czekały...
I proszę - doczekały się :D

Martva - 11 Wrzeœśnia 2011, 19:11

Ja już nie wierzę, ważę się regularnie przez ostatnie pół roku i niezależnie od tego co jem, co piję i co robię waga pokazuje między 53 z groszami a 54 z groszami. Znaczy, gramami. I jakoś nie mam motywacji ostatnio. W sumie tylko majtek mi szkoda, przestawiłam się na L-ki a mam kilka rozmiar mniejszych które są takieśliczneżeojej. A w lumpeksach się trafiają różne fajne ciuchy, w sumie najfajniejsze są zawsze rozmiar większe niż noszę ;) więc nie mam większych problemów z zastąpieniem rzeczy których się pozbywam.
Lis Rudy - 11 Wrzeœśnia 2011, 19:12

ilcattivo13 napisał/a
moje domowe gestapho

ilcattivo13, a jesteś pewny że Ty z Suwałk piszesz ? Może to jaki inny obóz "wypoczynkowy"? :wink:

ilcattivo13 - 11 Wrzeœśnia 2011, 19:33

Martva napisał/a
ilcattivo13, nienienie, koszulka jest dobra i się w nią mieszczę...


a Twoja mama? :)

Tak sobie myślę, że gdyby mamuśka miała komu oddać te ciuchy, to by oddała. A tak, to tylko leżą i się kiszą po kątach.

Pucek - spodnie spodniami, a założyłabyś teraz mini, które więcej tyłka odsłania niż zakrywa? Coś jak to, co nosiła (nomen-omen) panna Jola w z "Hydrozagadki"? Dlatego właśnie cały czas dumam, jak by zrobić porządek z tymi ciuchami, żeby mamuśka się nie dowiedziała i potem nie desperowała.

Lisie - piszę z mojego prywatnego Schloß Adler. A co? ;P:

Fidel-F2 - 11 Wrzeœśnia 2011, 19:38

Martva napisał/a
No więc właśnie nie do końca, wychodzi że jarosz to - fuj, nie lubię tego słowa, bo jest idiotyczne - semiwegetarianin, czyli ssaków nie, rybki owszem. Ale trudno znaleźć jedną stałą definicję.

EDIT: nawet jeśli przyjmiemy Twoje 'wegetarianin = jarosz', to powiedzenie o kimś 'wegetarianin i jarosz w jednym' brzmi nieco nie bardzo, nie?
oczywiście, że nie bardzo

dla mnie to synonimy

Martva - 11 Wrzeœśnia 2011, 19:45

ilcattivo13 napisał/a
a Twoja mama? :)


Moja mama już nie.

merula - 11 Wrzeœśnia 2011, 19:56

sugerujecie, ze powinnam się definitywnie pożegnać z moimi? :cry:
Martva - 11 Wrzeœśnia 2011, 20:06

Ja tam nic nie sugeruję, w sumie to chyba zalezy od Twojej silnej woli, motywacji i miejsca w szafie ;)
merula - 11 Wrzeœśnia 2011, 20:11

jak sama wiesz, nie mam ani silnej woli, ani motywacji, ani miejsca w szafie :wink: :mrgreen:
Martva - 11 Wrzeœśnia 2011, 20:20

U mnie motywacja leży, silna wola kwiczy, z szafy zawsze można coś wyrzucić. Nie jestem w stanie się zmusić do systematycznego ruchu, znaczy dłużej niz 3 dni pod rząd. Jedyną dietą na jaką byłabym skłonna przejść to dieta dr Pape, bo jest nieinzwazyjna i można się najeść, ale mam problem z kolacjami bo nie lubię rzeczy z białkiem. Więc jadam papowe węglowodanowe śniadania, papowe mieszane obiady, a na kolacje grzeszę ;) ale właściwie między posiłkami nie podżeram, tyle dobrego.
merula - 11 Wrzeœśnia 2011, 20:25

ja to chyba znowu powinnam zakontraktować sobie jakiegoś kata, który egzekwowałby deklaracje systematyczności :twisted:
Martva - 11 Wrzeœśnia 2011, 20:30

Miałam taką jedną rudą, która męczyła mnie na gg czy już leżałam na podłodze z panem trenerem, ale znalazła pracę i przestała.
merula - 11 Wrzeœśnia 2011, 20:39

jak ona mogła...
Lis Rudy - 11 Wrzeœśnia 2011, 21:03

Martva napisał/a
Miałam taką jedną rudą, która męczyła mnie na gg czy już leżałam na podłodze z panem trenerem

:mrgreen:

Martva - 11 Wrzeœśnia 2011, 21:06

Lis Rudy, ogól je natychmiast.
shenra - 11 Wrzeœśnia 2011, 21:08

Lis Rudy, co w tym śmiesznego? :twisted:

merula napisał/a
jak ona mogła...
Jakoś pewnie mogła. ;P:

Godzilla napisał/a
ja też jestem chomik
Keee? :shock: :mrgreen:
Lis Rudy - 11 Wrzeœśnia 2011, 21:23

Martva,
>nagle coś zasyczało i się zapieniło, po czym rozległ się odgłos drapania po skórze<

Okoliczne jeże z zainteresownaiem przyglądały sie spektaklowi. W pewnej chwili jeden powiedział do drugiego:
- Wiesz co.
- Co ?
- Jeszcze nigdy nie widziałem łysego Lisa.
- Ale on nie jest łysy !
- Nie ?
- No, nie. Kitę ma nadal włochatą.
- O cholera ! Nie zwróciłem uwagi. To łyse jest fascynujące
:mrgreen:

Martva - 11 Wrzeœśnia 2011, 21:28

ale to myśli wystarczyło...
shenra - 11 Wrzeœśnia 2011, 21:29

:mrgreen: :mrgreen:
Martva - 12 Wrzeœśnia 2011, 07:29

Kurczeż. pomyślałam tylko że mogłabym pójść oddać krew, obudziłam się z bólem gardła :shock: :evil:
Kasiek - 12 Wrzeœśnia 2011, 16:50

Ja już się naoodawałam, a za tydzień właśnie bym mogła. Nie wezmą od kobiety w ciąży, a ja też bym się bała. Trzeba poczekać do czerwca :)
Godzilla - 12 Wrzeœśnia 2011, 17:02

Kasiek, w okresie karmienia piersią też nie biorą. Trzeba jakiś czas odczekać po zakończeniu karmienia. A w końcu najważniejsza jesteś Ty i dziecko, i od Ciebie zależy, ile to będzie trwało.

Aha, od razu mówię, olej wszystkie dobre rady mamy co do karmienia ;) W razie czego służę własnymi, podobnie jak każda z tutejszych mam :)

Martva - 12 Wrzeœśnia 2011, 18:26

http://sklep.aumentax.pl/...umentax-bordado

Umarłam.
Jak zobaczyłam rozmiarówkę :shock:

Godzilla - 12 Wrzeœśnia 2011, 18:54

Wiesz, ja również. Tego się nie spodziewałam.

Edit: aż im maila wysłałam z wrażenia. Ciekawe, czy zareagują.

SithLady - 12 Wrzeœśnia 2011, 19:03

Wszystko na B
Godzilla - 12 Wrzeœśnia 2011, 19:11

Cytat
Szanowni Państwo,
Spojrzałam na rozmiary biustonoszy w Państwa sklepie (kilka rodzajów) i nie wiedziałam, czy śmiać się, czy płakać. Jak to - przy wszystkich obwodach dają Państwo tylko miseczkę B? Niezależnie od rzeczywistych rozmiarów klientek? Przecież na pierwszy rzut oka widać, że modelka w zdjęciach Aumentax Graduate nosi biustonosz po prostu niedopasowany - ma biust co najmniej D tak na oko. Coraz więcej kobiet na szczęście zaczyna się orientować we własnych rozmiarach i możliwej rozmiarówce biustonoszy. Tak dla Państwa wiadomości - miseczka D pasuje na biust na pograniczu średniego i małego. Prosiłabym wziąć to pod uwagę, bo link do Państwa sklepu kobiety sobie przesyłają ku przestrodze.

Pozdrawiam...


Może jestem idealistką i za bardzo chcę naprawiać świat.

Martva - 12 Wrzeœśnia 2011, 19:18

Jedyne co mi przychodzi do głowy, to że to jest włoska firma, a oni mają rozmiarówkę 1, 2, 3, 4 i to mniej więcej się tak przekłada na nasze. Ale rany boskie, z księżyca spadli? Rozumiem chińszczyznę na bazarku w takiej gamie rozmiarów, ale staniki za dwie i pół stówy? :shock: To już porządne brytyjczyki sa tańsze nawet w polskich sklepach, a miseczki dochodzą do K, i to angielskiego, czyli polskiego nigdyniewiemile...

EDIT: Godzilla, joooj, jestem z Ciebie dumna :) trudno mi stwierdzić jaki modelka powinna nosić rozmiar, bo w tych skorupkach ma wszystko zgniecione, ale szczupła jest, więc bym jej dała 65, a jak 65, to raczej więcej niż D :)

ilcattivo13 - 12 Wrzeœśnia 2011, 19:22

Martva napisał/a
Rozumiem chińszczyznę na bazarku w takiej gamie rozmiarów


no proszę Cię, ostatnio widziałem na bazarze takie namioty, że można by w nich było urządzać pokazy 4 cyrków naraz :roll: I nie wymagały użycia masztów!



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group