Agi - 11 Lipca 2014, 18:32 Cenię twórczość Eastwooda od zawsze, zarówno aktora, jak i reżysera, a "Co się zdarzyło..." jest moim ulubionym filmem. jewgienij - 12 Lipca 2014, 18:50 Bez przebaczenia jest super. Romansów nie oglądam, bo za wolno się ruszają na ekranie. Fidel-F2 - 12 Lipca 2014, 19:33 Jest w cholerę super filmów Eastwooda jewgienij - 12 Lipca 2014, 19:53
To jest świetny fachowiec, fakt. Nie artystowski pozorant, ale ktoś, kto robi filmy, które mają ręce i nogi, a przy okazji poruszają emocje. Zawsze miałem do niego słabość, ale Madison nie dla mnie, takie rzeczy nie na ekranie, podziwianie subtelności aktorstwa to nie w moim zasięgu. hrabek - 12 Lipca 2014, 20:06 Na TVN dzisiaj o 22.45 Gran Torino. Tak w temacie. gorat - 12 Lipca 2014, 20:20 Dziwna pora. Co takiego mogą wcześniej nadawać, że spycha ten film w okolice północy? hrabek - 12 Lipca 2014, 20:31 Nie chodzi o to co spycha, ale fakt, że przed 22 i tak nie mogliby go puścić. gorat - 13 Lipca 2014, 10:00 hrabek, chyba pomyliłeś filmy. W Gran Torino nic takiego nie ma, zwykły dramat. dalambert - 18 Lipca 2014, 18:20 Nie ostatnio og;dane, ale dziś wieczorem warte zobaczenia ! VIVA MARIA ' stare ale jare, Na TVP 1 około 20 / 30.  
nureczka - 18 Lipca 2014, 18:42 dalambert, z pewnością warto! Szczególnie, że to na jedynce - znaczy bez reklam! dalambert - 18 Lipca 2014, 18:47 nureczka, właśnie ! już za chwileczkę, już za momencik
dalambert - 18 Lipca 2014, 21:21 I Viva Maria zaliczone, ale radocha, kto nie patrzył ten frajer
Magnis - 19 Lipca 2014, 08:04 Ralph Demolka - Podobały mi się postacie Ralpha i Wandelopę, która go tak denerwowała  . Fajny pomysł na animacje i trochę nawiązań do gier jak na przykład do pac-mana, ładna grafika i ciekawa historia z dozą humoru. Oglądało mi się przyjemnie.
Dodatkowo załączona animacja Paperman, która choć krótka to fajnie się ogląda. Dunadan - 28 Lipca 2014, 22:06 Zejście (Descent, 2005), Oj, mocno mieszane uczucia... zasadniczo film jest dość słaby ale ma kilka bardzo mocnych momentów i ogólnie sam zarys i pomysł jest wprost wyśmienity tylko jak to często bywa wykonanie takie sobie. Zasadniczo jest to niemal remake The Thing (Coś) - używają nawet tej samej muzyki (aż dziwne że nie mieli problemu z prawami autorskimi), motywu z flarami, podobnych scen, właściwie same kobiecie postaci (w Coś byli sami mężczyźni). Sam zamysł ("zejście" mentalne, w szaleństwo) jest bardzo podobny ale zupełnie im to nie wyszło. A szkoda bo film miał szansę stać się czymś naprawdę interesującym a tak wyszła przeciętna kupa. Tak sobie zerknąłem co ten reżyser od Descent jeszcze nakręcił - Dog Soldiers i Doomsday - i znów, filmy dość ciekawe ale spartolone przy realizacji i zapożyczające mnóóóstwo pomysłów z innych filmów... rybieudka - 29 Lipca 2014, 07:15 Noe - mam dość mieszane uczucia. Niby wygląda to całkiem ładnie, niby widać polot i fajne wyważenie proporcji między poetyką współczesnego kina, a wymową biblijnej historii, ale jakoś od pewnego momentu zabrakło mi bardzo fajnej "komiksowości", którą było widać na początku. Przy czym ogólnie film na plus. Kontakt - jak to możliwe, że ja wcześniej tego filmu nie widziałem? Jedna z najfajniejszych wizji pierwszego kontaktu w kinie, do pewnego momentu całkiem dobrze umocowana naukowo. A i nawet wtedy, gdy odjeżdża w całkowite sf to i tak bawi nieźle (choć warstwa "polityczna" może budzić pewne wątpliwości) Musze przeczytać oryginał książkowy. Ogólnie jeśli ktoś nie widział to zdecydowanie warto (moja żona stwierdziła, ze choćby dla młodego Matthew McConaughey) Chal-Chenet - 29 Lipca 2014, 07:28 Po pół roku przerwy obejrzałem parę filmów. Generalnie kino rozrywkowe schodzi na psy. Jeszcze Wilk z Wall Street to przyjemny film i czuć rękę Scorsese i znany z kilku jego innych filmów schemat. Oglądało się go naprawdę dobrze, jednak czegoś tu brakuje, by mówić o filmie jako epokowym. Za to znakomita rola DiCaprio, potwierdza tu, że aktorem jest pierwszorzędnym. (7/10) Za to już Gra Endera mnie mocno wynudziła. Jest ten film zaledwie cieniem rewelacyjnego literackiego pierwowzoru. (5/10) A już Maczeta Zabija zawodzi na całej linii. O ile w jedynce wszystko było podane we właściwych proporcjach, tak pójście za regułą sequelową (więcej, mocniej, brutalniej), kompletnie się nie opłaciło. Film jest nudny i nie bawi (poza paroma scenami). A założenia musiały buć zgoła inne. (3/10) Dunadan - 29 Lipca 2014, 07:42
Uważam że "wymowa biblijnej historii" jest totalnie bez sensu bo wyszedł z tego potworek a tak to mógł być bardzo ciekawy film postapo... kolejny film który miał potencjał (fenomalne projekty postaci i sceny) ale został zmarnowany (jakiś przedziwny i niepotrzebny misz-masz z biblijną historią).
Chyba będę musiał sobie przypomnieć, oglądałem wieki temu... rybieudka - 29 Lipca 2014, 07:47 Dunadan, musieli robić misz-masz z biblijną historią bo inaczej parafie do kina nie pójdą 
Dunadan - 29 Lipca 2014, 07:57 rybieudka, nie no co ty, Kościół chyba zbanował ten film totalnie. No ale mimo wszystko chyba masz niestety rację :-/ a szkoda bo ten film naprawdę miał potencjał. Te kamienne golemy, sceny początku świata, pomysł z młodą Drogą Mleczną na niebie i ta scena ze źródełkiem - zrobili to fantastycznie. rybieudka - 29 Lipca 2014, 08:41 Mam zamiar przeprowadzić test przyswajalności Noego na moim teściu (typowa mało refleksyjna kato-konserwa). Zobaczymy czy jemu podejdzie Witchma - 29 Lipca 2014, 08:50 Obejrzałam wreszcie Witaj w klubie. Przeciętny film, bez większych emocji (choć się ich spodziewałam). Dunadan - 29 Lipca 2014, 08:51 rybieudka, to może być katastrofa... rybieudka - 29 Lipca 2014, 09:03
Eeetam, teścia mi nie szkoda. W moim przypadku archetypiczny układ: "teściowa - wredny babsztyl + teść - fajny koleś do flaszki" jest cokolwiek odwrócony, więc mogę poeksperymentować. Tym bardziej, że dzieli mnie bezpieczny dystans kilkudziesięciu kilometrów
Powiedzmy, że wychodzi ze mnie socjolog prowadzący pilotaż do badań nt. percepcji inspirowanej religijnie popkultury w środowisku przedstawicieli tzw. katolicyzmu niskiego. Takie eksperymentalne nauki społeczne 
mesiash - 29 Lipca 2014, 10:50 Dwie lekkie komedie, jedna trochę mądrzejsza, ale obie zabawne i przyjemne - Long way down z Piercem Brosnanem, i The other woman z Cameron Diaz. Generalnie polecam, ale bez fajerwerków. Magnis - 3 Sierpnia 2014, 12:29 Władca lalek - horror o morderczych laleczkach polujących na gości z hotelu. Dużo krwi nie ma i strachu również lecz podobały mi się wymyślone kukiełki i taki fajny klimacik horroru klasy b. Przyjemnie się oglądało. Matrim - 3 Sierpnia 2014, 18:22 Ostatnio na C+, czy jakimś innym czymś była cała ciurkiem trylogia Szklanej Pułapki. Najlepiej spożytkowane sześć filmowych godzin w ostatnim czasie  Jak dla mnie najlepsza nadal "trójka", bo interakcja z Jacksonem dobrze robi Willisowi. Potem "jedynka", klasycznie. I "dwójka" najsłabsza. Eh, gdzie się podziały piękne filmy akcji z lat 90...
Witchma - 3 Sierpnia 2014, 18:42
Matrim, "Niezniszczalni 3" blisko 
Matrim - 3 Sierpnia 2014, 18:47 O właśnie! Co mi przypomina, że jeszcze dwójki drugich nie obejrzałem
A w ogóle, to w piątkowe wieczory na TVN od dwóch tygodni też jest fajnie: najpierw "Zabójcze Bronie", potem "Ojce Chrzestne". Witchma - 3 Sierpnia 2014, 18:55
Rżeliśmy w kinie jak dzicy, jest zdecydowanie bardziej jajcarska od pierwszej. Matrim - 3 Sierpnia 2014, 20:54 W najbliższych dniach nadgonię
|
||||||||||||||||||
