Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Samopomoc czytelnicza.
lokmen - 8 Maj 2012, 08:10
Cytat | Skoro tak podchodzisz do czytania, nie wystarczy Ci streszczenie? Google translate to przecież masakra. |
Wiem, że google to masakra.
Jeśli znasz jakiś inny sposób przeczytania tego to chętnie skorzystam. - od razu mówię, że angielskiego nie znam.
Kai - 8 Maj 2012, 08:17
Poczekać na tłumaczenie albo już zacząć się uczyć. Nie, nie wyzłośliwiam się. Sama uczyłam się angielskiego na "Nowej Nadziei" i wierzę, że można opanować język w wystarczającym stopniu biernie, aby czytać literaturę. Naprawdę szkoda psuć książkę translatorem. Choć, jeśli chcesz się pośmiać, to naprawdę bezcenne doświadczenie.
Taselchof - 8 Maj 2012, 20:15
Czytał li kto Eifelheim ? Warto się za to zabierać ?
mBiko - 8 Maj 2012, 21:52
Taselchof, u mnie jest to dopiero w planach, ale pozytywnie o tym tytule wypowiadała się na Falkonie Maja Lidia Kossakowska.
ketyow - 9 Maj 2012, 06:44
Taselchof, wypytywałem kiedyś i słyszałem niestety tylko negatywne opinie. Lepiej nie wydawać pieniędzy, przetestuj biblioteczną najpierw.
Biblionetka wróży jej źle: Średnia ocena: 3,79
Taselchof - 9 Maj 2012, 07:47
Mhm na Polterze ma 7,5 w NF też wysoko... Właśnie o to chodzi ketyow, że u mnie w bibliotece nie występuje. No nic poczekam, może zlecenie na Dzień dziecka zrobię.
Witchma - 9 Maj 2012, 12:17
Taselchof, zapowiedziana jest promocja, jak Ci się książka nie spodoba, zawsze mniej stracisz
ketyow - 10 Maj 2012, 15:08
Teraz to ja się zastanawiam czy jednak nie wziąć. Okładka - okładka jest tak genialna, że ciężko mi obok przechodzić obojętnie.
funf33l - 13 Maj 2012, 23:02
Swego czasu czytałem zbiór opowiadań science fiction poruszający tematykę świadomości, inteligencji. Znajdowało się tam między innymi opowiadanie dotyczące wpływu używanego języka na postrzeganie rzeczywistości. W dużym uproszczeniu: na Ziemię przylecieli kosmici, ludzie wybrali tłumaczy który mieli nauczyć się ich języka. A właściwie języków bo okazało się, że pisany kosmitów znacznie różni się strukturą od mówionego. Po opanowaniu języka pisanego tłumaczka przestała dostrzegać różnicę między przyszłością, przeszłością, a teraźniejszością.
Znajdowało się tam również opowiadanie o pojedynku na równania matematyczne dwóch ludzi o ogromnej inteligencji. Jeden z nich bodajże brał udział w jakimś eksperymencie zwiększającym jego IQ. Pojedynek zakończył się śmiercią jednego z nich, w wyniku wymuszenia obliczenia błędnego równania.
Wie ktoś może kto mógł być autorem i, ewentualnie, jak mógł nazywać się ten zbiór?
Witchma - 13 Maj 2012, 23:25
funf33l, zapraszam do wątku powitalnego dla nowych użytkowników.
savikol - 14 Maj 2012, 07:38
Funf33l, chodzi prawdopodobnie o "Siedemdziesiąt dwie litery" Teda Chianga lub wcześniejsze wydanie zbioru "Historia twojego życia".
Lis Rudy - 15 Maj 2012, 20:39
chciałbym was poprosić o pomoc w zidentyfikowaniu tytułu książki (???), opowiadania (???) i autora. Czytałem to dość dawno temu, jeszcze z biblioteki, a moja pamięć długtrwała się zbuntowała i mówi nie, nie przypomnę sobie.
A teraz do rzeczy.
Autorem jest na pewno Polak.
Książka została wydana przez ISKRY gdzieś na początku lat 80-tych, w tej samej serii co Cieplarnia-Aldisa, cali Strugaccy czy Limes Inferior.
Ogólnie fabuła sprowadza się do tego, że jest dość daleka przyszłość, na ziemi ludzkość zamieszkuje ww gigantycnych miastach-blokach i nie wychodzi się z nich w ogóle na zewnątrz. Ludzie uczą się i pracują. Jednym z elementów ich życia są testy które muszą przechodzić-zwłaszcza w szkole, gdzie bada się ich IQ i segreguje do poszczególnych przyszłych zawodów. Jednymi z bohaterek jest matka i córka. Na jednym z testów córka dostaje złe wyniki a matce zostaje udzielona porada, że dziewczynka powinna oglądać więcej telewizji która serwuje jakieś abstrakcyjne/absurdalne programy. Równolegle przedstawiana jest postać mężczyzny który stara się żyć poza całym systemem, a aby uzyskać środki do życia wyprawia się poza budynek skąd przynoisi różnego rodzaju materiały wtórne które wymienia w odpowiednim punkcie zbiórki na punkty pozwalające kupować inne, produkowane przez sysytem dobra.
W którymś momencie losy dziewczynki i mężczyzny się splatają i dochodzi do tego, że zabiera on ją poza budynek gdzie dziewczynka dostaje jakiegoś szoku na widok wolnej, otwartej przestrzeni.
I to tyle co pamiętam. Chciałbym rzecz przeczytać ponownie, bo wyjątkowo wówczas mi się podobała.
To jak Towarzysze, pomożecie !?
gorat - 15 Maj 2012, 22:13
Zagiąłeś mnie. Musiałbym chyba wszystkie tomy z półek zwalić i podczytać, bo nie kojarzę. Może pamiętasz okładkę, format?..
(Oczywiście liczę na innych bardziej pomocnych, że wyręczą )
Kruk Siwy - 15 Maj 2012, 23:17
To raczej opowiadanie. Powieści bym nie zapomniał (?)
gorat, przecież Lis podaje format.
Lis Rudy - 15 Maj 2012, 23:29
gorat, wydaje mi się, że to była to ta seria: http://allegro.pl/cieplar...2337801208.html
Generalnie chodziło o to, że tzw. system szkolenia miał za zadanie równanie do najniższej średniej osobników wystających ponad średnią. Rzeczona dziewczynka dostała obowiązek oglądnia telewizji, gdyż oblała test nie dlatego że była gupia, tylko przeciwnie, była za inteligentna. A telewizja miała ją intelektualnie uśrednić.
Ów mężczyzna chodzący na zewnątrz, to (chyba) jakiś było kosmo/astro-nauta.
Pamiętam że była w tym opowiadaniu scena, w której targał na jakieś wysokie piętro kamionkową rurę i zamierzał wymienić ją na punkty dające dostęp do zakupów bardziej luksusowych produktów. Gdzieś mi się tłucze w pamięci, że "system" zabraniał spozywania środków odurzających, narkotyków etc., ale ten gościu obszedł go w ten sposób, że spożywał alkohol etylowy aby się (khmmm...) rozluźnić, a ten (alkohol, nie gościu) został zakwalifikowany jako produkt niespożywczy, i nie było względem niego żadnych restrykcji.
I to autentycznie tyle. Więcej nie pamiętam. Miałem wówczas jakieś 15-16 lat, włosy na głowie i durne pomysłe, ale sorki, tytułu nie pamiętam na śmierć.
Kruk Siwy - 15 Maj 2012, 23:56
Jeżeli nikt sobie nie przypomni to masz jeszcze jedną szansę. Zajrzyj na fantasta.pl i znajdź Iskry - ksiązki wydane w latach osiemdziesiątych. Może okładka a może tytuł ci jednak coś przypomną. Trochę tych ksiązek jest ale w pół godziny dasz radę przejrzeć.
Czarny - 16 Maj 2012, 06:00
Czytałem to w przeciągu kilku ostatnich lat w jakiejś antologii i nie obstawałbym przy tym że był to Polak - najbardziej pamięć ma kieruje mnie do Niebezpiecznych Wizji Ellisona
terebka - 16 Maj 2012, 06:14
Przejrzyj tytuły, przyjrzyj się nazwiskom, o ile już tego nie zrobiłeś, Lisie. Może coś zaskoczy.
Czarny - 16 Maj 2012, 06:40
Mi się kojarzy jeszcze coś takiego - może nakieruje to Lisa bardziej, albo któregoś z czytaczy.
Dziewczyna poszła "na wagary" i właśnie tam zobaczyła człowieka z rurą, który nie pasował ubraniem/wyglądem do poziomu budynku na którym byli. Zdaje się że mieszkano tam w zależności od zasobności portfela i przydatności dla społeczeństwa. Były też problemy z wejściem na poziom wyżej - jakieś pilnowane ruchome schody czy windy. W dół było prościej - mechanizmy pilnujące im niżej tym były słabsze oczywiście. O ile mnie pamięć nie myli, dziewczyna z matką miały być chyba "przeprowadzone" niżej. Ludzie wleźli do tych wieżowców po jakiejś katastrofie kosmicznej bądź nuklearnej, a na koniec dziewczyna ujrzała chyba wschód słońca (z którym miało być coś nie tak).
Tyle moich skojarzeń na podstawie tego co napisał Lis. Być może mieszam ze dwa czy trzy utwory, ale zdecydowanie było to opowiadanie (to o czym piszę powyżej) nie cała książka.
Lis Rudy - 16 Maj 2012, 07:59
Czarny, hmmm....
bardzo podobne do podanego przeze mnie tekstu.
O drzwiach ukierunowujących bezproblemowy ruch w dół nie pamiętam, ale faktycznie wagary i spotkanie gościa z rurą dziewczynki były na pewno. Przez noc moja pamięć przypomniała sobie uzupełnienie fragmentu dot. testów dziewczynki-po odbiorze wyników, jej ojciec/mąż matki zostawił je same bo bał się o swoją "karierę" a one zostały zmuszone do przeprowadzki na niższe, gorsze, slamsiarskie poziomy.
Czarny napisał/a | na koniec dziewczyna ujrzała chyba wschód słońca |
wydaje mi się że raczej chodziło o jkiś rodzaj agorafobii i szoku z tym związnego, bo mała została wyprowadzona po raz pierwszy w życiu na zewnątrz. Wyłazili przez jakieś drzwi techniczne czy serwisowe...
Być może faktycznie było to opowiadanie, ale raczej rozbudowane do rozmiaru większego niż standardowy. Nie potrafię sobie przypomnieć dokładnie.
Ale jak mawiał trener Tajner "jest błysk", coś zaczyna się ludziom kojarzyć. Może coś z tego będzie.
Na razie dzięki z pomoc, i czekam dalej, może coś komuś zaskoczy w większej ilości.
andre - 16 Maj 2012, 08:13
Pomyślałem w pierwszej chwili o "Algorytmie pustki" Ryszarda Głowackiego,ale troche mi sie tu nie zgadza, a pamięć juz nie ta....
Kruk Siwy - 16 Maj 2012, 08:15
Wieczorem przejrzałem "Algorytm" to jednak nie to.
gorat - 16 Maj 2012, 08:22
Czyli Lis podaje, że format jak po 1982, ok. Okładka pewnie jest też biała (to duża różnica), czyli przed 1989.
Co zatem zostaje:
Jestem skłonny wskazać jako istotnego kandydata Galaktykę - wśród polskich tekstów nie widzę odpowiadającego opisowi, zaś Rosjanie mogą w odmętach niepamięci łatwo robić za "swoich".
edit: andre, ja z kolei pomyślałem o Bułyczowie.
andre - 16 Maj 2012, 08:27
Miasto na górze? tez o tym pomyślałem.
gorat - 16 Maj 2012, 08:34
Jednomyślni jesteśmy, tylko te wieżowce oraz testy nie pasują. Ze spoilerów wynika także, że końcówka inna.
Retrogenetyka?
Kruk Siwy - 16 Maj 2012, 08:37
Tam nie było nic o inteligencji, no i ludność nie mieszkała w blokach a w jakimś starym schronie połączonym z kopalniami. Nie było telewizji.
Edit. To oczywiście komentarz do "Miasta na górze". Retrogenetyka odpada.
Rafał - 16 Maj 2012, 08:41
Po mojej selekcji (tzn.tych nie pamiętam) zostaje:
64 Wszystko dozwolone Abramowowie Aleksander i Siergiej 1982 rosyjski
65 Zadanie Zsoldos Peter 1982 węgierski
67 Druga planeta słońca Ogg Lengyel Péter 1982 węgierski
71 Kosmiczny kalejdoskop (opowiadania) Shaw Bob 1983 angielski
73 Pierwszy Ziemianin Petecki Bohdan 1983 polski
75 Trawa Cublesan Constantin 1984 rumuński
79 Arsenał Oramus Marek 1985 polski
80 Kto zastąpi człowieka? (opowiadania) Aldiss Brian W. 1985 angielski
82/1 Labirynt wyobraźni (opowiadania) Grundkowski Jerzy 1986 polski
82/2 Tylko cisza (wyd. 2) Petecki Bohdan 1986 polski
83/1 Tylko Ziemia (opowiadania) Popik Emma 1986 polski
85 Słuchacze Gunn James E. 1987 angielski
Trzy dni tygrysa Jabłoński Mirosław P. 1987 polski
Wojny urojone Ziemiański Andrzej 1987 polski
Milion nowych dni Shaw Bob 1987 angielski
Kosmiczni bracia (trylogia, cz. 3) Boruń Krzysztof, Andrzej Trepka 1988 polski
A to mistyka! (opowiadania) Babula Grzegorz 1988 polski
Algorytm pustki Głowacki Ryszard 1988 polski
Długa podróż "Ikara" Diłow Luben 1989 bułgarski
Tnijcie dalej.
gorat - 16 Maj 2012, 08:49
64 Wszystko dozwolone Abramowowie Aleksander i Siergiej 1982 rosyjski
65 Zadanie Zsoldos Peter 1982 węgierski
67 Druga planeta słońca Ogg Lengyel Péter 1982 węgierski
71 Kosmiczny kalejdoskop (opowiadania) Shaw Bob 1983 angielski
75 Trawa Cublesan Constantin 1984 rumuński
80 Kto zastąpi człowieka? (opowiadania) Aldiss Brian W. 1985 angielski
83/1 Tylko Ziemia (opowiadania) Popik Emma 1986 polski
Długa podróż "Ikara" Diłow Luben 1989 bułgarski
Popik zostawiłem, bo szczerze nie pamiętam opowiadań, ale i tak nie pisała totali/post-apo.
Kruk Siwy - 16 Maj 2012, 08:55
Z tego wszystkieo nie pamiętam opowiadań Popik i Grundkowskiego.
Czarny - 16 Maj 2012, 08:57
Na 99% jestem pewien, że rozmawiamy z Lisem Rudym o tym samym tekście, a ja nic z powyższych propozycji nie czytałem ostatnimi laty.
Na kolejne 99% jest to opowiadanie, a ja takowe z gatunku SF to w ostatnich latach przyjąłem jedynie ze wspomnianego Ellisona, Kroków w nieznane 2006 i chyba 2007 oraz czasopism (głównie NF).
Zaczepiłem też trochę Drogę do Science Fiction Gunna, ale to raczej nie tam było.
|
|
|