Planeta małp - Co nas cieszy
merula - 22 Grudnia 2012, 18:41
superaśna choinka
Anonymous - 22 Grudnia 2012, 18:47
Przekażę siostrze wyrazy uznania Ona teraz na obczyźnie, nie przyjedzie na święta do Polski, fajnie, że przynajmniej choinkę sobie zorganizowała, i to tanim kosztem.
Memento - 22 Grudnia 2012, 19:53
Nowy komputer. Nareszcie!
joe_cool - 27 Grudnia 2012, 11:51
Łiiiii, znalazłam zajęcia z aqua joggingu we Wrocku! Wprawdzie na drugim końcu miasta, ale oj tam, oj tam. Raz w tygodniu się doturlam, a przynajmniej szybciej wrócę do formy Muszę tam jeszcze tylko zadzwonić i się upewnić, że nie odwołali, bo za mało chętnych czy cuś.
Pomiot Chaosu - 27 Grudnia 2012, 23:18
Kolor włosów w końcu odpowiada mojemu charakterowi. ^^
Rafał - 27 Grudnia 2012, 23:25
A myśmy się w końcu dogadali i wybrali urlop. Po przekopaniu Afryki, bliższej Azji i dalszej Europy wracamy do Side. A jednak. Jakby ktoś myślał o czymś podobnym, to promocje się kończą, trza się sprężać.
Lynx - 28 Grudnia 2012, 20:19
Poczta przyniosła oczekiwaną przesyłkę. Coś pięknego!!!
Godzilla - 28 Grudnia 2012, 20:26
A co???
Witchma - 28 Grudnia 2012, 20:33
I gdzie są zdjęcia?
Lynx - 28 Grudnia 2012, 20:45
A dzieło Martvej
o takie:
https://lh3.googleusercontent.com/-i30Icm7t6GA/UHbT6l92flI/AAAAAAAADRs/W1SeVj1p6hI/s500/IMG_0364.JPG
Darowizna autorki dla Stowarzyszenia, na aukcję
Godzilla - 28 Grudnia 2012, 21:57
Piękne!
ihan - 28 Grudnia 2012, 22:05
Fajniusie.
Zrobiło się wiosennie i mnie automatycznie jest dobrze. Normalnie żyć mi się chce, wiosna, wiosna, wiosna ejże ty.
Godzilla - 28 Grudnia 2012, 22:09
U mnie już mróz, zobaczymy na jak długo. Śnieg stopniał, a kałuże przeobraziły się w ślizgawki.
Edit: patrzyłam, znowu będzie się topić.
Pucek - 29 Grudnia 2012, 13:16
Pierwszy amarylek szykuje się do zakwitnięcia - na Nowy Rok będzie
Lynx - 29 Grudnia 2012, 21:01
Niespodziewane pieniążki, które pozwoliły spłacić mały dług jeszcze przed końcem roku
Lynx - 31 Grudnia 2012, 17:08
I mam mieszane nieco uczucia. Z jednej strony się cieszę, bo nie będziemy sami na Sylwestra, a z drugiej- planowałam pidżama party
jewgienij - 31 Grudnia 2012, 20:00
Jutro rano do pracy, piję roztopione lody ( fachowo nazywa się to ponoć Malibu), ale czuję się szczęśliwy przy boku Karoliny. Wszystkim życzę szczęśliwej trzynastki
Agi - 31 Grudnia 2012, 21:52
Wreszcie mam telefon z zasięgiem, pół wsi nie będzie słyszeć jak rozmawiam przy otwartym oknie.
Adon - 31 Grudnia 2012, 22:07
jewgienij napisał/a | czuję się szczęśliwy przy boku Karoliny. Wszystkim życzę szczęśliwej trzynastki |
W pierwszej chwili przeszło mi przez myśl, że wszystkim życzysz, by także zadawali się z nieletnią.
jewgienij - 1 Stycznia 2013, 00:37
Mogło tak zabrzmieć, owszem. Ale raczej tak nawet nie żartujmy
Adrianna - 1 Stycznia 2013, 02:26
Mam cudownych znajomych. Pochorowałam się wczoraj. Sukienka w szafie, współorganizowana impreza odbywająca się beze mnie... Do ostatniej chwili kombinowanie, ze może dam radę, ale ostatecznie za słabe samopoczucie, by się ogarnąć, co dopiero lecieć przez pół Warszawy i tańczyć. Ogólnie dół...
O 21 wpadły dwie kumpele, stwierdziły, że do północy posiedzą. Zawsze to miło. Ale nagle, tuż przed północą dzwonek do drzwi i wpada jeszcze czwórka (głównie moja ekipa erpegująca, ale nie tylko) z szampanem, fajerwerkami i dobrym nastrojem
Szczęśliwego wszystkim
Agi - 1 Stycznia 2013, 03:16
Kończymy imprezę sylwestrową. Jest pięknie.
merula - 1 Stycznia 2013, 16:05
impreza do czwartej i brak skutków ubocznych o poranku
Lynx - 1 Stycznia 2013, 19:50
Myśmy zakończyli o piątej. Zwierzyniec zaczął dzień po ósmej, Junior po dziewiątej. Ale dzisiaj dobry humor mnie nie opuszcza a jedynym skutkiem jest niewyspanie. I był to w sumie bardzo rodzinny dzień, ze spacerem nad morze, scrabblami i pogaduszkami.
Rafał - 1 Stycznia 2013, 21:44
Wiedeń był odjazdowy na sylwestra, warto było
Godzilla - 4 Stycznia 2013, 21:06
Trochę błyskotek się sprzedało.
A na dodatek Młody intensywnie uczy się Javy i obwąchuje księgę o tym języku autorstwa niejakiego Bieleckiego. Księga ma wielkość i wagę razem wziętych dwóch cegieł, i takiż ciężki jest język autora (kto studiował programowanie, ten zna jak zły szeląg).
ihan - 4 Stycznia 2013, 22:20
Dla odmiany pochwalę trochę PKP. Komunikacja zastępcza autobusowa (zamiast pociągu) to jest to! Przynajmniej tam gdzie śmiga po autostradach (nieukończonych, bez bramek jeszcze). Szybko, miło, po drodze postój (na zatoczce z barkiem, gdzie można wyskoczyć na kawę/ herbatę, wstąpić do czystej (!) siusialni), bo jednak jest za szybko i przyjazd byłby przed planem i nie byłoby gdzie stanąć na dworcu autobusowym. A, jeszcze nie wspominałam, ze nie znoszę pociągów i miliard razy wolę autobusy. Pewnie, może sie zdarzyć, że sie człowiek nie zmieści, bo nie ma przedsprzedaży, no ale to przynajmniej gwarantuje dreszczyk emocji. W takim wydaniu kocham PKP.
ilcattivo13 - 4 Stycznia 2013, 22:26
a ludziska się dziwują, że ja nawet na długich trasach i zimą wolę autobus niż pociąg
Godzilla - 4 Stycznia 2013, 22:31
Jak jechałam do Ustronia, wybrałam autobus, bo jechał 8 godzin, bez przesiadek, pomijając zmianę maszyny w Radomiu, ale tam po prostu jeden kierowca przekazał drugiemu komplet pasażerów, raz-dwa przeniosło się bagaże i w drogę. I płaciłam 60 złotych zamiast 120. Zmieściłam się bez problemów, było nawet pustawo, od któregoś momentu ulokowałam się na tylnych siedzeniach i mogłam się normalnie w poprzek położyć. Pełen relaks, nic tylko z nudą walczyć. Aha, i to było na początku listopada.
ilcattivo13 - 4 Stycznia 2013, 22:57
Ja przez dwa lata z hakiem jeździłem co tydzień do Warszawy na uczelnię. Pociągiem, bo kumpel namówił. Aż raz pociągu nie było i musiałem wracać do domu autobusem. I od tamtej pory, nigdy nie jadę pociągiem, jeśli tylko mogę autobusem. Poza jednym wyjątkiem warszawskich polonusów (jazdę którymi można by podciągnąć pod znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem)
|
|
|