Gry o tron - Piłka skopana, a sprawa polska
terebka - 11 Marca 2010, 16:43
Zabawna historia. Nie wiadomo, czy się cieszyć, czy załamywać ręce. Ireneusz Jeleń pyknął dwie brameczki, niby radość, bo to w końcu nasz rodak, ale wziął i sknocił bratu kupon, na którym ten obstawił u buka zwycięstwo Bordeaux.
Adanedhel - 11 Marca 2010, 17:13
Chal, nie daję im pewnego awansu, ale mimo wszystko uważam wszystkich Włochów za tak cienkich, że Chelsea powinna dać sobie radę. Może nie sensacją, ale niespodzianką, byłoby dla mnie ich odpadnięcie.
A z bramek Jelenia bardzo się ucieszyłem.
Chal-Chenet - 13 Marca 2010, 12:05
O!
Wisłą w trzecim z rzędu meczu rundy wiosennej nie wygrywa i nie strzela bramki. 0:0 z Jagiellonią w Białymstoku. Grzechem byłoby tego nie wykorzystać, ale Lecha czeka mecz, którego bardzo się obawiam. W Bełchatowie, z tamtejszym GKS-em będzie bardzo ciężko. Ten mecz zweryfikuje obecną formę piłkarzy Kolejorza. Pamiętam, że na początku tego sezonu też wygraliśmy dwa mecze, by później dostać zadyszki. Nic to, jutro się okaże...
Chal-Chenet - 14 Marca 2010, 19:54
Remis w Bełchatowie 1:1. Mecz mógł się potoczyć zupełnie inaczej, ale sędzia jeszcze w pierwszej połowie pokazał Wojtkowiakowi czerwoną kartkę. Najlepsze jest to, że paręnaście minut później za podobne zagranie zawodnik gospodarzy otrzymał "żółtko". Zadziwiające. Chociaż może nie do końca. Sędzia był z Warszawy. To wiele tłumaczy.
Oczywiście, mając w du*ie przeciwności losu, zdobyliśmy bramkę po wspaniałym golu Krivetsa. Stadiony świata.
W drugiej połowie straciliśmy jednak prowadzenie po chwilowym nieporozumieniu we własnym polu karnym. Cóż, za gapiostwo trzeba płacić.
Później zawodnik gospodarzy też wyleciał z boiska, ale dla sędziego było już za późno na rehabilitację.
Szkoda, że nie ma kompletu punktów, ale i ten jeden cieszy, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę niekorzystne okoliczności.
mad - 14 Marca 2010, 20:01
Fotel lidera był o krok. Żeby tak nie było do końca
Chal-Chenet - 16 Marca 2010, 22:39
Chelsea jednak odpadła. Szkoda, bo zwyciężyła brzydota. Życzę piłkarzom Interu, żeby teraz oni jak najszybciej odpadli, bo grali brudno. Prowokacje co chwilę i teatr piłkarzy. Catenaccio w swoim najgorszym wydaniu.
terebka - 16 Marca 2010, 23:22
Jak to Włosi
hrabek - 17 Marca 2010, 08:11
No tak, bo Chelsea zaprezentowała fantastyczny futbol na tak z mnóstwem podbramkowych spięć i tylko dzięki fantastycznie broniącemu bramkarzowi Interu nie udało jej się strzelić pięciu bramek.
Nie bronię Interu, bo brzydko grali, ale ich kontry przynosiły o wiele większe zagrożenie bramki Chelsea, niż chaotyczne ataki Anglików.
Chal-Chenet - 17 Marca 2010, 08:57
Dobrze, że napisałeś, ja nie lubię Interu i zawsze będę stronniczy.
Adanedhel - 17 Marca 2010, 09:14
A mówiłem, że forma Chelsea kuleje...
Choć nie sądziłem, że odpadną.
hrabek - 17 Marca 2010, 09:47
Tak naprawdę mogło być 1:0 dla Chelsea, mecz był naprawdę wyrównany. Niby Chelsea cisnęła, nie pozwalała wyjść Interowi z własnej połowy, ale ich ataki nie przynosiły stałego zagrożenia. Brakowało składnych akcji, praktycznie wszystkie podbramkowe sytuacje opierały się na indywidualnych umiejętnościach to Maloudy, to Drogby. Teoretycznie właśnie o to chodzi, żeby ich umiejętności wykorzystać. Ale trzeba to robić z głową, a nie wrzucać piłkę na aferę.
Co ciekawe, gdy zszedł krytykowany przez komentatorów Ballack, a wszedł za niego Joe Cole, Chelsea całkiem przestała grać. Dopiero wtedy zaczęło być widoczne, że Ballack może nie błyszczał na pierwszym planie, ale wykonywał kupę niewdzięcznej roboty w środku pola. Gdy go zabrakło, Anglicy przestali atakować.
Chal-Chenet - 21 Marca 2010, 20:10
Przede wszystkim cieszy wygrana Kolejorza z Jagiellonią 2:0. Mamy już 3 punkty przewagi nad Legią i wciąż tylko 2 straty do Wisły. Martwi jednak, że w kolejnym meczu (z Odrą w Wodzisławiu) zabraknie Lewandowskiego, który musi odpokutować karę za żółte kartki. Dzisiaj mecz był otwarty, niekiedy z przewagą gości, którzy tylko do siebie mogą mieć pretensje, że nie wykorzystali krórejś z dobrych sytuacji w pierwszej połowie i nie strzelili bramki. Wtedy potoczyć mogłoby się różnie. Ale nie marudze, 3 punkty zostały w Poznaniu.
No i cieszy także wygrana Czarwonych Diabłów nad nielubianym przeze mnie Liverpoolem. 2:1. Tym samym United awansowali na pierwsze miejsce w tabeli, bo swój mecz zremisowała Chelsea. Glory, glory Man United!
Kai - 24 Marca 2010, 10:34
Właśnie czytam, dlaczego to Smuda nie powoła Boruca, Smolarka i Rogera. Interesujące.
dzejes - 24 Marca 2010, 11:01
Kai napisał/a | Właśnie czytam, dlaczego to Smuda nie powoła Boruca, Smolarka i Rogera. Interesujące. |
Ja nie czytałem, ale
Boruca bym nie powołał, bo ostatnio jest zaprzeczeniem dobrego bramkarza
Smolarka - hudefak is Smolarek?
Rogera - eee? jw.
Kai - 24 Marca 2010, 11:06
Boruc to lala, niech już robi te swoje sesje zdjęciowe, lepiej mu to wychodzi. Fabian i Kuszczak podobno mają szansę, ale to się ma okazać dopiero w lecie.
Tja, jak już jeden z drugim miał po jednym dobrym meczu, albo i wcale (vide Roger) to się od razu go widzi w kadrze. A swoją drogą takie płotki dziennikarskie też rozpuszczają "pewne" wieści, od których boli żołądek.
hrabek - 24 Marca 2010, 12:33
A ja przeczytałem bardzo ciekawy artykuł. O taki:
http://mundialowo.blox.pl...sla-plynie.html
Kai - 24 Marca 2010, 12:56
Ups No tak, coś w tym chyba jest...
Adanedhel - 24 Marca 2010, 18:14
Kai napisał/a | A swoją drogą takie płotki dziennikarskie też rozpuszczają pewne wieści, od których boli żołądek. |
Chcesz dowiedzieć się więcej? Przez pewien czas robiłem w "największym polskim dzienniku sportowym". Odkąd przestałem nawet do niego zaglądam. Nie warto.
A Boruc akurat ostatnio dobrze broni. Powinien dostać powołanie. Kuszczak i Fabiański to jakiś koszmar.
Kai - 24 Marca 2010, 19:48
Odnoszę wrażenie, że w ogóle nikt nie myśli o piłce. Jak masz jakieś newsy to dawaj, trochę się zapuściłam, ciekawe czy w ogóle dam radę jeszcze w Lidze Typerów
Adanedhel - 25 Marca 2010, 08:42
Oni myślą o piłce, tyle że na poziomie pierwszego z brzegu faceta z baru w sąsiedztwie.
Wiadomości o lidze polskiej są pisane przez dziennikarzy terenowych. Dla niektórych z nich to tylko dodatkowe zajęcie. Zwykle wygląda to tak, że dostają od szefostwa temat - "coś" o Górniku Pcim Dolny. 3000 znaków. No to wysmażą "coś" z jakiegokolwiek ochłapu, jaki mają. Bo muszą.
Nie ma korespondentów zagranicznych. Kiedyś byli. Teraz pisząc o zachodzie sięga się do stron BBC - albo, jeszcze lepiej, "The Sun", "News of the World" czy czegoś podobnego, bo bardziej "mięsiste" - "Kickera", "Marci" i "Asa", "La Gazetta Dello Sport" albo serwisów internetowych, i przepisuje się. Czasem dodając coś od siebie. Rzadko trafiają się teksty autorskie.
Żeby nie było, są tam dobrzy dziennikarze, ale raczej siedzą w reportażach. Ale naprawdę dobrych dziennikarzy piłkarskich w Polsce mógłbym policzyć na palcach jednej ręki.
W typowaniu raczej Ci nie pomogę. Chyba, że w sprawie Premiership. Jej wyniki zwykle trafiam
Kai - 25 Marca 2010, 08:58
Zwykle utrzymywałam się w pierwszej trójce teraz nawet nie chce mi sie typować.
Wkurzają mnie "noweliści" udzielający się na takich stronach jak legialive itp. Potem ploty, które rozpuszczają, idą w świat, a naiwni w nie wierzą.
Adanedhel - 25 Marca 2010, 09:09
To swoją drogą. Ale wcale nie są dużo gorsi od zawodowców.
hrabek - 25 Marca 2010, 09:36
Adanedhel: a podaj nazwisko tego dziennikarza, którego najbardziej cenisz.
Dla mnie wymiata Rafał Stec z Wyborczej. Jego felietony i wpisy na blogu zawsze czytam z największą uwagą. Nie dość, że ma kupę wiedzy, to jeszcze porusza bardzo ciekawe tematy i stoi z językiem polskim za pan brat.
A wczoraj Pogoń zremisowała z Zagłębiem Sosnowiec i awansowała do półfinału PP. Ekstra!
Adanedhel - 25 Marca 2010, 09:44
Najbardziej cenię trzech: Steca, którego uważam zarówno za inteligentnego jak i dobrze piszącego, choć zdarzają mu się teksty, które uważam za głupie. Twarowskiego, który jest - przynajmniej jak dla mnie - najlepszym polskim komentatorem, ale potrafi też np. ciekawe rozmowy prowadzić. A za najlepszego uważam Szczepłka. To jedyny dziennikarz futbolowy, który pisze teksty i ma wiedzę na poziomie ludzi z "The Times" i innych tak szanowanych gazet. Choć też czasem się z nim nie zgadzam.
Dobrych dziennikarzy jest jeszcze trochę, ale ci trzej są dla mnie najlepsi w swojej dziedzinie. Mamy też paru specjalistów od innych sportów, jak choćby Pindera. Ogólnie "Rzeczpospolita" ma dobrych dziennikarzy, choć niezbyt duży dział sportowy.
hrabek - 25 Marca 2010, 09:56
Szczepłka nie znałem. Znalazłem właśnie jego bloga i dodałem do RSS. Dzięki.
Kai - 25 Marca 2010, 12:15
Ja mam ostatnio ogromne zastrzeżenia do Michała Pola z Wyborczej, który wdaje się w rozmowy z kibicami (oraz kibolami i snuje własne teorie). Idę sprawdzić te nazwiska, które podaliście.
Chal-Chenet - 25 Marca 2010, 12:16
Kai napisał/a | oraz kibolami |
Słowo kibol nie oznacza pseudokibica, to tak na marginesie.
Kai - 25 Marca 2010, 12:20
Chal-Chenet napisał/a | Kai napisał/a | oraz kibolami |
Słowo kibol nie oznacza pseudokibica, to tak na marginesie. |
OK myślę, że każde środowisko ma własne nazewnictwo, może mnie wprowadzisz zatem? Bo u nas ( w sensie bardzo skąpej grupki skupionej wokół pewnego byłego moda) jest to osoba, która fanatycznie opowiada się za własnym klubem coute que coute, niech to będą nawet ofiary w ludziach, a spokojnie w sprzęcie stadionowym. Możliwe, że wśród bardziej cywilizowanego środowiska tego forum nie jest to określenie aż tak pejoratywne.
Chal-Chenet - 25 Marca 2010, 12:43
Po prostu kibol w Poznaniu znaczy kibic. Nie lubię, gdy używa się tego słowa w znaczeniu negatywnym, bo takowego po prostu w moim odczuciu nie posiada.
Virgo C. - 25 Marca 2010, 12:44
Wychodzi, że w Poznaniu znaczy kibic, a wszędzie indziej - wiadomo
|
|
|