Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni
Lis Rudy - 1 Września 2011, 22:01
Martva, ale fotki fajne. Picture na kucyku mnie rozwaliło :
JA mam podobne w swoich archiwach a moja matka określa je w następujący sposób: OSIOŁ NA OŚLE
Martva - 1 Września 2011, 22:06
No, jakby nie były fajne to bym nie wrzucała Na kucyku też uważam że jest urocze
shenra - 1 Września 2011, 22:12
ech, ach, och
Martva - 2 Września 2011, 11:19
Na forum biżuteryjnym się odezwała wizażanka która jest skłonna mi sprzedać kawałek sznura sieczki kryształowogórskiej, yeah.
Wrócili też sąsiedzi od kota. Sąsiadka przyszła po klucze, podziękowała mi wylewnie i wręczyła mały koszyczek, a w nim trochę winogron i garść chorwackich fig. Potem odkryłam bilecik oraz dwa banknoty zdecydowanie przewyższające wartość zaglądania do kota, podlewania kwiatów, głaskania, karmienia i pojenia kota oraz sprzątania kuwety przez dwa tygodnie. Niby dzięki temu że zaglądałam do skrzynki, znalazłam kartkę od inkasenta, sprawdziłam stan gazomierza i załatwiłam żeby nie musieli płacić rachunku szacunkowego pewnie nieco zaoszczędzili, ale i tak zastanawiam się jakby tu zwrócić przynajmniej połowę kwoty. Bo mi dziwnie.
Matrim - 2 Września 2011, 11:22
Kup kwiatka, albo inną doniczkową roślinkę. I powiedz, że to nie dla nich, tylko dla kota
dalambert - 2 Września 2011, 11:24
Najlepiej kocimiętkę
Lis Rudy - 2 Września 2011, 11:54
| shenra napisał/a | | ech, ach, och |
Shenra, czy ktoś Cię miza że takie fascynujące odgłosy wydajesz?
shenra - 2 Września 2011, 12:12
| Lis Rudy napisał/a | | Shenra, czy ktoś Cię miza że takie fascynujące odgłosy wydajesz? | To bradzo osobiste pytanie
Lis Rudy - 2 Września 2011, 17:07
shenra, no oczywiście że tak
A jakie ma być
Martva - 2 Września 2011, 18:28
Ha, udało mi się kupić pół sznura kryształu. mam nadzieję że przynajmniej połowa tej połowy da się nawlec na drucik, to zrobię komplet przez weekend i będę do przodu.
shenra - 2 Września 2011, 21:21
| Lis Rudy napisał/a | | no oczywiście że tak | Ty nie bądź taki ciekawy
Martva - 4 Września 2011, 17:10
Na początek zdziwienie.
Po prawej sandały na koturnach Bronx, takie normalne buty do chodzenia, czasem się w nich potykam bo zapominam że je mam, ale normalne, nie wzbudzają sensacji. Po lewej kopytka z Demonii, na widok których reakcje są żywiołowe ale generalnie jak zamierzam chodzić w czymś takim, bo przecież są taaaakie wysokie i na pewno niestabilne. A tu niespodzianka, sama się zdziwiłam jak zobaczyłam. Powinnam jeszcze a propos tej niestabilności dodać że Demonie mają pod palcami 5cm, a Bronxy może 2,5
Teraz starocie, czyli dwie z trzech rzeczy które zdążyłam zrobić przed wyniesieniem większości posiadanej biżuterii do galerii, tak się złożyło ze akurat obie się załapały
Natomiast w weekend siedziałam nad bardziej zwykłymi rzeczami. Przerobiłam wreszcie jakieś pojedyncze cloisonne, co mi się pętały po szufladach, żeby mieć w pudełku coś tańszego i nie będącego drewnem ani masą perłową, bo takie można kupić za 5złotych w sklepie wszystko za 5złotych, jak mi ostatnio uświadomiono Przerobiłam też pół sznura kryształu górskiego na komplet (zamówiony), i jakoś wpadłam w trans i z całej reszty sieczki, tej która nie przechodziła przez drucik, wydłubałam drugi naszyjnik i kolczyki do kompletu. Szczerze mówiąc nie podoba mi się specjalnie, ale już wiem że nie zawsze jak mnie się coś nie podoba to komuś innemu też nie będzie. A nuż.
Natomiast zdjęć na czarnym tle nie lubię nadal. Chyba zrobię jak Pucek radziła i będę owijać jakąś jaśniejszą szmatką ten cholerny ekspozytor - ustawienie balansu bieli na czarnym odrobinę polepszyło sprawę, ale i tak wyszło dziwnie.
Lis Rudy - 4 Września 2011, 20:05
Te ostatnie ring`s of fire są całkiem ciekawe. Serio, serio. Wyglądają jak Bożonarodzeniowa biżuteria Saurona
Martva - 4 Września 2011, 20:16
Kolorystyka trochę nie do końca, bo to złote brązy, ale inspirację Okiem mam w planach
Te w sumie, jakby zrobić pełną wersję, nie wycinek... może jeszcze wokół owalu, a nie kółka? Hmm.
Lis Rudy - 4 Września 2011, 20:24
| Martva napisał/a | | inspirację Okiem mam w planach |
Martva, to abyś nie musiała szukać, tu tu masz wzór Oka: http://tapety.joe.pl/na-p...gs/oko-saurona/
Ziemniak - 4 Września 2011, 20:25
Lisie , a może jej chodziło o Oko Lejenia
Lis Rudy - 4 Września 2011, 20:38
Ziemniak, a to by się musiała zmierzyć z nie lada wyzwaniem-zrobić takie oko lelenia , coby jej miszcz lyterat nad lyteratami nie skopał felietonowo w kolejnym numerze SFFiH.
Martva - 5 Września 2011, 20:06
Na oczy jelenia chyba nie jestem gotowa
Jeeee, wymyśliłam co zrobić żeby mi się kok trzymał na szpilkach do włosów, otóż kok trzeba zrobić z warkocza/y. Inną opcją, ale raczej niewyjściową, jest pokrycie włosów olejem, wtedy też się trzyma. Inaczej się rozsypują choćby nie wiem co Nie wiem jak normalne kobiety to robią.
Strasznie dziwna pogoda się zrobiła, znaczy wieje mocno niepokojący wiatr. Ostatnio jak taki wiał, to temperatura spadła o połowę, znaczy z 30 na 15, jeśli nie bardziej. Ale to by się zgadzało z pogodynką. Mam nadzieję że jutro nie będzie bardzo strasznie, bo jadę do Kłębuszka, do mojej dilerki, być może do jednego second handu jak mi się będzie chciało i do apteki. I w ogóle jest już wrzesień, a jak jest wrzesień to znaczy że dawno nie byłam u lekarza. Się muszę umówić w przyszłym tygodniu.
Lis Rudy - 5 Września 2011, 20:44
| Martva napisał/a | | Na oczy jelenia chyba nie jestem gotowa |
normalnie się migasz od zaszczytnej roboty
| Martva napisał/a | | co zrobić żeby mi się kok trzymał na szpilkach do włosów |
żelu do USG użyj
Kai - 5 Września 2011, 20:52
| Lis Rudy napisał/a | żelu do USG użyj |
Ajtam, lepiej kropelki
Lis Rudy - 5 Września 2011, 20:57
| Kai napisał/a | | Ajtam, lepiej kropelki |
weź jej nie prowokuj Jeszcze to zrobi.
Agi - 5 Września 2011, 21:01
| Lis Rudy napisał/a | | Jeszcze to zrobi. |
Nie zrobi. Martva, za bardzo kocha swoje włosy, żeby im taką krzywdę robić.
Lis Rudy - 5 Września 2011, 21:03
też kochamy te Martve włosy
Martva - 5 Września 2011, 21:07
| Lis Rudy napisał/a | żelu do USG użyj |
No przecież mówię że to dopiero za tydzień-dwa
| Lis Rudy napisał/a | weź jej nie prowokuj Jeszcze to zrobi. |
Pfff, nie jestem aż tak głupia jak Ci się chyba wydaje
| Agi napisał/a | | Martva, za bardzo kocha swoje włosy, żeby im taką krzywdę robić. |
+1.
Chociaż jak kiedyś się wkurzę, to wylądują na podłodze. Bez kropelki.
Lis Rudy - 5 Września 2011, 21:22
oj tam, oj tam
shenra - 6 Września 2011, 10:07
| Martva napisał/a | | Te w sumie, jakby zrobić pełną wersję, nie wycinek... może jeszcze wokół owalu, a nie kółka? Hmm. | Te są zaj.ebiaszcze o tak solo
Martva - 6 Września 2011, 17:08
No ba
Właśnie grzecznie odmówiłam stworzenia szerooookiej egipskiej kolii, szerszej niż pokazywana kiedyś. Ale przerasta moje możliwości techniczne, pal sześć że to by był ponad tydzień dłubania znów, ale zszywania trzech części się nie podejmuję. Zwłaszcza że chyba bym musiała manekina do tego wynająć, dwie części zszywałam ponad dwie godziny, na mamie. A wyceniłam to tak nisko że do dziś mi wstyd, nigdy więcej nie będę szacować kosztów ostatecznych przed wykonaniem pracy i ledwo obudzona.
W ogóle trochę jestem w dziwnym stanie, coś między szokiem, agresją a ciężką załamką, bo znalazłam kolczyki-pawie podobne do moich (znaczy ten sam schemat) za 1/4 mojej ceny i nijak nie mogę pojąć jak można się tak bardzo nie cenić. Wychodzi niecała piątka za godzinę plecenia, nie licząc materiałów. Jaaa...
Lis Rudy - 6 Września 2011, 17:51
| Martva napisał/a | | znalazłam kolczyki-pawie podobne do moich (znaczy ten sam schemat) za 1/4 mojej ceny i nijak nie mogę pojąć jak można się tak bardzo nie cenić |
A to akurat jest dość proste do wytłumaczenia. Jak dobrze zrozumiałem z naszych wcześniejszych dyskusji, to Twoje plecenie odbywa się w ramach jakiejś działalności gospodarczej, tak ?
JEŚLI TAK, to wiadomo że musisz uwzględnić różne płatności wobec ZUS/SKARBÓWKI etc. oraz ZYSK i to generuje określoną cenę za (w Twoim wypadku) godzinę plecenia.
Jeśli ktoś inny traktuje podobną robotę jako inne, niejawne i lewe źródło dochodu to nie musi ponosić ŻADNYCH dodatkowych kosztów. Cały zysk jest jego bonusem i szarą strefą. Stąd zapewne jakieś absurdalne i niskie koszty wykonania.
Ja ostatnio zetknąłem się z sytuacją podobną, tyle że dotyczącą mojej działalności. Składam dla pewnego wydawnictwa specjalistyczny dwumiesięcznik i do niedawna koszt jaki musiał ponieść wydawca tytułu wynosił 75 PLN/str (włączając obróbkę graf. zdjęć, montaże w kompie i takie tam inne rzeczy+przygotowanie do druku). Do Wydawcy zgłosiła się fundacja zajmująca się problemami komunikacyjnymi w mieście która min. ma w swoim statusie działalność wydawniczą i zaproponowała to samo co robię ja, tyle że ROBIONE CAŁKOWICIE BEZPŁATNIE
Argumentowała że (uwaga !!!) żona właściciela i tak nudzi się w domu (sic !!!) a fundacja zarabia na czym innym, więc w ramach znalezienia żonie zajęcia przeciw nudzie może sobie ona pismo poskładać. Kuźwa, takie podejście do sprawy to jakaś paranoja !!! Bo żona się nudzi !!! Toż nawet nie ma jak znaleźć jakiejś płaszczyzny negocjacji !
Szczęściem jestem w dość dobrych kontaktach z Wydawca i sprawa nie doszła do skutku. Ale w strachu byłem, bo dostałbym mocno po kieszeni.
Nie cieszyłem się za długo godziwym zarobkiem, bo dla odmiany drukarnia drukująca tytuł, uderzyła z ofertą że skoro drukują to i składać mogą. Podali wówczas koszt przygotowania strony na poziomie 45 zł. Chcąc nie chcąc musiałem z Wydawcą negocjować, bo oferta dla niego była korzystna i teraz pracuję za 40 PLN/str. Czyli o około połowę mniej.
Dziwne ? Dziwne.
Bez sensu ? Bez sensu.
Tym bardziej że ta drukarnia i tak tej pracy nie składa a zepsuła komuś całkiem godziwy przychód. Jak to możliwe że komuś opłacało się robić pracę za połowę ceny ????
Nie rozumiem tego tak samo jak Ty swojej akcji.
A avik fajny, taki włosiasty
Martva - 6 Września 2011, 18:02
| Lis Rudy napisał/a | | Jak dobrze zrozumiałem z naszych wcześniejszych dyskusji, to Twoje plecenie odbywa się w ramach jakiejś działalności gospodarczej, tak ? |
Nie, ja tylko bym chciała, ale przy takiej konkurencji to nie ma większych szans
Niemniej, na lewo i na szaro czy nie na lewo i na szaro, ale uważam taką stawkę godzinową za poniżej mojej godności.
Lis Rudy - 6 Września 2011, 20:24
Martva, zmyliłaś mnie tematem dotacji unijnych o które się ubiegałaś jak rozumiem bezskutecznie.
Nie próbowałaś jakiejś działalności np. na ryczałt ? Płacisz stałe pieniądze bodaj do Zusu, składki do US chyba też, a w takiej opcji nie są jakieś koszmarne kwoty. To co zrobisz możesz wystawić (jeśli tego nie robisz) tak w galeriach jak i na Alledrogo czy innym eBayu lub Alegratce.
Zresztą nie będę mówił gdzie bo pewnie i tak wiesz jak najlepiej sprzedać swoje produkty.
Jesli chodzi o stawki to też jestem zdania że są pewne minimalne koszta poniżej których nie powinno się schodzić.
|
|
|