Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy
joe_cool - 20 Października 2014, 17:39
Wątek odblokowany, to mogę napisać
Za jakie grzechy, dobry Boże? - francuska komedia, wielki hit. Mimo, że gagi bazowały na naprawdę stereotypowych stereotypach i klisz było bardzo dużo, to jednak dobrze się bawiłam i pośmiałam. Sympatyczne.
m_m - 20 Października 2014, 18:56
Automata z łysym Banderasem.
Stylizacja na Blade Runnera aż nadto widoczna w tym filmie, nie przestaje razić aż do końca.
Podobna jest scenografia, nawet muzyka. Bohater w deckardowym płaszczu łazi po mieście przyszłości w poszukiwaniu robotów. Końcowe przesłanie też jakby żywcem wycięte z Łowcy.
Nie jest to zły film, i nie jest taką zupełną kalką, jednak nie można go oglądać inaczej niż przez pryzmat dzieła o 30 lat starszego. Porównanie wypada nomem omen, Blado
Można obejrzeć w sumie.
Fidel-F2 - 20 Października 2014, 19:06
w sumie zainteresowałeś
btw, Banderas na starość robi się estetyczne zajebbiście interesujący
m_m - 20 Października 2014, 19:09
W Niezniszczalnych 3 mnie rozwalił.
Fidel-F2 - 20 Października 2014, 19:16
rozwalił to może za mocne słowo ale rola była fajna
gorat - 20 Października 2014, 20:43
| m_m napisał/a | | Acha, to co wczoraj oglądałem, było fatalnie przetłumaczone. W rozmowie Tyllera z Battym, to w dziwny sposób wypowiedziane ,,fucker'' zostało przełożone na ,,ojcze''. Wiem, ta scena jest niejednoznaczna, i może w którejś wersji występuje tak właśnie skonstruowany dialog? | Ten przykład pięknie pokazuje, jak bezsensownym jest zapoznawanie się z dziełem przez tłumaczenie. Olej brak jakichś tam wersji językowych i bierz, co najlepsze.
Ziuta - 20 Października 2014, 20:50
| gorat napisał/a | | Ten przykład pięknie pokazuje, jak bezsensownym jest zapoznawanie się z dziełem przez tłumaczenie. |
Mamy paru tłumaczy na forum. Nie wiem, co oni na to. Zresztą bywają tłumaczenia lepsze od oryginału.
nureczka - 20 Października 2014, 21:05
| Ziuta napisał/a | | Nie wiem, co oni na to. |
Żaden tłumacz (przynajmniej szanujący się) nie oceni tłumaczenia wyrwanego z kontekstu
Iwan - 21 Października 2014, 11:59
apropopo Banderasa zaskoczyło mnie jak na filmwebie w opisie znany z jest taki zestaw:
to tak jak u nas kiedyś twierdzili że najlepsza rola Stuhra to osioł ze Shreka
nureczka - 21 Października 2014, 12:06
| Iwan napisał/a | | to tak jak u nas kiedyś twierdzili że najlepsza rola Stuhra to osioł ze Shreka |
A tak nie jest?
Iwan - 21 Października 2014, 12:15
pewnie jest, muszę zweryfikować moje poglądy
mesiash - 21 Października 2014, 13:02
Coby oszczędzić wam czasu i zażenowania, obejrzałem Divergent (Niezgodna [sic!]). Ogólnie zapowiedź już sugerowała powtórkę igrzysk śmierci, i film pod tym względem nie rozczarował. Rozczarowała Kate Winslet, która była w nim fatalna. Roczarował sam pomysł, chociaż mam do tego lekko osobisty stosunek, bo jak 17 lat temu (byłem wtedy w 6-ej klasie, pamiętam) wpadłem na wspaniały pomysł napisania książki, to miałem niemalże identyczną fabułę w zamyśle, przy czym 6 lat temu podczas przeprowadzki wyrzuciłem kilkanaście stron rękopisu, więc dowodu nie mam. Niemniej, odradzam bardzo mocno, bo może i książka na której podstawie ten film powstał jest napisana sprawniej, to błędów logicznych ma zdecydowanie więcej.
Dunadan - 21 Października 2014, 14:59
mesiash, no to jeden ze słabszych filmów jakie ostatnio widziałem. Żenada. Ale dziewczynom z gimnazjum pewnie się spodoba.
Odświeżyłem sobie pierwszego Obcego, tym razem w HaDe - scenografia zrobiła na mnie wrażenie - absolutne mistrzostwo. Gra aktorska też. I majtki Ripley w końcowej scenie. Szkoda, że już się tak filmów nie robi... Obcy mimo że już nie straszy i nie szokuje to dalej robi wrażenie.
Jestem też pod wrażeniem neisamowitej szczegółowowści odwzorowania scenagrafii jaką prezentuje gra Alien: Isolation mimo że to tylko kopia, to niesamowicie dokładna.
Witchma - 22 Października 2014, 14:54
Bogowie - mnie się bardzo. Film świetnie zagrany, nieprzekombinowany, w kilku momentach nawet mnie szczerze rozbawił.
Za to przed seansem (pół godziny reklam z zegarkiem w ręku!) puścili zwiastun "Ziarna prawda". Kurczę, to nie jest Szacki. Nie i koniec. Fakt, że i tak mamy postęp, bo przynajmniej nie Szacka. Ale i tak protestuję.
Fidel-F2 - 22 Października 2014, 21:43
Frontera Prosta historia. Współczesne pogranicze Meksyku i USA. Dwaj Meksykanie starają się nielegalnie przekroczyć granicę, przypadkiem spotykają żonę byłego szeryfa. Zdarza się wypadek z powodu głupoty kilku dzieciaków. Sprawy się komplikują. Niespieszny pustynno-westernowy anturaż, ludzkie dramaty bez makijażu, jakiś społeczny komentarz, Ed Harris. Świetny film.
Lowenna - 24 Października 2014, 07:37
Bogowie. Kto jeszcze nie widział, niech wybierze się do kina. Naprawdę dobry kawałek filmu.
mesiash - 24 Października 2014, 10:56
Witchma, prawdopodobnie byłem w tym samym kinie co Ty, i to na tym samym filmie, z tym że wczoraj. Skutecznie wyleczyli mnie na następny rok z chodzenia do kin. Pojawia się odwieczne pytanie - czy warto było czekać? Bo film świetny. Nie jest pomnikiem, ma tylko kilka scen typowych dla rodzimego kina, ale na pewno może odnieść międzynarodowy sukces. Ale pół godziny od "regulaminowego" czasu rozpoczęcia do faktycznego, to jednak przesada. Kiedyś czytałem o tym jakie prawo to reguluje, bo przegięli, po prostu.
nureczka - 24 Października 2014, 11:09
Z powodu reklam coraz rzadziej chodzę do kina. Bloki powyżej 10 miniut, do tego przy horrendlanych cenach biletów, zniechęciły mnie bardzo skutecznie.
Fidel-F2 - 24 Października 2014, 11:25
nureczka, bierzesz ze sobą tablet i masz 1/2h na lekturę forum tudzież załatwienie ostatniej poczty. Albo tak jak my ostatnio, spóźniasz się dwadzieścia minut.
dalambert - 24 Października 2014, 12:10
nureczka, zasada jest taka- jak seans "zaczyna sie" o 12 to do sali wchodzimy o 12,30 i trafiamy na film
nureczka - 24 Października 2014, 12:29
No wiem, że można przyjść wcześniej. Ale dlaczego mam się przeciskać po ciemku i narażać na zalanie kolą przez "podnoszonych" po drodze ludzi. W większości wypadków kupuję DVD - wychodzi taniej i nie dofinansowuję kin.
Kiedyś było prosto: kronika- przerwa dla spóźnionych - film. Po pierwsze można było wejść po ludzku, przy włączonym świetle, po drugie czas "rozbiegówki" był znany. Jak kina chcą zarabiać na reklamach, to nie będą zarabiać na moim bilecie.
dalambert - 24 Października 2014, 14:18
nureczka, Fakt ,mnie to mało rusza, w kinie bywam GÓRA dwa razy w roku
Dunadan - 24 Października 2014, 16:03
nureczka, dobry trailer w kinie to fajna rzecz pamiętam jak jak przez Ogniem i Mieczem puścili trailer to Gwiezdnych Wojen - to były czasy przed-internetowe i z kumplem nie mieliśmy pojęcia że będzie nowa trylogia (GW) - jako dzieciaki byliśmy w szoku.
Witchma - 24 Października 2014, 16:44
Dunadan, jakby puścili pół godziny trailerów, to jeszcze bym przeżyła. A nie reklamy banków i jogurtów. Nie mam w domu telewizora, a raz na pół roku pójdę do kina i jestem na bieżąco...
Dunadan - 24 Października 2014, 16:53
Witchma, wiem wiem... mnie też to denerwuje w gruncie rzeczy.
Witchma - 24 Października 2014, 17:03
| nureczka napisał/a | | horrendlanych cenach biletów |
To jest temat na osobną rozmowę, ale od pewnego czasu jeżeli już idę do kina, to w środę, kiedy bilety są po 14 zł. W inne dni (ze szczególnym uwzględnieniem weekendów), kiedy bilet dla jednej osoby kosztuje mniej więcej tyle, co płyta DVD (którą za trzy miesiące dołączą do jakiejś gazety), jakoś przestało się to kalkulować (szczególnie jeśli doliczymy koszt i czas dojazdu oraz ten fascynujący blok reklam, którego unikam, oglądając film w domu). Ale kina wiedzą swoje, ostatnią, znaczną podwyżkę cen biletów (jakiś rok temu, jeśli mnie pamięć nie myli) Cinema City motywowało spadającą liczbą widzów... cóż... A żeby ludzie kupowali więcej książek, należy na rok zamrozić cenę okładkową.
Dunadan - 24 Października 2014, 17:24
Witchma, ja też chodze TYLKO na filmy za maks 20zł - promocji jest cała masa na szczęście z drugiej strony wtedy są największe ilości ludzi w sali :-/
nureczka - 24 Października 2014, 18:53
| Witchma napisał/a | | ale od pewnego czasu jeżeli już idę do kina, to w środę, kiedy bilety są po 14 zł. |
Też miałam kiedyś taki szczwany plan, ale kochana robota dość dokładnie go wyklucza. Gdy trzeci raz pod rząd musiałam rezygnować (i jeszcze wystawiać do wiatru Kruka, który miał ze mną iść) odpuściłam sobie. Czekam aż dołożą do gazety.
thinspoon - 25 Października 2014, 18:07
Transformers: Age of Extinction - film doskonały w każdym calu. Dowcipny, ze spójną i zaskakującą fabułą, momentami wzruszający. Świetny aktorsko. Rola życia Marka Walhberga, ale i tak show kradnie mu wyjątkowo utalentowana Nicola Peltz, której gra ociera się o geniusz. Najlepszy film roku, zaraz zobaczę go sobie jeszcze raz.
m_m - 25 Października 2014, 19:43
thinspoon jesteś miszczem poległem
|
|
|